polacca e italiano cz.19

Temat przeniesiony do archwium.
301-330 z 353
Wsłałam Ci maila na adres podana włoszce. Jak popiszemy troche i sie poznamy to Ci zdradze pewne sprawy.
kruszyna nie dostalam zadnego maila, jeszcze raz adres [email] czekam wiec pozdrawiam wszystkich...dzis mamy rocznice slubu:)
Kruszyna jeszcze cos...mielismy problemy z internetem wiec moze dlatego cos nie doszlo, pomyslalam sobie,ze moze twoj mail przyszedl jako spam i dlatego go skasowalam, nmapisz na mojego maila prywatnego [email]
Franci - gorace zyczenia i gratulacje z okazji Waszej rocznicy slubu!

Gdy byl dzien naszej rocznicy i tesciowa zlozyla nam zyczenia, nie wiedzielismy tak zaraz z jakiej to okazji - zapomnielismy zupelnie... ech ech.

Powodzonka!
Dzieki Ota!My za to bedziemy miec feste grande, bo moja szwagierka zabiera nam po poludniu dziecko i przywiezie jutro rano :) A poniewaz naszaq mala uwielbia ich rodzinke to az sie boimy czy bedzie chciala wracac do domu...a my juz zaprogramowalismy wszystko ..idziemy do kina a potem na kolacje a potem na dlugi spacer po Cesenatico...
Franci ja też przyłączam się do życzeń
No to zazdroszcze, bo ostatni raz bylam w kinie w okresie ciazy kilka lat temu. Dobrze, ze istnieje dvd...
milej zabawy!
Czesc Franci. Przeczytała prawie wszystkie wasze wypowiedzi od poczatku tego roku. Zauwazyłam, ze lubisz polskie gazety. napisz jakie to Ci wysle.Mailem wyslesz mi adres lub poczte. Jak wroce z kliniki to pogadamy. Na formu weszlam za namowa corki, gdyz potrzebowalam jakiejs odmiany, czegos nowego. ciekawa jestam w jakim jestes wieku. Moje dzieci to sym - 27 lat, corka-21. wiec policz sobie ile ja moge miec lat. Ale wlasicwie czuje sie mlodo. jest bardzo aktywna zawoowo i spolecznie. Caly czas sama prowadze dom, gdyz maz pracuje za granica. wiec wlasciwie powinnam byc odporna psychiczne. ale ostatnio przechodze chwile zalamania.
FRANCI serdeczne zyczenia z okazji rocznicy slubu.u nas zrobilo sie naprawde zimno a zwlaszcza rano.ostatnio mam troche problemow, grozi mi ojciec oliwki, jestem dreczona smsami i telefonami ktorych nie odbieram. przyznam sie ze zaczynam sie bac...musze jakos poradzic sobie z ta sytuacja. poczekam jeszcze z tydzien czy sie uspokoi, jezeli nie bede musiala zaczac cos robic w tej sprawie. boze jak szkoda mi mojego dziecka ze ma takiego ojca, plakac mi sie chce.tak mi jej szkoda niewinnego dziecka. pozdrawiam,.
Przylaczam sie do zyczen.
Dziekuje wszystkim bardzo za zyczenia. Moi tesciowie dzisiaj maja 58 rocznice slubu, to jest dopiero rocznica! Po poludniu bedziemy swietowac! Kruszyna... ciesze sie , ze sie odezwalas, sprobuj napisac na mojego prywatnego maila, mysle ,ze latwiej bedzie pogadac, jednak na forum nie wszystko mozna napisac. Dziekuje za chec przyslania mi gazet, ale nie klopocz sie, naprawde,dostaje gazety od rodzinki.Ale bardzo mi milo, ja w ogole uwielbiam czytac, od zawsze. Ile mam lat? zadna tajemnice..42 i mam coreczke tylko 3,5 letnia..zazdroszcze ci juz takich duzych dzieci...pozdrawiam.
Milli widzialam ,ze sie wybieralas na wybory do Milano, bylas? Jak to wygladalo organizacyjnie, tzn te 3 autokary, wyjazd z Bolonii, poznalas jakis fajnych ludzi? Jak wycieczka po Milano, udala sie, troche bylo zimno, prawda? Napisz cos....pozdrawiam
witajcie. u nas w polsce od tygodnia oplakatowane sa ulice, przystanki, prawie wszystko. ja nie bylam na wyborach , wiekszosc osob z mojej pracy takze. kazdy mowi ze nic sie nie zmieni.poprostu ludzie juz nie wierza... nieraz chodzili na glosowanie i nic to nie dalo. a u nas przymrozilo, rano tak zimo, w gorach snieg. ostra zima bedzie.
pozdrawiam wszystkich z dzialu..zrobilo sie zimno,ale damy rade
witaj emra. jak dawno sie nie odzywalas. napisz co u ciebie.fajnie ze sie wkoncu odezwalas. jak Michalek? pozdrawiam cie bardzo serdecznie.
WITAM WSZYSTKIE ZNAJOME I NIEZNAJOME.FRANCI TERAZ JA CZEKAM NA MEILA OD CIEBIE.DOSTALAS ZDIECIA .TESKNIE BARDZO ZA POGADUCHAMI Z FIOLETKAMI ALE COZ TAKIE ZYCIE.JESTEM PRZED PRACA WIEC MOGE TROCHE POKLIKAC.TAK MYSLE ZE POWINNAM CHYBA SIE PRZENIESC NA STRONKE ANGIELSKA,ALE TAM NIE BYLO BY MOICH FIOLETEK.U NAS DZIS PRZYMROZEK I JUZ MI JEST BARDZIEJ ZIMNO.POGODA OGOLNIE DO BANI.JA CHCE DO ITALI.MARZENA Z TEGO CO ZDARZYLAM ZAUWAZYC TO CHYBA PRACUJESZ GDZIES,MUSZE SOBIE DOKLADNIE POCZYTAC WPISY BO JESTEM DO TYLU PRAWIE ROK.DOBRA IDE SOBIE ZROBIC KAWE I TRZEBA BEDZIE SIE ZBIERAC DO PRACY.DOBRZE ZE PODOBA MI SIE TO CO ROBIE .WPADNE TUTAJ WIECZORKIEM TO JESLI KOGOS COS BEDZIE CIEKAWILO -OPOWIEM.BUZIACZKI.
Piszecie o wyborach w Polsce. W obecnej sytuacji na PO spoczywa duża odpowiedzialność - zaufanie społeczeństwa. Moja 21 córka jest bardzo zadowolona, że wygrało PO. Twierdzi, że nie będzie musiał wyjeżdżac do pracy jak spończy studia /III rok filologii polskiej/. Zastanawiam się czy ma racje? Jak myslicie.
Cześć jestem nowa. Nareszcie znalazłam formu na temat Włoch.Jestem w pilnej potrzebie. Razem z mężem w grudniu przenosimy sie do Włoch do Ceseny. Szukamy pokoju do wynajecie. Na nic wiekszego na razie nie mamy forsy. Oboje jesteśmy bezrobotni. Kolega mężowi załatwił pracę w Cesenie. Wiemy że to gdzieś koło ulicy "Santegido" /mam nadzieję ze dobrze napisałam/. Pokój najlepiej u Polaków, bo słyszałam że tez wynajmuja. Czekam na odpowiedzbędę bardzo wdzięczna. Podaje adres [email] dzieki
załóż lepiej nowy temat.ten zniknie wśród różnych postów. Życzę wam powodzenia.
cicho cicho cicho sza................hej co tam u was?
witajcie. dziaiaj 1 listopada- piekny dzien, tysiace plonacych zniczy, czas wspomien tych ktorzy odeszli.bylam na cmentarzu, uczestniczylam w mszy swietej, tyle ludzi, kwiatow, zniczy...
Skoro to nie ten rejon to może ktoś poda mi formu lub inne miejsce gdzie mogłabym sie dowiedzieć odnośnie adresów w Cesenie u Polaków. Niestety oboje z mężem jesteśmy bezrobotni i nie mam komputera. Z komputera korzystam tylko w kafejce więc sprawdzam z doskoku. Bardzo była bym wdzieczna za informację. W Cesenie mamy byc 10 grudnia br. Ale chcielibyśmy się wczesniej przeprowadzic i poznac okolice. Może ja bym sie obejrzała za jakąs pracą.Podaję adres e-maila: [email]
Już Ci poradzono: załóż nowy wątek pt. "szukam pokoju w Cesenie" czy coś takiego, bo do wątku "polacca e italiano" nie wszyscy zaglądają...
Poza tym możesz też o tym napisać na forum włoskim Gazety Wyborczej.
cześć!
No własnie. Ale ja podałabym Ci adres na Biserna, tylko nie wiem w jakim rejonie leży ta ulica. Tam mieszkał mój mąż tylko nie wiem czy chciałabyś żeby ta Pani zajęła sie Twoim mężem tak jak moim. Przepraszam za wtracenie.
czesc dziewczyny ! troche mnie nie bylo ale mam naprawde duzo pracy i duzo sie dzieje w moim zyciu.
Franci, nie pojechalam na wybory ale z opowiadan wiem, ze bylo mnostwo ludzi, raczej wiecej starszych. mlodzi tj. studenci, erazmus, nie palili sie na taka wyprawe. Wycieczka podobno byla bardzo udana pomimo okropnej pogody. Ja w sobote wrocilam z Peterburka. Zagnalo mnie na rosyjska polnoc ... Ciekawie bylo ... Wrocilam z okropnym przeziebieniem a przed wyjazdem mialam troche ganiania wokol mojej mamy (ostatnio cos za czesto odwiedzam pogotowie ale tu u mnie wszystko tak sprawnie dziala..jak tu nie skorzystac ?). Teraz to ja jestem chora ale niestety mam tak duzo pracy, ze nie wiem za co sie wziac. A chce skonczyc przed czasem bo na swieta chcialabym pojechac do kraju. Zobaczymy ...
Hej, dziewczyny!
Milli, wyobrażam sobie Twoje wrażenia z Petersburga - ja też kiedyś tam byłam i też w listopadzie, w mieście śnieg już leżał. No i fajnie Ci, że w Święta zamierzasz być w Polsce. Mnie jednak trudno się wybrać w zimie z dziećmi, to cała wyprawa, latem jest łatwiej, no i dzień dłuższy - więcej można zrobić na dworze. Ale kiedyś chyba trzeba będzie! Poza tym na Boże Narodzenie mam mało urlopu (bo każdy chce w podobnym terminie) - teraz chyba będę mieć ze 2 dni między świętami.
Zdrowia wszystkim życzę!
czesc ota, jak sie nie myle ty mieszkasz w rzymie, a moze wiesz cos na temat polskich sklepow, ktore tam sa, tzn jak sa zaopatrzone, czy maja klientow itd
Milli , Ota fajnie was znowu czytac. Milli a gdziez cie wywialo az do Petersburga? Czy to w ramach pracy? I co sie dzieje z twoja mama, ze tak czesto jestescie na pogotowiu? a tez juz drugi raz w tym miesiacu jestem chora, na poczatku jak tu przyjechalam nic mnie nie ruszlao, ale widzem,ze teraz wilgoc daje sie we znaki...i odpornosc organizmu juz nie ta. Bylam ostatnio w termach, 2 godziny relaksu, jak nigdy, i sauny aromatyczne, myslalam ,ze mi to dobrze zrobi i kapiele bromowo- jodowe i natryski o aromacie pomaranczy...a rozlozylam sie juz dzien pozniej.Na szczescie moje dziecko jakos sie trzyma zdrowotnie.Cos mnie dopada jakas melancholia...w Polsce powiedzialabym...jesien idzie, nie ma na to rady....ale tu to ja jesieni nie czuje.Wybralam sie wiec dzis do fryzjera, niezle, przeszlo mi marudzenie. I nowe kozaki tez sie sprawdzily, humor poprawiony.
Hej, Franci - może przegrzałaś się w termach, a potem dopadło Cię chłodne powietrze... ja też co jakiś czas coś tam miewam, ale jeszcze się nie rozłożyłam.
Bona, w Rzymie jest parę polskich sklepów: w pobliżu stacji Tiburtina (na Circonvallazione Tiburtina) jest polski sklep spożywczy i obok księgarnia, inny spożywczy jest w okolicach Watykanu, a jeszcze inny w Ostii. O tych wiem. Ponieważ nie mam czasu chodzić po sklepach (wszystkie są odległe od mojego domu i biura), więc nie mam pojęcia o ich wyposażeniu. Raz wyrwałam się i pojechałam jedynie do księgarni (która ma też stronę www ale niestety, nie pamiętam adresu...).
Pozdrawiam!
Ota, polska ksiegarnia w Italii? Jaki jest namiar na ich stronke www?
Temat przeniesiony do archwium.
301-330 z 353

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia