drugi stolik cz.3

Temat przeniesiony do archwium.
241-270 z 746
Wiem jak to jest z tą prywatnością i samoddzielnością, też mi tego brakowało bo nie miałam dotąd sweego pokoju, a teraz w swym domku mam dwwa tylko dla siebie ale bez tv, które zostawiłam z konieczności mamie wiesz jak jest... mama chce serial a tata meczyk...
ja bede miała taki mały tv mojego amore i wystarczy, jestem przekonana, że każdy musi troche popracować, jeśli oczywiście może, żęby coś osiągnąć, no a ja nie za bardzo pracowałam, bo sie uczyłam, więc za dużo nie oczekuję, jak sama zarobię to będę mieć, i tylko takie podejście mi sie podoba:)
Łatwo nie będzie im bez Ciebie zwwłaszcza z początku, ale przywykną... jeśli korzystają z internetu, może będziecie w stałym kontakcie a postanowienie noworoczne pochwalam. Grunt to pozytywne nastawienie do życia
I tak trzymaj! A CO ROBISZ W SYLWESTRA? as zaprosiŁa do siebie moja bliźniaczka, która przeorowadziła sie tydzień po mnie do nowego domku i mieszka po drugiej stronie ulicy naprzeciwko domu rodziców i mojego
słuchaj idę do wyrka bo znalazłam super książkę, tak po trochu łączy się z moją dietą, tyt. filozofia życia, połączenie odrobiny filozoffi z naszymi organami, krwią, porami roku i odpowiednim odżywianiem, to na prawde super! jakby całe twoje życie zależało od tego co jesz! fakt, że ja sie zdrowiutko odżywiam, ale nie zawsze tak było to po pierwsze a po drugie czasem nie wiem co z czym łączyć.... idę poczytać, pa pa, życzę miłej nocki BUONANOTTE E DOLCI SOGNI:)
JA......... jeszcze nie jestem pewna, miałam ochote złożyć życzenia mojej amica anziana jak to mówi mój amore, a a potem może odwiedzę znajomych ze studiów, ale pojadę samochodem bo to ok 20 km z mojej wsi, ale jeszcze na 100% nie wiem, może zostane w domu??? hmmm vediamo!
Dolci sogni a Te i niech Ci sie ten wój Davide przyśni... Marzenko, gdzie sie podziewasz? Martwie sie... Krafniak Tobie też miłych snów. Pa! - meg.
Cześć dziewczęta, jak tam nastrój przedsylwestrowy? mnie sie gdzieś zapodziały moje różowe okulary.... nie znalazłyście ich???? No właśnie... jakos nie mam nastroju..... hihi TESKNIEEEEEEE hihihihihi no właśnie, niby normalne, a jakos mnie to dziś przybija. No ale już nie długo mam nadzieję, pa pa pa
Maddyy - witaj, wpadne po kolacji po 21.00. Cattibor, jak tam? Jesteś?
Szkoda, że nie ma z kim gadać... no trudno, nie wiem ile mam tu jeszcze kwitnąć by kogoś zastać przy stoiku...
hej ja tu ciągle jestem, myślałam, że nikogo nie ma, halo meg, jesteś??????
Jestem Maddyy, w międzyczasie uczyłam sie italiano
aaa, no to bardzo dobrze z twojej strony hihi, ja tu sobie siedze, ale jakos nic sie nie dzieje, zastanawiam sie czy nie iść spać, chyba za chwilke pójde, lepiej tak bo chociaż za dużo nie myśle:)
Jakci minął dzisiejszy dzionek? pozytywnie?
Skąd jesteś Maddyy? Czy u was też tak sypie śnieg cały czas? Czemu masz zły nastrÓj? CZY TO Z POWODU SYLWESTRA?
hej..jestem dzisiaj troche spozniona bo piesek postanowil jeszcze sie wyprowadzic na chwile na dwor..a ze duzy i sam nie wychodzi to znalaz sobie jelenia..czyli mnie no i musialam z nim podreptac
a tak w ogole pozdrawiam
dzisiaj upieklam dwa swiezutkie makowce..bedzie do kawki jak znalazl..
Jestem szczęśliwa. Dostałam dziś czek na 14 bezpłatnych noclegów w hotelach 14 krajów europy. Moge wybrać kraj i czas pobytu. Czek ważny jest rok i myśle o Italii
ja mieszkam koło gdyni, nie nie sypie, u nas jest troche śniegu, ale zawsze mniej niż w innych regionach polski:)
A ten nastój to troche taki właśnie przedsylwestrowy, a troche to chyba dla tego, że bardzo bym chciała żeby wszyscy wokół mnie też byli tak podekscytowani moim wyjazdem, a tu.. no niby się przyzwyczaili do tej myśli, ale tato życzy mi żebymm jednak szybko wróciła, a mama jakoś ciągle daje mi do zrozumienia, że ona tak średnio w ogóle wierzy w miłość... w sumie to mi jej szkoda, a z drugiej strony chciałabym żeby się cieszyli moim szczęściem, nawet jeśli to dla nich trudne. Szlag mnie trafia, że zawsze musze myśleć o innych, nigdy o sobie:)
och ty qrcze ale Ci fajowo..a to masz na jakies okreslone hotele? i kto takie fajne rzeczy rozdaje?
o quuuuuuurde, jak to zrobiłaś kobieto? brawo! no pewnie że italia, tylko zastanów się gdzie jest najpiękniej i BUON VIAGGIO!
o quuuuuuurde, jak to zrobiłaś kobieto? brawo! no pewnie że italia, tylko zastanów się gdzie jest najpiękniej i BUON VIAGGIO!
Maddyy czytalam wasze wczorajsz pogaduszki..no i napisalas ze taki z ciebie troche samotnik....bo jedynaczka..zaczynam sie nad tym zastanawiac bo mam takie same objawy..moze to faktycznie syndrom jedynaka...
Witaj Cattibor - nasza Maddyy coś dziś smutna? Marzeny też nie ma... co sie dzieje dziewczyny?
no ale Maddy przynajmniej jest wiec moze wyrzucic z siebie troszke tego smutku..i mozemy wspolnie poszukac rozowych okularow..bardziej sie martwie o MArzenke czemu zniknela..bo zawsze chociaz rano sie pojawiala
hm ja sie często zastanawiam czy jestem normalna pod tym względem, ale z drugiej strony to sobie myślę, że może to i lepiej, bo sobie poradze we włoszech, np. nie boje sie że będę tam sama, oprócz mojego amore itp, ale miałam na myśli brak moich znajomych i rodziny, może dlatego że kiedyś wyjechałam już i wiem jak było:) początki ciężkie a potem było milusio:) Bardziej sie boje hehehe pierwszej pracy , no ale z tym to sobie chyba poradze no nie? mniejsza:)
a gdzie bylas wyjechana i na jak dlugo?
ej nie długo, ale często i najczęściej sama, no i italia najczęściej, ale kiedyś nawet pojechałam sobie na nartki do zakpca całkiem sama i cały wyjazd z nikim nie gadałam oprócz dzień dobry itp hihihihi:) no cóż:)
APROPO MARZENKI...... TO CO SIE DZIEJE??? może jej internet wcięło? ufff troszke to niepokojące!
ja przyznam ze co roku jezdze sama na wakacje...w sierpniu wsiadlam w samochod i pojechalam do italii pod namiot...moze troche glupio bo mialam prawko od marca....ale bylo superasnie..
jedynym problemem jest dla mnie samotne siedzienie w restauracji przy kolacji..
chociaż pamiętam jak byłam kiedyś w szkole językowej we florencji, to w pierwszy dzień przeżyłam taką załamkę, że sama nie wiem czemu nie wróciła do domu hihih, ale jak to przeżyłam, to już wiem jak to jest być gdzieś totalnie samemu, totalnie! no i id tej pory sobie radzę, chociaż nie ukrywam, że internet mnie często ratuje, jakoś nie czuje sie taka całkiem sama z netem w pokoju:)))
Dzięki Maddyy, ze względu na język - chyba italia... musze sprawdzic katalog hoteli i pensjonatów honorujących te czeki w internecie... a jak to zrobiŁam? Dostałam info meilem od znajomego, że jest akcja międzynarodowa mają do rozdania 5000 czeków tym, którzy w ciągu 4 minut rozeslą email 7 osobom i wyślą kopie do biura kinkursu. Wysłałam i dostałam potwierdzenie, wypełniłam formularz i czrekałam na listonosza do dziś
no tak, ale da się przyzwyczaić, ja lubię obserwować ludzi hihih jak jestem w mieście, dla mnie większy problem to chęc pogadania wieczorkiem, jak minął dzionek itp.:)
Temat przeniesiony do archwium.
241-270 z 746

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia