Dori, o czym Ty w ogóle mówisz????? zrozumiałam, że ktoś narobił plot o nas POlkach pewnie, że jesteśmy "leggere" i miałaś z tego powodu problemy w małżeństwie? Jeśli możesz to rozwiń ten temat,bo jeszcze się z czymś takim nie spotkalam.
Pamiętam jak przyjechałam do Włoch, 11 lat temu i pytano mnie skąd pochodzę, a pytała mnie masa osób i tu chcę potwierdzić ich niedouczenie: nikt, ale to NIKT nie umiałam umiejscowić POlski na mapie. Bo kazałam zgadywać i zazwyczaj padało albo Niemka albo Szwedka, a ja wtedy kierowałam na lewo lub na południe itp. Nie wiedzieli co z czym graniczy!!!! I to w Europie!!!!!!1Wtedyx pojęłam, że nasze dzieci w podstawówce mają większe wiadomości.
Aco do Włochów źle traktujących lub myślących o POlsce czy POlakach:
Tacy dla mnie to ciemnota, bo ocenia bez uprzedniego dowiedzenia się. Tacy nie są warci w ogóle jakiejkolwiek uwagi. Ja zawsze byłam Polką z podniesioną głową i tłumaczyłam komu chciałam, że to co widzą na ulicy-POlki pijące, ładactwo, prostactwo, to jedena klasa społ., która tu przybywa. A jak jest u nas to niech sobie jadą i zobaczyą i wtedy b. narzekam na rifornimento w sklepach, mówiąc, że to jedyny kraj, w którym nie można kupić kosmetyków dostępnych w całej pozostałej Europie i taki mały wybór.....No, nie mówiąc o wędlinach. Wyżywam się tylko na takich, którzy nie mają zielonego pojęcia i nie są taktowni. Ktoś tu napisał o klimacie- ja też go nie znoszę, mnie brakuje prawdziwych zim i suchego powietrza, nie nawidzę scirocco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mój mąż jest ze mnie dumny, moje koleżanki-Włoszki b.cenią moją przyjaźń, i już nie płaczę , że nie znam żadnej POlki, bo mi tak tego brakowało!!!!!!
Franci!!!!!!Już mi przeszło na POlki, a tak w ogóle to siemanko, jesteśmy chorzy i dlatego nie odzywam się. Dzidka ma ospę a ja zapalenie krtani oraz półpaśca.TRagedia!!!!!Buziaki dla Was pozdrowionka dla wszystkich!!!!!1