w oczekiwaniu na młodych , przystojnych chłopców, którzy kurczę spóżniaja
się już 15 minut!,po to by załozyć mi nowe grzejniki, piszę kilka słów.
Marzenko mój maż teraz od rana do ciemnej nocy pracuje , bo ma full roboty i jedna wolna niedzielę, na wyspanie się głównie, wiec grzyby pozostaja w sferze marzeń , niestety.Grzyby chyba kupię na bazarku, ususzę i będzie.
Zalesia--swietnie,że jesteś, napisz jakis fajny dowcip, moze byc dla dorosłych dziewczyn, brzydkie wyrazy możesz wykropkować.Nie myśl, że nie załapałam, że twoja agresja to słowo przenośnia, wiem jak jest, ale miałam wczoraj ochotę na te blanty jak radziłas, oj miałam, niestety rodzina wolna od nałogów, pozostała tylko muza.
Co do wyzaleń czy zażaleń, j atego nie robię, ale nie dlatego,że nie chcę,czy nie mogę, taki ze mnie typ,sama w sobie wiele rzeczy rozgryzam, rzadko mówię blliskim np. przyjaciółce, co mnie boli.Fakt,że ostatnio nie mam zbyt wiele tych problemów, a poza tym nie lubię narzekać, żalic się na zły los, po prostu jak coś nie tak zmieniam to.
Ostatnio mój maż powiedział mi,ze ma potrójny powód do tęsknoty jak wyjadę do italii.Powiedział,że fakt,ze wyjedzie mu zona a nawet kochanka(bo tak mnie pojmuje--żona, kochanka)może przeboleć, ale nie wie jak upora się z tęsknota za przyjacielem, którym dla niego jestem....
Strasznie mnie wzruszył tym wyznaaniem, nie powiem.
To tyle na razie, idę szukać w budynku tych wstrętnych facetów, chyba zrobię im awanturę!
Aha Marzena u Włoszki jest przez kilka dni koleżanka, więc siedza i gadaja, jak pojedzie to się odezwie.