Il Nuovo Mondo

Temat przeniesiony do archwium.
1501-1530 z 1688
nie nie nie tak szybko....atrakcje dopiero po 2030 a limuzyna po 2 godzinach......impreza na calego...konczymy w klubie
majtki jadalne i niejadalne sa!wszystko na miejscu...............naprwde dziewczyny wszystko dopiete na ostatni guzik...jestem z siebie dumna!
jakby byla potrzeba zorganizowania panienskiego czy innych atrakcji to polecam sie na przyszlosc...kontakty sa...referencje tez wysmienite!
foto amatorskie beda...to wysle!na pewno!!!cha cha
jakis filmik sprosny tez sie pewnie znajdzie
nara REWELKO!!!
ok.to czekam na relacje i na foto1!!!!!!!!nara:)
OK Agatka, mój panieński zorganizujes,z tylko kandydata znaleźć muszę:))
dziś całą noc mialam koszmar, że juz biala suknia goście wiązanka ja za niego wyjść nie chce i boje się jak wszystkim powiedziec, w ogole męczarnia jak nie wiem i niemoglam sobe we śnie przypomnieć, jak to się stało ze do tego wszystkiego doszlo...

za to wczoraj wieczór baardzo mily spędziłam......

bacie się cudownie, toasty za stan panieński wzności i do rana!
ag !! bawcie sie dobrze!:))))) jak od limuzyny sie zacznie a na majtkach jadalnych skonczy to nie moze byc nieudanie :)))) Oczywiscie, ze czekamy na relacje :)

rozi- ach...z P??

ja dzis w kinie.
baci baciii
agatka pewnie odsypia.....magia nie wiem gdzie i z kim, mam nadzieję tylko że smsy za dużo zamieszania nie wprowadzają?:)

a ja
tamten wieczor nie z P.
odwiedził mnie przyjaciel mojego Brata a mój kolega, zawsze...jak to na przyzwoitym forum napisac?:) nieważne:)
ale scena filmowa się rozegrała między nami:)
witam moje panny!
.....wczoraj byl po prostu odjazd...limuzyna oczywiscie...naprawde super zabawa i niezla niespodzianka...............no niestety dzisiaj mala niedyspozycja
rozi!! zegnalas sie z nim w deszczu- nie mogliscie sie rozstac na peronie- on namietnie cie pocalowal :) i wsiadl do odjezdzajacego juz pociagu........mam racje ?:)

agggggggg ty nie opowiadaj tylko slijjjjjjjjjj pikczery!! na kaca to jakis tam sok z pomidorow podobno :)
no ale jak bylo oprocz tego,ze odjazdowo? jakies hiper niespodzianki dla siostry? jestem ciekawa!
ja dzis po prostu wypluta...pokonalam trase o-w, ale i noc za mna nieprzespana i w ogol stanca...

baci od magii
ragazze..co to za pomor??
oj nie podoba mi sie to...trzeba by rozruszac towarzystwo..bo cos za duzo dolow ostatnio lapie
magia..makawesza przyjmij pod strzeche
jestem! melduje sie z ....usmiechem ag :)

makawesz przyjety i nawet juz odeslany!

rozi- dove sei ?

rewelka??

ag?
moj jachu zabral co jego........otoz jakas tam powiedzmy kreacja jest...ale czy do konca to jest TO nie wiem...ale jakos mi to wisi...to chyba niedobrze co??
ja dzisiaj w domu...wreszcie ....i mam zamiar sie wyspac wiec nie wciagajcie mnie zbytnio w nocne polakow rozmowy bo to sie dla mnie zle skonczy
...acha ijeszcze musze sobie buty kupic.....od butow zaczal sie pomysl na kreacje (to byla jedyna czesc garderoby ktora wydawala mi sie ok)...a teraz odwrotnie mam wszystko ale jakos mi te kozaczki teraz nie leza...hehehehe
jestem, jestem:)
a do mnie tez coś przyleciało od Was? zaraz sprawdze
a buty to najważneijsza sprawa - cytując moją babcię buty i uczesana głowa to podstawa zadbanej kobiety!!:)
kochana, opisuj od A do Z kreacje. lacznie z wielkoscia klamerek i guzikow!!
a kozaczki jakie? i co ? teraz nie pasuja?hm.. pisz, pisz

tak, dzis nie bedzie polakow rozow nocnych, bo jutro skoro swit pobudka- ptaszki cwierkac beda :P
podoba mi to, co mowi twoja babcia rozenko!! bo to moja zasada!
rozi- wiec racje mialam z ta scena filmowa czy nie ?:)
zima ma swój urok..troche kraina śniegui takie tam białe płatki kozaczki i futerka....ale ja jednak - zabawy, wesela i inne noce kupały pod letnim niebem wolę, gdu po słonecznym ciepłym dniu rześka pachnąca noc.....rozi się rozmarzyła:) no tęskni i się do zapachow motyli i zielono mi z tej tesknoty, zielono i doczekać się już nei mogę
scena byla, ale nie z tego filmu:) i nie z P. :))

taki moment...gdy półmrok, i coraz blizej i bliżej... (taki tam przyjaciel mojego Brata. ktory zawsze motyle, że już tej wiosennej przenosi użyję powodował)....i bliżej i bliżej i rozmowa migocząca i .....dzwonek do drzwi, mój Brat do domu wrócił wcześniej:)
scena niedokończona,spłoszona, bo przeciez miedzy znajomymi od dawna, przyjacielem Brata a młodszą siostrą Brata taka scena dziać się nie powinna....i potem kila razy spojrzenie spotkane nad stolem wśród znajomych....aaaa rozpisuje się:) czy dokręci nam życie następny odcinek wątpie, ale było magicznie:) taka wiosenna chwila niedokończona
juz za chwile, za chwilke bedzie zielono rozi !:) dzis w W. slonko wiecilo- nawet okulary przeciwsloneczne przywdzialam na nos..i od razu jakos tak fajniej- wiosenniej :) ach............... WIOSNO!!! zapraszamy:))

dziewczynki, dzis sie wam nie dam wciagnac... o 6 bezlitosna pobudka..
jejku rozi- ale bosko romantycznie !!
ale tak naprawde to hm... moze i dobrze, ze nie bylo dokonczenia, bo skoro brata przyjaciel...siostra..hm...ale z drugiej strony- chemia nie wybiera... :))) ale podobala mi sie ta scena.. jakies zapatrywania na czesc dalsza ??
daje wam baci na dobranoc. kazdej po jednym buziolu. ide, ide bo nie wstane rano!
baci baciii
nie mam zielonego pojecia (ależ ja dziś z tą zielenią:)

pracuje i mieszka w innym miescie, a że pracuje dużo i bywa tu rzadko wiec widujemy się sporadycznie...a nie wiem. Nie mysle o tym. Fajny wieczór. I tyle mam o tym na razie do powiedzenia:)
a co z esemesami od Pana Piękne Wspomnienia?
baci:)
pan mgliste wspomnienie to z kolei moja dzialka....a jutro spotkanie..zobaczymy na ile mgliste
a chcesz żeby było bardzo mgliste a zza mgły zamkniety rozdział czy tylko troszkę mgliste, razej z zamgleniem przejściowym?
ja nic nie chce....to sa zarty bo to moja milosc z podstawowki...wiesz taka najwieksza i na cale zycie hehe............wiec co tu mozna wspominac..chyba nie pozyczanie zeszytow i ciaganie za warkocze........sto scherzando ragazze.....cosi' sono io che l'ironia non mi lascia nemmeno per un attimo!
meno male che non Ti lascia ironia, la vita con ironia e piu divertenta che la vita seria

ja też miałam taka miłość z podstawówi (tez kolega Brata, mówie wam dziewczynki, Starszy Brat to najlepsza na świecie sprawa:) dzialo się już od pierwszej klasy:) i nie tylko ciąganie za warkocze:) jesteśmyw kontakcie dotąd,życie gow daleki świat porwało, może wtym roku z montrealu na wakacje przyjedzie i mamy plan znów się w sobie zakochać:) tak żartujemy sobie, ale stęskniłam się za nim naprawde
no coz...czesto ludzie moja ironie biora za cynizm...i skreslaja dosyc szybko z listy gosci...skerzo..........i coz znowu wyladowalam w lesie tuz po 1 w nocy...a mialo byc tak pieknie..a mialam juz od dawna spac....ych co za zycie zakichane!
przyszlam ze spacerku....miasto plynie..to ci dopiero widok! po prostu mokry smietnik na ulicach.....
z zapalkami w oczach magia dyga i klania sie.
dove siete?
ciao bella...........co to za zapalki???
cos bredzisz kochana...
magia z zapałkami:) hi hi una ragazza con le zolfanelle finalmente si e ghiacciata poverina, allora stai attenta magia!!

jestem, coś piszę
i choroba mnie rozbiera.....
Temat przeniesiony do archwium.
1501-1530 z 1688

« 

Nauka języka

 »

Życie, praca, nauka