ciekawostki jezykowe

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 240
"mangiare a ufo"-zyc cudzym kosztem
a to na jutro:
il bambino concepito in provetta
infinocchiare
A mogę dzisiaj, czy muszę czakać do 24 ? :))
-dziecko z próbówki
-wyszło mi, że to "oszukiwać ", czy tak?
infinocchiare-wystrychnąć na dudka
Tocca a me>
1. essere un cacadubbi?
2. essere come un asino al suon della lira?
3.viaggiare come un baule?
4.pigliarsela con la canzonella?
5.dormirsela?
6.battersela?
7.alzare troppo il gomito?

Moge mnozyc "modi di dire" e proverbi italiani...
heheeh
alzare troppo il gomito = zagladac za czesto do kieliszka
...brindisi!
cacadubbi to pedant??
bardzo rzadko słyszałem: non me me puo fregar di meno
ale tłumaczcie od razu ludziska, tłumaczcie
To ja wyjasnie tego wielblada: zrobic cos niedokladnie, zle, beznadziejnie, np. "Guarda quello, ha parcheggiato a cazzo di cammello, come faccio a entrare?". :-)

PS. Oczywiscie wyrazenie nalezy do nieco wulgarnych, biorac pod uwage obecnosc slowa "cazzo".;-P
MA VA !?-na wyrażenie zdumienia, po usłyszeniu czegoś( no so ty!?). nie czuję w tym negowania
sens rozumiem, uzywam tego, ale jaki odpowiednik polski ? GUARDA CASO
guarda caso - w polskim nie mamy dokladnego odpowiednika, to cos w rodzaju ironicznego "no i patrz, "przypadkiem"...", np. Miala nie przyjsc na impreze, ale potem Jozio powiedzial, ze przyjdzie, wiec ona nagle "przypadkiem" tez sie tam znalazla."
FIGURIAMOCI( a cóż dopiero)-questa bimba non sa camminare, figuriamoci, parlare
haha fajnie Dee to wytlumaczylas...teraz swietnie to rozumiem :-)
...a ja najpierw zaczelam mowic, a dopiero potem chodzic... ;-)
invece Dee, era sempre UN DIAVOLETTO INCARNATO (diabełek wcielony)
;-)
avere la fifa-mieć stracha (język potoczny)
zgadza sie, inny polski odpowiednik to: kantowac
Ah Dee, ja to z reguly slyszalam, ze ktos zaparkowal a testa di ca..o! No to fajnie, kolejny ciekawy zwrot:-)
viaggiare come un baule-podrozowac czesto (jak walizka?)
battersela-zmyc sie, wymknac sie
"a testa di cazzo"?? Mai sentito...:-( Moze chodzi tu o to, ze ktos zaparkowal tak zle, ze zasluguje na epitet "testa di cazzo" (tyle mniej wiecej co "deficiente")...
no coz, moze to takie wymysly sycylijskie;-)
ja slyszalam..tez na poludniu :-)
A, to rzeczywiscie pewnie dlatego.;-) Tego "wilblada" to ja tu w Rzymie czsto slysze, ale mozliwe, ze na poludniu np. nie ma...
No wlasnie chyba jest tak jak mowisz, bo jak spytalam swojego siciliano, o co chodzi z tym wielbladem, to powiedzial, ze pierwszy raz slyszy takie wyrazenie.
na rany boskie, to baule nie jest inną nazwą bagażnika samochodowego ??? wywracacie mi świat sottosopra
ja o cammello nie slyszalam natomiast o testa di c***o dokladnie w odniesieniu do parkowania
a macie jeszcze cos z wielbladami? mi sie zawsze milo kojarzy bo znajomi nazywali mnie agatuccia- cammelluccia ktora wiecznie ciagnie z butelki wode
mnie sie wydaje, ze "il baule" to i walizka i "bagaznik"
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 240

« 

Pomoc językowa

 »

Życie, praca, nauka


Zostaw uwagę