drugi stolik

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 391
witajcie.faktycznie pustki, moze dlatego ze zani bylismy pod innym tytulem...coz moze ktos sie do nas przysiadzie do naszego drugiego stolika
Witam szanowne grono drugiego stolika ... czy mozna sie przysiac :)
ciao tutti!!!!
Meg-dzieki za rady, bo wlasnie jestem w tym temacie-buziaki dla mamusi:))))
dzisiaj byl piekny dzien, wybralismy sie z rodzinka do Romy (ostanio bylam w maju:( ).nie sadzilam ze tak sie stesknilam!!!!!!!LUDZI PELNO, ALE JA TO LUBIE,MIASTO ZYJE!!!!!!
Pozdrawiam
no zapomnialam napisac.........
Zalesia, witaj!!!!!dosiadaj sie i pisz!!!!!!!!!!!!
witajcie. nadal pustki, moze jutro bedzie wiecej wpisow?w domku mam cieplutko napalone w piecu, dziecko wykapane smacznie spi. jaka jestem szczesliwa. anka wiesz fajnie ze odwiedziles rome,miasto pelne ludzi. wiesz moje male miasteczko wymiera zyciem. ludzi sie wykruszlo, sami rencisci i emeryci. oraz mlodziez szkolna. pozostali ruszyli za praca do wiekszych miast powyjezdzali. moje miasto jest miastem starcow, bez przyszlosci, jest szare, smutne. dorko gdzie sie podziewasz? chcialam sie was zapytac jak czujecie sie teraz na tym forum, gdy zostalismy rozdzieleni? mi to jakos nie odpowiada, a wam? caluski
No witajcie kochane! Właśnie! Odkąd nas rozdzielono, panują tu przerażliwe pustki... Czy o to Webie chodziło? Mnie się też nie za bardzo podobają takie podziały na my i wy lub my i oni / one, zupełnie jakbyśmy były gorszej kategorii przy tym stoliku, bo nie mamy włocha za męża... śmieszne trochę. Ania1, maluj tę tackę i niech wyjdzie według Twego upodobania, pozdrowienia od mojej mamy z życzeniami, by malowanko tacki się powiodło. Marzenka - ja mieszkam także w maleńkim miasteczku, gdzie jest spore bezrobocie i wiele osób wyemigrowało za pracą i podobnie jak u Ciebie większość mieszkańców to emeryci, renciści czyli starsi wiekiem. Witaj Zalesia w naszym gronie - fajnie, że się przysiadłaś i czuj się jak u siebie... U mnie też była wspaniała i słoneczna niedziela, więc starałam się ją spędzić częściowo na powietrzu, poszłam do kościółka i na wybory, spełnić swój obywatelski obowiązek. Kiedy wczoraj zajżałam do naszego stolika, przeraziłam się, że poza Marzenką i mną nikogo przy nim nie było, dziś około 12.00 także żadnego wpisu po moim nie zauważyłam, dobrze, że teraz coś drgnęło, bo już myślałam, że to koniec naszej grupy i tego stolika... Ale może jeszcze po weekendzie ludzie obudzą się z letargu i wpadną do nas. Marzenka - tak się cieszę, że masz opał i że będzie Ci ciepło tej zimy, pewnie wczoraj musiałaś się naschylać i nadźwigać, by go wnieść do piwnicy, co? Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do stoliczka. Może przed spaniem jeszcze coś skrobnę... - meg.
witaj margaret, wiesz mysle podobnie tak jak ty. nie ma nikogo faktycznie, nasza dorka zniknela. zostalysmy podzielone na te co sa w polsce i z italia nie maja nic wspolnego oraz na opsoby ktore przebywaja w italii lub maja kontakt z tym krajem. TERAZ DO WEBY- nie wiem dlaczego podzielilas te forum, ale odkad tak sie stalo straszne sa pustki, kiedys bylo fajnie, teraz czujemy sie jakos tak wyobcowane.nie potrzebnie rozlaczalas te forum. takie jest moje zdanie.
Pusto, głucho, przerażliwie cicho... nikogo tu nie ma, a trochę głupio rozmawiać samej ze sobą... Marzenka, chyba masz rację, że ten podział nie wyjdzie nikomu na dobre, sama widzisz jaki tu panuje... Idę się w takim razie pouczyć czyli studiare la lingua italiana. Tanti saluti per tutti! A PRESTO! Ciao e buona notte!
