polacca e italiano cz.8

Temat przeniesiony do archwium.
331-360 z 369
Witam wszystkich jak zwykle serdecznie. Siedzę sobie przy herbatce z ciastem, które w Polsce nazywane jest nie wiem czemu - < torcik włoski > ciasteczko palce lizać, choć z tortem chyba niezbyt wiele ma wspólnego... Antylopka - witam pięknie i jestem oczywiście z Gór Świętokrzyskich tak jak Ty, moze mieszkamy gdzieś po sąsiedzku a o tym nie wiemy? Agaroza - rzeczywiście masz rację - zamieszkam w pojedynke u siebie i tylko u siebie / żadnych sublokatorów! / a kosmetyka jest najprzyjemniejsza. Tu powieszę to i to, a tam stanie to i to i nikt mi nie bedzie niczego narzucał, jestem wolna, myśląca i ode mnie będzie zależeć wykończenie i wystrój wnętrza... oczywiście mogę zasięgnąć porady życzliwego członka rodziny, ale ostateczna decyzja i tak będzie moja... Fiorellina i Zeusek - ja do Was jeszcze w kwestii imion, więc pozwólcie, że się wypowiem: Nie wstydzę sie swojego imienia, jest piękne, choć stare itd, ale tak się składa, że ja jestem Gosia M, JEDEN z braci stryjecznych wziął za żonę - Gosię, więc jest już druga Gosia M / to samo imię i nazwisko w rodzinie... / i jeśli już zmieniam ksywkę, to tylko i wyłącznie na użytek internetu bo i tu co druga - to pewnie Gosia, więc skoro tu na forum może byc różnorodność typu Fiorellina / Fio... nie gniewaj się - piszę ogólnie, BARBI, CZY Franci... to może być i margheritos a skoro komuś za długie się to wydaje, to niech będzie meg... - ja swoje zdrobnienie lubię od zawsze, Małgorzata - z angielskiego to właśnie skrót, zdrobnienie - Meg, a z włoskiego - Margherita - zmieniłam końcówkę, by się nie powtarzać i tyle cała historia mego imienia czy jego brzmienia, w końcu nie ja jedna mam ksywkę w tym gronie - Zeusek to też jak się domyślam pseudo a nie imię, wiec dajcie już spokój z tym jak kto sie podpisuje... w tym gronie nie ja jedna mam ksywkę, większość się jakoś inaczej podpisuje niż ma na imię... Fiorellina i Marzena - mam nadzieję, że doszłyście do porozumienia... to przykre, gdy w naszym gronie powstają jakieś niedomówienia, zgrzyty, czy niezrozumienie lub złe zinterpretowanie intencji drugiej osoby... przykro jest czytać, gdy ktoś z nas nie może się dogadać z osobą również z naszego grona. Mam nadzieje, że obie strony miały dobre intencje i nie chciały się zranić wzajemnie lub poróżnić... Jeśli chodzi o łańcuszki szczęścia o których tu mowa, to i ja staram się nie dać nabrać na takie rzeczy a gdy np. mam wątpliwości czy nie wiem, jak postąpić w danej sytuacji - zdaję się na intuicję, lub pytam o radę zaprzyjaźnionego kapłana / w tym wypadku - członek rodziny /... Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do następnego wpisu się żegnam. Buziaczki. Pa!
witam wieczorna porą,
Bardzo gorąco dziękuje osobom, które przejely się moim wpisem.
Dziekuje za rady...widać , że kazdy chcial mi pomóc, jak tylko umie.

Dorka, twój wpis byl pierwszy i przyznaje, że byl w pore...akurat z nim rozmawialam i bylam zalamana, rozdarta , i jednoczesnie wsciekla. O maly wlos nie wywrzeszczalam mu wprost że to ja bylam, że podalam się za ta Czeszke, z którą przed chwilą rozmawial...ale akurat przeczytalam Dorka twój wpis i jakos mi to otuchy dodalo...jakos sie uspokoilam ...a on nie mogl pojąc skąd u mnie taka huśtawka nastrojów. Ale mniejsza z tym.

Przeczytalam wasze wszystkie wpisy.....i zakrę am się jak szalona...już sama nie wiedzialam co mam myśleć. Z jednej strony byl jakoś usprawiedliwiony, bo to związek na odleglosc, staż pól roku, niby niewiele, ale cholera dla mnie to wiele!!!! bardzo wiele!!!

