Witajcie wszystkie kochane moje... Marzenka, Zalesia, Krafnia i Barbi, fajnie, że jesteśmy znowu razem, wywołałam do odpowiedzi co? Krafnia - do bułek czy pizzy ma być w jednej szklance 100 ml mleka dopełnionego letnią, przegotowaną woda też 100 ml nic poza tym czyli w proporcji 1:1 jak podałam to proste. Zalesia - Pakuj się pakuj a czego nie zabierzesz teraz weźmiesz po świętach. Nie chcesz chyba jechać obładowana jak wielbłądzica, co? Poradzisz sobie, Ty wiesz najlepiej co będzie przydatne w pierwszej kolejności... Marzenko Kochana, wiesz - ja gdybym na siłę nie uciekała przed samotnością, zgłupiałabym dawno i może wylądowała w jakimś zakładzie, ale staram się tak organizować czas, by nie myśleć że jestem sama i nie mam drugiej połowy. Czasami wieczorem, kiedy siedze sama w nowym domku i nie mam z kIm pogadać bywa ciężko, ale nie zawsze tak jest. Wychodzę do ludzi kiedy mogę. Może się to nie wszystkim spodoba co napiszę, ale jestem szczera i się przyznam; pomagam prowadzić oazę u franciszkanów - takie spotkania młodzieżowe, modlitwa, śpiew i gitara, gram na gitarze, śpiewam w zespole, prowadzę w parafii grupę misyjną z dziećmi klas 4-6, chodzę na włoski, na próby śpiewu... mogłabym powiedzieć, że po co mi to? To nie dla mnie? Jesrtem za stara, zbyt chora itd... gdybym tak myślała wyciągnęłabym nogi do przodu ze zmartwienia i bólu, pogłębiłaby się moja choroba, a tak jestem aktywna, potrzebna ludziom, nie mam czasu na myślenie o chorobie i bólu, zapomniałam dodać, że pomagam siostrze przy dzieciach, mojej rodzonej. Ja jestem szczęśliwa, oni się cieszą, że mam zajęcie i to jest mój sposób na życie. Jeśli wydaje nam się, że nasze życie jest zbyt monotonne, spróbujmy to zmienić Marzenko, któraś z dziewcząt mądrze podpowiada Ci, może jest gdzieś koło Ciebie jakaś samotna lub w ogóle mama z dzieckiem, z którą mogłabyś od czasu do czasu pogadać oddzieciach, wychowaniu czy o życiu, wykorzystaj to, rozejrzyj się i popatrz dokoła, może się uda poznać jakieś nowe osoby o podobnych doświadczeniach, przynajmniej spróbuj kochana, dobrze? Barbi - słoneczko, gdzie Ty byłaś tak długo. Tęskniłyśmy za Tobą. Dzięki za miłe słowa i wiesz co Ci powiem, bardzo Was, a więc i Ciebie też lubię, fajne babeczki jesteście. Barbi - mam prośbę, wpadaj kochana częściej co? Byłoby weselej o wiele. Wszystkim dyżurującym na forum i nieobecnym też, życzę wszelkiego dobra, miłego wieczorka i Spokojnej nocki, a może jeszcze wpadnę tu... - nma razie. Pa! - meg.