hahaharozi nie strasz! :)
tak naprawde jem wszystko, tzn. z rzeczy, ktore lubie, ale w malych ilosciach. tzw ZP- zrec polowe....no, czasem jakies male szalenstwa, ale nie tak, zebym potem sie wkurzala jak zapinam spodnie, bo tego nie lubie!!!:)
za to z it. przywiozlam 5kg nadprogramowych!