drugi stolik

Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 391
ehhh zapomnialam napisac, jezeli jestesmy juz przy dzieciach to nieomieszkam sie pochwalic ze zostalam ciocia :D Moj braciszek ma pierwsza coreczke ... Emilke ... ma 3100 g i 53 cm dlugosci jest sliczna silna dziewczynka, do ktorej niedlugo jade do szpitala :D Gdyz dostapil mnie zaszczyt bycia chrzesna tego slodkiego malenstwa :D
Ja też uciekam, Oj Zeo skleroza jaka czy co...
Pogadamy wieczorem, jak bede w stanie ale myśłę że będę, dzis środa więc jadę do wrocka, pa, pozdrawiam
witajcie. dorka to wstrzasajace co te pielegniarki robily z tym wczesniakiem. boze gdzie one maja sumienie? gdzie maja rozum? jak mozna tak wykonywac swoja prace, powinni je zawiescic w obowiazkach na zawsze. cuda na tym swiecie sie dzieja. franci ciesze sie ze twoja coreczka odzyskuje apetyt, bo az mi jej szkoda bylo.mojej jeszcze do konca te ciemiezko sie nie zroslo, ale podaje witamined3 nadal. teraz wlasnie spi. jakos pozniej lapie ja sen zasypia o 13 steji spi godzinke a na noc zasypia po 21.u nas piekne sloneczko. tylko dzien juz krotki. margaret fajnie ze sie odezwales, bo juz myslalam ze gdzies ucieklas. caluski.
Witam wszystkich obecnych na tym forum!!!Od jakiegoś czasu miałam przerwę w śledzeniu waszych perypetii życiowych, ale teraz pomyślałam "raz kozie śmierć"! trzeba wyjść z ukrycia i też się odezwać. Podobnie jak większość z was Panie i Panowie jestem zauroczona włoskim językiem i wszystkim co włoskie. NIestety na razie na odległość (i być może dlatego nadal jestem zauroczona), ale mam nadzieję, że kiedyś tam pojadę i wtedy przekonam się na własnej skórze!
Do rzeczy, do rzeczy, bo watek ucieka. Mam pytanie do Ciebie Meg, jesteś pilną uczennicą i codziennie wieczorem uczysz się samodzielnie italiano - z jakiej korzystasz książki? jedziesz rozdział po rozdziale? czy chodzisz na jakiś kurs dodatkowo? bo widzisz, ja wcześniej chodziłam na kurs (niestety tylko 3 semestry) i teraz mam silną wolę aby samej siadac do książki i trochę podszlifować mio italiano, ale to nie zawsze się udaje. przeglądam notatki i wszystko mi się rozmywa. może masz jakieś ćwiczenia z odpowiedziami, które mogłabyś polecić?
MEG - a teraz pytanie z innej beczki - przeczytałam, że śpiewasz z zespołem w kościele. Też kiedyś to robiłam i do teraz lubię posłuchać takiego śpiewu. Są teraz jakieś "hity", tak jak kiedyś było "Abba Ojcze", "Mój zbawiciel", "Kiedy w jasną, spokojną cichą noc" ? Z tego co zrozumiałam mieszkasz w POlsce, tylko nijak nie pasują mi te włoskie siostry zakonne, o co tu chodzi?
czesc wszystkim,witam nowe osobki,piszcie ,piszcie!!!!!Dorka-rozumie twoje zdenerwowanie, mam pielegniarke w rodzinie z powolania i jej tez bardzo czesto ludzie docinaja ,ze sie siedzi caly dzien i czeka na lapowki.ona pracuje na noworodkach -czasem jest luzniej a czasem niewiedomo gdzie rece wlozyc.
Meg-a co ty, lezy ,lezy wszystko mam poza czasem.teraz odlewam moje muszelki,jak beda czekac do schniecia to pomaluje te tacke!!!!!!
narazie tyle, zaraz odwiedzi nas przyjaciel mojego syna,ale musze mieszkanie ogarnac!!!!!
Franci- te perfumy sa cudowne, ostatnio je mialam!aha!!!!WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!
Pozdrawiam
witajcie. milo cie poznac kaftanik, ciesze sie ze wkoncu odwazylas sie napisac. ja jak zwykle wieczorowa pora, wlasnie klade sie spac., dzisiaj wczesniej bo lapie mnie zmeczenie.wczoraj malo co spalam w nocy, mialam uporczywego komara, strasznie brzeczal, podryzl mnie, oliwka sie budzila co troche ja tez pokasal.ale rano zostal zlapany w pulapke.siedzial soebie na suficie. mam nadzieje ze tej nocy nie bedzie juz zadnego komara. caluski i do jutra.
Witam wszystkich bardzo serdecznie, jak przystało na nocnego marka, wpadam dio Was wieczorową porą po całodziennej krzątaninie w domu. Franci - wszystkiego dobrego z okazji rocznicy ślubu.
Marzenka - jestem, jestem, nie uciekłam nigdzie. Dorka - też słyszałam tę historię z wcześniakami, to się nie mieści w głowie w ogóle. Bębnili o tym cały dzień. Rozumiem Twój ból i rozbicie z tego powodu, bo przecież pracujesz w szpitalu i masz kontakt z takimi maluszkami...Ania1 - Ty zajmujesz się odlewami ceramicznymi jak pamiętam, a moim hobby jest haftowanie obrazów, mam na swoim koncie już kilkanaście sztuk wyhaftowanych przez siebie... Krafniak - witaj z nami i już odpowiadam na wszystkie Twoje pytania; Tak! Uczę się codziennie lekcja po lekcji. Staram się dużo czytać na głos, przeważnie czytanki i inne teksty. Odrabiam pilnie wszystkie ćwiczenia w celu zastosowania gramatyki w praktyce. Korzystałam z następujących podręczników; Język włoski dla polaków część 1 dla początkujących i druga dla zaawansowanych, potem to było jeszcze Ciao - też dwa poziomy, potem długa przerwa i nic, a teraz od pewnego czasu jest to Język włoski w 30 dni - taki kursik dla samouków. Wiesz na początku, jakieś 9 lat temu, zachłystywałam się nauką, miałam zapał i energię... ale ponieważ uczyłam się sama, szybko mi zapał minął bo nie miałam z kim parlać z sam ą sobą nie chciało mi się i ta długa przerwa to był mój wieki błąd, bo sporo zapomniałam, niektóre partie materiału muszę od nowa poznawać. Dziś wiem, żre tylko systematyczna praca i nauka obcego języka daje pożądane efekty. Pamiętaj. W wymienionych przeze mnie pozycjach, jest wiele ćwiczeń z kluczem, czyli odpowiedziami... Mam w domu multimedialny kurs - na płycie - Włoski w pigułce i jeszcze jedną pt. Włoski... jeśli chcesz, to napisz emaila na adres; [email] to bedziemy dalej działać. Mogę skopiować Ci te płyty i wysłać jeśli mi podasz adres domowy. Co do śpiewania w kościele, w każdym regionie śpiewa się inne hity, lub te same tylko w innych aranżacjach czy interpretacjach. Obecnie śpiewamy te o których wspominasz ale i Barkę, czy Pan mnie strzeże, Moim Bogiem, Mój Jezus, Idziemy w rytm, Uwielbiam imię Twoje itd. Co do sióstr włoskich - to ja mieszkam w Chęcinach pod Kielcami / 15 km. / a one do Kielc przyjechały założyć placówkę, czyli nowy dom zakonny, uczą się polskiego, pomagają przy jednej z parafii w Kielcach. Kiedyś będąc na zakupach, przechodziłam koło ich domu, zobaczyłam duży szyld, z włoskimi napisami nazwy zgromadzenia, coś mnie tam ciągnęło, nacisnęłam dzwonek, wyszła przemiła siostra Teresa, przedstawiłam się po włosku i zostałam poczęstowana capucino i biszkoptami... ujęły mnie serdecznością i gościnnością i zostałam przyjaciółką ich domu, który jest dla mnie otwarty... To tyle jeśli chodzi o wszelkie wątpliwości i pytania. Wszystkich pozdrawiam, dobrej nocki życzę i do jutra. Pa! - meg.
witam wszystkich ekspresem!
pozdrawiam Krafnię(jakos mi ładniej brzmi), pozdrawiam też ciebi Catiu, wybacz numery wyleciała z głowy, cieszę się ,że się odezwałyście.
Barbi a co z twoim logingiem, udało się czy nie? Jak nie to wal po staremu, każdy cię zna i wie, że do niektórych rzeczy nie można cię przypisać, myśłę ,że to był jednorazowy incydent.NIe pamiętam zreszt co się tam działo.
Na kursie mam już słownictwo medyczne, żarty się skończyły, trzeba się wziść do nauki, niestety, a jest tego, oj jest.Witajcie miłe wieczory jesienne z włosk medycyna.
Zalesia ja też nie tak dawno zostałam chrzesna hm no w grudniu, ale zleciało....
Ja oczywiście jako piguła ,która pracuje na noworodkach byłam przy porodzie, także widziałam ja pierwsza, Moja ma na imię Hanka i jest najsłodszym bobasem n aziemi.Oczywiście rozpieszczonym jak diabli, ale to już zasługa mojej siostry, która pozwala jej na wszystko, ja Hankę generalnie ubieram, wiecie gdzie?
Aneczka-- pozdrów swoj rodzinna pigułe, skoro pracuje na takim oddziale jak ja to wie jak wyglada siedzenie przy maluchach.....
A jak się pewnie wysypia na nockach hehheee...
Apropo nocek właśnie dziś mam ta przyjemność, więc spotkamy się najprawdopodobniej jutro rano, no chyba,że usnę przy klawiaturze.POzdrawiam
Ciao Dorka i tutte!Nie nia mogę zalogować sie,ale juz z tym nie walczę,masz rację,że byc może,to byl ostatni żart tego dowcipnisia.
Fajnie,że nowe osiby dosiadają się do naszego stolika.
Moje amore coś kombinuje,chyba jednak pojadę,jest wciąz dla mnie wazny i wiem,że jego milość jest prawdziwa.
Dorka,przeczytalam wczoraj że umawiasz sie z Gaetano,e' vero?chyba powiesz nam jak bylo?:P
A wogóle to jestem zdziwiona że tak malo osób odwiedza te stronę...
Może to wczorajszy mecz?szkoda,że nasi nie utrzymali tego remisu.
Widzialam tez zdjęcia tych pseudo pielęgniarek.Bez komentarza.Dorka,może to ćie zaboli,ale zna przyklady,że coś takiego jak tajemnica lekarska i myślę pielęgniarska ,to mit.smutne,ale prawdziwe.
Pa.
Cześć Wam! MOgę być i Krafnia, tylko nie mylić z Kaftanikiem, jak gdzieś wczesniej widziałam, ale nic nie szkodzi, kto by spamiętał te wszystkie nicki.
Meg - podziwiam Twoje samozaparcie, ale masz niezły staż - 9 lat nauki włoskiego! Ja dopiero od 2 lat ćwiczę, wiadomo jak się ma kontakt z żywym językiem to jest zupełnie inaczej i inna motywacja. A tak samemu ile można oglądać włoskie programy i filmy? Najbardziej wytrwałemu się znudzi. Nie sądze aby w moim miasteczku byli jacyś Włosi, chyba że bardzo głęboko ukryci. Zazdroszczę Tobie tych sióstr, oczywiście w pozytywnym znaczeniu.
Muszę się podzielic z Wami nowiną na temat mojego synka, wczoraj zrobił samodzielnie pierwsze kroki, ręce w górze, gęba roześmiana i idzie do mnie!! wszyscy się cieszylismy. teraz w niedzielę będzie miał roczek, więc dla niektórych już najwyższy czas żeby chodził, ale ja jakoś tym sie nie martwiłam. Każde dziecko wie kiedy jest dla niego najlepszy moment.
No i przede mną przygotowanie całej imprezy, dla ok. 14 osób.
Jestem ciekawa czy w waszych stronach (ja jestem z Wielkopolski) na takiej imprezie też jest zwyczaj, że pokazuje sie dziecku 3 rzeczy: pieniążek, kieliszek i różaniec. rzecz, którą wybierze ma świadczyć kim będzie w przyszłości (oczywiście z przymrużeniem oka)? Próbowałam go uczyć zdmuchnąc świeczkę, oczywiście zgasił płomień ręką, trochę był zdziwiony, ale nic poza tym.
pozdrawiam wszystkie forumowiczki obecne i nie.
Daer All.

Kurcze ale tu sie dzieje!!!Nie zagladalam przez tydzien i obawiam sie ze ciezko bedzie mi nadrobic braki:))
Barbi-Kochana.Od ponad tygodnia jestem na diecie i juz zlecialam 3 kg.Brzuszek mam plasciutki a i bioderka zaczynaja robic sie bardziej smukle:)))Bardzo sie ciesze !!!Wielkie dzieki za twoj (wasz )doping!!!
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i przesylam "cosik" na usmieszek co by dobrze zaczac dzionek.....

Helpik

"Una donna stava giocando a golf, quando colpi' male la palla spedendola tra gli alberi.

Ando' nella boscaglia per recuperarla e trovo' una rana in una trappola. La rana le disse "Se mi liberi esaudiro' 3 tuoi desideri".

La donna libero' la rana la quale disse "grazie, ma ho dimenticato di riferirti una condizione, per qualsiasi desiderio che esprimerai, tuo marito riceverà la stessa cosa in valore dieci volte maggiore"

La Donna disse "va bene".

Come primo desiderio la donna chiese di diventare la piu' Bella donna del mondo.

La rana la avviso' "in questo modo anche tuo marito diventerà l'uomo piu'
bello del mondo, un Adone del quale tutte le donne si innamoreranno".

La donna rispose "Non è un problema, perchè io sarò la donna più bella e lui avrà occhi solo per me"


Così,

KAZAM! Lei è la donna più bella del mondo!
Come secondo desiderio la Donna chiese di essere la donna piu' ricca del mondo.

La rana la avvisò "In questo modo tuo marito diventerà il piu' ricco del mondo, dieci volte più ricco di te".
La donna disse "non importa perchè ciò che è mio è suo e ciò che è suo è mio"

Così, KAZAM!


Lei è la donna piu' ricca del Mondo!

La rana chiese il terzo desiderio.

La donna disse "vorrei avere un LEGGERO attacco di cuore..."

Morale della storia:
Le donne sono intelligenti. Non scherzare con loro.

Attenzione Lettrici:

questa è la fine della barzelletta per voi.
Fermatevi qui e continuate a sentirvi bene....







Lettori (UOMINI): andate a fondo pagina
































































































L'uomo ebbe un attacco di cuore 10 VOLTE PIU' LEGGERO DI SUA MOGLIE!!!!

Morale della fiaba: le donne pensano di essere veramente intelligenti.

Lasciamole continuare a pensarla in questo modo e gustiamoci lo spettacolo.


P.S. Se sei una donna e stai ancora leggendo e' la dimostrazione che le donne non ascoltano mai!


Manda questa mail a tutti i ragazzi per 2 risate e alle donne con un po'
di senso dell'humor.



































































ll,
O rany!Wkleila się Helpik i coś się porobilo.Helpik,complimenti!!!!!!!!!!!!!
Który to dzień?
Helpik Gratulacje! płaski brzuch, też kiedyś miałam. teraz walczę z moja oponką, wprawdzie niewielką ale wkurzającą. znam dobrą dietę, która sie nazywa MŻ, czyli mniej żreć. staram się stosować, ale tyle pokus wokól czeka.
Barbi życie mi uratowałaś tym tekstem o Gaetano, hm fakt gdzieś tam we wrześniu pisałam do niego, napisałam meil, ale była długa cisza, przedwczoraj na pocztę przyszła lekcja włoskiego, zatytułowana
"od Geatano", co ja oczywiście skojarzyłam z nazw czytanki, albo konspektu, a że pisałam w tym czasie z Fiorella, że ona leci na włoski pomyśłałam,że to ona mi swoja lekcję przesyła, a tu masz to właśnie włoch, o istnieniu którego zapomniałam, dopiero ty kochanie mi
przypomniałaś, aj dobrze,że zajarzyłam, mi chodzi o konwersacje, bo nie mam z kim.Moze od listopada?, zobaczymy.Ale sklerozę mam to fakt.
Buziaki dla wszystkich, Hellpik ale jesteś dzielna, strasznie dużo tego po włosku namachałas, a ja jak na złość nie mam dziś czasu na tłumaczenie, ale to nic w wolnym czasie spróbuję.
Barbi,Dzisiaj to 10 dzionek.....Jestem silnie zmotywowana!Czuje sie o niebo lepiej...Jestem pewna,ze uda mi sie utrzymac te diete do konca a pozniej to juz tylko kwestia utrzymania tej wagi czyli 1000 kalori dziennie i koniec jedzenia po 18:))W kazdym razie najgorsze mam juz za soba:)))
W te sobote ide na super impezke ktora organizuja wlosi przebywajacy w UK.Ostatnio poznalam takiego jednego Italiano z wyzszych sfer(lavora nella banca) i czekam na rozwoj wydarzen.Jest niczego sobie ale oczywiscie jak kazdemu wlochowi wydaje mu sie ze jak ma kase to moze wszystko .Ostudzilam troche jego emocje i probuje sprawiac wrazenie niedostepnej (czyt.twarda sztuka).Oczywiscie bardzo go to wkurza(nasze nastepne spotkanie za 2 tyg.jak zrzuce kolejne 3kg.)ale nie ma wyjscia....
A co u was?Barbi kiedy ty w koncu do wloch wyruszysz??
Buziaki
Helpik
Witajcie.
Tak przejrzała, o czym dziś rozmawiacie, i mam pytanie: co to za fantastyczna, działająca dieta?! ja od dawna próbuję różnych diet, ale jakoś żadna nie działa, a przydałoby się...;) Możecie się podzielić tą cenną radą? Będę wdzięczna.Pozdrawiam.
Margheritoś, mam prośbę wielką: staram się uczyć wloskiego (też używam Włoski w 30 dni) i bardzo chciałabym mmieć jakieś materiały na płytkach- pisszesz, że takowe posiadasz. Cz istnieje szansa, na skopiowanie tego? Byłabym ci bardzo wdzięczna. Oczywiście pokrywam koszty wysyłki, mogę też przesłać płytki...Podam adres: [email]
Gdybyś mogła się ze mną skontaktować, byłabym wdzięczna.
Pozdrawiam wszystkich!
wpisz w googlach:dieta kopenhaska,ona nie ma nic wspólnego z Kopenhagą,ale sprawdzona.Wlaśnie Helpik ją kończy,jeszcze 3 dni i diventa la modella,e' vero Helpik?
czesc kochani!!
melduje sie ale na momencik bo nie mam weny, dzisiaj w pracy mialam naprawde 13-ty:((((((a wiecie ze we wloszech pechowym dniem jest 17-ty?
nie mam sily wiec przesylam narazie buziaki!!!!!pozdrawiam
Witajcie wszyscy tego wieczora... dziś 13 -ty, podobno dla Ciebie Aniu1 pechowy, ale nie dla mnie. Zresztą nie jestem przesądna. Choć od rana dżdżysto, mglisto i zimno, nie narzekam na pogodę, bo ogólnie nie był to zły dzień. Krafnia - ucz się dalej włocha, bo warto, fajnie, że Twoje maleństwo zaczyna chodzić, takie maluszki są słodkie... Acze, pomogę Ci i wyślę te płytki ale doopiero po niedzieli, skontaktuje się z Tobą emailowo i sie dogadamy, Helpik - mije gratulacje z powodu utrzymania dietki. Tak trzymaj! Pozdrawiam wszystkich serdecznie i lecę się pouczyć jeszcze. Buziaczki dla wszystkich. Pa! - meg.
witajcie. helpik wspaniale ze sie odezwalas, chce ci jeszcze raz podziekowac.gratuluje kontynulacji diety. czytalam ja, jest dosyc ciezka, ale slyszlam ze przynosi skutki i to bardzo dobre. ja nie stosuje diety tylko odstawilam niektore produkty z zywienia, maslo, margaryne. cukier, slodycze, cheb bialy, sosy, tluste miesa i wedliny.to tez przynosi skutki tylko potrzeba czasu aby schudnac.meg gratulacje ze tak wspaniale mobilizujesz sie do nauki. ja na nauke nie mam zbyt wiele czasu, wiesz cale dnie z dzieckiem.meg a jakie masz plany na przyszlosc? zwiazane z italia?nasza dorka na dyzurze w szpitalu, cala noc pracuje, brakuje jej poznowieczornego wpisu. bylam dzisiaj rano na grzybkach zarobilam 20 zl.ciesze sie.zaraz uciekam spac, caluski do jutra.
Witajcie.
Sprawdziłam dietę kopenhaską-muszę ją trochę zmodyfikować, bo jestem wegetarianką, ale na pewno spróbuję!Trzymajcie kciuki!Margheritos-z góry dziękuję, czekam na wiadomość.Czytając Wasze wpisy widzę, ze wszyscy się dobrze znacie, a przede wszystkim dpbrze znacie włoski.Zazdroszczę i mam nadzieje dołączyć do Waszego grona.Pozdrawiam w kolejny mokry, szary jesienny dzień.
A ja sie ciesze,że przynajmniej to mam z glowy-odchudzanie!:P
Witam Wszystkich. Czytuję często Waszą stronke, kiedyś próbowałam włącyć się do rozmowy, ale jakoś zawsze coś mnie odrywało od dyskusji. Dziś widzę, ze przerabiacie sławną dietkę - też mam to za sobą. Efekty - super, tak dobre, że przez dwa lata fundowałam ją sobie na wiosnę, ale jest jeden problem. Dietka jest dość mocno wyczerpująca i wypłukująca organizm, za każdym razem pod koniec jej stosowania miałam różne niemiłe dolegliwości, takie jak cierpnięcia, czy skurcze mięśni. Weźcie to pod uwagę planując dietę.
Ciao a tutti!!!Wczesniej sledzilam watek 8 oraz 9 i jakos tak nie mialam odwagi napisac. Ale w koncu przelamalam sie, bo zobaczylam, ze sa osoby, z ktorymi warto porozmawiac i ktore naprawde maja cos do powiedzenia, nawet, jezeli czasami sa to jedynie przyslowiowe "duperele". Czy pozwolicie zatem, bym przysiadla sie do waszego stolika i wspolnie z wami tworzyla "klimat" tej kawiarenki. Mam nadzieje, ze uda mi sie wniesc troche kolorytu:-) Ale tak pierwszy raz przysiadam sie do tego stolika, wiec na poczatku...z pewna taka niesmialoscia....;-)
Baci....
Hej dziewczyny--witam na fiolecie!
Kinghetta ależ ty cierpliwa dziewczyna jesteś, tyle czasu siedzieć po cichutku?ale ja to mówię pozytywnie, cieszę sie ze twoja cierpliwość wreszcie się skończyła i dołaczyłaś sie do nas --gratuluję!!!NIeśmiałość zostaw za drzwiami, znasz juz nas przecież, dawaj my teraz chcemy poznać ciebie.
Czarna-- koleżanko pisz jak mozesz i nie tylko o dietach, troszkę może o sobie, fajnie jest wiedzieć z kim się gada.
Ja naprzykład wychodzi na to mam najstarsze dzieciaki w tym towarzystwie, no chyba ,że jeszcze ktoś się ujawni ze starszymi,córa ma 13 a syn 12 lat.Ogólnie fajna młodzież, nie narzekam, kochane łobuzy, dużo pomagaja w domu, nauka i zachowanie też ok.
Krafnia gratuluję maluszka i tej rocznicy, ponoć mówi się,że najgorszy dla matek jest pierwszy rok życia dziecka, potem leci....Tak było i u mnie, dzieci rok po roku, ciężka orka, ale teraz jest super, a zleciało....
