No nie wierze wlasnym oczom!!!! a jednak czychaliscie i Wy kiedy sie wgryzc w odpowiednim momencie!!!:-)))))
ten wpis zaczelam o 11.30 teraz juz nie chce mi sie uaktualniac bo nie moge, nie mam czasu, Niunia zaczyna chorowac.
po kolei:
Dorka-Franci piszac o tym, ze tu tez nie jest latwo ma na mysli-sadze- poziom zycia-z tymi pieniedzmi do POlski-ok- ale tutaj oplaty zzeraja Ci wiekszosc zarobku, jedzenie jest chyba najdrozsze w Europie (?)-za litr mleka placisz srednio 1.50 Euro-przynajmniej w moim regionie- a mnie ida 3 l dzienie, a gdzie jeszcze pozostale zarcie? Buty dla dziecka tak samo ponizej 50 e nie kupie, dlatego zaopatruje sie w POlsce jak jade. Tez wyszukuje tanich ciuchow ale takich, ktore po pierwszym praniu nie rozejda sie- nie latwa sprawa. Czy wiecie, ze tu jogurt kosztuje -no np, pitny Danona 6 buteleczek malutkich-3 eu. W POlscd widzialam je o polowe taniej. A normalne jogurty 2 male kubeczki od1.20 w gore. Tak wiec pensja tutaj nie jest wystarczajaca na normalne zycie bez wyrzeczen. Kto ma zamozniejszych Tesciow to na tym zyskuje bo samemu nie da sie zaoszczedzic.Pamietam taki okres, ze nie ruszalismy sie nigdzie z domu przez dlugi czas bo nie stac bylo nas na benzyne, zeby sobie zrobic choc niedzielna wycieczka, niedaleko gdzies. Tak to wyglada w realu.
Emra-no to Cie pocieszylo panstwo, co? chorobcia co za dziadistwo-ale tutaj jest to samo-zadnego wsparcia rodzinnego tylko jeszcze jakies podatkiplacic nie wiadomo za co...
Unica S- nie pieprz glupot, ze nie jestes od nas bo to zadna konferencja za zamknietymi drzwiami :-) -widzialas, ze zapraszamy wszystkich i ciesze sie bardzo, ze sie odwazylas!!!! Twoj problem rzeczywiscie nie jest wesoly-sprobuj jeszcze raz podac sie za inna i wyciagnij od niego wszystko to co bys chciala wiedziec-ale inteligentnie. Mozesz udawac wolna, beztroska dziewczyne, ktora uwodzi i zobaczysz dokad da sie uwiesc-wtedy bedziesz miala odpowiedz co to za typ i albo z bolem zrerzygnujesz z tego materialu, ktory nie wrozy nic dobrego albo przebolejesz i bedziesz meczyla sie coraz bardziej albo bedzie ok. i Cie "nie zdradzi" wirtualnie. Pewnie, ze taki zwiazek na odleglosz jesli jeszcze nie jest dopowiedziany nie jest latwy. On ma swoje zycie, Ty swoje. Faceci inaczej podchodza do zycia, chyba, ze rzeczywiscie sa zakochani. Albo vai in fondo wtedy odkryjesz prawde albo udawaj i cierp.A moze wypadaloby sobie szczerze pogadac z nim jak on to traktuje. Nie przyznawaj sie bron boze , ze go sprawdzalas!!!!
I napisz jak sie rozwija sytuacja bo bedziemy ciekawe. Z tefgo co zrozumialam ten zwiazek jeszcze nie jest na 100% serio stad moja propozycja. Poza tym masz niestety taka nature i jezeli czujesz, ze jest cos nie tak to daj sobie spokoj dopoki nie dojrzesz do ufania partnerowi. Ja mialam podobne problemy i tak naprawde tylko mojemu obecnemu ufam, choc tez czasem wymyslalam sobie rozne historyjki ale zdawalam sobie sprawde z tego, ze jestem smieszna w tym. Innym staralam sie ufac ale robili mnieniestety w bambuko. Dziewczyny, taka jest prawda-ja mowie o moim doswiadczeniu i wszystko trzeba brac pod uwage. Teraz to Unica zdecydowac musi jaka decyzje podjac, ale chce by miala pelny obraz sytuacji. Dorka i reszta dziewczyn wqidze podalay Ci inna recepte-ja mysle tak jak napisalam wyzej. Lepiej wczesniej przebadac material niz potem cierpiec. A kiedy bedziecie razem to jeasne ze trzeba bedzie sie wyzbyc podejrzen choc rozumiem Cie doskonale bo mam podobne zapedy. O tym jak sie zyje na odleglosc moga cos podpowiedziec Trevi czy Agarosa jak sie zjawia. Lulilaj nie wiem na jakim jest teraz etapie.
No, Haniu!!!gratulacje z okazji wszystkich tych ostatnich wydzrzen!!!opowiedz no cos wiecej!! czekamy
floora-wpadaj czesciej i dyskutuj z nami- mysle, ze bedzxiesz sledzila watek Unica...
Barbie- powodzenia!!! uwazaj na siebie
ala-skoro mozesz juz siedziec to teraz do roboty-do pisania jak najczesciej.
Cale szczescie Dorka, ze masz gadane, tzn.pisane bo przynajmniej zapelniasz tu puste miejsca :-DDD oczywiscie z wartosciowym tekstem!!!
no i na deser zostawilam sobie Ciebie caro Zeo!!!!Rzucam Ci sie na szyje z radosci, ze wrociles do nas. Troche meskich hormonow tu nam potrzeba!!! No ciesze sie, ze sobie swietnie radzisz z pociechami, to nie latwe dla nas mamus, a co tu mowic dla Ciebie?? wielkie uklony w Twa strone. Jak sytuacja wogole, znajdujesz troche wolnego czasu? Masz juz jakies plany skonkretyzowane? Napisz cos co nie cos.
Co do tej prezeski to ja sie nie wtracam. Robta co chceta.
Na razie dziewczatkas
A! co do Unica S- mysle, ze nie wszyscy potrafia ufac tak z zalozenia bo to sa emocje jak milosc czy nienawisc. Ona ma taka wlasnie nature i powinna metoda prob i bledow wybrac najlepszy dla siebie sposob.