drugi stolik cz.3

Temat przeniesiony do archwium.
541-570 z 746
witaj maddy i cattibor. catibor jak minelo spodkanie z gosciami? maddy ale szybko znalazl ci amore prace, a dokladnie gdzie bedziesz pracowac?
sorki,ze przeszkadzam marzenka,ale nie moge ...
nie spoDkanie tylko spotkanie
nie gościami tylko goścmi
tak na przyszlosc;)
dzieki za poprawienie bledow. szybko stukam w klawiature, bo mam ograniczony dostep do netu, dlatego nie zwracalam uwagi na bledy. pozdrawiam.
dziewczyny..ja bede dopiero kolo 23..wlasnie wsiakłam w serie filmową...a ze mam nie najlepszy poziom humoru to przed powrotem do was postaram sobie go jakos wyprofilowac..
ei cattiborku... coś twój humorek nie najlepszy.... a co oglądałaś? ja też bym sobie coś obejrzała, chyba jakis film w italiano wybiore, mam jakiś un amore a 5 stelle... booo nie wiem co to ale spróbuje:) pozdrawiam:)
wlasnie wstalo moje dziecko.nie mam juz sily. wogole nie chce spac.chyba wybioer sie z tym problemem do lekarza.
meg gdzie jestes?
dobra to ja juz jestem na chwile..
ogladalam jordan na hallmarku
humor kiepski bo poraz 1500 doszlam do wniosku ze ten italianiec to nie ma sensu..
oj marzenko przykro mi, że jakoś z tym spaniem wam nie wychodzi, ale wiesz co, może spróbuj jutro tak jak radziła cattibor.... bo jak sama mówiłaś, mała wstała o 10.30... to chyba troche późno... W każdym razie życze powodzonka na dzisiejszy wieczorek i żeby oliwka zasnęła słodziutko tak chociaż o 24....
ja oglądam pokojówke na manhattanie, ale nudy jak 150.... albo ten film jest taki nudny, albo jakos nie moge się wciągnąć w filmy po włosku... ale to chyba to pierwsze:) cattiborku... głowa do góry! A co myślisz o tym, żeby z nim pogadać na poważnie?
do lekarza to moze nie trzeba..sprobuj moze pogadac z innymi mamami ..mysle ze na pewno nie ty jedna masz ten problem..ale z drugiej strony jak troche przemeczysz oliwke zeby jednak wstawala wczesniej..to chcial nie chcial wieczorkiem padnie jak mopsik
Przepraszam, że się tu wcinam, ale może rzucicie tylko szybciutko okiem, czy nie ma tu rażących błędów. Przepraszam jeszcze raz. więcej nie będę przeszkadzać. Lo giuro!!!

Ieri cosi tanto vorrei tu rispondi per le tue bellisime parole.
Farò tutto che ogni mattina per te sorga il sole, di ogni sera sul cielo apparisca la luna e tu respiri sempre cosi dolce l'aria.
Desidero cosi tanto che la tua anima finalmente vuoli e tra le nuvole trovi la mia assetata stessi d'amore che soltanto tu puoi dare.

A tak to miało by brzmieć:
Wczoraj tak bardzo chciałam odpowiedzieć na Twoje piękne słowa.
Zrobię wszystko żeby każdego ranka wschodziło dla Ciebie słońce, każdego wieczora na niebie pojawiał się księżyc i żebyś zawsze oddychał takim słodkim powietrzem.
Pragnę tak bardzo, żeby Twoja dusza wreszcie latała i między chmurami odnalazła moją, spragnioną takiej miłości, którą tylko Ty potrafisz dać
nie daje rady probowalam...albo wlasnie musi wyjsc...albo jezeli pisze w sms-ie to albo nie odpowie..albo ze wszystko czarno widze i ze jestem pesymistka...no to prawda jestem...nie ma co ukrywac najpierw raczej malo kiedy zakladam rozowe okularki
Ieri cosi tanto ho voluto rispondere alle tue bellissime parole.
Faro' tutto che ogni mattina per te sorgera' il sole, che ogni sera su cielo apparira la luna e tu sempre respiri l'aria cosi dolce.
Desidero cosi tanto che finalmente la tua anima voli e tra le nuvole ritrovi la mia, desiderosa di quell amore che soltanto tu sai dare

to moja wersja..ale moze Maddy niech spojrzy bo ja juz dawno nie tlumaczylam...
jak na mój gust to ok, może tylko sul cielo, a z resztą che cambia, wiesz, nie będziemy się licytować, ale wydaje mi się, że ty lepiej znasz ten język ode mnie...:) hihi, a tymczasem wracam do filmu, już wiem czemu jest taki nudny.... to film z J. Lo, a wszystkie filmy z nią to nuuuuuuuuuuuuuudaa
oj Maddy..wcale nie lepiej..bo w ta manka srednio mi idzie tlumaczenie....

a ja lubie takie glupiutkie filmy..tak sobie czasem mysle ze moze procz tego bialego konia to i rycerz sie znajdzie...

a konia znalazlam w palermo..tak sobie stal za rogiem...i caly bialy byl ;))
no to jak..dzisiaj nikomu sie nie chce gadac..to ja tez zabieram zabawki i idem do łóżeczka
pa pa
milych snow
dobranoc
Witajcie wszystkie... ja sprzątałam, byłam u siostry, na próbie, potem kąpiel i oddawałam sie lekturze, która mnie pochłonęła bez reszty. Maddy wszystko pójdzie dobrze, skoro już prawie masz il lavoro... Marzenka, czemu ta Twoja niunia markuje po nocy... może daj jej syropek Melisal, albo szklankę ciepłego mleczka przed snem...
eiii cattiborku, pamiętaj że tych rycerzy znajduje się zawsze gdy sie ich nie szuka... a jak się strasznie chce, to najczęśćiej się nikt nie nawija, poczekaj cierpliwie i nie myśl o tym a nawet się nie zorientujesz jak się znajdzie! Śpij dobrze:) pa pa
Dziękuję bardzo za pomoc :-)
Maddyyy widze,ze jestes!!!
hej kasiu, byłam na dole, ale już jestem:) co słychać?
doczekalam sie!!

Maddyy u mnie ok!Ty?gotowa do wyjazdu?a twoja rodzinka jak to przyjela?
No już prawie jestem spakowana, ostatnie przygotowania zrobię na ostatni moment, tylko muszę w poniedziałek alwbo wtorek wysłać pocztą trochę rzeczy i po ubezpieczenie skoczę i to w zasadzie wszystko:) A moi się chyba przyzwyczaili, mieli problem na początku, a teraz to już są na to nastawieni:) Wiesz u nas jest z jednej strony dobrze, że mamy lotnicho w gdańsku, a z drugiej tu tylko Lotem można dojechać, więc jest ten problem, że jest drożej niż a warszawki np, ale myślę, że jak będą mieli ochotę to przylecą, tzn mama, bo tata latać nie może:)
jezeli chodzi oGdansk to raz sprobowalam tak leciec....moi mieszkaja w Grudziadzu wiec to zawsze blizej niz do Warszawy....kochana-meczarnia nie podroz....milano-warszawa-gdansk...zmieniac samoloty..chociaz nie wiem co jest lepsze-zmieniac samoloty czy pociagi?pociagiem wyglada to tak-W-wa-Torun-Grudziadz
jedyne co nas ratuje to coraz nizsze ceny biletow i czeste oferty....jest mozliwosc na czestsze widywanie rodzinki....chociaz nie zawsze tak jest,gdyz wiele obowiazkow tutaj ,nie pozwala nam na takie rozjazdy ...
LOT-em kosztuje ogromne pieniadze,wiec jednak wybiore pociagami do Warszawy....
ale mecze-hohoho
jak jade z gdańska latem, i kupie bilet prędzej to kosztuje ok 1000 i zabiera mi ok 4- 5 godzin wszystko razem. ale zimą jest problem, bo 5 h sie czeka w wawie na przesiadke:)))) nie jestem pewna co teraz zrobię, albo kupię bilet lot... za jedyne 1400.... grrrrrrrrrrrrrrrrrr, albo pojade pociągiem do wawy a potem skyeurope, ale to tez wyjdzie pewnie z 800 zl, ale nie jestem pewna co z moim bagażem, musze zważyć hihihi, ale chyba jest za wielki, a w locie to tak nie sprawdzają rygorystycznie jak w innych liniach... więc nie wiem czy w końcu nie wyjdzie tak samo... nie wiem, nie wiem, poczekam do poniedziałku, szkoda tylko, że ciągle nie wiedzieliśmy na kiedy kupić bilet i teraz wychodzi drogo;, a potem póki co mój amore ma tanie bilety po zniżce za 100 euro do gdańska alitalia+ lot, mają to kiedyś znieść ale póki co będziemy to mieć:)
wlasnie patrzalam...a wiec masz Centralwings-em w jedna strone za 250 zl z w-wy dnia 17.01

sky europe za 440 zl dnia 21.01
no ja patrzałam na skyeurope, tylko że i tak wyjdzie drożej bo trzeba policzyć cene w sklepie a nie w necie...:) a noi i bilet do warszawki, no ale mńiejsza o to już, a centralwings leci na ciampino... odpada:)
Musze iść z psem na spacer, wrócę za chwilę, pa pa
a no wlasnie?a dokad ty w ogole lecisz?ja patrzalam na milano!a ty przeciez na dole bedziesz
hihihi no wlaśnie, ja lece na fiumicinoooo!!! Brrrrrrrrrrr juz wrócilam, jest - 10 stopni he he, już się nie mogę doczekać wiosenki w ostiiiii! Generalnie wszyscy znajomi i rodzinka jest z ostii ale mój amore ( i ja chyba też... chissa') pracuje na fiumicino, no i tam też znaleźliśmy chatke, 3 minutki autem od lotniska:)
Temat przeniesiony do archwium.
541-570 z 746

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia