Tak czytam to wszystko i nie potrafie pojać jednej rzeczy: czemu niektore osoby sa tak absurdalnie agresywne... Ludzie troche usmiechu na codzien i zyczliwosci w stosunku do innych ludzi. czemu staracie sie byc agresywni i wulgarni do osob, ktore wam w niczym nie zwinily? To taka zabawa?? Kazdy z nas potrafi byc zlosliwy (bo na prawde wcale nie jestescie tacy "fajni" jak wam sie wydaje): tylko po co?? Aha czyli rozumiem, ze teraz pojawia sie nowe okreselnie na osoby starajace sie byc sympatyczne i pomocne (piszace poprostu bez zbednych, chamskim komentarzy) pt.; "cieple kluchy" tylko i wyłacznie dlatego, ze nie rzucaja "kurwami" na lewo i na prawo i poprostu sa ludzmi na poziomie??
Czyli, zeby byc w waszym mniemaniu takim "super i ekstra" to trzeba znizac sie do poziomu depresji i zapomniac o wszelkich zasadach dobrego wychowania i kultury?? Jezeli tak jest, to na prawde nie warto byc waszym partnerem do wymiany jakichkolwiek zdan, bo poprostu to jest ponizanie samego siebie.
No i oczywiscie, jezli jakis chlopak poprostu nie jest chamem i prostakiem to odrazu nalezy go wyzwac od ciot. Wniosek jest jeden: albo Panowie maja jakies kompleksy i dlatego wyładowuja swoje emocje na otoczeniu, albo poprostu ich mama nie wychowała i nie widza jak ich zachowanie zalosnie wygląda... a takim osoba nalezy jedynie wspolczuc...