polacca e italiano cz.19

Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 353
No witam wszystkich!!! Franci nie wiedzialam nic o Twych urodzinach. Ty wszyscy stolat sto lat a Tys mi nic nie szepnela przez telefon...... No to najbardziej Ci zycze wlasnie grinty i determinacji w podejmowaniu wszelkich decyzji. I w ogole wszystkiego czego sobie tam w glowce wymarzysz...

Ota nie doszedl do Ciebie sms? Ty tez kobito jestes bravissima.
Marzena-mam nadzieje,ze coreczka szybko wyzdrowieje a Ty wreszcie znbajdziesz jakies zajecie, ktore Ci da i kase i zadowolenie.

Trevi!!!! bentornata a raczej benvenuta in Italy!!! Instaluj sie instaluj. Co wogole porabiasz?

Mili-pozdrowka

i wszystkich innych pozdrawiam mocno i zycze spokojnych i pogodnych Swiat. Meno male ,ze tu nie ma smigusa...
witaj webo. nareszcie sie pojawilas.super. zagladaj czesciej. nie wiem czy wiesz ale od dwoch tygodni pracuje i jestem bardzo zadowolona. praca bardzo mi sie podoba, mam wspanialego wspolpracownika. pracujemy razem i juz sie zaprzyjaznilizmy. moje zycie nabralo barw. nareszcie ! pozdrawiam.
Kochani z okazji wielkanocy wszystkiego najlepszego, duzo Nadziei,Radosci i Milosci.I dla tych , ktòrzy sa z daleka od Polski, abyscie zachowali tradycje bo to ona daje nam sile. Mokrego Dyngusa i nie objadania sie do przesady.....z niektòrymi moze sie zobacze w Poniedzialek wielkanocny na mszy polskiej :)
No wpadlam raz jeszcze.....marzena! super-kto by pomyslal.....ciesze sie,ze masz wreszcie zajecie i jest Ci lepiej. Mam nadzieje,ze teraz bedzie tylko z gorki.
Nie siedzisz wciaz w domu i pieniadze tez podnosza na duchu. Fajnie.
Pozdrowka dla wszystkich!!!!!!
rano bylysmy z oliwka na swiecace, ale sie cieszyla niosac koszyczek pieknie ustrojony z takimi pysznosciami. potem poszlysmy na cmentarz do mojego taty, zapalic znicze i kwiaty. bylo bardzo duzo ludzi. DZIEWCZYNY ZYCZE WAM I WASZYM NAJBLIZSZYM SPOKOJNYCH, ZDROWYCH SWIAT WIELKANOCNYCH.pozdrawiam.
Pragne zlozyc wszystkim radosnych,pelnych nadziei i wiosny w sercu Swiat Wielkiej Nocy...
ja mam sie dobrze,w poniedzialek po swietach zaczynam nowa prace,moj syn uczy sie we wloskiej szkole,radzi sobie dobrze i ogolnie jestesmy chyba zadowoleni....pozdrawiam,buziaki
Nie odzywalam sie dlugo (podobnie jak wy :)) bo mialam malego dola zwiazanego z tym,ze chorowala moja mama w Pl, a ja niestety bylam tu i nic nie moglam zrobic...okropne uczucie....postaram sie jeszcze cos napisac ale teraz musze jeszcze zalatwic kilka rzeczy, pozdròwka
farnci mnie strasznie polamalo w pracy wiadomo przeciagi w autobusach, okna pootwierane. zaraz jade na blokade- zastrzyk w staw lokciowy. boje sie, ale musze. biore antybiotyki i inne leki. a moja oliwka dzisiaj skonczyla 3 latka ma urodziny, kupilam jej konika, co za radosc miala na twarzy.
Marzena....wszystkiego najlepszego dla Twojej Oliwki!!!! Sto lat!
Moja konczy 3 latka 25 kwietnia, tez juz niebawem.Musze zrobic jakas mala impreze, wiecej bedzie doroslych niz dzieci, ale nic to:) moja mama miala zapalenie nerwu potylicznego...moge tylko sobie wypbrazic jak cierpiala, na szczescie znalazla dobrego neurologa.Strasznie mi bylo kiedy mi plakala w sluchawke,.ze ja tak strasznie boli...a ja nic nie moglam zrobic. U mnie w Polsce, wszyscy na Swieta sie pochorowali, moja mama, mòj tato , moja siostra i jej mza.A ze siostra za miesiac ma termin porodu, to sie martwimy,zeby wyzdrowiala. A mnie po tych wiesciach chwycilo torcicollo, to juz ktòrys raz, to jakby ze stresu, zla wiadomosc i ciach mam unieruchomiona szyje.Zrobilam sobie tez serie badan, i mam za wysoki cholesterol, choc ten dobry, HDL mam dobry, ale musze sie isc poradzic doktorki...
