gdzie urodzic dziecko?

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 131
przepraszam, diddlina1:)
to nie kompleks owo poczucie zanizonej wartosci,co innego kompleksy..co innego zanizanie swej wartosci..drums sie dowartosciowala piszac mi ze jestem klamczucha i wredna baba...No coz ..nie obrazila mnie,ani nie urazila ani nic,nic splynelo to po mnie jak po kaczce..bo nie jestem ani klamczucha ani wredna baba :D Wrecz przeciwnie mysle o sobie bardzo dobrze.Lubie się.Ale skoro Drums potrzebowala sie dowartosciowac ..heheh no to niech jej bedzie! rzeczywiscie potrzebne ci dziecko..minelo juz 5 lat od slubu..skoncentrujesz sie na potomku i odkryjesz ze jestes bardzo dobra matkk ,prawie tak dobra jak bycie instruktorką judo..twa samoocena wartosci ci sie podniesie,jak barometr :D..Hormonki zaczna inaczej pracowac wowczas..teraz za duzo agresji w tobie..moze masz nadczynnosc tarczycy?
alez prosze, dzisiaj sie nie obrazam ;-)
pisałam poważnie, jestem Ci wdzieczna za odwrót i proszę o przebaczenie za pomyłkę...il tuo sbaglio:)
osoby wywodzace sie z rozbitych rodzin maja samo przez sie kompleks nizszosci, to jest psychika, ktora kiedys zostala spaczona, do kiedy mieszkalam pod jednym dachem z moim fantastycznym ojcem to czulam sie jak bym byla zerem, to samo moja mama, wystarczylo sie wyrwac z tej beznadzieji, aby automatycznie sie dowartosciowac...
alez ja na to sbadiglio hihi
co tam słodycze:)...znam lepsze sposoby;)
a tak przy okazji jak macie jeszcze chec odpisac, to mam pytanko, czy da sie jakos ominac ten przymus wybywania z wloch co 3 miesiace i ponownego przybywania, oczywiscie oprocz posiadania umowy o prace, oprocz wziecia slubu czy tez posiadania gwarancji, ze jestem na czyims utrzymaniu lub mam jakas tam sume na koncie?
to nie jest kompleks nizszosci..tylko samoobwianianie sie za rozwod rodzicow..bylas mala wiec myslalas ze bylas tak niegrzeczna ze rodzice sie rozstali z twego powodu
nie kochana mialam 17 lat jak sie wyprowadzilysmy na dobre po 8 latach gechenny i ja doskonale wiedzialam, ze ja tu nic nie ma wspolnego z ta sprawa, moja mama w sumie tez nie, jej bledem bylo tkwienie przy takiej osobie i ta slepa milosc, niestety moj tatus chyba nigdy nie byl gotowy na zalozenie rodziny...szkoda slow
co do zanizonej samooceny to wypiszccie sobie ludzie po jednej stronie kartki to co uwazacie za swe plusy i to co chcecie robic/zrobic i realizujcie to pomalu prąc do celu, a po drugiejstronie to co uwazacie za minusy..tylko bzdur tam nie wpisujcie :D ..i sami sie przekonacie ze jestescie normalni i bardzo dobrzy..i ego wam wzrosnie!
kochanaaaa 17lat?toz to juz dorosly wiek!..nie masz zanizonej samooceny masz tylko niewiare ze nie stworzysz dlugiego,dozgonnego zwiazku z facetem / ojciec jako facet podlamal twa wiare w niesmiertelnosc milosci ,dostrzeglas zecos sie konczy..../bo to nie udalo sie twej matce..Ja osobiscie uwazam cie za pewna siebie osobe dojrzala odpowiedzialna osobe/sadzac po tym co pakujesz w walizki :D/skoro robisz tak piekne tipsy..:D robienie tipsow ro pewnie rodzaj sztuki artyzmu..byle kto tego nie potrafi :D
no czasami wystarczy osoba, ktora cie kocha i szanuje taka jaka jestes, nie przesladza, ale czasem powie jakis komplement, zyczliwe kolezanki, szczere tez wystarcza i czlowiek jakos sie podbuduje, poza tym nie wolno sie zamykac w sobie, ale wychodzic do ludzi i juz...
ok..ale depresja nie wybiera..to zamykanie sie w sobie to stan depresyjny..poza tym moje panie nieraz wam powtarzalam ze nasze hormony sa odpowiedzialne za to co czujemy danego dnia, za stan w jakims sie danego dnia znajdujemy..Kazdy z 28 dni cyklu jest INNY..i my wowczas jestesmy inne..a faceci tego nie rozumieja.To mózg kobietyktory tak głęboko pozostaje pod wpływem hormonów, że w zasadzie można powiedzieć, iż to one decydują o formule jej świata, kształtując wartości i pragnienia oraz dzień po dniu mówiąc jej, co naprawdę jest ważne "....he he polecam po raz ktorys z rzedu wspaniale opracowanie bestseller: Mózg Kobiety - Brizendine Louann .W tej ksiazce jest wyjasnione hehehehe dlaczego kobiety potrafią rozpoznawać cudze emocje, a przeciętny mężczyzna orientuje się, że coś dzieje się źle, dopiero po wrzasku...he hehe
:D..." Podczas gdy przetwarzanie emocji u kobiet przebiega szlakiem o szerokości 8-pasmowej autostrady, a u mężczyzn polną drogą, to z seksem jest odwrotnie — w męskich mózgach seksualne myśli lądują na Heathrow, a w kobiecych — na polnym lądowisku dla helikopterów”...http://www.medicon.pl/4248.html
sette ta z "obnizonymi" literami nie zaczynaj byc za madra niz jestes, tipsy tipsami, skoro dobrze przesledzilas moje wypowiedzi to wiesz tez, ze tipsy nie sa moja podstawowa profesja, lecz raczej dokladka, wiec nie wyskakuj mi tu z podgaduszkami, natomiast jak juz to mogla bys sie wypowiedziec na temat mojego wczesniejszego pytania na temat wybywania z wloch co 3 miesiace...
hej a co to za historia z trzema miesiącami??? bo pierwszy raz slyszę???
z tego co wiem to jesteśmy w unii, prawda??? więc raczej możesz sobie przebywać gdzie ci się podoba- jeśli chcesz pracować w innym kraju, to masz umowę; jeśli jednak nie pracujesz, nie uczysz się itp? co za problem??? gdzieś tam sobie mieszkasz( więc jak coś możesz poprosić o meldunek) a jeąeli nie jest to możliwe nikt ci nie może udowodnić KIEDY WJECHALAŚ DO DANEGO KRAJU!!!!!!!!!!! bo moglaś sobie samochodem przyjechac, granic nie ma i nikt ci nic do paszportu nie wbija

o to chodzilo?
Prawdopodobnie chodzi o to, że w krajach unii turystycznie czyli bez pozwolenia na pobyt i pracę można przebywać nie dłużej niż 3 miesiące a dokładnie to 90 dni i pytanie dotyczy tego jak te 90 dni "przeskoczyć" nie narażając na kłopot związany z nielegalnym pobytem. Dopóki istniały wizy w paszportach dopóty łatwo było sprawdzić kiedy tak naprawde dana osoba przyjechała i jak długo przebywa. Dziś,gdy można przekroczyć granicę na dowód osobisty jest to zastąpione przez zameldowanie cudzoziemca w ciągu 7 dni od przyjazdu jako gościa w domu.W razie stwierdzenia braku zameldowania rodzina płaci sporą karę pieniężną. Dowcip polega na tym, że zawsze można tłumaczyc "dopiero co przyjechałam" i w takim przypadku lepiej nie przetrzymywać starych scontrini(np z doładowania komórki) w portfelu.
hej SBAGLIO- nie chodzi o to, abyś skandowala
faktem jest jednak to, że czasami każdy ma sobie "poklikac " o róznych sprawach no i po to wlasnie powstały różnorakie forum.... osobiście wkurza mnie jesli zadaję jakieś pytanie lub tez na nie odpowiadam, a ktoś mi się wtrąca i bojkotuje
uważam to za bezsensowne
nawt jesli temat mialby byc wymyslony, ktoś chcialby nas "wkręcać" CO Z TEGO???
tak czy inaczej widze sporo osób zainteresowanych:-)

bo chyba po to tu wszystkie( wszyscy ) jestesmy aby móc sobie anonimowo poklikać i wypowiedzieć się, również i Ty:-) masz do tego pelne prawo

szkoda mi jednak osób, które szukają jakiejś rady ponieważ zniechęcają się

a uwierz mi, że czasami takie forum może być miejscem prawdziwej pomocy a w każdym klamstwie odrobina prawdy... tak więc myśle, że jeśli mam do powiedzenia coś, co uważam za slusznę to to robię. W innym wypadku??? nie staram się "dobijać" tonącego...

pozdrawiam
to ja juz nie wiem, czyli jezeli ja np wjezdzam na teren wloch pod koniec marca i narzeczony zamelduje mnie np po 2 tygodniach to nie musze te 90 dni po meldunku wyjezdzac z wloch i potem znow przyjechac i robic domicilio od nowa? nikt mi nic nie zrobi, ze przebywam tam dluzej niz 3 miesiace, nawet nie majac pracy?
"narzeczony zamelduje mnie" cóż-jeśli to taki narzeczony na serio to może niech cię na stałe zamelduje??? nie będziesz miala zadnych "strachów";-)

ps. mysle, że wszystko zależy od Was- niby jest obowiązek meldunku dla turysty- ale tak jak wczesniej zostalo napisane nikt nie może ci udowodnic, kiedy tak naprawde wjechalas na teren kraju- więc jeśli nie masz stalej, legalnej pracy a narzeczony nie ma możliwości zameldowania cię u siebie( co z pewnościa ulatwiloby ci wiele spraw, między innymi związanymi z pracą) to po prostu wogóle się nie melduj:-) przynajmniej zaoszczędzisz na tych "przymusowych" wyjazdach:-)
ps. niedyskretne pytanko: a z czego ty dziewczyno żyjesz przez trzy miesiące bez pracy? co twój narzeczony na to?? nie razi to jego męskiej dumy że JEGO KOBIETA jest w takiej sytuacji???
no nie martw sie, bede miala z czego zyc, zamykam dzialalnosc gospodarcza tu w polsce, takze bede miala za co przezyc tam we wloszech, poza tym jak to powiedzialas narzeczona na serio, no jestem narzeczona na serio, choc nie rozumiem jaka jest nie na serio? takze, nie ma problemu z zameldowaniem mnie u niego w domu, moje pytanie tyczylo sie tego czy to wystarczy, abym byla tam legalnie i nie musiala przedstawiac zadnych dokumentow, ze mam iles tam na koncie bankowym czy cos? a praca kiedy bedzie to bedzie, to akurat nie jest dla niego ani dla mnie problem...
Wjazd i Pobyt we Włoszech

Obywatele polscy mogą wjeżdżać i przebywać na terenie Republiki Włoskiej na podstawie ważnego, nieuszkodzonego paszportu lub dowodu osobistego (starego i nowego typu), zawierającego aktualną fotografię posiadacza. Paszport musi mieć w momencie wjazdu ważność minimum 3 miesięcy, zaś dowód osobisty - 6 miesięcy. Obywateli Unii Europejskiej, w tym Polski, nie obejmuje obowiązek wizowy, niezależnie od długości i celu podróży.

Dzięki obowiązującej w Unii Europejskiej i Europejskim Obszarze Gospodarczym zasadzie swobodnego przepływu osób władze miejscowe mogą odmówić wjazdu na swoje terytorium tylko w przypadku, kiedy dana osoba stwarza poważne zagrożenie dla ich bezpieczeństwa wewnętrznego (np. terroryzm) lub porządku publicznego.

Dane większości obywateli polskich, którzy zostali wydaleni z terenu Włoch i otrzymali zakaz wjazdu przed 1.05.2004, zostały wykreślone z rejestru osób niepożądanych. Oznacza to, iż osoby te mogą obecnie wjeżdżać bez przeszkód do Włoch, za wyjątkiem wymienionych powyżej przypadków.

Pobyt do 3 miesięcy nie wymaga dodatkowych formalności poza spełnieniem obowiązku meldunkowego w ciągu 24 godzin od przyjazdu. Obowiązek zameldowania spoczywa na osobie przyjmującej obywatela polskiego na terenie Włoch. W przypadku pobytu w ośrodkach turystycznych (hotelach, domach wczasowych, pensjonatach, itp.) obowiązku tego dopełnia ich administracja. Zgłoszenia przyjmuje Kwestura lub Policja Miejska (Polizia Municipale)

Pobyt powyżej 3 miesięcy wymaga wystąpienia do Kwestury właściwej dla miejsca pobytu o wydanie karty pobytu (carta di soggiorno). Aby uzyskać kartę pobytu, należy udowodnić posiadanie środków umożliwiających pobyt na terenie Włoch bez konieczności korzystania z pomocy opieki społecznej. Wymagane jest też posiadanie ubezpieczenia zapewniającego pokrycie kosztów leczenia i hospitalizacji. Szczegółowych informacji na temat procedur wydawania karty pobytu udzielają Kwestury



tak jest napisane na stronei ambasady i ostatni akapit budzi moje watpliwosci
natomiast na stronie polizia di stato jest wyraznie napisane, ze osoby z krajow unii europejskiej nie musza miec karty pobytu


Stranieri

Tutti i cittadini che non appartengono ai Paesi dell'Unione Europea, possono entrare in Italia presentando il passaporto e, nei casi in cui è richiesto, il visto rilasciato nel loro Paese di provenienza.

Una volta in Italia richiederanno il permesso di soggiorno che avrà motivazione uguale a quella descritta sul visto.

Non va richiesto il permesso qualora il soggiorno per affari, turismo, visita o studio sia inferiore a tre mesi.

I cittadini dell'Unione europea non hanno bisogno di permesso per soggiornare in Italia.
jesli masz wloska residence/skonczmy z tym okresleniem w jezyku polskim:stale zameldowanie,bo lipa w Polsce wielka lipa, mocno lipna/..czyli miejsce stalego pobytu czyli DOSLOWNIE I FAKTYCZNIE tam mieszkasz przebywasz i zyjesz to o co Ci chodzi?
napisz do Dee..ona wie wszystko
drums..cos powiazanego z Konwencja Haska ..historia z Krakowa http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7464495,_Maz_wywiozl_moje_dzieci_za_granice_.html
ciekawe, dziekuje.
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 131

« 

Nauka języka

 »

Brak wkładu własnego