drugi stolik

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 391
faceci na łzy sie dalej biora, widzę ,że to działa, namieszali w urzedzie, naplatali, w każdym razie wywalczyłam sobie dziś ten montaż kaloryferów, właśnie trochę łzami też.Nieważne liczy się efekt.
Witam.
Jako, że z imienia zostałam wywołana, to sie zgłaszam do odpowiedzi. Robienie uników albo udawanie udzielnej księżnej to nie w moim stylu, więc jestem.
Dalej nie wiem o co chodzi i niech tak pozostanie.
Nie lubie sie kłócić, bo to szkodzi na cerę ale lubię miec tzw. jasność tematu, ale... lasciamolo perdere.
Wiem, ze nie wszystkim odpowiada mój sposób pisania, ale nie będę kolejny raz przepraszac, bo chyba nie mam za co. Nawet nie walnę w stół, bo nie mam zamiaru budzic jakichś nowych obrazonych nożyc.
Aby ustysfakcjonowac wszystkich – i tych obrazonych i tych nastawionych przyjacielsko i tych, którym zwisa... posłużę się słowami poety:

„...Moi drodzy, po co kłótnie,
- Po co wasze swary głupie,
-Wnet i tak zginiemy w zupie!...”

No bo do Brzechwy chyba się nikt nie przyczepi...
WITAM WSZYSTKICH.wlasnie moja mama spi a ja pomylam podlogi, strasznie mi balagani moj aniolek w pokoju a to jakies ciasto pokruszy a to chrupki, a to wyciaga wszystkie ubranka z szafy i sie bawi.u nas dzisiaj slonecznie chodz zimno, zrobilam w miedzy czasie pranie, schnie na sloneczku.no i umylam wlosy. strasznie mi sie przetluszczaja,zupke juz zjadlam, mama ugotowala pyszna fasolowa a do tego ruskie pierogi ze smietakna. brzuszek mam pelny.no i zaraz zrobie sobie kawke.
no i kapusta !!! :]
a to feler westchnal seler ...
Jak milo Was widzieć!Zeusek,che gioa!I mój fan Diego!Co za niespodzianka,napiszcie soś więcej,vi prego!!!!!!!!!!!!!!
Cześć Fiorka, zalogowałam się, chyba jednak watpliwości pozostaja, życie płynie dalej, plotki plotkami, stolik tez jest przecież potrzebny, no i dziewczyny wcale nie jest gorszy tylko dlatego,że drugi.
A ty własnie nie rób uników tylko wpadaj kiedy dusza zapragnie, widzisz wczoraj nawet ciacho miałam, dziś niestety pusta blaszka, w dodatku woda bieżaca w łazience w małym kraniku do mycia rak,wszystko stoi i ładnie schnie.Oczyma wyobrażni już widzę jak te brudy skrobię,normalnie Bożena Dykiel w reklamie płynu do naczyń to pikuś w porównaniu ze mna dziś wieczorem.
Słuchajcie dziewczyny uważam że ta podjazdowa wojna między jednym a drugim tematem do niczego dobrego nie doprowadzi, proponuję czasowe chociaż zawieszenie broni, Weba też tu miałaś wpadać i co, za daleko czy jak?Złośliwość złośliwościa, każda baba to ma we krwi, rozumiem, ale nie lubie skakania sobie do oczu bez powodu ważnego zreszt.Nastapiła wymiana zdań, każdy powiedział co jak widzi, znamy swoje stanowiska, wiemy,która co uważa...no i chyba starczy?Ja nie cierpię niezdrowej rywalizacji i nie będe z nikim rywalizować ani męczyc się by było powiedzmy sobie bardziej ambitnie, ma być fajnie i to dla wszystkich, tak mi się przynajmniej wydaje.
Aha Fio w naszym wieku i z naszymi pasjami musimy szanować nasze cery, jak my ze zmarszczkami będziemy wygladać, więc moze nie olewam, ale jasnośc tematu jak najbardziej.
Barbi a ty gdzi się dzisiaj zapodziałs?Ja popołudniu wybywam bo pracuję, przychodż na druga zmianę, ja i tak się dwoje i troję dziś, przypominam trzech obcych fajnych facetów kręci się po moim domu, a ja tu dla was tworzę.
Pozdrawiam!
kamień z serca mi spadł , jesteś Barbi więc spoko mogę pracowac
Cześc chłopaki z jakiejś tam paki!
Słuchajcie u mnie taki bałagan jak po libacji dobrej!
Diego jak Fio mogła zapomnieć o selerze nie rozumiem...
Zeo a ty co o tej kapuście?.że niby byś zjadł czy co?
Dork,Ty flirciaro!Jak się ma takiego męża,to ....
Ja sie nie loguję,bo to tego niku zapomnialam hasla,i po ptakach:P
Więc jestem gościem per sempre.czekam na tel. od mojego amore,dziś się roztrzygnie,czy moje sms-y wyślę,czy nie.basta!
Dostalam zaproszenie na imprezę,w piątek,w restauracji wloskiej,jeszcze się waham,ale chyba pójdę.To sa moi przyjaciele z firmy,w której pracowalam parę ladnych lat.Dzisiaj caly ranek wisialam na telefonie,i chyba dam sie namówic!
Ale warunek-mam przyjść w mini.A ja już polubilam spodnie i nie mam zamiaru nikogo podrywać.
Tak na marginesie,Dorka i Marzena,trochę przesadzilyście z tym wpisem do Weby.
no dobra mea culpa, biję sie w piersi(a mam a jakże)przepraszam była to prowokacja, nie powiem złosliwa jak najbardziej,ale raz na jakis czas chyba mozna?Więcej nie będę, przynajmniej narazie --obiecuję.
Więcej pod żart się kwalifikowałam, ale cóż może nie tak wyszło?
W każdym razie sorry.I to tyle w tym temacie
Co do flirtów, świetna sprawa ale męża nie ma nie dowie się,ze byłam niegrzeczna, forum to moja prywatna korespondencja, nie zaglada wiec mogę pozwolić sobie na głupoty...
Baw się dobrze na piatkowej imprezie, idż odreagujesz , potrzebujesz tego.No i już słyszę te komplementy jakie twoje nogi ułysza w piatek, chodżby dla nich warto.
Poprzedni wpis to moja deklaracja co do dalszego mojego postępowania, i tego będę sie trzymać.Pozdrawiam
niech rozsądzi nas kapusta :] zali nie prawdaz jakos tak to szlo w oryginale ? ;] zapomnialo sie juz oj zapomnialo :P
Gdzie te chlopy????????????
Diego,fai vivo!
hehe teraz to kazdy może być barbie6...
Ale numer!!!!!!!!!!Chyba nie zrobisz mi tego?
cześć Zeusek, ciekawe jak mam Brzechwę pamietać jak cała głowa zawalona inna"włoszczyzna"hihi...........
ale dzieki za przypomnienie.
Diego a ty z Wrocka jesteś a nie z żadnego San Diego o i co ty na to?
A ja do wrocka co tydzień właśnie na włoszczyznę jeżdżę, wiec uważaj, każda środa moja!!!ale ci... to tajemnica!A ja od ciebie rzut kamieniem mieszkam.
Barbi a ty nie siej fermantu, bo będę myślała,że z facetem gadam a nie z tob.Zdecyduj duże B czy małe?Ok teraz juz spadam.Buziaki akurat dla wszystkich piszacych, czytajacych też!
O Dio mio!czy ja mam zmienić te nick?
;)
Wymyśl mi cos amore mio... nawet blabla6 przyjme z pokorą...
:)
:)
Wlaśnie wymuślam,ale mi nie wychodzi,porca miseria,aiu!!!!!!!!!!!to!!!!!!!!!
terefere :]
a teraz skad jestem ? :P
No mi też nie wychodzi...Co robimy?
Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:
- Może pan się o mnie oprze,
- Pan tak więdnie, panie Koprze.
- Cóż się dziwić, mój Szczypiorku,
- Leżę tutaj już od wtorku!
- Rzecze na to Kalarepka:
- -Spójrz na Rzepę - ta jest krzepka!
- Groch po brzuszku Rzepę klepie:
- - Jak tam, Rzepo? Coraz lepiej?
- - Dzięki, dzięki, panie Grochu,
- Jakoś żyje się po trochu,
- Lecz Pietruszka - z tą jest gorzej:
- Blada, chuda, spać nie może.
- - A to feler -
- Westchnął Seler.
- Burak stroni od Cebuli,
- A Cebula doń się czuli:
- Mój Buraku, mój czerwony,
- Czybyś nie chciał takiej żony?
- Burak tylko nos zatyka:
- Niech no pani prędzej zmyka,
- Ja chcę żonę mieć buraczą,
- Bo przy pani wszyscy płaczą.
- A to feler -
- Westchnął Seler.
- Naraz słychać głos Fasoli:
- Gdzie się pani tu gramoli?!
- Nie bądź dla mnie taka wielka!
- Odpowiada jej Brukselka.
- Widzieliście, jaka krewka!
- Zaperzyła się Marchewka.
- Niech rozsądzi nas Kapusta!
- Co, Kapusta?! Głowa pusta?!
- A Kapusta rzecze smutnie:
- Moi drodzy, po co kłótnie,
- Po co wasze swary głupie,
- Wnet i tak zginiemy w zupie!
- A to feler
- Westchnął Seler.


U nas wtorek to dzień targowy jakby sie kto pytał :D
To nie bawię się w detektywa,a naprawdę nie moge zalogowac sie,nie jestem ciekawa,skąd jestes,wazne,że jesteś:)
Diego,ti amo da morrire,odczep się odmojego nicka,mój ci jest!
to JA cie Diego amo da morire! Nie słuchaj jej!
MONELLO! mene vado.
Monello! Vieni da me....
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 391

 »

Pomoc językowa