Poza tym bylismy w miniony piatek na wycieczce z przedszkola mojej Franci, w parku OLTREMARE w Riccione...super.....delfinarium, pokaz tresury delfinòw, loty sokolòw i orlòw, sòw, fattoria ze wszystkimi9 zwierzatkami, bardzo duzo przestrzeni, piekna pogoda...odpoczelismy z mezem i ciesze sie ,ze znalezlismy czas ,zeby sie odrwac od codziennosci.
Poza tym poznalam bea, ktòra tu pisze pod takim nickiem, a spotkalysmy sie na polskiej mszy w Torrianie, potem bylo dzielenie sie jajkiem, chwila rozmowy...nastepna msza w maju, 5 maja, polaczona z ogniskiem :)
A no i jeszcze do Marzeny, kuruj sie bo tak latwo sie przeziebic raz jeszcze, jak ci kazali to ròb te zastrzyki czy inne blokady...nie ma zartòw...tym bardziej,ze mamy nowe mutacje wirusòw i choròb i lekarze czasami sami nie wiedza co robic.
a moze juz tak przestaniemy chorowac ????? Dosyc juz tego ! Lato idzie, cieplutko pieknie na dworze a my tylko: oj, aj: No co jest ??? Mnie sama bole powypadkowe skrecaja od kilku dni i mam tego serdecznie dosc. Byla taka piekna sobota i niedziela a ja spedzilam ja w lozku, co za pech ! Czas zmienic nastawienie, dziewczyny ! Glowa do gory ! Przez to lato bierzmy sie za siebie, zdrowe odzywianie, ruch, tylko przyjemne rzeczy i HARTUJEMY SIE, i przygotowujemy sie przed zima !!!! TO ROZKAZ !
:))))))))
Pozdrowienia dla wszystkich !
Milli masz racje, trzeba zmienic nastawienie....chyba z tego wszystkiego pòjde jutro do fryzjera, to zawsze mi poprawia humor...a wam? Na pewno przed nastepna zima zaszczepie sie...i tyle, nagonie tez meza, po tegorocznych doswiadczeniach..stop.
dziekuje franci. jestem juz po blokadzie w staw lokciowy. przyznam ze bolalo. dluga i cienka igla.bedzie mnie bolec jeszcze 2 dni a potem bedzie coraz lepiej.to slowa lekarza. mimo choroby wciaz pracuje, nawet nie bralam zwolnienia. mam bardzo dobra prace, umowe na 3 miesiace. co bedzie dalej zobaczymy. 28 kwietnia jestem zaproszona na wesele do mojej kolezanki. musze kupic sobie sukienke, jakies buciki, oraz bede zmieniac kolor wlosow na miedziany. teraz codziennie prostuje wlosy prostownica. na wesele pojde sama i wcale sie tym nie przejmuje. bedzie tam wiele osob ktore znam, wiec bede miala z kim rozmawiac i milo spedzic czas. pozdrawiam serdecznie.
Moje dziecko jutro konczy 3 latka...szykuje feste...i mam pelne rece roboty..oby pogoda dopisala, pozdrawiam, nie wiem jak u was...ale u nas dzis 28 stopni...zaczyna sie :)
franci z okacji urodzin twojej coreczki zycze jej wszystkiego najlepszego, duzo zdrowia i usmiechu na twarzy. u nas tez cieplutko. martwie sie moja reka nadal mnie boli blokada nie pomogla, antybiotyki tez nie,musze znowu wybrac sie do lekarza. w sobote ide na wesele, czekaja mnie na ostatnia chwile zakupy sukienka, buty i prezent. w czwartek po pracy mam nadzieje ze uda mi sie wszystko kupic.teraz szybciutko klade sie spac bo rano wstaje, ale nie narzekam. no i zaczelam diete. mam nadzieje ze uda schudna mi sie to co nadrobilam zima. pozdrawiam.
Czesc dziwczyny ! Rzeczywiscie tutaj grzeje juz na calego. Wczoraj bylam na plazy. Myslalam, ze bedzie wiecej ludzi, bo to przeciez dzien wolny, ale nie bylo znow tak duzo. Wczoraj naogladalam sie w dziennikach jak straszyli susza i brakiem wody we Wloszech. Rzeczywiscie jezst sucho i ostatnio padalo (malutko) 2 tyg. temu. Trzeba sie szykowac na upalny maj i czerwiec - tylko co to bedzie jak nie da sie klimy wlaczyc ?! Juz teraz strasza, ze nie bedzie pradu... W Polsce podobno tez sucho i bez opadow ..
hej i czesc!
Franci - wszystkiego najlepszego z okazji 3 urodzin Franceski!

Co do klimatu - to moj ojciec wlasnie stwierdzil (byl u nas przez 2 tygodnie), ze o ile kiedys wloski klimat mu sie raczej podobal, to teraz uwaza, ze polski jest lepszy. Tu jest za zimno i za wilgotno zima (mial na mysli m.in. ziab w mieszkaniach) oraz za goraco i za wilgotno latem. Chyba ma racje...

Ja z dziecmi "uciekamy" do Polski w lipcu na trzy tygodnie - kupilam wlasnie bileciki tym razem w liniach Norwegian, bo najtaniej, a u nas z pieniedzmi krucho. Lot wyszedl mi za drogo (a szkoda, bo go lubie), a Alitalia juz zupelnie zglupiala z cenami (niech sobie spokojnie bankrutuje dalej).
Franci: Sto lat dla coreczki:D

Ota: Twoj ojciec ma racje, ja w ta zime tak tu wymarzlam, ze teraz normalnie jeszcze mam cos w stylu szoku pourazowego:D Oczywiscie ja wymarzlam w pracy, gdzie ogrzewanie nie dzialalo, a nikt nie raczyl sie tym zainteresowac. W dodatku to pod Rzymem, blisko Tybru itp, wiec o wiele chlodniej i wilgotniej niz w Rzymie.

Teraz za to jest ok, ale i tak przymierzam sie do rzucenia tej pracy. Nie moge absolutnie dogadac sie ze starszym synem wlasciciela firmy, z ktorym pracuje. Traktuje mnie jak smiecia czesto (okazujac to glownie tonem glosu oraz zachowaniem, wiec nic konkretnego w sumie), a dzis kazal mi robic za akwizytorke przez telefon, dzwoniac do firm w Anglii i przekonujac, ze maja zakupic produkt, bo on "musi zaczac sprzedawac do Anglii". Mowie o firmach, ktore juz otrzymaly wiele naszych ofert i zwyczajnie nie sa zainteresowane. Ale on sie uparl, ze dzis mam sprzedac co najmniej 1 zestaw do Anglii, a jak nie dam rady, tzn ze nie jest "in grado"...No wlasnie, in grado di che??? Zreszta to tylko dzisiejszy przyklad. Troche sie martwie, ze przez jakis czas bedzie krucho z kasa, ale juz mam pierwsze kontakty i zlecenia jako tlumacz, wiec pojde w tym kierunku.

Ok, wystarczy marudzenia. Musialam sie wygadac.

Pozdrowienia dla wszystkich, papapapa.
a ja wrocilam dzisiaj od lekarza calkowicie zalamana.klucia pod lopatka, bol promieniujacy na reke zwiazany jest ze zmianami w plucach. mam zrobic badania. obawiam sie raka pluc. dzisiaj plakalam.na wesele chyba nie pojde w sobote , wizyta u lekarza calkowicie zwalila mnie z nog.jedni zyja krotko drudzy dluzej, mam zglosic sie za 10 dni. nie wiem jak to przezyje ta niepewnosc.pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Dlaczego zaraz rak, to moze byc rownie dobrze cos innego (od nerwoboli poczawszy)??

Trevi, przypadkiem nie spytalas syna szefa, czy ktos inny bylby "in grado" sprzedac towar do Anglii, "considerando", ze firmy nie okazaly zainteresowania przeslanymi ofertami? Czy tez moze nie ma nikogo?
Ota: szkoda gadac, zreszta sam o tym potem zapomnial, a ja me ne sono fregata:D i nie zadzwonilam, w koncu innej roboty mi nie brakuje:)
A teraz czekaja mnie 4 piekne wolne dni z rodzina: pol godziny temu rodzice z siostra wyladowali na Fiumicino, wlasnie ich moja druga polowa odbiera:))) Szkoda tylko, ze te wloskie gnojki 8wybaczcie wyrazenie) odmowily mi wolnego na pozostala czesc przyszlego tygodnia, wiec przez 3 dni rodzinka bedzie sie przemieszczac tylko w towarzystwie mojego faceta:( No, niewazne, wazne ze sa :)

Pozdrowienia i milego dlugiego weekendu wszystkim.

Ps. Marzena: Ota ma racje, nie zakladaj od razu najgorszego!!! To moze byc mnostwo innych przyczyn.
Dziekuje za wszystkie zyczenia dla mojej còreczki.Festa sie udala, ale wieczorem padlam jak kawka. Nastepnego dnia i jeszcze nastepnego nadzwigalam sie tez tak,ze nie czuje plecòw, wlasnie mielismy kolejna przeprowadzke naszego sklepu...
Jeszcze tyle roboty, porzadkòw, dobrze ,ze teraz dlugi weekend- to bedzie czas na doprowadzenie wszystkiego do porzadku. Czy u was tez tak grzeje?
Marzena mam nadzieje,ze pojechalas na to wesele kuzynki, i ze sie bedziesz dobrze bawic. Jak pisaly dziewczyny, to nie musi byc nic groznego ,ale nie zaniedbaj tego...strach ma wielkie oczy...odwagi, zobaczysz ,ze bedzie dobrze..
Ktos madry powiedzial,ze gdybysmy przestali sie zamartwiac na zapas...nie mielibysmy tylu chòrb, ktòre w wiekszosci dopadaja nas ze stresu.Cos w tym jest!
Wszystkim ,ktòrzy zamierzaja w ten weekend odpoczywac....fajnej pogody i fajnego towarzystwa.
Marzena odezwij sie co u ciebie? Bylas na weselu? Robilas jakies nowe badania? A co u was ? U mnie pada , ale to dobrze bo po zapowiedziach suszy , moze to cos zmieni. Tylko ,ze te zmiany pogody to zmiany zdowia mojego dziecka, znòw zaczyna sie katar...kurcze!
witaj franci . bylam u lekarza mam wyniki badan. pluca bez zmian ogniskowych, serce w normie,wneki srodpiersie nieposzerzone. Uniesienie lewej kopuly przepony. zachylki przeponowo-zebrowe wolne. poczatkujaca osteofitoza na krawedziach przednich trzonow th 5-7. W poniedzialek mam wizyte u lekarza, nie wiem skad moglo wziasc sie te zwyrodnienie trzonow. to bardzo boli. nie wiem czy da sie to wyleczyc. czytam o tej chorobie artykuly w internecie. najwazniejsze ze to nie rak pluc. bol plecow mozna zneutralizowac sa rozne lekarstwa. bardzo dzisiaj pomogl mi moj kolega z pracy, ktory poszedl ze mna odebrac wyniki.jestem szczesliwa. franci na weselu nie bylam. bylam w stanie niepewnosci.nie moglabym sie bawic. caly wieczor bylam z oliwka. tak ja kocham.dziekuje ci Franci za pamiec. u nas sucho, deszcze nie padaja. dostalam pierwsza wyplate , tak sie ciesze. moja mama rowniez. pozdrawiam was serdecznie.
Ostatnio otwiera mi sie ta stronka z jakimis dziwnymi zmianami, wam tez? Nie wiem co sie dzieje. Marzena bardzo sie ciesze,ze dostalas pierwsza wyplate i ze wyniki nie wskazaly najgorszego.Teraz zastosuj sie do tego co mòwi lekarz i zobaczysz ,ze bedzie dobrze, musisz byc silna bo Oliwka cie potrzebuje, wez sie wiec w garsc i kuruj sie. Ja siedze jak na szpilkach bo dzis jest termin porodu dla mojej siostry, choc ona mòwi ,ze czuje ,ze to dopiero za tydzien...no zobaczymy.a u nas upaly , goraco, rano zastanawiam sie jak moja Franci ubrac do przedszkola, wczoraj bylo 31 stopni...no lat, a co bedzie w lecie? Nawet nie chce myslec, a jeszcze jak beda wylaczac prad i zero klimatyzacji...fajnie sie zapowiada? Upocimy sie jak myszy :)Na szczescie nasze przedszkole organizuje tez wypoczynek letni i na lipiec zapisalismy mala, beda lekcje nauki plywania , bo nasze przedszkiolema odkryty basen , przystosowany do nauki plywania,dorosli moga sie nawet zapisac na acqua aerobic, maja tez prywatna plaze bo przedszkole jest tuz nad morzem .W sierpniu wyjezdzamy do Polski wiec w sierpniu zrobilismy Niuni wolne.A ja juz sie nie moge doczekac tego sierpnia:) Pozdrawiam
FRANCI u nas deszczowo, zimno. ale ludzie ciesza sie ze pada deszcz, zawsze pomoze na ogrodki, warzywa, pola.niech pada. ja mialam robione USG,wszystko jest dobrze. mam zmiany w kregoslupie, biore TRAMAL,to silny lek przeciwbolowy. bol moze trzymac mnie dwa trzy miesiace, powiedzial lekarz. ciesze sie ze moge pracowac.wkoncu naprawilismy lodowke , dzisiaj panowie wymianiali freon, kosztowalo 160 zl ale lodowka dziala i jest wszystko dobrze, jeszcze zostal nam do wymiany junkers gazowy, bo jest zepsuty a wode grzejemy w garkach. jutro po pracy postanowilam sprawic sobie przyjemnosc i kupic sobie jakas bluzeczke. pozdrawiam. p.s. mi tez ta strona dziwnie sie otwiera i bardzo dlugo.
Marzena, odstaw Tramal. Nie badz glupia ! To jest swinstwo. Sprobuj leki homeopatyczne CIMICIFUGA HOMMACORD kropelki albo zastrzyki (jak masz stan ostry) albo tabletki ZEEL T i masc do smarowania. Sprobuj je brac a zobaczysz ze nie bedziesz potrzebowala tramalu. Ja biore T. tylko w ostatecznosci i wtedy kiedy naprawde mam stan ostry i mdleje z bolu. Pamietaj, ze to jest lek przeciwbolowy, ktory dziala na centralny uklad nerwowy (czyli mozg) tak jak narkotyki a przeciez ty masz dziecko ! Musisz byc przytomna i w pelni sprawna przy dziecku! Sprobuj moze inne leki przeciwbolowe, mocne ale nie tak radyklane jak tramal, np. mnie naprawde silny bol przechodzi po tabletkach Dicloberl Retard. Bierze sie jedna i trzyma 24 godz. Sprobuj co innego ale dobrze Ci radze - odstaw tramal. Mozesz go sobie zostawic na czarna godzine ale nie do stosowania codziennie !
No milli juz cie mialam wywolywac do dopowiedzie, ale sama sie pojawilas :)co u ciebie? Jak praca? Kiedy wybierasz sie do Polski, a do Cesenatico?
Wczoraj we wloszech byl Dzien Matki,obchodzilyscie jakos to swieto? Moja Franci przyniosla mi z przedszkola w piatek taka sliczna laurke...serce z malymi ròzyczkami, takie slodkie.Wczoraj wiec poszlismy na kolacje z tej okazji, a wczesniej bylismy nad morzem i pierwszy raz w tym roku sie kapalam...poezja.
A tak w ogòle to moja siostra urodzila sliczna i zdrowa dziewczynke, wlasnie wczoraj, bardzo sie ciesze.Zycze milego poczatku tygodnia. Co u Was? Ota zyjesz?
Marzena a ty jak sie czujesz? Milli napisz co u ciebie( nie tylko porady:))
Czesc dziewczyny i czesc Franci ! Co u mnie ? Pracuje. Moja mama w czwartek wrocila z Polski, niby ostatni tydzien bylo zimno ale przyjechala taka opalona - i to tylko z dzialki ! Wyobraz sobie przywiozla mi bez i piwonie z dzialki !!! Ale pieknie pachnie nasz bez ... Moja mama powiedziala, ze obchodzi Dzien Matki 26 maja i koniec. A jej kolezanka Marysia powiedziala, ze obchodzi polski i wloski, a co ! Mama dostala od Marysi pieknego zamiokulkasa (taki kwiatek) na urodziny a poniewaz w Polsce zgubila gdzies zegarek, ktory zreszta byl dosc drogi i pamiatka, to teraz dostanie od meza nowy - tylko ma go sobie sama wybrac. Dzisiaj idziemy cos wyszperac. W Polsce na urodziny dostala kremy Soraya professional i zachwyca sie nimi na okraglo - mowi, ze sa swietne dla jej cery i wieku!
Franci, moje gratulacje z okazji zostania ciotka - klotka ! Juz widze jakie bedziesz miala "szalone" wakacje w Polsce ! ja caly czas planuje jechac na caly sierpien ale co z tego bedzie to jeszcze nie wiem. Moje kuzynki juz sie odgrazaja, ze nie bedzie siedzenia w domu i albo pojedziemy na kilka dni do Londynu albo wybierzemy sie w bieszczady i nad zalew solinski. Plany fajne ale dalekie. Na dzien dzisiejszy planuje przyjechac nad morze na sobote - niedziele, o ile bedzie ladna pogoda ! Bede jak zwykle w Lewante ale dokladnie dam Ci znac jak juz bede na miejscu, to moze spotkamy sie na lodach. Dziwie sie, ze sie odwazylas na kapiel w morzu. Ja zamoczylam sie 25 kwie (bylismy w Classe), woda byla zimna i teraz odchorowuje to, wszystko mnie boli: biodra, noga, kosci, nerwy, brzuch - nie moge dojsc do siebie. Dlatego chce pojechac wygrzac sie nad morzem ale chyba na razie nie odwaze sie na kapiel. Na razie tydzien zaczal sie pozytywnie i oby tak dalej. Wszystki dziewczynom milego tygodnia !
Marzena, jak tam bole, przeszly ?
Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 353

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia