Oczywiście, że tak.
Chodzi mi po prostu o to, żeby kobiety nie domagały się akceptacji dla rzeczy złych, tylko dlatego, że takie rzeczy są akceptowane u mężczyzn.
Przecież to powinno być powodem do waszej kobiecej dumy!
Jesteś kobietą, czyli dotyczą Cię wyższe standardy.
Jeżeli niemowlę narobi pod siebie, nikt nie ma mu tego za złe, jednak było by głupotą, gdyby jakiś dorosły domagał się akceptowania tego u siebie.
Jesteście kobietami, istotami o wyższej wrażliwości, nie powinnyście uważać tak zwanej "społecznej akceptacji", jako granicy waszych norm.