drugi stolik cz.3

Temat przeniesiony do archwium.
571-600 z 746
hej dziewczyny, co słychac? jak mija niedzielka? ja niedawno wróciłam z kościola i znów tu sobie siedze, bo sie nie chce wychodzić jak tak zimno!!!
witajcie dziewczyny. dzisiaj mrozno ale slonecznie, bylam wiec dzisiaj z moja niunia na spacerku.popoludniu odwiedzily nas dwie siostry mojej mamy. bardzo mile spodkanie rodzinne. maddy gdzie ta ostii jest? bo sie nie orientuje? i ile to km od polski?
czesc dziewczyny..posiedze z wami troszeczke ..tak do 22..
wlasnie przed chwila..chiba sie pozegnalam juz tak na amen z moim ulubiencem :((((
cattibor co ty mowisz?dlaczego?
cattibor czasem tak w zyciu bywa.moze lepiej wczesniej niz pozniej. glowa do gory. jak minal ci dzien?
bo to nie ma sensu..
dlaczego w piatek nie dal znaku zycia...no bo wczesniej wyszedl..no i jakos mu sie nie udalo zeby chociaz sms-a napisac...
wczoraj w nocy juz nie wytrzymalam i naskrobalam mu sms-a..
npisalam ze juz nie ma wcale dla mnie czasu..ze tak na prawde to ja chyba sobie to cos wiecej wymyslilam...
no i jaka dostalam odpowiedz..
to nie tak jak myslisz...dobranoc..
i co nie trafilby was jasny gwint?
dzisiaj caly dzien spedzilam u mojej chrzesnicy i jej mlodszej siostry..dziewczyny potraktowaly mnie jak kanape..duza karuzele..i takie inne

na szczescie weronika strasznie sie ucieszyla z ponny..fakt liczyla tylko na jednego a dostala 3 ..bo ciotka nie mogla sie zdecydowac ktory wybrac...
cattibor glowa do gory.wiesz wczoraj mojaoliwka zasnela po polnocy, mam nadzieje ze dzisiaj bedzie spac ale kto to wie. dzieci sa slodkie ale ciezko jest. byla nieplanowana, a ja bylam nieprzygotowana mimo swoich lat na macierzynstwo. ale jakos sie ulozylo. milosc do dziecka.jutro dzwonie z gazety na anons o prace w italii, zobacze co to za ogloszenie w gazecie.
a jak twoja nauka jezyka? jakos idzie?
ale prosze cie uwazaj na to ogloszenie..nie daj sie przypadkiem wpuscic w maliny..
cattibor ostatnio wcale sie nie uczylam wloskiego, brak czasu , mnostwo zajec. a na ogloszenia bardzo uwazam.duzo posrednikow chce za informacje pieniadze od 2[tel]euro, a i tak nie wiadomo co z tego by wyszlo. teraz praca w italii sie handluje wiec jest ciezko.
tylko ze marzenko musisz sie zebrac jezeli chcesz jechac..po pierwsze bezpieczniej jak znasz jezyk..po drugie..latwiej o prace
cattiborku, strasznie mi przykro... ale może to lepiej? Albo się chłopak otrząśnie, albo nie było sensu, żebyś angażowała całą siebie w to. tzn w niego...
Marzenko....... wiem, że się starasz bardzo o tą pracę, wiele dziewczyn teraz nawet na forum o tym pisze, ale strasznie musisz byc ostrożna jak cattibor pisze... Ale życze powodzenia.
no tak musze sie wziasc w garsc i postawic na nogi..w koncu widac nie ten byc powinien

a jezeli chodzi o ta prace..to tak na moje to najlepiej szukac juz na miejscu albo prze oficjalnego posredniaka tyle sie juz nasluchalam jak to ludzi z polski wywiezli...o tych co sie zadluzyli zeby miec pieniadze na droge a potem wysadzili ich na srodku autostrady..szczerze to az mi sie noz w kieszeni otwiera ze tak mozna zarabiac na nadziei innych ludzi..

ale moze akurat to ogloszenie bedzie ok..trzymam za ciebie..
wiem ze Cie straszymy ale w tym przypadku na prawde lepiej dmuchac na zimne
nie wiem co mnie sklonilo do wypowiedzenia sioe tu na forum, moze fakt ze zrobilo sie tu takie kobiecy klub.
chcialabym zapytac czy duza jest roznica miedzy polskim facetem a wlochem?
jak odbieracie wlochow. bo ja jestem jakos tak sceptycznie do nich nastawiona, w ogole brakuje mi luzu z polskimi kumplami. a tu, we wloszech, koles z pracy do mnie z takim textem "wy dziewczyny, ze wschodu, to szukacie tylko zeby wam facet uslugiwal" albo "kiedy podczas pracy zaczepia cie jakis wloch, to owszem, przyciaga go twoja uroda, ale przede wszystkim mysli sobie >>ta cudzoziemka mi "da"
no wlasnie, ja tez slyszalam wiele historii o oszukanych ludziach przez posrednikow,polak polakowi robi swinstwo.no i na autostradzie ich wysadzac , albo te nieszczesne pomidory w fogii, az przykro ze rodak tak rodakowi.
maddy gdzie ta ostii jest? w jaki rejon wyjezdzasz?
wiesz temat opinii o polkach byl rozgrzebywany szczegolowo w innych watkach..zdania sa rozne..tak jak rozni sa wlosi..

akurat musialas trafic faktycznie na stado osobnikow ktorzy maja jakies kompleksy..jak ci ktorys powie ze polki chca zebe im uslugiwali..to powiedz ze pewnie jest to jedyne sluszne marzenie polki......
marzenko
ostia jest niedaleko rzymu...jak dla mnie jakies 30 km na poludnie ale co do dokladnej odleglosci to nie dam sobie glowy uciąć
DZIEKI CATTIBOR. a jaki byl twoj pierwszy kontakt z italiia? wybralas sie tam pierwszy raz na urlop?
wlasnie spojrzalam za okno -10 stopnii. zimno
Marzenko ostia lido jest obok lotniska Leonardo da Vinci/Fiumicino, gł. lotnicho Rzymu, a Ostia leży 8 km od tego lotnicha, 30 km od Rzymu, nad morzem i przy ujściu Tybru do morza.
no u nas - 8, ale i tak ziiiimnooooo hihihihi brrrrrrr, właśnie słucham sobie głupawej piosnki co mnie w naprawde radosny nastrój wprowadza... hihihihi la bambola patti pravo hihihhi, jak to mówi mój amore....tyle piosenek na świecie a ja słucham akurat tej.. hahahahahahah
ha..ale trafilam z ta ostia ;)

moja pierwsza przygoda z italia..hmm marynarz amerykanski wloskiego pochodzenia (pomijam fakt ze polowa rodziny po stronie brata mojej mamy mieszka tam na stale) a potem pierwszy wyjazd na tygodniowa objazdowke, potem wyjazd na 2 tygodnie...a potem pojechalam na 9 m-cy fakt ze po tych 9 miesiacach przez 4 lata nie chcialam wracac do wloch tak ich mialam dosyc...a potem to juz jakos tak samo sie potoczylo
maddyy to w piekny rejon sie wybierasz,az sobie wyobrazam latem jak musi byc tam pieknie.
ja bardzo bym chciala chociaz raz w swoim zyciu zobaczyc italie. znam ja tylko z opowiadan i z fotografii.
dziewczyny uciekam spac.zaraz przykryje sie pierzynka.dobranoc.do jutra,
ok, śpij dobrze, ja też znikam, ... tylko chciałam powiedzieć, że szczerze mówiąć są lepsze regiony italii niż morze koło rzymu... no ale cóż, miłość nie wybiera....hihihihihihi:)
dobranoc...ja tez uciekam...jutro znow rano galopkiem do roboty

milych snow
pa pa
Witam wszystkie dziewczyny! Pamietacie mnie? To ta od szarlotki w Monzy..:-)
Dziewczyny nie mialam okazji zyczyc wam udanych swiat...Teraz to juz za pozno..Przepraszam. Ale SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU moge wam wszystkim zyczyc! Marzece i Kasi z Milano i Cattibor i wszystkim innym dzielnym dziewczynom!
Swieta spedzilam w IT, ale zaraz po, pojechalismy z mezem do mojego ukochanego krakowa. Jeju, ile sniegu! Bylo pieknie. Spedzilismy Sylwka w gronie moich (naszych) przyjaciol i bylo duzo smiechu i atmosfera luzu i przynaleznosci do miejsca (to czego wciaz nie odnajduje tutaj). Teraz juz jestesmy z powrotem...:-( No i oddalam sie swojemu zajeciu poszukiwaniu pracy! A dzis rano otrzymalam telefon: Szanowna pani, chcielibysmy poinformowac, ze proces rekrutacji zostal zakonczony.... No i musialam sie domyslic, ze nie mnie wybrali! Prosiaki.
A na zakonczenie podaje wam moj adres mailowy: [email] . Jesli ktos ma ochote napisac to prosze. Nie chce zabrzmiec patetycznie albo infantylnie ale przeciez chciec sie zaprzyjaznic to nic zlego. Ja, naprawde robie dobra szarlotke ;-)
BUZKA dla wszystkich!
witaj szopcia, witajcie dziewczyny. szopcia chyba zapisze sie do ciebie na ta szarlotke bo uwielbiam to ciasto.dzisiaj rozebralam choinki,na szczescie moja niunia zadnej nei stlukla, pomagala dzielnie. dzwonilam w sprawie pracy do itali, czyste oszustwo. mezczyzna po drugiej stronie kazal sobie wplacic 200 zl na konto, zabiera chetnych do krakowa pociagiem a stamtad przekazuje drugiemu posrednikowi, koszt podrozy 1200 zl kaza wykupic bilet w dwie strony. umowa jest podpisywana na granicy i dalsze informacje. czytal mi wiele ofert pracy, ho ho w roznych zawodach, na dodatek nie potrafil podac miasta w ktorym bedzie sie pracowac w italii. ponoc drugi posrednik wyjasni w busie. czyste oszustwo i kretactwo. co za ludzie. az wstyd ze tak zarabiaja na naiwnosci ludzi.nasi rodacy...
Temat przeniesiony do archwium.
571-600 z 746

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia