co za chamstwooooo!!! za kogo oni sie maja!!!

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 191
Jednak każda bajka musi się kiedyś skończyć. Mimo że się tego nie chce
poza tym Italia, tez byla kiedys dla mnie krajem marzen i snow, moze cos mnie tam ciagnie bo mam w krwi jakis procent italijskosci (czy jak to powiedziec), ale juz dawno wyroslam z dziecinnego spojrzenia na ten kraj widziany przez pryzmat slonca, plaz i fantastycznej urody wlochow...i im bardziej wiem, ze kiedys tam zamieszkam tym bardziej sie boje, jak to bedzie i czy bede tam szczesliwa...
To jakże to, każda, która wyszła za Włocha wcześniej, czy później w łeb se strzeli??:))......nie ma kurde speranzy???
wystarczy nie zyc bajkami tylko rzeczywistoscia:-)
zalezy za jakiego wlocha wyszla, czy z bajek czy nie
Hmmm a to "nie życie bajkami" to czym się powinno charakteryzować w przypadku takiej nieszczęśnicy, co wzięła, wyszła i zaszła w dodatku? Co ona ma zrobić?:)
Jasne, że w tym co napisała Cinquantatre jest sporo racji, ale ta reguła "kończy się bajka- zaczyna proza życia" dotyczy wszystkich par, nie tylko mieszanych. Czy Polacy, Rosjanie, Brytyjczycy, Amerykanie nie żenią się z tych samych powodów które wymienia? Czemu akurat ta reguła ma dotyczyć tylko Włochów? No i jedna sprawa- pisząc że są z Polką bo żadna Włoszka ich nie chciała mimo wszystko obrażasz Polki. Tak jakbyśmy brały jakieś odpady, którymi nikt inny nie chciał się zainteresować. A skąd w ogóle taki wniosek? Ja i mój narzeczony nie jesteśmy ze sobą ze względu na narodowość. Ani on nie jest dla mnie jedynie pięknym czarnowłosym amore ani ja dla niego zielonooką blondyneczką. Przecież nie wszystkie długoletnie małżeństwa przestają sie kochać, bo muszą sie borykać z szarą rzeczywistością. Czy sądzisz, że któraś z nas wyobraża sobie małżeństwo jako bieganie po słonecznej plaży za rękę i oglądanie codziennie zachodów słońca oraz czytanie Petrarki wieczorami w pełni księżyca, pijąc sobie z dzióbków?
Oczywiście!! Także w jednonarodowych małżeństwach kobieta powinna się przyzwyczaić psychicznie do tego, że wcześniej, czy później będzie musiała odklejać brudne skarpetki męża z sufitu(pamiętacie "Akademię policyjną" i tę skarpetę o lodówkę?..chlast)

Tak, tak dziewczyny, ni ma letko.)
a taki nieszczęśnik to nie musi wziąć pod uwagę tego, że żonka z czarującej i wiotkiej królewny kiedyś może zmieni się we wrednego zrzędliwego babola z zadkiem wielkim jak związek radziecki? hehe kij ma zawsze dwa końce!
tak że chłopy- tyż ni ma letko! :D
No, jak nie, jak tak?
Racja, świnto racja.:)
swieta racja
straszne... ja chyba w takiej sytuacji bym nie wyjezdzala :(
no chyba ze to forum masochistow przyciaga, ale o tym juz kiedys pisalam ;P


taka ogolna uwage chcialam, bo wiele osob wciaz powtarza o tym zeby osoby majace obraz idealnej Italii w glowie mialy sie na bacznosci - NIE MUSICIE JUZ TEGO ROBIC! - ktokolwiek wejdzie na to forum i poczyta wiekszosc watkow wyjdzie z niego z przekonaniem ze Wlochy to naprawde najgorszy ze wszystkich krajow na swiecie, nienawidza sie tam wszyscy nawzajem, jest smierdzaco, brudno, jako jedyni (cos za propaganda swoja droga - ktos chyba oglada TYLKO wloska tv i wie co sie dzieje TYLKO we Wloszech) bija sie i wrzeszcza na wizji... juz zapomnialam co tam jeszcze ale ogolnie to nie da sie tam zyc! Moze zorganizujmy jakies osordki na reszcie Europy dla tych kilkudziesieciu milionow ludzi zamieszkujacych Polwyspep Apeninski.. Przeciez trzeba ich ratowac...
Gina86 masz rację którzy wymyślają sobie takie coś:
co tu gadac - poczytajcie sobie

"Według badań CBOS z 2002 roku co ósma Polka przyznała, że co najmniej raz została uderzona przez partnera podczas małżeńskiej awantury. [6]. Według badań CBOS z lutego 2005 w sumie 37% badanych zna przynajmniej jedną kobietę – ofiarę przemocy w rodzinie. 4% badanych deklaruje, e zna wiele takich kobiet, 16% zna kilka takich kobiet, 17% zaś zna 1-2 takie kobiety.
Według danych tak Policji, jak i Ministerstwa Sprawiedliwości, mężczyźni popełnili w 2003 roku ogółem 94,09% przestępstw, w tym 99,2% gwałtów i 97,6 % przestępstw znęcania się nad rodziną [7]."

"W większości krajów świata miejscem, w którym kobieta najbardziej narażona jest na przemoc, jest jej własny dom. Przemoc w rodzinie nie zna granic pomiędzy państwami, kulturami czy klasami społecznymi. Równie często spotykana jest w krajach, gdzie kulturowe czy religijne uwarunkowania przyzwalają na atakowanie kobiet, jak i tych, gdzie przemoc jest zabroniona i sankcjonowana przez prawo – m. in. w krajach Unii Europejskiej."

"Wyniki badań ujawniają też bardziej szokujące fakty. W 2003 roku w Hiszpanii 92 kobiety zostały zabite przez swoich byłych bądź obecnych partnerów lub mężów, w 2004 roku – 94 kobiety padły ofiarą takiego morderstwa. We Francji 6 zgonów co miesiąc przypisywana jest skutkom przemocy domowej. Na Węgrzech, z ręki swego partnera co tydzień umiera kobieta. W czerwcu 2005 roku wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ogłosił, że 7[tel]kobiet umiera corocznie w wyniku przemocy ich partnerów."
hajduk1234 my o tym wiemy
to tylko tak - zeby podsumowac, ze nie wazne gdzie ale z KIM postanawiamy zwiazac swoj los. najwazniejsza jest osobowosc, charakter naszego partnera. a jesli juz istnieja roznice kulturowe lub obyczajowe to trzeba troche wytrwalosci i sporo checi obustronnej aby je pokonac. zawarcie malzenstwa z Polakiem/Polka nie jest gwarancja na cale zycie
masz racje hajduk1234 .NIE WAZNE GDZIE,ALE Z KIM!No bo mozna tez po glowie dostac w Polsce,nie?
Witam, też chciałabym się wypowiedzieć w tym wątku.

Co do programu Lisa na tvp2 to właśnie leci powórka na polonii, polecam.
A dla tych, którzy nie zdążą - program był o tolerancji, gościł w nim m.in. pan Orzechowski (z pisu, zdaje się?), który był zdania, że Polska jest jednym z najbardziej tolerancyjnych narodów. Niestety zaproszeni czarnoskórzy goście mieli na ten temat nieco inne zdanie. Każdy z nich regularnie doświadcza aktów nietolerancji w Polsce. Gościem był również ciemnoskóry lekarz, który został pobity na oczach przechodniów w biały dzień! Jacyś huligani bili go, ale nikt nie zareagował. Jak to oglądałam to płakać mi się chciało. Jak to możliwe? Dlaczego ludzie są aż tak niewrażliwi? Czy Polska zatem jest narodem tolerancyjnym, otwartym wobec obcych? Cóż, dla mnie jakąś pomyłką jest sytuacja, gdy sami polacy najgłośniejsz krzyczą o własnej tolerancji wobec przybyszów z innych krajów, kontynentów. To ci ludzie powinni ocenić, czy czują się dyskryminowani, pluwani, nieakceptowani przez nas czy nie. Nie my. NIE MY.
Jeden pan (nie pamiętam nazwiska) powiedział w tym programie fajne zdanie: "Polacy nie tylko nie lubią innych, ale nie lubią przede wszystkim siebie nawzajem. Kochają symbole narodowe, są patriotami, ale nienawidzą sąsiada".

Chciałabym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Więc... hm, czuję pewną pogardę dla ludzi, którzy wyjeżdżają za granicę do pracy do kraju, którego języka nie znają. Pierwsza sprawa: sami ryzykują na własne życzenie tym, że zostaną oszukani, okradzeni, zamknięci w obozie pracy. Poza tym to przez ich pryzmat obcjokrajowcy patrzę później na wszystkich Polaków. Czy naprawdę takie super jest pojechać do Włoch czy Anglii, żeby zamiatać ulicę czy myć gary i powiększać polską tanią siłę roboczą za granicą? Żal. A już słów na dziewczyny, które wyjeżdżają do Włoch, żeby spotkać księcia z bajki, który odmieniłby ich życie, naprawdę nie mam słów. No idiotki po prostu.

Zauważyłam, że Polacy lubią narzekać, że inni ich nie szanują, lekceważą, ignorują, ale czy mi sami szanujemy innych? Proponuję, żeby każdy rozważył to głęboko w sobie.
W sumie, jesli już, to wolalabym dostać w pysk w Polsce niz poza granicami kraju. W Polsce moglabym liczyc na pomoc rodziny, sasiadów, policji..., a tam kto sie ujmie za starnierą? Mogą być mili, uprzejmi, ale na pewno nie staną przeciw swojemu. W Polsce tez tak jest (przypuszczam), ze jesli kobieta oberwie na wlasne zyczenie od obcokrajowca, to najpierw pomocy udzielą krajance, a nie obcemu.
Zgubilam jeden wyraz zdaniu.
"W Polsce tez tak jest (przypuszczam), ze jesli kobieta oberwie NAWET na wlasne zyczenie od obcokrajowca, to najpierw pomocy udzielą krajance, a nie obcemu.
Niestety często nie można liczyć na pomoc nawet we własnym kraju. Ile tragedii rozgrywa się w 4 ścianach. A ludzie milczą, ignorują, nie chce się mieszać. A gdy ktoś zostanie zakatowany na śmierć to ludzie mówią "taka spokojna rodzina, nie, nie było żadnych oznaków patologii...". Przypomniał mi się ten 3 i półletni Bartek, który ostatnio został po prostu pobity na śmierć. Ja nie rozumiem, jak można być tak niewrażliwym na krzywdę, człowiek już niżej nie może upaść...
Zuzanno, niestety programy Lisa mają zawsze jeden cel: udowodnić z góry założoną tezę przy pomocy manipulacji. Wiadome jest, że zarówno w Polsce, czy w każdym innym kraju jakiś obcokrajowiec dostał po pysku, jednak Lis, posługując się manipulacją właśnie, chce stworzyć w świecie obraz naszego kraju - piekła dla czarnych.
Ten człowiek to opłacana przez wrogie Polsce ośrodki, szuja. Uczeń swojego mistrza, świni nad świniami - Michnika.
Cinquantatre - no, no ile to madrych rzeczy mozna sie tutaj dowiedziec. lepiej dostac ciegi w Polsce niz za granica? rece opadaja
hajduk1234 , skoro już się pokusiłeś o podanie statystyk dotyczących Polski, wypadałoby podać dane statystyczne dotyczące Włoch, tak dla porównania
1. Kłamstwo,
2. Wielkie kłamstwo,
3. Statystyka.

No, mniej więcej gradacja wygląda w ten sposób w przypadku wiarygodności WSZYSTKIEGO.
sa tez dane o Fracji, Hiszpanii, Wegrzech. chesz udowodnic, ze Polacy sa dobrzy bo statystyka jest mniejsza bija? jakie to ma znaczenie? bo co - pobita jedna kobieta to jeszcze ujedzie, to nie problem?
32 proc. dorosłych Włoszek (7 mln) doznało gwałtu lub pobicia. Aż 12 mln padło ofiarą molestowania i tortur psychicznych ze strony mężczyzn.Nie chcę nic udowadniać, sam wyciąg wnioski
DANE POLICJI za rok 2004
Statystyki Policji dotyczą wyłącznie ZGŁOSZONYCH przypadków przemocy domowej, wskazują więc jedynie "czubek góry lodowej" przemocy wobec kobiet. Przedstawiciele Policji zdają sobie sprawę, że ich statystyki obejmują jedynie niewielki odsetek przypadków tego przestępstwa.

www.feminoteka.pl
P.S hajduk jest plci zenskiej. jesli kogos wprowadzilam w blad to przepraszam
Miedzy 13 a 14 %
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 191

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia