pomoc jezykowa-tlumaczenia

Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 179
Witajcie, a ja mam takie pytanie co to znaczy: Me degli affetti niente.Non e' cosi che la penso io.?
I jeszcze druga prośba, ponieważ nie chce isć na łatwizne sama napisalam kilka zdań a Was prosulabym tylko o korekte:
Un anno fa un ragazzo ha fatto torto a me. L'ho amato ma lui mi ha detto menzogne. Mi ha giurato che sei solo. Poi risulta'che lui ha altra donne ed e' ammalato.Adesso non voglio dislludermi ancora una volta.Finalmente vorrei stare con qualcuno chi sarebbe sincero, di cui potrei fidare.Riesci a capire a me ed non sii arrabbiato!
Podpisuję się rękami i nogami!
ja rowniez!
tylko nie rozumiem dlaczego jest nas tak malo- myslacych w podobny sposob?
hmm
ilecka się nie liczysz jesteś za mało spostrzegawcza. D
lenaaaa jesteś bez argumentów . 90% związków Polek z Włochami jest nie udanych.
Kasiu a może we Włoszech nie ma patriarchatu ?
nie dosc ze facet mial inne kobiety i cie oklamal... to jeszcze chory byl? O jezu!
no to widzisz moj jest udany, i wielu innych dziewczyn, gadasz coraz wieksze brednie, a mnie wcale nie interesuje zeby Cie przekonywac. Jest mi dobrze jak jest, a co do argumentow, to mam je ja i ciagle CI je przedstawiam na co ty odpisujesz jakimis bredniami co maja sie jak piernik do wiatraka. a cale 90 % ktorym sie nie udalo w zwiazku to rownie dobrze moglo byc spowodowane innymi czynnikami.(powolaj sie na zrodlo Twojej statystyki, nic nie jest wazne bez zrodla-konkretnego, ktorym nie sa fora internetowe)
lena ja tez sie z toba zgadzam.kazdy ma to czego szuka i nikt nikogo nie zmusza do zawierania znajomosci z osobami malo inteligentnymi (zeby nie powiedziec glupimi).sami sobie dobieramy towarzystwo!!!!
Un anno fa un ragazzo mi ha fatto un torto. L'ho amato ma lui mi ha
raccontato delle menzogne. Mi ha giurato di essere solo. Poi venne fuori che lui aveva altre donne ed e' ammalato. Adesso non voglio illudermi ancora una
volta.Finalmente vorrei stare con qualcuno che sia sincero, di cui
possa fidarmi.Riesca a capirmi e non sia arrabbiato!

ale jak mozesz to napisz to jeszcze po polsku

Non e' cosi che la penso io.?nie jest tak jak ja mysle?
lenaaaa gratuluje umiejętności dyskusji. To forum zaczyna schodzić na psy. Ja swej wypowiedzi nie starałem się kogoś obrazić ]
nie chciec a zrobic to dwie rozne sprawy, ja nikogo nie obrazam. Umiejetnosc dyskusji jest bardzo wazna... jesli umie sie dyskutowac mozna dyskutowac na poziomie nawet z osobami o zupelnie innych pogladach, wtedy dyskusja staje sie ciekawa.
Zeby byla ciekawa nalezy miec argumenty, ktore sa najwazniejszym punktem dyskusji, bez nich ani rusz. Nie mozna sobie od tak wziac numerow i zaaplikowac swoje poglady jako fakty. Zeby poslugiwac sie faktami nalezy podac ich zrodlo. To jest dyskusja.
Ja na pewno nikogo nie obrazilam ,a oczyiwiscie zdanie na temat pewnych zdan podtrzymuje. Niektorzy wypisuja wielkie bzdury i tyle.
a tak na marginesie i wracam do nauki...
Ja na tym forum juz dlugo nie pisalam,bo jesli juz jestesmy przy dyskusji to owa na tym forum nie istnieje poprostu, czasem mam wrazenie ze pisanie tutaj to jak rozmawianie z murem. Ale czasami jak widze jakie glupoty sie wypisuje to nie moge sie powstrzymac. Najglupsza wypowiedziana rzecza cyba na tym forum, to wypowiedzi OGOLNIKOWE. Prawie nikt nie zaznacza... MNIE przytrafila sietaka sytuacja,MNIE,co nie oznacza ze i wam podobna sie przytrafi. Tutaj wszystko i wszyscy wrzucani sa do 1 worka. WSZYSCY WLOSI Sa beznadziejni i tylko chca sie przespac z POLKAMI, wszystkie Polki sa naiwne. No i ja teraz podsumuje. Takim gadaniem OBRAZa sie wszystykich wlochow i wszystkie Polki. No ale przeciez nikt tutaj nie chce nikogo obrazac....
To tylko takie glupie wrazenie...

Pozdrawiam wszystkich i milego dnia!
Lena a Ty jeszcze sie wysilasz?Ja z Ilecka juz dawno z nosem w ksiazkach:)
Iwonko,prawda??:DDD
hehhehehe... nie wysilam sie, piszac tutaj podchodze z zupelnym luzem, nawet sie juz nie wkurzam... mysle sobie tylko swoje i czasami to swoje musze napisac:) w kazdym razie.. ucze sie bo wielkim swiatecznym lenistwie:) milej nauki i wam
Pewnie! Ja mam biurko tak obstawione książkami, że ledwo klawiatury sięgam, powaga! :) uczę się uczę, i modlę o natchnienie :)
Dzięki piękne!! Na szczęscie ta historia nie wydarzyła sie w naprawde ale musze napisac prace na taki temat :) Mam jeszcze jedeno male pytanie czy stwardnienie rozsiane to "la sclerosi multipla"?
Bravo 150 tys. Włoszek się myli . Gratuluję poglądów. Lena a powiedz mi czy chociaż jednej Polce pomogłaś wydostać się z pułapki. Ja to robiłem setki razy. Nie mam zamiaru już więcej z Tobą dyskutować.
http://www.wloski.ang.pl/Protest_Wloszek_26176.html
http://www.wloski.ang.pl/Manifestacja_przeciw_przemocy_wobec_kobiet_26152.html
si
prawdziwy superman z Ciebie...

wogole nie rozumiem twoich wstawek ,ktore nie dotycza naszej konwersacji, co do tego maja wloszki?
podczas naszej konwersacji nie padlo ani jedno slowo na temat przemocy, rozmawialismy na ZUPELNIE ale to zupelnie inny temat a Ty mi wyskoczyles na temat przemocy i gratuluje pogladow. Kolego czego mi gratulujesz skoro nawet nie wiesz jakie sa moje poglady? Twoim problemem jest czytanie tekstu ze zrozumieniem. Jak nie pisza statystycznie to juz sie gubisz.

eh eh eh
lenaaaa na pewno to nie jest moim problemem. Moim problemem jest nowotwór na płacie skroniowym. Miło mi się z Tobą dyskutowało. Miłego dnia Ci życzę
Piotrze spokojnie,lepiej nie cierpiec potem,w twoim przypadku to nie jest wskazane.Przykro mi z powodu twej choroby.Lenaaa odpusc Piotrowi p.f.
Wiesz co? bardzo nie spodobala mi sie ta Twoja odpowiedz, nie bede tlumaczyc powodow. Pogubilam sie zupelnie w twoim toku rozumowania.
Uwazam za bardzo negatywne podchodzenie do sprawy w sposob, 'jestem chory, wszystko mi sie nalezy' nie jest to fair w stosunku do innych. Koncze temat bo rozmawiamy o czyms co nie istnieje.. czyli TEMAT rozmowy.

milego dnia
Lena proponuję Ci, byś z uwagą przeczytała „Na saksy do Włoch”. Ciekawa lektura
http://www.wloski.ang.pl/Na_saksy_27171.html
Super , dziekuje nie watpie ze to bardzo Ciekawa lektura ale jaki to ma zwiazek ze mna?
>Na szczęscie ta historia nie wydarzyła sie w naprawde
>ale musze napisac prace na taki temat :)

No tak, pewnie... to nie jest tlumaczenie dla Ciebie tylko dla Twojej kolezanki:-)
a jakzeby inaczej:)
i tutaj akurat się mylicie :)
chcialam jeszcze raz slicznie podziekowac za wasza pomoc w srode jade juz do wloch a on nadal wydzwania i niechce abysmy zerwali sama nie wiem co mam robic musze chyba to jeszcze przemyslec pozdrawiam i zycze samych milych i slonecznych dni
Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 179

« 

Życie, praca, nauka


Zostaw uwagę