Jeszcze raz więc na koniec piszcie i razem twórzmy klimat tego zakatka.
POzdrawiam, zajrzę jutro.Dziś jeszcze godzina nauki przede mn, trochę sobie odpuściłam, muszę z powrotem wpaśc w rytm wieczornej nauki a nie wieczoru przed kompem.Mam nadzieję,że mi wybaczycie?
witajcie. kingettha milo cie poznac. meg gdzie sie podziewasz? nie ma wpisu od ciebie. az sie stesknilam:) mi dzionek minal na bawieniu dziecka. cieply pietek byl, wiec duzo spacerujemy. co do weekendu to nie mam planow. chcialabym czasem soebie gdzies wyjsc, spodkac sie z ludzmi, porozmawiac.ale wiecie nie mam z kim. samotnosc jest ciezka. pozdrawiam.
Dziekuje wam dziewczyny za mile przyjecie.Wy juz zdazylyscie sie troche poznac, ale mam nadzieje, ze uda mi sie do was dolaczyc. Niestety dopadla mnie wszechobecna i milosciwie nam panujaca 'grypa' i nie tylko mnie, poniewaz co chwila slysze, ze ktores z moich znajomych tez sie uczepila. Wlasnie zaparzylam sobie herbatke z sokiem malinowym, nawet jest cieplutko w mieszkaniu, poniewaz zaczeli od wczoraj grzac, wiec moze mi si uda w niedlugim czasie wykurowac. Tak jak was zarazila mnie pasja do jezyka wloskiego, kultury wloskiej, no i oczywiscie kuchni, co zreszta widac za kazdym razem, gdy wracam ze slonecznej Italii ;-) jeden kilogram tam-inny gdzie indziej:-)
Mam nadzieje, ze uda sie choc troszeczke wskrzesic ducha tego stolika. Zacznijmy od malych kroczkow...bo przeciez tyle tu wspanialych-mlodych duchem osob.I oto wlasnie chodzi, by pomimo wszystko cieszyc sie zyciem i dostrzegac rzeczy i osoby, ktore warte sa zapamietania.
Ci sentiamo...
kinhetta zycze szybkiego powrotu do zdrowia.u mnie narazie bez chorob, wogole jakos w mojej okolicy narazie nikt nie choruje na grype.wlasnie patrzalam na termometr tylko 5 stopni na dworze. zimno. ale w domku mam cieplutko.zawsze wieczorem przepalam, bo w dzien jest cieplo i slonecznie.kinhetta napisz cos wiecej o soebie, gdzie mieszkasz? czym sie zajmujesz? czym interesujesz?
Witajcie wszyscy tego wieczoru... Kinghetta, Czarna1, fajnie że jesteście. Wpadajcie do naszego stoliczka jak najczęściej, będzie nam raźniej. Marzenka - jestem , jestem, nie mogłam wcześniej z powodu nawału pracy w domku, wiesz jak to jest... jeśli się chce by mieszkanko było przytulne i miłe to trzeba sporo pracy włożyć, by takowe się stało. Marzenko ja pamiętam również o Tobie i powiem Ci, że nie planuję na razie swej przyszłosci związać z Italią. Jeśli wyjadę kiedyś to pewnie na wycieczkę, nie na stałe, do pracy nie mam zdrowia, więc i ten wariant odpada, no chyba, że pojawi się jakiś tajemniczy italiano i zechce zabrać mnie ze sobą do Włoch w celach wiadomo jakich, na razie nie wyjeżdżam, a włoskiego uczę się dla przyjemności, wypełnienia czasu i przez sentyment do tego języka, ponieważ i język i sama Italia bardzo mi się podoba... Poza tym podłączałam dziś komputer po przeniesieniu go od rodziców, utonęłam dosłownie w gąszczu kabli, wtyczek, ale już wszystko działa, a do wczoraj jeszcze korzystałam z komputera mojej siostry by do Was napisać. Acze odezwę się do Ciebie nie martw się, komputer już podłączony, to będę mogła w najbliższych dniach wysłać Ci emaila. Nie chciałam używać komputera siostry do korespondencj prywatnej... Bardzo ciepło się żegnam z Wami do następnego wpisu i lecę się trochę pouczyć. Tanti saluti per tutti. Ciao e Buona notte. - meg.
Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 391

 »

Pomoc językowa