O jesteś Marzenko - chodź na gg to pogadamy sobie. Czekam!
hhehe...pustki jak pustki ... widze ze trzeba sie wpasowac w odowiednie godzinki posiedzien...ja wczoraj akurat zostalam wypchnieta od kompa, ale mam nadzieje, ze dzis wieczorem po wszystkich zajeciach przywedruje tutaj szybkim chylkiem :> Pozdrawiam zimnego Gdynskiego ranka
Weba---w piewszych słowach zwracam się do ciebie, przeczytaj wpisy dziewczyn powyżej, może sprubuj wyjaśnić jak to ma być, bo widzę,że nic dobrego z tego dzielenia nie wyszło, nie dziwię się dziewczynom ,że nie czuj się ok w tym klimacie, ja sama nie bardzo się mogę połapać.Próbowałam ale mi nie idzie.A zapewniam cię ,że kumata jestem.Targaja mna różne myśli, kilka dni odpoczywałam, ale widzę,że nic się specjalnie nie klei, moze jesteś usatysfakcjonowana, ale większość widzę nie, co gorsza większość milczy.Myślę,że trzeba z tego jakoś wybrnć, no chyba ,że zależy ci tylko o pisaniu o rzeczach ważnych, sprawach damsko męskich w stylu ona polka on włoch.W tej materi nie mam nic do dodania.Szkoda mi jednak, że wyszło tak jak teraz, twoje intencje jak kolwiek dobre nie wypaliły, i takie jest moje zdanie.
Zarówno Małgosia jak i Marzena potrzebuja naszej przyjażni, też czasem potrzebuj ciepłych słów, maja po nie udawać się do "polacca e italiano", sorry to bez sensu , przynajmniej dla mnie.Było dobrze a jest.....
Sama sobie odpowiedz jak?
Mimo wszystko pozdrawiam, cenię i szanuję, ale proszę Weba zrób tak by był wilk syty i owca cała, może jednak po staremu?
no wiec odpowiadam raz i konkretnie: dla kogo jest niedobry podzial? dla dwoch dziewczyn? i to akurat w week-end kiedy we wszystkich tematachjest niewiele wpisow. A czy zapytalyscie sie dlasczego na tamtym forum pojawia sie wiecej nowych osob, przychodza strare? bo im potrzeba takich rozmow, konkretnych-czego niestety brakuje tutaj. Nie nalezy patrzec sie jedynie na wlasne potrzeby. Poza tym nie wydaje mi sie by tu nikt nie przychodzil. po prostu tematy sa bardziej interesujace w temacie polacca e italiano. dlaczego wiele osob odeszlo stad-nie widzialysice czy nie chccialyscie widziec wpisow ludzi, ktorzy narzekali na brak dawnej atmosfery?Oni sie nie licza? Chyba nie jestescie same-poza tym jedno i drugie forum rozwija sie samoistnie-i ludzie sami wybieraja stolik, do ktorego chca sie przysiasc. Dla mnie jest to potwierdzenie, ze postapilam slusznie.POza tym tyle razy juz tutaj bylo tlumaczone dlaczego nastapil podzial, ze dziwie sie Waszej postawie. I niejest to kwestia tytulu-mozna go zmienic-chodzi o to oczym sie mowi. Wystarczyl jeden dzien bez wpisow i popadacie w depresje!!!!!Przeciez tak sie nie robi, dziewczyny! Ile razy zialo pustkami i jakos nie bylo takiej tragedii, ale teraz trzeba na kims zlosc wyladowac i znalezc winnego. Te osoby, ktore tu pisaly napewno beda pisac dalej. Zdaje mi sie ,ze ja tez tu czasem przychodze .... Nie rozumiem absolutnie sensu Waszych pretensji i ich uzasadnienia. Wiecej do tego tematu nie bede wracala.
dorko nie ma co prosic weby zeby bylo jak dawniej. sama widzisz ze ona jest nieugieta. a tak wogole to prezesa nie wybieralismy, ale widocznie sam sie znalazl. i zrobil co mu odpowiadalo.mysle ze tamte forum powinno nazywac sie forum weby a nasze polaccy e italiano. tak chyba byloby lepiej.
Bardzo słusznie Weba bo nie ma do czego wracać, jasno i wyrażnie powiedziałaś i wytłumaczyłaś, nie popadam w depresję, nie sa
to moje dziewczyny również, sorry które sa twoje?
Miało być równo ,ładnie i przyjemnie a szkoda gadać, spadam stad do poważnego tematu nie przystaję niestety, nie mam dośwadczeń takzwanych, może jak wyjade do italii to wtedy będe miała prawdziwe problemy i takowe doświadczenia wtedy uzyskam prawo do pisania w temacie "wazniejszym".Narazie cóż przykro mi nie mam powodów do pisania na poważnie.Aha nikt na tobie złości nie wylewa, przeczytaj ostatnie zdanie, wydawało mi się ,z e byłam grzeczna?Możesz się cieszyć, wywaaliłaś chwasty ze swojego"forum", teraz tam pisz wartościowe i madre osoby, te co nic do powiedzenia nie maja spadaja.
Miło było z wami popisać, pozdrawiam wszystkie osoby, które poznałam za pomoc tego tematu, trzymajcie się.
sorry jeszcze raz ja, żle odczytałam, poprawiam się nie ma nic o
'moich " dziewczynach, przepraszqam ,żle odczytałam, wywalcie to zdanie z tego co wyżej.Reszta bez zmian
Ja jestem za tym co napisala weba. Nie rozumiem waszych pretensji przeciez to to samo forum sa ci sami ludzie tylko ze pod innym tematem piszecie :| nie wierze w to ze ludzi jest coraz mniej przez to ze w temacie pisze drugi stolik a nie polacca e italiaano:| ja osobiscie wolalam dawna atmosfere forum. Czytajac ostatnie wpisy stwierdzilam ze piszecie jak to juz bylo powiedziane o "dupie marynie" i pszestalam zagladac bo mialam dosyc czytania nudnych postów praktycznnie o niczym. Ciagle piszecie ze tam juz nie jestescie bo tam to tylko sa te co za wlochow wyszly .....czytalyscie inne czesci polacca e italiano??? od samego poczatku na tym forum pisaly takze dziewczyny ktore ani nie maja swojego italiano ani nie mieszkaja we włoszech.
Robicie z tego WIELKIE HALO zamiast zaczac pisac moze wtedy nie bedzie pustek.........
TAKIE JEST MOJE ZDANIE
miałam zamiar zrobić sobie przerwę w pisaniu, nie wiem, jakoś nie potrafię zostawić tego wszystkiego, ot tak, pomyślę nad wszystkim jeszcze raz, zastanowię sie, czekam na wypowiedzi dziewczyn, które tu beda pisać dalej, może niech się wypowie Małgosia, Marzena już mówiła, Barbi co ty sa
dzisz, Emra a jak ty radzisz?
Odpowiadam koleżance powyżej, nie mam pretensji do Weby, a broń boże,
co do atmosfery masz rację tworza ja ludzie, wiesz piszac wcześniej ja osobiście miałam wrażenie ,ze nie piszę cały czas o dupach marynach. Czasem tak ale też kilka pożytecznych rzeczy udało mi się zrealizować,a teraz słyszę ,że nuda.........
doszłam do wniosku,że pomagam wtedy kiedy umiem, piszę też wtedy kiedy mam coś do napisania, jeśłi czegoś nie doświadczyłam to nie zabieram głosu.To by było na tyle tej głupiej już dyskusji.Więc dziewczyny chcemy czy nie pisać dalej?Czekam na wasze decyzje a teraz spadam piec szarlotkę do tej kawy może....
Aha i jeszcze jedno nie jestem typem kogoś kto lubi zadymy, wręcz przeciwnie, uważam,że kto pyta nie bładzi, stad moje obawy poranne.Nie
uważam za złego tonu zadać kilka razy tego samego pytania,taka już jestem.Pozdrawiam
WITAJCIE masz racje dorka co do podzialu, dokonanego przez webe. zgadzam sie z toba. wiesz bylam dzisiaj na grzybkach, znalazlam borowiki, zoltki, maslaki. borowiki sprzadalam, ale strasznie sa robaczywe.najlepiej wiec w calosci sprzedac w skupie. dorko a twoj maz byl na grzybach? wiesz fajnie mam cieplutko, zaraz ide wykapac oliwke, strasznie sie odparzyla na dodatek , kupilam wiec masc i ja smaruje. teraz bawi sie z moja mama. ojj kochana moja mama zawsze mi ja popilnuje.FRANCI a jak twoja niunia? moja duzo mowi, ostatnio zaczela mowic-dwa. no i ardzo lubi ogladac ksiazeczki dla dzieci.co do weby to nie warto sie denerwowac jej wpisami, dokonala podzialu, podzielila nas. mam nadzieje ze kazdy sam osadzi jej podzial i wyniesie z tego odpowiednie wnioski. DORKO co dzieje sie z wloszka? nie ma jej na gg? wyjechala??
Cześć Dorka i cala reszta,która pelni dyżur.Ja śledze oba wątki,ale na wpisy nie mam już ochoty.Tu sobie pożartowalam,a tam ktoś to podsumowal.Nie wiem co sądzić,naprawdę.i o czym teraz pisać.No bo jeśli ktoś nie ma problemów,wątpliwości-to o"dupie Maryny"niech nie waży się pisać.Punto e basta!
Tytaj jest miejsce na bzdety,ale jakoś nikt się nie kwapi.Nagle wszyscy spowaznieli,sorki,powinnam napisać "wszystkie"-brak plci przeciwnej.
Odnoszę wrażenie,że niektóre osoby wpadaly na forum z ciekawości,w poszukiwaniu taniej sensacji.W jakims momencie tego zabraklo i zaczelo się krytykowanie,a to klimat nie ten,a to brak wielu osób,a to rozmyly sie poważne tematy itp.
Pewnie,że zmienil sie klimat.Ale ten klimat tworzyli ci sami ludzie,którzy teraz krecą nosem....No to ja pytam,kto ma ten klimat poprawić?
Byl czas,kiedy to forum(tamto scusa)bylo dla mnie tym,czym fotel w gabinecie psychologa...niestety,juz nie jest.I trudno jest szukać kogoś odpowiedzialnego za ten stan.Cos nam po prostu ucieklo,a szukac nikomu sie nie chce.
Dorka,nie przypal tej szarlotki i nie jedz gorącej!
Marzenka,ciesze sie ,że nasza babska solidarność tak Cię uszczęśliwila.Czasem niewiele na brakuje do szczęścia,choćby taki brunatny...
Mag,Ty masz wenę!Pisz dalej,lubię Twoje wpisy.Jak Twoje konwersacje z zakonnicami?
Narazie,papatki
ciao, jestem tu nowa ale czasem czytam sobie, co piszecie, i masz racje...czasem to szkoda czasu by to w ogole czytac....ale co tam...milego wieczoru
No i co?
Jejus ... czy ktos mi powie o co chodzi z ta agresja ;) Proponuje trzy glebokie wdechy dwa blanty dobra muze i jest ok ... wszystkie problemy mijaja ;)
Joke offcourse ... chcialam stwierdzic ze niezbyt jestem w klimacie zazalen i niezbyt przez to sie czuje :/
A gdzie tu jest agresja?to tylko przekomarzanki.Usiądż i rozgość się,czym chata bogata-i możesz zmienić ten "klimat zażaleń".Sypnij jakimś dowcipem dla doroslych,widze Ciebie jako osóbkę z poczuciem humoru,a takich tu nam trzeba.;)
Barbi jak fajnie cie poczytac!powiem ci,że nawet nie chciało mi się na nowo logować, no bo myślę sobie,że nie warto, bo jest jak jest, ale może jednak warto?.
Czytałam ten idiotyczny wpis w "tamtym " temacie, dotyczcy twojej osoby, no nie było to ani smaczne, ani zabawne.Granica dobrego smaku gdzieś się tej pani rozmyła, ale nawet nie zabierałam głosu w tym temacie bo świetnie dałaś sobie z ni radę.
Co do agresji,hm jeśli my tu agresywne jesteśmy no to co Tyson na ringu robi...
Właśnie apropo ważnych tematów--jak to oddzielić, kiedy pisać tu a kiedy tam?
jeszcze raz mówię kto pyta nie bładzi, prawda?
Jeszcze jedno mi sie przypomniało były takie osoby jak Marysia, Vittoria,jeszcze ktoś..hej dziewczyny zamilkłyście w takich okolicznościach?
Dawać tu podtrzymywać atmosferę, bo nam niektórzy zarzucaja,że bez ambicji te nasze pogawędki...więc pióra w dłoń i do roboty.Barbi chylę czoła ty jeszcze nie uciekłaś do łóża?super , a jeśli chodzi o rady czy porady to wal jak w dym, wiesz ,że jak mogę to chętnie słównie i nie tylko ale zawsze, pomogę.Szarlotka pyszna, nadrabiam fakt,że dziś chleba się wystrzegałam, no coz, jutro poposzczę,dzis już przepadło.
Fio ja do ciebie znów publicznie wpadnij czasem do nas na plotki co?
Kończę więc na dziś basta, pozdrawiam i trzymajcie się dziewczyny
Dorka,ja powoli zaczynam sie przestawiac.We wloszech o takiej porze wielu je dopiero kolację,tam zasypia się ok.23-ej,czasem lecialam juz z nóg,a musialam dotrzymywac towarzystwa,więc pomalu zaczynam oszukiwac swój organizm,ale juz mi się kleją oczy,jeszcze chwila i buona notte.
barbie moja pora spania to 24 , pobudka 8 rano czyli osiem godzinek snu,wiesz bym pospala dluzej ale moja oliwka tak wstaje.moglabym co prawda klasc sie wczesniej ale wiesz zawsze trzeba jeszcze cos zrobic, no i koniecznie poczytac forum.
Witajcie wszystkie... Barbi - dziękuję za miłe słowa. Nie wiem, czy mam wenę, czy nie ale z pisania w szkole zawsze byłam dobra. Dorka - cieszę się, że starasz się nas zrozumieć i że Tobie też nie na rękę ten podział. I to nie prawda, co mówi Weba, że tylko mnie i Marzence się to nie spodobało, bo takich jest więcej, choćby te osoby, które zniknęły i nie pojawiają się tutaj... Marysia itd. Pogubiłam się nie tylko ja czy Marzenka czy Ty Dorka też, ale to nie ważne. To co my chcemy, czy nie chcemy i tak przestało się dla Weby liczyć. Dobrze, by było tylko jej dobrze. Widzisz Dorka - nawet Tobie nie chce się już pisać a nieraz takie wywody fajne robiłaś. I nie będzie to nietaktem, jeśli napiszę, że nie zgadzam się z Webą, nie jesteśmy egoistkami z Marzenką, które myślą tylko o sobie, bo my chciałyśmy tylko tego, by było jak dawniej a nie jest. Czy to źle? Każdy podobno może wypowiedzieć swoje zdanie, więc je wypowiedziałyśmy tak jak czułyśmy. Przychodzimy, chcemy się spotkać, porozmawiać a tu stolik pusty i nie ma do kogo buzi otworzyć. Człowiek potrzebuje czasem z kimś porozmawiać, choćby o pogodzie czy o czymkolwiek i za to ma być krytykowany? Dorka - dziękuję, że stajesz w naszej obronie i bierzesz naszą stronę to szlachetne z Twojej strony... Szkoda, że wcześniej pisałaś z radością a teraz musisz się przymuszać, by coś skrobnąć na forum. Doskonale Cię rozumiem... Barbi - co do moich konwersacji z włoskimi siostrami to idzie mi coraz lepiej i już zaczynam parlać bez konieczności używania słowniczka czy rozmówek... Impulsywna - teraz zdanko do Ciebie - pojawiasz się nie wiadomo skąd i od razu piszesz coś co się kupy nie trzyma... Najpierw nazywasz nasze konwersacje pisaniem o dupach marynach czy bzdetach mało ważnych, których nie chce się czytać a pod koniec swego krytycznego wątku nawołujesz, by po prostu pisać... czyli jednak lubisz czzytać i robisz to, nawet jeśli piszemy o duperelach. Marzenko - pozostaje mieć nadzieję, że coś drgnie i atmosferka się poprawi... Nie można mówić w Twoim i moim przypadku, że cieszymy się z podziału, skoro tak naprawdę się nie cieszymy. Nie można mówić co innego, myśleć co innego a pisać jeszcze co innego po to, by kogoś zadowolić bo to by zakrawało na obłudę a tego nie cierpię. Pozdrawiam szanowne grono forumowiczek. Dodam, że pisałyśmy o tym jak my z Marzenką czujemy się w tej sytuacji a nie po to by wprowadzać jakieś zamieszanie tutaj. Jeśli coś nas cieszy - piszemy, że tak jest, jeśli coś się nie podoba czy nurtuje - chciałyśmy też napisać wyrażając swoje stanowisko czy opinię. Po prostu mamy odmienne zdanie w pewnych kwestiach i należałoby je także uszanować, bo każdy może mieć inne zdanie. Swoije zdanie na dany problem czy wątek. Gdyby wszyscy myśleli jednmakowo, to świat byłby nudny podobno. - Buziaczki! - meg.
Dorka - Jeszcze do Ciebie słówko: odpowiadam na pytanie zadane przez Ciebie; TAK! Chcę pisać i wypowiadaś się na tym forum, bo w końcu poznałam tu fajne kumpele, nawiązałam kontakty czy przyjaźnie i nie chcę za nic w świecie tego stracić, a że bolą mnie podziały i jestem do nich uprzedzona? Przecież nie tylko ja i Marzena, więc...? Tak samo jak TY nie lubie wszelkich zadym, konfliktów i tym podobnych rzeczy. O agresji już nie wspomnę, choć to co się stało - Zalesia nazwała tymi słowami. Agresja nie jest ani w moim stylu, więc o niej mowy tu nie ma. Napisałam co czuję, myslę czy widzę tylko na podstawie moich obserwacji tego, co dzieje się tutaj na forum od momentu rozdzielenia nas... Nie było moją intencją i nie jest wieszanie psów na kimkolwiek, obrażanie się czy wyżywanie się na Webie, bo akurat miałam takie widzimisię.... Nic z tych rzeczy. Wiem jak było przed podziałem, widzę co jest teraz i po prostu wyciągnęłam wnioski takie a nie inne. Własne a nie pod czyjeś dyktando. Wiem, że moja opinia to nie jest odosobniony, pojedynczy przypadek, ale takich właśnie opinii jest więcej. Pozdrowienia per tutti! Assolutamente a tutti! Ciao! - meg.
hihi ... ja juz sie w zyciu za duzo wyzalilam i za duzo bylo sytuacji prowadzacych do zazalen ... zdecydowanie wole Peace&love ;) (oczywiscie w przenosni a nie w doslownym znaczeniu tej doktryny...gdyz duzo slow ktore bede wypowiadala, beda raczej w przenosni, jak chocby moje nieszczesne slowo "agresja")

A co do kawalu, to drogie Panie wolicie kawaly dla doroslych, czy kawaly dla doroslych Pan ;)

Pozdrowka i narazie mykam na uczelnie :/ Mam nadzieje, ze uda mi sie zajrzec tu pozniej ... bacio
w oczekiwaniu na młodych , przystojnych chłopców, którzy kurczę spóżniaja
się już 15 minut!,po to by załozyć mi nowe grzejniki, piszę kilka słów.
Marzenko mój maż teraz od rana do ciemnej nocy pracuje , bo ma full roboty i jedna wolna niedzielę, na wyspanie się głównie, wiec grzyby pozostaja w sferze marzeń , niestety.Grzyby chyba kupię na bazarku, ususzę i będzie.
Zalesia--swietnie,że jesteś, napisz jakis fajny dowcip, moze byc dla dorosłych dziewczyn, brzydkie wyrazy możesz wykropkować.Nie myśl, że nie załapałam, że twoja agresja to słowo przenośnia, wiem jak jest, ale miałam wczoraj ochotę na te blanty jak radziłas, oj miałam, niestety rodzina wolna od nałogów, pozostała tylko muza.
Co do wyzaleń czy zażaleń, j atego nie robię, ale nie dlatego,że nie chcę,czy nie mogę, taki ze mnie typ,sama w sobie wiele rzeczy rozgryzam, rzadko mówię blliskim np. przyjaciółce, co mnie boli.Fakt,że ostatnio nie mam zbyt wiele tych problemów, a poza tym nie lubię narzekać, żalic się na zły los, po prostu jak coś nie tak zmieniam to.
Ostatnio mój maż powiedział mi,ze ma potrójny powód do tęsknoty jak wyjadę do italii.Powiedział,że fakt,ze wyjedzie mu zona a nawet kochanka(bo tak mnie pojmuje--żona, kochanka)może przeboleć, ale nie wie jak upora się z tęsknota za przyjacielem, którym dla niego jestem....
Strasznie mnie wzruszył tym wyznaaniem, nie powiem.
To tyle na razie, idę szukać w budynku tych wstrętnych facetów, chyba zrobię im awanturę!
Aha Marzena u Włoszki jest przez kilka dni koleżanka, więc siedza i gadaja, jak pojedzie to się odezwie.
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 391

 »

Pomoc językowa