baby boom?

Temat przeniesiony do archwium.
151-180 z 1785
Teściowa ma rację, właśnie o tym czytałam.
Jak najbardziej, zaraz po zawarciu malzenstwa (jak narazie mamy tylo slub cywilny, a w tym roku bedzie koscielny) w Niemczech, zglosilam i zalegalizowalam go w Polsce, dlatego ze ciagle mam zameldowanie rowniez w PL
Do Ilecka: po slubie zostawilam swoje nazwisko i dodalam tylko nazwisko meza. Chcialam, zeby z moja mala bylo to samo, ale nie ma szans, bo moj maz nie chce sie zgodzic
Ale jak mieszkacie w Niemczech to obowiązuje was prawo niemieckie, czy tam też jest potrzebna zgoda ojca do nadania dziecku nazwiska matki(obok nazwiska ojca)?
Bocco, to jest jakis przymus zgloszenia malzenstwa? Czy sa z tego jakies korzysci? Ja tez mam meldunek w Polsce, slub cywilny we Wloszech i szczerze mowiac do wczoraj nie martwilam sie o aktualizacje slubu w Polsce...
Melatrata, masz emaila
Bocco, juz Ci odpisalam:)
Znalzlam takie linki, ale sa troche srednie:
http://www.obcokrajowcy.republika.pl/prawo.html
http://forumprawne.org/o,39050.html
Zastanawia mnie jedno, skoro ojciec moze wpisac dziecko do swojego paszportu bez zgody matki dziecka, to chyba nie znaczy to, ze bez problemow (bez pozwolenia matki) moze wyjechac z nim za granice?? Tylko nie mowcie mi, ze jestem w bledzie. Z drugiej strony, to po co wlasciwie jest ten wpis do paszportu??
Witam, też się właśnie "upiekłam" na mamę. Termin - koniec czerwca. Mam pytanko: ile płacicie za prywatnego gina we Włoszech. Ja nie mam doświadczenia z lekarzami, nigdy nie choruję więc nie uczęszczam... Jakoś wolę iść jak do sklepu :) Wchodzę, załatwiam, płacę i wychodzę. A nie-prywatnie, ile czekacie?? Dzięki. Buziaki dla wszystkich mam!
gratulacje!!czyli jeszcze jedna mamawsrod nas!! sluchaj wizyta jest od powiedzmy 60 euro do 100 euro zalezy gdzie.jak pojdziesz do szpitala i poszukasz lekarzy co w szpitalu przyjmuja prywatnie to zawsze sie placi mniej.ja wlasnie taka opcje wybralam.
maletrata jasne ze ci pomoge nie ma sprawy z tym tlumaczeniem.najpierw musze zobaczyc co to wogole jest .moj e mail. [email]
a co do tego tematu dziecko z wlochem to mi az ciarki po plecach przeszly ... moja malutka bedzie miala jego nazwisko na bank.jestem tego pewna i jego jestem pewna.pozdrawiam
Martinaduli, w jakim sensie jestes jego pewna. Pamietaj, ze zycie nie zawsze jest uslane rozami, teraz jest super w zwiazku kazdej z nas, ale co bedzie za kilka lat. Nie lepiej zabezpieczyc sie juz teraz na przyszlosc?
Witamy w klubie Paula:) To kiedy dokladnie termin???

Bocco, ja juz sie pogubilam:( Opisze Ci zaraz wszystko w mailu. Musialam obejrzec Colombo:)))

Marta, super. Tylko jeszcze raz upewnie sie, ze jest wszystko jest jasne. Do magisterki musze miec streszczenie po angielsku, doslownie kilka stron, mysle 2-3. Nie chce mi samej nad tym siedziec, bo gramatycznie jestem srednia. Slownictwo meteorologia, zmiany klimatu, trendy, opady. Od poczatku stwierdzilam, ze wynajmuje tlumacza. Juz pare miesiecy temu znalazlam, ale jak to w rodzinie, szybciej zaczela korzystac z uslug tej pani moja mama. Gdy sprawdzilam jej tlumaczenia, stwierdzilam, ze nie warto.Pani np. tlumaczyla slowo po slowie, a nie sens zdania,a co najgorsze zdarzylo jej sie opuszczac zdania. Wiec musze znalezc kogos innego. Pomyslalam, o Tobie, jak i tak chce wynajac, to moze jakos wesprzec kolezanke z forum:)
popieram Bocco, nigdy nie wiadomo co Ci przyszlosc przyniesie.
Wystarczy przejzec wyszukiwarke i przeczytac rozne historie. Zastanawia mnie jeszcze, skad wlasnie tyle problamow z Wlochami po rozpadzie zwiazku i ustalaniu opieki nad dziecmi??? Internet jest "pelen" listow Polek proszacych o pomoc.
Dokładnie 28 czerwca, ale wiadomo jak jest... Jak będzie leniuszek to puźniej, jak niecierpliwy to wcześniej:)

Szczęśliwie ja żadnych problemów związkowych nie mam, ponieważ jestem we Włoszech z mężem - polakiem. I niedługo - po trzyletnim pobycie - wracamy do Polski. Oby do marca!
później, później!!! Tak jest jak się na monitor nie patrzy...
przyznaje wam racje ze nigdy sie na przyszlosc nie moze byc pewnym. ja jednak chce nadac malej jego nazwisko .tak zdecydowalam.a wy jak to rozwiazujecie?
Moj dzidzius tez bedzie mial nazwisko taty, wiem ze jest to wazne dla Miska: wiec ok. Moje nazwisko dla wlocha jest nie do wymowienia. Teraz zastanawiam sie jednak nad sporzadzeniem umowy u adwokata, odnosnie podzialu opieki nad dzieckiem w sytuacji rozwodu. Czy ma to sens i moc prawna? Mam nadzieje, ze do wieczora rozwiaze problem:)
Melatrata, pytalas czy jest "przymus" rejestracji w Polsce aktu malzenstwa zawartego za granica: nie ma. Korzysc jest Twoja - identyczna sytuacja prawna w obu krajach. Warto zatem to zrobic, a nastepnie zarejestrowac akt urodzenia dziecka (zreszta mozna to zrobic rownoczesnie, wysylajac razem wszystkie akty do Twojego USC w Polsce).
Poniewaz bardzo chcesz sie asekurowac na wypadek rozstania czy rozwodu, to wiedz, ze w przypadku rozwodu najpierw i tak bedziesz musiala rejestrowac akt malzenstwa...
Wydaje mi sie, ze nie ma sensu spisywac u adwokata umowy odnosnie podzialu opieki nad dzieckiem (jesli juz, to moze u notariusza), bo jezeli bedziecie wtedy w konflikcie, to rozstrzygac bedzie sad, a jezeli nie - to sie sami umowicie.
A w ogole to... po co zawierac malzenstwo (to juz do innych, bo Ty masz to, zdaje mi sie, za soba), skoro bierze sie serio pod uwage rozwod. Lepiej oszczedzic tego sobie i dziecku.
Ota, nareszcie:)))) Oj, czekalam na Ciebie, czekalam:))) Bocco tez:)))
Mialam milion pytan i wszystko mi teraz z glowy ucieklo:(
Odnosnie umowy, jako forma intercyzy, to niestety na 99% nie jest mozliwe. Byloby zbyt piekne, gdyby bylo mozliwe.
Ota, generalnie problem polega na tym, ze pare dni temu uswiadomilam sobie(po przeczytaniu kilku postow), ze gdyby(podkresle gdyby, bardzo duze gdybanie) cos zaczelo sie psuc miedzy mna a mezem, to ja jako matka wloskiego (w polowie) dziecka jestem w troche skomplikowanej sytuacji. Moj maz, poki co twierdzi, ze w jego mniemaniu naturalna rzecza jest, ze dziecko zostaje przy matce, wszystko super. Tylko, ze gdyby cos zaczelo sie ..., ludzie bardzo czesto sie zmieniaja...
Stad zaczelam myslec, ze moze poki co moge cos zrobic, zeby sie troche poasekurowac, wlasnie gdyby zycie potoczylo sie inaczej, niz gdybysmy chcieli
Poki co nieznalazlam, zadnej mozliwosci:((( Porod w Polsce, niczego nie zmienia. A to co odkrylam, ze wlasnie zawarty zwiazek malzenski, jest moja najwieksza karta przetargowa i najbardziej dziala na moja korzysc. Szukam dalej
Ota, masz jakies rady?
Prosie:)))))
Ps. Ja tez bardzo chcialam miec blizniaki, ale nie wyszlo:((
Melatrata,
nie mam zadnych rad i z reguly ich nie daje (sa zbyt subiektywne). Podaje glownie informacje.
Zycze Ci udanego malzenstwa, a dziecku udanych rodzicow.
Ota, i inne zorientowane dziewczyny:

Jakie szczepionki sa polecane we Wloszech dla dzieci, zwykle czy skojarzone (5-6 w jednym)?

Pytam w imieniu kolezanki z PL, ktora ma watpliwosci dot. szalu na szczepionki skojarzone. W Polsce sa modne, a podobno w pozostalych krajach Europy nie polecaja. Ktos cos wie?

Dzieki!
Trevi, ja jeszczse nie mam pojecia:(
moze Ota tu jeszcze zagladnie:)
Dzieki Ota:)
Ale mi nie chodzilo o subiektywne rady. Chodzilo mi, ze moze znasz jakies rozwiazania prawne do ktorych jeszcze nie doszlam.
Tak naprawde to ja nie martwie sie o meza (jest bardzo dobrym czlowiekiem), martwie sie o meza pod wplywem tesciowej(!). Ona oszalala na punkcie przyszlego wnuka, lub wnuczki:(((. Zreszta jest prawdopodobne, ze bedzie to jej jedyna wnuczka, lub wnuk(moj maz jest jedynakiem). Juz byla zszokowana, ze nastepne swieta (czyli pierwsze swieta, gdy dzidzius bedzie na swiecie) chcemy spedzic w Polsce. Nawet oswiadczyla, ze w takim wypadku ona tez jedzie do Polski, bo chce byc blisko swojego dzidziusia. To mnie dopiero przeraza:(((
Juz nazywa ja/go "moje dziecko":((
Dobra koncze marudzenie:))
melatrata,moja tesciowa nie lepsza, smiala mi nawet powiedziec, niby zartem, ze jestem zlodziejka, bo ukradlam jej syna i wnuka/wnuczke.
Bocco, moja mnie jeszcze od zlodziejek nie wyzywa, moze dlatego ze mieszkamy razem i ma swojego synka pod reka:(((
No ale ja to zmienie, jeszcze w tym roku. Wiec pewnie tez mnie wyzwie od zlodziejek:)))
Swoja droga one sa naprawde jakies walniete:(((!!!
Bocco, Twoj to tez jedynak?
Witam Was Ciezaroweczki!!Jestem mama Wisienki.Mam dla Was wiadomosc.Wisienka jest wlasnie na porodowce.
Witam Pani Ewo,
Naprawde?! Miesiac przed terminem?
Wow! Trzymam kciuki za szybki i bezproblemowy porod!!!
Gorace pozdrowienia dla Wisienki:)!!!
Czyli bojcie sie chlopaki, bo wlasnie sie rodzi mala Julka:)
wow jestem pod wrazeniem!!trzymam kciuki za wisienke!!!ja juz w polsce chwilowo
Ja tez jestem pod wrazeniem:)!!!

Marta, a jak wizyta u wloskiego ginekologa???
Temat przeniesiony do archwium.
151-180 z 1785

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia