kazdy ma ten syndrom? Czy ja wiem, moze tak, tylko to zalezy gdzie odpowiada mu siedziec - czy po tej czy po tamtej stronie domu... Ja jednak na przyklad nie chcialabym sie swiadomie znalezc ani po stronie obserwowanych, ani tez - obserwatorow, jestem kims takim calkiem bez mojej woli.
Nie mozecie sie dziwic ze sa obserwatorzy skoro jestescie na publicznym forum. Ja nie czytam Waszych zwierzen bo, jak juz pisalam, uwazam ze nie tutaj miejsce na nie, ale nic nie poradze na to, ze kiedy sprawdzam czy cos nowego nie pojawilo sie na forum, klikam w "ostatnie wpisy", to mi sie pojawiaja wszystkie dzialy, i Wasze wypowiedzi tez. Nie otwieram ich, no ale skoro ktos wymienia moj nick, to juz zajrzalam, chyba normalne... Zajrzalam, i zeby odpowiedziec, musialam popatrzec o co chodzi.
Gdybyscie zorganizowali sobie to forum gdzie indziej, nie bylibyscie obserwowani przez osoby ktore to robia nawet wbrew wlasnej woli, moglibyscie czuc sie tam swobodniej, a z drugiej strony, moglibyscie sie powymieniac adresami, telefonami, i w takiej sytuacji moc zrobic wiecej.
Ja prowadze liste mailingowa i tam, gdyby ktos z nas dal sygnal ze potrzebuje pomocy, to bylibysmy w stanie nie tylko napisac, czy zadzwonic do tej osoby, ale nawet do niej pojechac czy wyslac tam specjalistow...
A jeszcze, jesli chodzi o przyszlych-niedoszlych samobojcow, niezaleznie od tego czy jest to faktyczna proba, czy tylko wolanie o pomoc, to lepiej dowiedziec sie, ze bylo to tylko wolanie, ze ktos na przyklad wolajac tak i obserwujac ile osob sie przejelo, moze uznal ze jego zycie ma sens.
Moze pomyslcie tez o drugim takim wolaniu na tym forum, o tym chlopcu ktory napisal przejmujacy post, z ktorego sposrod lawiny slow, prawdopodobnie spowodowanej choroba wyziera wielkie blaganie pomocy, a zostal jedynie wysmiany - ten, ktory pisal, ze chce wyjechac do Wloch, tam gdzie cieplo. Ja nie potrafie mu pomoc, ale moze jest na forum psycholog, terapeuta, ktos, kto moglby sie z nim skontaktowac? Mysle, ze nie trzeba byc specjalista zeby zrozumiec, ze to nie byly wyglupy, nawet w tytule byla prosba o pomoc...
To wszystko i nie znaczy to ze mam zamiar tutaj wchodzic i sie zwierzac, ani tez obserwowac waszych wypowiedzi, chcialam tylko jako ten wywolany do tablicy, mimowolny obserwator, odpowiedziec.