Moja ciekawość ciągle wzrastala, w końcu nie moglam sie dlużej powstrzymać... znowu zagadalam do niego jako Czeszka...
Rozmawialismy zupelnie normalnie....W pewnym momencie on zapytal sie mnie " dlaczego nie idziesz na lunch?" ( byla pora obiadowa) , a ja ( czeszka) na to: " wystarczy ze mysle o tobie, wtedy nie potrzebuje nic wiecej i nie czuje glodu" glupi tekst wiem;)))) i dalej mówie: " a ty też o mnie myslisz?" a on : " come on, I ve a girlfriend!!!" - no ej , ja mam dziewczyne!!!

To byla odpowiedz, która sprawila ogromny uśmiech na mojej twarzy:-))))))

Nie wiem , może on domyslil sie ze to ja bylam dzien wczesniej, i teraz musial to odkrecic.....Mam nadzieje że nie!!!!!!

Ja zawsze przed wszystkimi sie przyznaje że mam chlopaka za granicą, że obecna sytuacja zmusza nas, że nie możemy być obecnie razem. To podle , podawanie sie za singla i szukanie sobie lepszego okazu na miejscu!!!

Jezszcze raz dziekuje wam Kochani za wsparcie!!! Bede sie czesciej odzywala jesli pozwolicie:)

Ale powiem szczerze serce jeszcze boli, i coś pęklo, juz nie jest tak jak kiedyś:(((
dorka ,piszę późno,ale chce powiedzieć,że była to dla mnie przyjemność porozmawiać z tobą oko w oko.dziekuję za chęci i za to co mi powiedziałaś.
fio ja nie czuję żadnej urazy,ale widzisz co można zrobić,ale ok,nie wracajmy do tego,jeszcze flora dolała oliwy.
marzena ,wiesz jakie mam zdanie i tego się trzymaj ,już i tak masz dostatecznie wiele powodów do smutku,ale zobaczysz jeszcze "wszystko będzie normalnie"
weba,a ty gdzie się podziałaś?może robisz coś miłego???
to znowu ja, ale dzis szaleję z wpisami:) ja z kolei siedze przy marcepanowej gorącej czekoladzie i lodach...masakra...a jutro pewnie sie okaze ze na czekolade mam uczulenie, albo cos hihihi
Dorka:dzieki za dobre słowo:) na szczescie jutro mi to badziewie sciągną, a w czwartek, o radości!, będę mogla umyć plecy!:)))czy mam alergie, na razie nie wiem, jesli już to tylko jakąś skórną (i to są na to wlasnie testy), bo takie kłute testy na pyłki, kurz, zwierzątka itp nic nie wykazały ku mojej uldze:) zobaczymy jak to pójdzie
StellaUnica: ciesze sie, ze tak powiedzial za tym drugim razem; u mnie to nie bylo tak, ze szukalam lepszego okazu tutaj, nie przyznajac sie ze mam faceta: my wtedy jeszcze nie bylismy zadeklarowana parą, cos sie miedzy nami działo, ale on nie chcial sie wiazać na odleglosc i caly czas mi powtarzal, ze lepiej dla mnie bedzie, jesli znajde sobie kogos tu i takie tam blablabla...ale niestety (a raczej stety) inaczej wyszlo i oboje wpadlismy po uszy:) zycze ci powodzenia!
ok, vado a nanna:) pozdrowienia i sogni d'oro dla tych, ktore jeszcze tu buszują:)
Ciao a tutti!Mila lektura za mną.Dorka,buziaczki.
Jestem po nieprzespanej ,koszmarnej nocy.Nie wierzę w sny,chociaż jeden zawsze mi sie sprawdzaKiedy śnie świeże ogórki,wydarzy się coś dobrego.
Ale dziś nie widzialam we śnie ogórków,widzialam mego ojca,po raz pierwszy od jego smierci i ma m stracha...
musze zadzwonic do mamy,może coś z nia nie tak.Nie widzialam jej od Wielkanocy,mam wyrzuty sumienia,chyba ją odwiedzę,zresztą musze -przed moim wyjazdem.A ten wyjazd mi jakoś nie wychodzi....
Jest jeszcze pewien problem z którym musze się uporać,psiakrew!Nie będę o tym pisać,bo powiecie,że jestem walnięta.
Jeszcze slówko o diecie,zamiast szpinaku-brukuly.
Milego dnia wszystkim.Potem może wpadnę,dziś będe trochę zajęta,bardziej niż zwykle.Pa
Ciao o poranku:)

Marzena - nie odezwałaś się, szkoda. Zachodze w głowę jak mogłaś połączyć te dwie sprawy i dalej fioletowego pojęcia nie mam o co chodzi. Jesli chcesz mi to wytłumaczyc, to prosze na gg - zwykle po 22 jestem. Chciałabym wreszcie publicznie wszem i wobec ogłosic, że juz ok. :)

Dorka - dzieki za wstawiennictwo, a w ogóle to fajana babka z Ciebie. A wiesz, że ja w swoim długim i nudnym zyciu przez 5 minut chciałam byc położną??

Margheritos - a własnie, że napisze w całości! I właśnie, że fajny nick, a co? Gwoli scisłości Fiorellina to nie jest moje prawdziwe imię - hehe, nie mam pojęcia dlaczego sobie taka ksywkę wymysliłam, sama sie z tego smieję:D. Nawet z ciekawości wrzuciłam w google, żeby zobaczyc co świat o mnie pisze i... znalazłam coś, po czym miałam ochote tą fiorelline z komputra wydrapac gwoździem! Ale zostało i niech będzie. Fio zresztą tez może byc :D
A Twoje własne imię - to dla mnie najpiekniejsze imię na świecie! Inaczej nie nazwałabym tak swojej jedynaczki :)
A moje imię?.. nawet je na tej stronie raz przemyciłam ;) i nie tylko ja zresztą;)
I kurcze nie wpisujcie Fiorelliny z Zeuskiem w jednej linijce!! Rozejdzie sie po świecie i bedzie chryja :>

Weba - wyspalaś się?

Do wszystkich na diecie - idę sobie kupić snickersa w automacie, co go perfidnie pod moimi drzwiami postawili :P... a potem rzucam się w wir obowiązków służbowych, co nie znaczy, że nie będe do Was czasem zerkac

Miłego dnia wszystkim życze :)
Witam z ranka....
Ja tez chcialam slòwko o diecie......
Przestudiowalam juz chyba wszystkie, sprawdzalam na sobie wiele( z mizernym skutkiem).
O kopenhaskiej tez wiele slyszalam....problem,ze pojawia sie po niej efekt jo-jo...i to ponoc szybko.
No bo nie oszukujmy sie, albo sie zmienia nawyki zywieniowe i tzreba sie tego trzxymac juz cale zycie( z malymi wyskokami oczywiscie) albo nici z diety.
U mnie problem pojawil sie po ciazy, a wlasciwie po zaprzestaniu karmienia.....Nie umial wytzrymac w zadnej diecie, mimo,ze bardzo sie staralam.
W koncu trafilam do specjalisty, kardiologa,i odchudzam sie pod jego okiem...wspomagam sie tabletkami, ktòre kosztuja fortune...mysle,ze to dzieki nim umiem nie jesc...no i do tego dieta...schudlam 9kg, ale jeszcze duzo przede mna...nastawiam sie jednak na to odchudzanie dlugofalowo, no ale wreszcie moge wejsc w spodbnie , ktòre juz chcialam komus sprezentowac:)
Agaroza...to super ,ze twoja tesciowa nie uzywa oleju..etc... u nas wlasnie jest odwrotnie...wszystko jest sowicie polane oliwa, do tego pasta z tuczacymi sosami....ja nie jem w ogòle pasty, po prostu nie istnieja juz 2 dania...
Podziwiam wszystkich , ktòrzy jeszcze do tego cwicza...jak mieszkalam w Polsce to obowiazkowo 2 razy w tygodniu chodzilam na aerobik a raz w tygodniu na basen....a tu mi sie nie chce ruszyc noga.....chociaz skakanka na tarasie czeka na moje zdecydowanie:)
A tak w ogòle to poszlabym sobie w jakas traske w gòry...na przyklad z Wangu do Samotni, strzechy akademickiej a potem na Sniezke.....
Albo na Sniezne Kotly ze Szklarskiej.....oj jak mi sie to marzy.
To co kiedys mialam pod nosem...teraz mi sie sni....
Albo tak do Zakopca i na Swinice przez Zawrat..po lancuchach i drabinkach...oj, oj...dobrze,ze juz niedlugo jade do mojego Wroclawia
Witam o poranku, niedawno wstałam, kawa (zwykła mocna i czarna, żadnych marcepanów)w dłoni a ja oczywiście z wami.
Chyba się wyspałam, zresztą wstałam ciut przed 10, nie moze byc inaczej.
Fio ja znów do ciebie ja pielęgniarką jestem, nie odbieram porodów, ale opiekuję ,zajmuję się maluchami, i to właśnie już natychmiast po porodzie, aż do wyjścia do domu.Ale absolutnie nie gniewam się za porównanie, niektóre z położnych , które znam to wspaniałe, cudowne osoby, przy których nawet ja chciałabym rodzić dziecko .Napiszę do ciebie na gg ok 22 właśnie mam do ciebie kilka słów, nie martw się miłych, ok?
Barbi zanim wyjedziesz zdrac nam coś tak zaszalała w tym ekskluzywnym sklepie i co sobie fajnego kupiłaś.Ja kupiłam zajefajne buty coś jak trzewiki za kostkę, na platformie (nie chodzę w obcasach, chodż kurdupel ze mnie)
białe, sznurowane za 10 zł. Emra widziała więc istnieją.Ja jestem fanka ciuchów więc pisz pisz co tam wyszukałaś.
Co do snów Barbi to nie bój się, może tato chce byś mu coś wybaczyła, bo pisałaś niezbyt pochlebnie o nim więc mój wniosek, może was skrzywdził za życia w jakiś sposób, może chce byś świeczkę zapliła albo mszę za dusze odprawiła, w jego intencji.No niewiem ja to tak widze, moze jest inaczej.
Mam nadzieję że to nie jakieś ostrzeżenie , ale na wszelki wypadek uważaj na siebie.
Stella U fajnie ,że się twój facet sprawdził, ja mam staż małżeński 14 latek , róznie było u mnie z zaufaniem może nie o zdradę szło a o inne rzeczy, ale suma sumarum, teraz mamy oboje do siebie wiele zaufania, jest dobrze.Ja myslę że to też kwestia czasu, przynajmniej u mnie.Ale super niespodzianke ci zrobił pisząc ,że ma dziewczynę, no nie.Widac faktycznie zaangażował się, a ty juz nie szukaj dziury w całym tylko ciesz się z tego co masz i los ci dał.No i pisz pisz, będzie super.
Ala zaraz machnę do ciebie kilka słów, tylko się trochę obrobie, dziś jak zwykle masa rzeczy do zrobienia , obiad jakiś naszykowac no i na kurs jadę.Do domu zawitam ciemną nocą, ok 21.I TAK LECI DZIEŃ ZA DNIEM....
Help pisz na bieżąco co i jak z tą dietą, jak ty to przejdziesz to może ja... no nie wiem jak napiszesz że nie głodujes to pomyślę.Wygodna jestem no nie? to tyle w tym rzucie pozdrawiam wszem i wobec tutti, bacione
Trevii rozmawialam ostatnio z dermatologiem odnosnie alergii skòrnych.
Powiedzial,ze jest to reakcja organizmu...na strs i problemy, z ktòrymi nie umiesz sobie poradzic!?
Szok.
ale od kiedy to wiem obserwuje swòj organizm i widze,ze jest w tym wiele prawdy...
Co o tym myslisz?
buongiorno a tutti:)
ja tylko odrobinę wredną uwage od rana: wczoraj zadzwonil moj facet i powiedzial, ze moja "tesciowa" nie mogla sie zmiescic w jakies spodnie, poszla do dietologa i okazalo sie, ze przytyla 5 kg od marca...hihihi, a ja mam wredną satysfakcje, bo jak ostatnio w wakacje tam przyjechalam (wlasnie pierwszy raz od marca) to pierwsze co mi walnęła, to "ale przytyłaś! ma si vede!" :) ale jestem mściwa no naprawde:)))
ale poza tym to my się z teściowa naprawdę lubimy, chociaż każda ma "un caratterino" ;) żeby nie było:)
ide zjesc sniadanie...bo wlasciwie dopiero co wstalam:) milego dnia wszystkim, na diecie i nie:)
Powoli robie liste co mam kupic w Polsce...oj dluga to lista....
jest i kawka rozpuszczalna Tchibo Mild, bo ja lubie najbardziej, mimo,ze wloska mala czarna tez uwielbiam...pije ze slodzikiem oczywiscie bo nie moge cukru:)
Franci: zgadzam sie z tym calkowicie, ostatnio wspolnie z dermatolożką doszlysmy do wniosku, ze moje problemy skórne to czysta reakcja na stres, a ja dosc nerwowa jestem: tyle, ze nie na zewnątrz, ale od srodka:) no ale jednak chciala, zebym te testy zrobila, wiec robie; no i na pewno mam uczulenie na nikiel, bo po dluzszym noszeniu zegarków, pierscionkow i innej bizuterii mam bardzo nieprzyjemne objawy:) moj facet sie ucieszyl, ze biżuterii mi nie musi kupować..małpa jedna, ale koleżanki mnie poratowaly informując, że przecież białe złoto i platyna (strasznie drogie) ani grama niklu nie zawierają hihihi...oczywiscie to wszystko żarty były ;)
ale ogolnie tez tak mysle Franci, bo ja mam moje objawy tak cyklicznie, każda sesja, każdy wyjazd, itp.... chyba na jakies medytacje sie zapisze ;)
Saluti!!!
ps. a na nas na wiosce czekaja dwa rowery, ciekawe czy bedzie nam sie chcialo...mam nadzieje, ze tak, bo z formą kiepściutko:)
co niklu...mam to samo.....bizuteria tylko zlota lub ze srebra wysokiej pròby, a dodatkowo nie moge lykac tez chromu, ktòry tak polecaja na odchudzanie...bo tez mam uczulenie...a takze wszystkie materialy , ktòrych barwnik zawiera nikiel np. granatowy i czarny....
Poranny uklon w stone wszystkich przesympatycznych istot na tym foru rowniez z krainy zla(Iwonka,Dawiad,DEE,Irvin,Ruda,Pomo...)
Niestety z nowu pisze na wdechu bo praca,praca,praca ale wykorzystujac lunch mazne cos wiecej.
Mam sprawe do prezeski i oczywiscie do was wszystkich:)))
Czy istnialaby mozliwosc zawiazania kolejnego odcinka polacca-italiano ?
Ten jest juz tak dlugi,iz zaczynam sie gubic...
To jest tylko moja propozycja:)))))))))
oki fiorelina ale dzisiaj wieczorem jak mala zasnie, cos pustawo sie zrobilo na forum, nie ma nowych wpisow. moja mala wstala znowu o 5 rano, juz drugi dzien z kolei, wiec od 5 jestem na nogach, dzisiaj u nas ladna pogoda sloneczna. dorka grzybow nadal nie ma. pozrrawiam. zajrze wieczorkiem.
Help,spodobaly Ci się pogaduchy na tym forum,widzisz sama,że nie tylko kupki i zupki,witaj w klubie!:P
Marzenka,nie boisz sie kleszczy,wielkich mrowisk i calego leśnego robactwa?Pozdrawiam
Hi barbie6,to forum jest o tyle ciekawe bo rzeczywiscie mysle ze kazdy znajdzie tu cos dla siebie.Nie da sie ukryc,ze wciaga jak cholerka....
Barbie6 ciesze sie ze jestes bo chcialam cie zapytac jeszcze o cos odnoscie tej diety.Bo widzisz ja sie stoluje na miescie(z racji tego ze mieszkam sama tu w Londynie ni dla jednej osobu mnie bardzo chce mi sie pitrasic)i za bardzo nie wiem jak mam przyrzadzac te kawalki "mieska".Co to wogle za mieso ma byc?:)))
Helpik
dziewczyny co do odchudzania to kiedys bralam tez chrom ale nic nie schudlam niestety, moze dlatego ze nie uprawialam gimnastyki. a kiedys byl taki slynny slimfast. robilo sie koktajle, rano i na kolacje a obiad sie jadlo. niestety to zawiodlo i to bardzo. taki koktajl jest bardzo kaloryczny , przytylam 6 kilo po nim. od tej pory zadnych srodkow odchudzajacych.poprostu zdrowa zywnosc , warzywa i owoce. ja na szczescie nie mam zadnego uczuclenia, ale mojej kuzynki corka ma na pokarmy uczulenie, na chleb, mleko, na wszystko, nawet mydlo tylko kozie moze uzywac. strasznie sie meczy ta dziewczynka, odczulanie tez nie przynioslo skutku. alergia pokarmowa to powazna choroba,
Marzenka czy mozesz mi wyslac swojego maila?Chcialabym cie o cos spytac private:))))Albo napisz na [email]
Thanks
u mnie w biurze zimno,włączyłam ogrzewanie ,ale już dostałam kataru,trzeba się kawki napić z koleżanką z pracy i wykorzystać fakt,że szef się ulotnił.
marzenka sei grande ,jak ja lubię zbierać grzyby ,las,słoneczko wyglądające spoza drzew i moje mysli.
barbie mrowek sie nie boje, a co do kleszczy to sie boje dlatego do lasu chodze szczelnie ubrana.dobrze ze w naszych terenach nie ma wezy, sa tylko zaskronce, bo jak by byly weze to ... chyba bym nie poszla do lasu
mięso-jeśli lubisz wolowinę,to tam gdzie befsztyk,jesz wolowinę,może być
schab,ona nie je wolowiny,więc caly czas ten schabowy,można pierś z kurczaka,smażysz na suchej patelni,porcja ok.10dkg,lepiej 2 cienkie,szybko się smażą,oj,coś pisze bez ladu,ale kapujesz o co chodzi?
Natomiast tam gdzie ryba,najlepiej dorsz,taki plat wystarczy na 2 razy,
też na suchej patelni,maly gaz-pod przykryciem,nie wiem.czy w Twoim Londynie dostaniesz dorsza,ma być chuda ryba,ja mam ubaw,kiedy kupuje i mówię że ma być dokadnie tyle,i dodaję,taka jest dieta,patrza na m,nie jak na kosmitkę,bo teraz ważę 52 kg!
Jak bedziesz potrzebowala jeszcze czegoś sie dowiedziec,pisz.
Kurka,ale gapa ze mnie!ten wpis dla Helpika byl.
Czesc robaczki!
Tak mi sie chce spac ze zaraz usne... Znowu musialam wstac wczesnie i jechac napisac test z wloskiego. Tym razem zawiozl mnie autobus, jak ja ich nie znosze, nigdy nie wiem gdzie mnie zawioza. Ale dotarlam, napisalam, wrocic tez mi sie udalo i teraz czekam na wyniki.
Jeszcze co do diet,znacie jakas diete odchudzajaca dla wegetarian? Nic nie moge znalezc w internecie a chcialam sprobowac.
Ja zawsze stosowalam diete 1[tel]kalorii ale z moim talentem matematycznym co do liczenia tych kalorii wychodzilo mi to raczej srednio.
I jeszcze wroce do grzybow,czy we Wloszech tez sie zbiera grzyby? Myslalam ze to jest oczywiste ale jak zapyalam tesciowa to tylko oczy wielkie zrobila a ten moj tez nic na ten temat nie wie. Pewnie mysla ze grzyby w sklepie rosna. Ostatnio sie nasmialam z mojego amore ze nigdy lisci marchwi nie widzial. No ba i tak bywa.
Cashia a jak tam okno? Umyte? Ja nie cierpie myc okien a niestety i mnie to czeka tylko ze moje sa ufaciane w farbie po malowaniu domu. Chyba sie zmyje,co? Ciesze sie ze dobrze sie miewasz i udalo Ci sie zalatwic wszystkie formalnosci. Ja to na razie o tym nie mysle bo jak pomysle ile to zalatwiania to mnie ciarki przechodza...
Trevii nie zazdroszcze tych plasterkow ale lepiej sprawdzic teraz co jest niz by potem mialo Cie wysypac,jak juz bedziesz z Italiano.
Ja tez mam alergie, caly czas mam katar,caluski rok. Mialam robionych mnostwo testow i niestety nikt nie wie od czego to mam. Ale da sie z tym zyc tylko amore sie zlosci jak widzi chusteczki porozwalane po calym domu i na dodatek w jego ciuchach ktore czasem lubie sobie ponosic.
Dorka i Emra, fajnie ze sie spotkalyscie. A kto przyjedzie spotkac sie ze mna? Tak mi brakuje pogadac sobie po polsku.
Barbie, ja czesto mam takie sny, w ktorych sni mi sie ktos zmarly ale nie uwazam ze to sa zle sny,ide wtedy do kosciola albo modle sie za ich dusze w domu i tyle.
Franci co do gor tez bym sobie poszla ale nie mam z kim bo ten moj amore to najchetniej by samochodem tam wjechal. Lazic to mu sie nie chce. Tesciowa chciala isc ze mna ale ma problemy z krzyzem wiec jej nie proponuje bo jeszcze przyjdzie mi ja dzwigac na barana, a troche to ona wazy!
Uwielbiam rozpuszczalke ale tu znalazlam tylko Nesce, moze byc ale zawsze dziwnie na mnie w tym domu patrza jak ja pije.
Dobra, spadam juz. Jeszcze nie wiem gdzie albo napic sie kawusi albo do wyrka. Pozdrawiam wszystkich!Pa!
A jeszcze do Weby...dzieki za maila! Chyba byl do mnie bo cos z naglowkami sie nie moglam polapac. Troche mi lepiej jak tak sobie o tym pomysle. Buzka!
Witam wszystkie koleżanki:)

Musze wkońcu coś tu naskrobać, tak się zabieram...juz niby cos mam pisać, a tu znowu gdzieś muszę pędzić... Mam ostatnio trochę latania..z jedenej strony się cieszę, bo uwielbiam być w ruchu, nie mogę usiedzieć w miejscu.

Bardzo się cieszę,że w końcu zarezerwowalam sobie bilet na samolot, trochę mialam wątpliwosći co do terminu...od pażdziernika zaczynaja sie zajecia na uniwerku...ostatni rok na szczescie, magisterka, a ja sobie urlop miesieczny we wloszech planuje ;))) Próbowalam pogodzic te dwie sprawy, ale niestety w tej szkole nie wiedza jeszcze kiedy sa zajecia. Wiec cóź, ja chce tani bilet, wiec musialam wczesniej zarezerwowac . Chyba mnie od razu nie wyrzuca z tamtad???;)
Ale najwazniejsze ze za niecale 3 tygodnie zobazce Italiano:):)

Super temat na forum widze- ODCHUDZANIE-DIETY;)
sama jestem z tym na bierzaco, ja juz mam wiele diet za soba, ale najczesciej pojawial sie efekt jojo , bo po tych wszyskich wyrzeczeniach, bylam niektórych potraw taka spragniona ze nie wytrzymalam i jadlam wiecej niz na poczatku. Moja najwieksza zmora sa slodycze , cukierki czekoladowe, czekolada, wafelki....
Mam juz dosyc takich wachan wagi, teraz mam 56 przy 168 wzrostu, ale zdarzalo sie nawet 60 i to byla juz przesada. Teraz jem tak zeby sie nie zapchac. Jem male porcje, pije duzo wody nawet 3, 5 litra dziennie samej wody mineralnej. Do tego dochadza herbatki owocowe,na turalne, najlepiej z lodem. nie stosuje zadnych herbatek cud, które niby pomagaja, to bzdura.
Najwiecej jem na sniadanko, pozniej obiadek tez nie za ciezki.I na kolacje albo jakas lekka salatka, albo gotowane warzywko typu brokul, kalafior, badz chrupie jakies owoce,ale tych na noc tez lepiej nie za duzo. Nieraz zdarza sie ze na kolacje nie jem nic. Ogólnie to nie jem dużo pieczywa, ziemniaków prawie zero, jesli juz to pasta;) Slodycze ograniczylam. jem je tylko okolo 2 razy w tygodniui jako nagroda. Zamierzam w ten sposób przestawic sie na nowy tryb Zywienia i juz tak sie przyzwyczjac.

Teraz przyszlam po rozum do glowy i wiem że najlepszym sposobem obok diety jest ruch. Staram sie 5 razy w tygodniu chodzic na silownie. Sprawia mi to ogromna frajde. Jesli widze że daje rade, że z dnia na dzien mam lepsze wyniki. Chce żeby moje cialo bylo jedrniejsze , pupa poszla w górę , brzuszek stal sie bardziej plaski. No wlasnie z tym tylkiem tez sie ostatnio mam fiola;) ubzduralam sobie że od siedzenia przy komputerze tylek mi sie splaszczy heeheh wiec sie musze ograniczyc. A najgorsza sprawa w tym moim odchudzaniu jest biust, za dużo go nie mam juz teraz:((( a za kazdym razem jak chudne , to on tez spada:((( to jest najgorsze, ale i tak wole byc szczupla niz, miec troche wiecej u góry, a dupke i uda za duze. Nie wiem jaki inni sie na to zapatruja ??? ;)))) Nie mozna miec wszystkiego niestety:-)

Witam Helpika, jak ci sie kochana żyje samej w tym Londynie, fajna masz prace??? podziwiam :-)

Dorka i Emra , to fajnie że sie spotkalyscie, pewnie bylo ciekawie :)

Trevii ty biedulko, alez Ci wspólczuje z tymi plastrami, ale wytrzymaj jeszcze troche:)
Barbie z ciebie to musi być laska , przy wadze 52kg, podziwiam:)

Agaroza z tymi teściowymi to różnie bywa, ja mam przyklad mojej mamy i mamy mojego taty. Zyja jak pies z kotem , to malo powiedziane!!!!Ciagle klótnie i awantury. Moja mama ciagle czula sie jak obca, bo weszla do obcego domu, a moja babcia na kazdym kroku dawala jej do zrozumienia ze nie jkest u siebie. Mój ojciec też ponosi tu duża winę. Ma żonę, z która zbudowal rodzine, zwiazek, ale jakos nie odcial tej pepowiny. Babcia wtykala sie an kazdym kroku we wszystkie decyzje, nawet te które ja nie dotyczyly. Wiem, tez chce sie czuc nadal aktywna i doceniana, ale to co ona wyprawiala bylo za duzo. Ojciec jej na to niestety pozwalal. Ja mojej mamie ogromnie wsppolczuje , nie mialabym chyba tyle cierpliwosci co ona. Nie lubie jak ktos sie za duzo wtraca w nie swoje sprawy i daje mu to do zrozumienia. Faceci tacy jak mój tatuś , którzy za bzrdzo popadaja pod wplyw swoich mam nie maja co u mnie szukac.
Ja wiem jedno -- nigdy z teściową pod jednym dachem, chocbym miala mieszkac w klitce!!! Ale nieraz, zwykle na poczatku kiedy mlodzi nie maja dostacznie finansów musza na to przystac i byc cierpliwym. Nie chce przechodzic tego co moja mama. Nieraz zdarzaja sie kochane tesciowe, ale takich z swieczka szukac. A może ja mam poprostu uprzedzenia. Ale nieraz, zwykle na poczatku kiedy mlodzi nie maja dostacznie finansów musza na to przystac i byc cierpliwym.

Z tymi grzybkami też racja, jak italiano byl u nas i moi rodzice chcieli jechac na grzyby i nas zabrac ze soba, to sie strasznie zdziwil, ze on i gzryby eheheh niezbyt mu to pasowalo...tam tez nie chodza:)

pozdrawiam i buzki
cholercia, gdzies wcielo mojwego posta, wyslanego duzo wczesniej!!!!
pisalam, ze dzis mnie niema bo mam dziecko w domu i nie odpowiem kazdemu i o tej diecietez napisalam ale mniej wiecej to co teraz Cucciola. W sumie chodxzi o to by jesc wszystko ale ograniczyc ilosci i ni ebyc drastycznym tylko stopniowo zmniejszac i przestawiac sie rowniez stopniowo na zdrowe zywienie. A gdy nadchodza dni laknienia to sobi ena to pozwolic, bo omijanie tego tylko pogarsza sytuacje. Potem zje sie piec razy tyle. Dobra, na razie tyle

emra-nic przyjemnego nie robie, po rozmowie z Toba wsyzstko przeszlo chyba na Twoje konto :-)))

Fio- a TY wredoto sie wyspalas?!!!!

dori- fajnie, ze dyzurujesz wszedzie!
witajcie,weba wiesz,ja mam dość satysfakcjonujący poziom libido,ale ostatnio tak mnie jakoś wzięło,chyba trochę mnie podpuściłaś.
ale dlaczego nic nie mówisz o biesiadowaniu z teściową,musiało być dobrze,chyba umyła ręce???
tak ,ja i Dorka spotkałyśmy się ,polubiłyśmy-przynajmniej ja,wiecie jaka to radość,a ty Agarosa nie martw się,przyjdzie moment,że pogadamy może i my???
Ach te diety,ja nie mam cierpliwości ,marzę o jakimś długotrwałym wysiłku fizycznym,ale trochę przyjemniejszym aniżeli np.jogging,żeby przyjemne z pożytecznym połączyć.prawda weba,że dobrze gadam?
Temat przeniesiony do archwium.
331-360 z 369

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa