polacca e italiano cz.19

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 353
czesc wszystkim!

dzis dopiero zajrzalam na odp. mili na temat szczepien. Mili, ja zawsze obawiam sie kazdej szczepionki bo wiem,ze moze to akurat moje dziecko bedzie mialo jakies powiklania. Niestety tutaj bardzo nalegaja i praktycznie robia Ci wode z mozgu. Zapewniaja o coraz bezpieczniejszych formach szczepionki no i jesli chodzi o dur brzuszny i krzywice to nie ma wyjscia. Pewnie,ze rozyczka itp moje dzieci przechodzily normalnie. to jest szczepienie nieobowiazujace.
Nalegaja na szczep.przeciwko zapaleniu opon mozgowych ale jednoczesnie mowia,ze to likwiduje tylko jeden szczep i nie jest do konca pewne. No to pytam:po co narazac? chyba,ze jest epidemia to ok.
U mnie nie ma czasu na podrapanie sie...wiec podtrzymujcie watek dziewczynki!!!
pozdrowka dla wszystkich!!!
Nie wiem jak wasze dzieci ze zdrowiem , ale moje znòw zaczyna katar....w przedszkolu wczoraj nie bylo juz 14 dzieci z grupy mojej Malej, a i tak wszyscy kaszla i zakatarzeni, dzis w nocy juz nie bylo spania...kiedy to sie skonczy.Ja sama ciagle teznie czuje sie doleczona, katar pojawia sie i znika, a dzis nawet mòj maz mòwi ,ze sie gorzej czuje ....a za oknem sliczne slonce i pewnie bedzie dzis znòw ze 12 stopni.Co to globalne ocieplenie z nami robi.Faktycznie warto sie zastanowic jak mozemy pomòc srodowisku i sobie samym, slyszalam tez ,ze lato w Italii bedzie w tym roku jeszcze cieplejsze niz zeszlego roku...no nie wyobrazam sobie.Weba obiecuje ,ze zadzwonie ale chyba dopiero jak wyjedzie moja kolezanka...za tydzien bo teraz nie mam glowy.
webo milo ze sie odezwalas.franci my juz dawno kataru nie mielismy,oliwka zazwyczaj choruje na gardelko.slyszalam rowniez o zmianie pogody, ociepleniu sie klimatu, kiedys byly mrozne sniezne zimy a teraz... jak wiosna. w ogrodku wychodza tulipany. lato ma byc gorace.wlasnie zabieram sie za sprzatanie, dywan juz wyszorowalam , teraz scieranie kurzy,itd.a gdzie podziewa sie MILI?
czesc dziewczyny ! rzeczywiscie dzisiaj jest slicznie. sloneczko swieci, cieplo. wlasnie wrocilam ze spaceru nad morzem i w rezerwacie kolo Rawenny. Fajnie ! Ale mnie wywialo ! No, ale przynajmniej zmienilam troche klimat. Zreszta juz psuje sie pogoda i znow sciagaja mgly z polnocy. Jutro chyba znow bedzie nieciekawie.
Weba, ze szczepieniami jest jak z antybiotykami. Po prostu najpierw euforia a teraz po 50 latach okazalo sie ze sami sobie zaszkodzilismy. Zycie zweryfikowalo juz wiele odkryc medycznych, niektore okazaly sie dobre a inne zle. Do wszystkiego trzeba podchodzic ze zdrowym, chlopskim rozsadkiem i nie zawsze tak do konca wierzyc medycynie. Rentgen tez jest zabojczy...
Ostatnio we Wloszech zmarla kilkuletnia dziewczynka po podaniu antybiotyku w syropie, ktory juz wczesniej nie raz brala. A przeciez szok anafilaktyczny mozna dostac zawsze, nawet jezeli cos jemy od lat - nagle moze nam zaszkodzic. W ktoryms momencie musi nastepowac naturalna selekcja: albo przy urodzeniu albo w wieku dzieciecym czy nastoletnim. Nie warto sie przejmowac na zapas TYLKO ZYC I CIESZYC SIE KAZDYM DNIEM !!
Franci, nie wyrzucaj gazet ! Przyjade jak juz skonczysz te "ferie zimowe" i chetnie tez sobie poczytam :)
DOBRYWIECZOR. jestem tu nowa osoba, ale czesto czytam wasze wypowiedzi.jestescie bardzo madre i inteligentne kobiety.macie wiele sposobow na zycie, na rozwiazywanie problemow. chcialam wiec prosic was o rade. wiem ze nie jest to forum psychologiczne. ale sadze ze warto skorzystac z rad tak madrych osob. zaczne od poczatku. gdy mialam 19 lat zachorowalam... niestety, diagnoza brzmiala nerwica lekowa uogolniona. przez dwa lata nie bylam w stanie wyjsc z domu. ogarnial mnie paniczny lek, kolatanie serca, omdlenia. tysiace razy zadawalam sobie pytanie dlaczego mnie to spotkalo? wydaje mi sie ze jest to uwarunkowane w moim przypadku genetycznie.dzisiaJ jestem w wieku 35 lat, przez 10 lat choroba ustapila, zylam normalnie, pracowalam, niestety trzy lata temu znowu zaczelam czuc sie gorzej, uczucie niepokoju, zawroty glowy, leki nie pomagaja. nie wiem co bedzie dalej. to bardzo ciezka choroba, czlowiek nie jest w stanie funkcjonowac, jest jak dziecko.poprzez internet poznalam mezczyzne jest wlochem, piszemy do siebie 2 lata. on nie wie o mojej chorobie. czy mam mu to napisac? zaprasza mnie do siebie, mysli o mnie powaznie, niestety nie jestem w stanie jechac w chwili obecnej ze wzgledu na chorobe. zalezy mi na nim.chcialabym zyc normalnie. ukrywalam przed nim moja dolegliwosc balam sie ze nie bedzie chcial miec ze mna nic wspolnego. nie wiem czy nasza znajomosc ma jakis sens, przez moja chorobe. poradzcie mi co mam robic? jaka decyzje podjac? nie chcialabym zmarnowac szansy swojego zycia. serdecznie pozdrawiam.klara
idz na psychoterpaię.Dobry ale powtarzam dobry specjalista (psychiatra-psychoterapeuta) specjalizujący się w nerwicach powinień cię z tego wyprowadzić.jestescie bardzo madre i inteligentne kobiety.macie wiele
>sposobow na zycie, na rozwiazywanie problemow. chcialam wiec prosic
jaja sobie robisz? heheheheheh
nie robie sobie jaj o ktorych piszesz. nie pamietam cie z tego watku. piszesz o dobrym specjaliscie? dwa razy bylam w szpitalu, niestety bez rezultatow. od kilku lat chodze do jednego lekarza, biere lekarstwa antydepresyjne i przeciwlekowe.a jednak nastapil nawrot. pozdrawiam. rahma nie badz kasliwa!
moim zdanie nie powinnas ukrywac przed nim tej choroby. choroba kazda jak inna.moze to wlasnie on ci pomoze wyjscie z tego?
dlaczego ta choroba stanowi problem jesli chodzi o wyjazd do niego?
problemem sa objawy, gdy wychodze z domu boje sie ze wystapia u mnie objawy panicznego leku, czasem sa to zawroty glowy, omdlednia, kolatanie serca,niepokoj, sztywnosc ciala. to bardzo nieprzyjeme objawy.same przychodza, sa niezalezne odemnie. czasem plakac mi sie chce, strasznie utrudia to zycie, wyjscie do sklepu itd. a co dopiero podroz i nowe miejsce. boje sie ze objawy mojej choroby wystapia w czasie podrozy lub na miejscu.
a moze jak mu powiesz ze jestes chora i ze chcialabys do niego przyjechac to moze on do ciebie [przyjedzie?tak nie bedziesz musiala jechac do niego?
nie wiem w jakim mieście mieszkasz i do jakiego lekarza chodzisz..ja bym jednak radziła poszukać naprawdę dobrego specjalisty w swoim fachu.Widziałam już osoby ze slepotą histeryczną, napadowymi bolami i innymi objawami somatopodobnymi wszelkiej maści i po dobrym prowadzeniu i dobrej psychoterapii calkowicie z tego wychodziły bo nerwica jest schorzeniem calkowicie uleczalnym.. (są trudne przypadki typu daleko posunieta nerwica natręctw etc no ale mam nadzieje że to cię nie dotyczy).I tyle.Uwierz że możesz być całkowicie zdrowa (nawroty się zdarzają ale nie jest to regułą).Acha i litości -to określenie mądre kobiety w odniesieniu do anonimowych użytkownikow forum gdzie każdy może kreować się w dowolny sposób po prostu wbiło mnie w ziemię ;))) nie sugeruj się bzdetami ktore czytasz w na tym i każdym innym forum.pzodrawiam i dużoo zdrowia.bedzie ok :)))))
Rahma....jesli ktos umie sie kreowac...to juz naczy ,ze jest inteligentny, nie uwazasz? Czasami ktos sie stara i mu nie wychodzi, w tym upatruje te madrosc o ktòrej pisze Klara.A poza tym jakbys poczytala 19 watkòw tego tematu...to zobaczylabys ,ze wiele z nas mysli ciagle w ten sam sposòb ...i nie kreuje sie.
Milli...nie obawiaj sie ...nigdy nie wyrzucam gazet....bedziesz wiec miala co poczytac, ale zanim przyjedziesz to jeszcze sie zdzwonimy bo chetnie poprosilabym cie o bialy serek...bo wyobraz sobie, ze w moim Eurospinie znalazlam kefir! z Czech, ale calkiem niezly:)Wczoraj z moja kolezanka bylysmy w San Marino, wykupila pol sklepu z perfumami...a nasze rzeczy pachna ,ze az milo.Wlascicielka tej perfumerii( ja zawsze u niej robie zakupy perfumowe) wysciskala mnie z tej radosci, bo naprawde moja kolezanka kupila chyba 15 butelek ( wszyscy znajomi prosili ja o przysluge:)) i zostawila tam kupe forsy, a i tak jest 2 razy taniej niz w Polsce.Dzis zapowiada sie piekny dzien, chociaz ja jestem chora i stracilam glos...to chyba za kare ,ze za duzo mòwie.Pozdrawiam.
No to Franci, chyba mnie tez musisz zawiezc do tej perfumerii. Ty, za przywozenie klientek powinnas miec duza znizke i perfumy za darmo a nie usciski od szefowej :))) A kremy tez ma ?? Ja wyprobowalam jeden za 80 euro na szyje. Najpierw zjechalam moja mame, ze mi taki drogi kupila ale po miesiacu uzywania widze niesamowite efekty..chyba cos jednak jest w tych ekskluzywnych markach, bo dziala !
Wiam! Franci czy moglabys poinformowac mnie kiedy sa polskie msze w Torrianie?:))
Bea wlasnie w ubiegla sobote tj. 3 lutego byla, teraz nastepna 3 marca o godz. 20.15 w kaplicy , przy kosciele, a jeszcze nastepna bedzie w poniedzialek Wielkanocny, zapraszam. Milli , co do perfum, to mam znizke a czasem cos gratis dostane, juz nie zlicze ileu moich znajomych robilo zakupy w tej perfumerii.
Kremòw nie ma , ale wiem gdzie sa tez troche tansze, ja zaszalam i kupilam sobie korektor Lancome, ktòry tuszuje podkowy pod oczami...ale szczerze...za taka cene oczekiwalam czegos wiecej.
Bea napisz cos o sobie , jestes gdzies z rejonu Torriany? A swoja droga Milli , ty kiedy dotrzesz do tej Torriany na polska msze?:)
No, moze na ta marcowa wreszcie dotre. Te najgorsza zalegla robote wlasnie skonczylam i myslalam, ze sobie troche odpoczne a tu od marca nowe archiwum do katalogowania. Do tego jeszcze chodza sluchy, ze ma byc rozpisany nowy konkurs - tym razem tylko do biblioteki - wiec musze zaczac sie przygotowywac, a jest co czytac !
Witaj Franci! Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz i szkoda, ze wczesniej nie wiedzialam. Postaram sie byc na nastepnej mszy, juz zapisalam sobie w kalendarzu. Mieszka w Rimini wraz z rodzna: mezem - polakiem i dwojka "dzieci" (aktualna mlodziez - jak powiedzial niedawno moj syn).Pozdrawiam!
dzieki mili za odp. Naprawde czsem trudno wybrac ale masz racje,ze zycie jest jedno i trzeba cieszyc sie wszystkim. Franci-no problem- ja tu jestem i nigdzie sie nie ruszam. Marzenka-pozdrowka i wszystkim!!!
FRANCI czytalam wasza sage od poczatku. to wspaniale, nawiazujecie kontakty, jestescie dla siebie podpora. jak wczesniej pisalam jestem chora, wczoraj bylam u lekarza zmienil mi lek na cipramil, ponoc jest bardzo dobry. tak chcialabym byc zdrowa, to moje jedyne marzenie. nikomu nie zycze tak meczacej choroby. jestem na rencie.dostalam takze wczoraj skierowanie na morfologie i do neurologa, bo te omdlenia musza byc wyjasnione. ojjj franci jak ja wam zazdroszcze zdrowia! pozdrawiam wszystkie dziewczyny. przy okazji MILI widze ze masz wiedze medyczna. pozdrawiam.
dzisiaj dostalam wiadomosc od mojego italiano. pyta kiedy przyjade? co mam robic? czy mam mu napisac ze jestem chora? z jednej strony boje sie ze ona sie wystraszy i mnie zostawi a z drugiej...ile on moze czekac? juz dwa lata jestesmy w kontakcie. nie wiem co robic. poradzcie prosze...
Wiesz, powiedz mu zeby to on przyjechal i wtedy mu wytlumaczysz na czym twoja choroba polega. Przez telefon czy internet to on moze sie przestraszyc i nie zrozumiec tego. Z tego co zauwazylam to ma byc wasze pierwsze spotkanie na "zywo" takze nic nie jest pewne, nie wiesz jaki on jest tak naprawde...
spotkalismy sie rok temu, przyjachal do mnie. bylam wtedy jeszcze zdrowa,teraz choroba nasilila sie.teraz on mnie zaprasza... nie chce go stracic... poprostu zakochalam sie:)
Klara zawsze wychodze z zalozenia ,ze nie warto komplikowac sobie zycia przez klamstwa, ono ma kròtkie nogi.Jesli myslisz o tym facecie powaznie, nalezy mu sie szczere wyjasnienie twojej sytuacji, ale tez mysle ,ze moze jak do ciebie przyjedzie....potem mozna na spokojnie o tym porozmawiac.My zawsze z mezem rozmawiamy ze soba szczerze, nawet jesli to czasem boli, ale wiemy ,ze mozemy miec do siebie zaufanie...i stajemy za soba murem bo wszystko o sobie wiemy, i choc dzieli nas mentalnosc, kultura , przyzwyczajenia to staramy sie siebie zrozumiec, zaakceptowac.
A MOZE ON BEDZIE TWOIM LEKARSTWEM...-JAK SIE ZAKOCHASZ TO JAK PO AMFETAMINIE ZADNE LEKI CIE NIE ZLAPIA-MOZE ZMIANA MIEJSCA BEDZIE NAJLEPSZA DLA CIEBIE):):):):):))))POWAGA!!!
dziekuje wam. wiem ze musze mu powiedziec ze jestem chora.moja choroba jest dla mnie bardzo uciazliwa.naprawde depresja i stany niepokoju i leku sa bardzo nieprzyjemne, czasem mam wrazenie ze mdleje. nic nie poradze ze zachorowalam. mysle ze mam tez prawo ulozyc sobie zycie. zalezy mi na tym mezczyznie, wiem ze musze z nim porozmawiac szczerze.napisze mu ze w chwili obecnej nie moge przyjechac, ale chetnie spotkam sie z nim jezeliby przyjechal. boje sie tej rozmowy, boje sie odtracenia, to boli.moze on mi pomoze w mojej chorobie.jestem na lekarstwach juz z 15 lat, bylam calkowicie zdrowa przez ostatnie 10 lat, a jednak wrocilo... dziewczyny zdrowie jest najwazniejsze, nie wazne sa sukcesy, pieniadze,itd. pamietajcie zdrowie jest najcenniejszym darem. pozdrawiam i dziekuje.
witaj Klaro,jeżeli w Polsce jest dostępna książka /stól zdrowia-Catherina Kousmine polecam ci,dr.Kousmine poprzez lata doświadczeń udowodniła że wiele chorób w tym też nerwice,depresja uzależnione są od naszego złego odżywiania,polecam ci też /potęga podświadomości-Joseph Murphy.napewno nie zaszkodzi a może pomóc,musisz tylko wieżyć żę dasz radę,życzę ci wszystkiego najlepszego,a jeżeli chodzi o twoje amore to faktycznie postaraj się go przekonać żeby to on przyjechał i wtedy delikatnie postaraj mu się wytłumaczyć twój problem,wierzę że cię zrozumie tylko musisz pracować nad sobą,wiele zależy też od ciebie,pamietaj leki nie rozwiąrzą wszystkich problemów to jest tzw.działanie powierzchowne a reszta należy do ciebie i do osób które mogą ci pomóc wyjść z tego tunelu.codziennie wyznaczaj sobie małe cele do zrealizowania i realizuj je,potem powoli jak już będziesz miała małe osiągnięcia zwiększaj cele I WIERZ W SIEBIE.życzę ci wszystkiego najlepszego.
NA POCZTAKU chcialam przeprosic ,ze wtargnelam do waszego watku ze swoimi problemami, choroba. co do tej ksiazki to slyszalam ze potega podswiadomosci jest bardzo dobra, o drugiej nie slyszalam. ciesze sie ze jest wekend i nie musze nigdzie wychodzic a przy tym omina mnie objawy choroby.natomiast w poniedzialek czeka mnie wyprawa do lekarza. u nas duzo sniegu:)
a moja kolezanka wlsanie wyjechala, odwiezlismy ja rano na samolot, i bardzo mi smutno....
Hej dziewczyny.Bylam wczoraj na imprezce zorganizowana dla klientów hurtowni.Z racji tego ze mąz we wloszech wiec zabralam bratówke,zeby nie byc sama.Ale festa,lepiej sie czlowiek wybawi w gronie obcych osób,niz na niejednym weselu.
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 353

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia