polacca e italiano,,,?,,,

Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 1240
weba...nie wiem do czyjej odpowiedzi odnosi sie twoj wpis...nic takiego nie napisalam...wrecz przeciwnie moja odpowiedz bardzo przypominala twoja wiec nie rozumie juz wogole.....o co tu chodzi.....
zgadzam się dori32,weba chyba źle Cię zrozumiała
Dori skad jestes. z jakiej czesci Wloch?
Weba...salutki:)
A powiem,ze wcale mi nie przeszlo na znajomosci z Polkami...anzi...na tym forum poznalam kolejna sympatyczna osòbke z Padwy....wiec nie tak daleko ode mnie.....zobaczysz jak sie zawezme to zrobie tu w okolicy takie polskie spotkania...ze bedziesz przyjezdzac:)
Dziewczyny mieszkajace ww Wloszech....
napiszcie jakich kosmetykòw uzywacie....pochwalcie jakies wloskie kremy...bo ja jeszcze cala mnostwo kosmetykòw przywoze z Polski.....dla mnie nie ma tu porzadnego dezodorantu, mydla, ktòre bym polubila...i nie ma Dermiki:)
A jak robicie cos po polsku to co????????i z czego????????pierogi ruskie z....
powiedzcie mi jacy są Włosi w seksie,czy różnią się bardzo od Polaków,czy robią" to " lepiej?ale tak obiektywnie wyłączając uczucie.
Ciao weba jestem z Livorno-Toscana.....wiec do Pdadova troche daleko.......
Hej!
Co do kosmetykow - ja nie uzywam wloskich, kupuje "zagraniczne", ktore sa tez w PL, zarowno w supermarkecie, jak i w perfumerii. Jak mam okazje, to oczywiscie przywoze sobie polskie.
Po polsku nie gotuje, bo nie umiem, niestety. Po wlosku jest (mi) latwiej. Ew. drugie dania "miedzynarodowe" typu mieso w roznej postaci + tzw. jarzynka.
Jestem z Rzymu. Pozdrawiam!
Skad jestes?
Ja mieszkam w Veronie....
Z kosmetykami jakos nie ma problemu, bo praktycznie wszystkie marki dostepne sa na kazdym rynku, takze nie rozumiem problemu... I mysle ze tu tez znajdziesz cos dla siebie...
A co do gotowania... Gotuje najczesciej cos szybkiego, ale bron Boze, nie caly czas makaron :P
POzdrawiam, chetnie napisze cos wiecej ale daj jakis namiar :)
pozdrawiam
powiedzcie mi czy Polska to rzeczywiscie taka wiocha w porównaniu do np. Wloch??(nigdy nie bylam we wloszech) ..a mam na mysli ciuchy, samochody.itp.
jakbyś pojechała to na pewno spodobałoby Ci się.
samochody to u nas już też są dobre,podobnie z ciuchami chociaż buty mają super.Ale standard życia nieporównywalny,nie mają takich problemów jak my na co dzień.Poza tym podobają mi się na północy obyczaje domowe jeżeli chodzi o spożywanie posiłków.
trojanko kochanie a skad Ty sie wzielas??? ja nie uwarzam polski za wioche, jesli z takim nastawieniem chcesz jechac do jakiegokolwiek kraju to nigdy ni ebedziesz dobrze traktowana.
trojanka nie pyta o traktowanie ale o życie a tu różnicę się czuje
witam,bardzo bym chciała się skontaktować ze wszystkimi dziewczynami, które mają chłopaków pochodzenia włoskiego!bardzo mi zależy piszcie do mnie [email] na wiadomości od was,pozdrawiam mocno
Ja mieszkam w Cesenatico, niedaleko Rimini...
Tobie Doris byloby niedaleko do weba.....jesli bedzie miala ochote na kontakt z Polkami:)
Polska wiocha?
No nie zartuj sobie, prosze cie....
Co do kremòw.....no oczywiscie ,ze i ja korzystam z tych wszystkich marek ,ktòre mozna kupic i w Polsce ale myslalam,ze moze macie cos ekstra o czym nie wiem czego nie odkrylam ....oczywiscie nie wchodza w gre kosmetyki Heleny Rubistein..bo mnie na nie nie stac:)
Franci,mieszkasz w ładnym miejscu -byłam w Cesenatico prawie cały miesiąc codziennie nad morzem,przechodziłam obok Grand Hotelu.I jeszcze w Cervii i Pinarelli no i w Rimini też-Włoch mnie wszędzie poobwoził.
Jezdżę do San Carlo.Pozdrawiam
ciao weba!!!!!!!widze ze jestes chora-pozdrawiam serdecznie i zycze milego powrotu do zdrowia!!!!!!!!
emro.....co do tego seksu...trudno o poròwnywania...ale nie demonizowalabym,ze tylko Wlosi sa dobrymi kochankami...choc pewnie z racji szerokosci geograficznej maja zywiolowy temperament.
w zasadzie chodzi mi o sztukę kochania i o inicjatywę ,bo ja mam takie doświadczenie ,że Włosi raczej czekają na inicjatywę ze strony kobiety,no i nie wiem czy ją poczynić(facet jest starszy)
Mydla uzywam z konopii za 3 euro i polecam. Troche smierdzi ale super uelastycznia skore! Dezodorant antyperspiracyjny w kremie - infasil tripla protezione - bardzo dobry. A co do kremow uzywam vichy, bo mam alergie na wiele kremow i boje sie juz probowac:)))
Problem mam natomiast z Yves Rocher, bo tutaj chyba nie istnieja ich sklepy, podobno mozna jakos zamawiac wysylkowo, a oni maja super balsamy nawilzajace:))
Pozdrawiam:)
A skad!! W Polsce tez zyje sie bardzo dobrze, jesli nawet nie lepiej:))
Ciuchy sa tak naprawde te same! Moze wiecej marek takich jak Prada i Gucci, ale kogo na to stac...
To troche zbyt intymne ( przynajmniej dla mnie ) zeby pisac o tym w tym miejscu,...ale nie ja pierwsza poczynilam krok...tak bylo u mnie , nie wiem jak u innych...
Pozdrawiam
Emro, w Polsce zyje sie calkiem niezle. Ja oprocz klimatu i wloskiej kuchni nie czuje zadnej roznicy. I nie mowmy o wyzszych zarobkach, bo duzo wyzszy jest koszt zycia we Wloszech, chocby wynajem mieszkania. A standard zycia??? Czy lepszy? Zalezy jak na to spojrzec.. Dziewczyny! Clopaki tez:))) Jesli macie jechac do Wloch w poszukiwaniu pracy jako kelnerka, sprzataczka lub opiekunka zastanowcie sie dobrze czy to sie Wam oplaca!! No chyba ze priorytetem jest nauczenie sie jezyka wloskiego, to wtedy rozumiem. W Polsce tez mozna znalezc prace, czesto lepsza i wiele aspektow zycia jest tam korzystniejszych.. Nie bede juz ich opisywac, bo byla kiedys o tym mowa.
P.S. Juz wyobrazam sobie ile odpowiedzi na ten post bedzie:))))
Mydla z konopii nie pròbowalam.....
cala linia z Infasil...odpada...brrr
a sklepy z Yves Rocher sa , nawet w moim molochu typu Iper jest jeden...
Hm... ale ja mieszkam w malym miescie (Florencja) i nie sadze aby udalo mi sie znalezc YR. Teraz ogladalam strone wloska ale jak na zlosc tego balsamu u nich (we Wloszech) nie ma...:( No nic, chyba przywioze go sobie z Polski, bo za miesiac jade na pare dni.. (hura!!!:)))
Ah.. przypomnial mi sie jeszcze jeden kosmetyk:) Mydlo w plynie Tesori d'oriente Mirra. Sprzedawane w blaszanych buteleczkach. Kapiel z nim jest bardzo przyjemna, ale jak kazde mydlo w plynie wysusz troche skore.. Dostepne w hiper- i supermarketach..:))
Dori, sorry, ale chyba rzeczywiściele źle Ciebie zrozumiałam. Odebrałam Twój wpis w innym tonie. Nie wiem czy to zmęczenie, czy co......
Dori,
To nie ja!!!!! ale dobrze się składa, że mnie odpisujesz, to Franci ma jakiś magnez i poznaje na okrągło POlki i to w miejscu swojego zamieszkania. Ale wyobraź sobie, że i ja mieszkam w Toskanii i to nie tak daleko od Ciebie-Grosseto. Póki co tyle, bo chcę dalej przeczytać co tam nadrukowałyście.
Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 1240

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa