sardynka

Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 239
pralina nie mozna oskarżac wszystkich Włochów. I żeby byc obiektywnym to pewien problem nie tylko we Włoszech wystepuja masowo:
http://www.hiszpanski.ang.pl/Dlaczego_Hiszpanie_bija_swoje_kobiety_9783.html
no Hiszanie temperament tez maja niezly. humor juz mi sie zupelnie poprawil od wczoraj, mam nadzieje, ze sie nie zmieni. ok, musze tu malym potworom w lekcjach pomoc, a potem troche poczytam sobie o Hiszpanach :-)
A myślałam że tylko we Włoszech tak często zdarzają się zabójstwa kobiet dokonane przez mężów(ostatnio parę tyg.temu mąż zabił żonę,była w 8 miesiącu ciąży),kochanków,zazdrosnych psycholi,jednak widzę że to dotyczy więcej krajów,smutne.Kobiety maltretowane żyją jednak wszędzie i wydaje mi się że w Polsce jest ich więcej niż w innych krajach,u nas jest więcej rodzin patologicznych gdzie dominuje alkohol,jest dużo rodzin katolickich gdzie kobiety nie odchodzą od mężów zwłaszcza ze względu na religię.Inf.moim zdaniem kobiety muszą najpierw same sobie pomóc,często są bierne,znoszą cierpienia,bicie,poniżanie,boją się odejść,boją się że sobie nie poradzą,boją się przyznać że im się nie udało a to jest błąd.Mężczyzna który uderzył swoją kobietę i przeszło mu to płazem zrobi to jeszcze raz a potem jeszcze i jeszcze aż stanie się katem a kobieta ofiarą,moja bliska przyjaciółka zaczyna żyć w takiej sytuacji(a myślałam że to szczęśliwa para polsko-włoska),jest jak w potrzasku,staram się jej pomóc ale jest trudno bo ona go jeszcze kocha i nie jest w stanie sama sobie dać radę ma dziecko.Dlatego dziewczyny uciekajcie od drani póki czas.
asia.h w grecji też jest ten sam problem bo nawet powołano międzyresortową komisję rządową, nazwaną Komitetem ds. Przeciwdziałania Przemocy wobec Kobiet
Ważne jest aby te kobiety miały pomoc od rządu ale ważniejszym jest aby te kobiety same się sprzeciwiły swojemu katowi i odeszły,nie czekały że się zmieni,że ma dużo kasy,pozycję dzięki czemu mają życie dostatne(bo też takie patologie są),że sobie nie poradzą itd..kobiety same muszą walczyć o swoją godność a instytucje mają im być w tym pomocne a nie na odwrót,a tak na marginesie to nie wyobrażam sobie aby jakikolwiek mężczyzna na mnie rękę podniósł,może bym mu ją odcięła na snie...ale nie polecam tego nikomu,lepiej poprostu odejść.
no popatrz inf. w Polsce to tez jest MEGA problem, a komisji jakos nie widac... !que viva Grecia!;)
L>S jest coś takiego:
http://www.mpips.gov.pl/index.php?gid=990.
Nic to trzymajcie się dziewczyny wrocę na forum jak dobrze się wyuczę j. polskiego i zniknie ta roznica kulturowa.)
święte słowa powiedziała ASIA H. my kobiety czujemy się słabsze od mężczyzn. fakt że natura nam nie dała dużych mięśni tak jak facetom i może to był początek poczucia naszej słabości. nie warto marnować sobie życia z kimś kto ma więcej pieniędzy od nas ale równocześnie nie szanuje " swojego otoczenia ". nie ma się co czarować - ten kto "daje " ( w domyśle finansuje ) ustala reguły GRY. niestety.
ja osobiście uwierzyłam również mojemu Ex, że pragnie rodziny i dwójki dzieci. nie była to prawda ... Więc mogę powiedzieć że mnie też " na lep o rodzinie " zaczarował mój włoch. w polsce niestety mój chłopak Polak nie chciał dzieci a ja o tym myślałam non-stop. wiec jak sie trafił MIŁOŚNIK RODZINY to nie czekałam ani chwili ;- )

a do Sardynki
w ciąży kobiet ama znacznie większą potrzebę poczucia bezpieczeństwa i potrzebuje swego partnera by razem wić gniazdo. wiec to naturalne że jeszcze próbujesz kontaktować się z nim na rózne sposoby. ale na odległość widać żę z tego nie będzie dobrego chleba. a gdy pojawi sie dziecko i będziesz słaba i fizycz. i psych. po porodzie to potrzeba opiekuna jeszcze się wzmocni.
jedyne co ci mogę doradzić to zacisnąć pięści. też pomaga taka myśl że bardzo dużo kobiet było i jest w takiej sytuacji i nie jesteś pierwsza w tej sytuacji. popatrz też na niewinną buzie swojego malucha i STARAJ SIE DLA NIEGO. osobiście mi to pomagało. zaczęłam nie zwarzać na byle jakie zachowania mojego włocha. on robił co chciał a wsumie to go wiecej w domu nie było niż był. ja miałam swój sekret - TYM SEKRETEM BYŁA WIELKA MIŁOŚĆ DO DZIECKA. jak dziecko swoje zobaczysz to włączy ci się taki tryb myślenia
pralina na zajęciach dotyczoncych przemocy ćwiczyliśmy na studiach tzw. kwestionariusz Gavina deBeckera . Służy on do wykrywania zagrożeń. Opublikowany jest w ksiażce "Dar strachu". Zawiera on listę 30 zachowań, które charakteryzują mężczyzn skłonnych do agresji w przyszłości. Polecam ci szczegolnie tą ksiazke. masz moj adres jak bys coś potrzebowała to pisz. Trzymaj się i nie martw się wszystko się ułoży:
http://www.petlaczasu.pl/dar/strachu/b1503
ok, dzieki, chetnie poczytam zaraz lece do okulisty i potem jeszcze do mechanika musze. przynajmiej jakies zajecie jest i czlowiek nie glupieje. bardzo to wszystko budujace co piszecie. a "syndrom gniazda" to juz mam od miesiaca. i faktycznie coraz bardziej go potrzebuje (faceta).jeszcze kilka miesiecy temu bylam kompletnie pogodzona z tym, ze bede sama wychowywac dziecko a teraz mi wszystkie wskazniki wariuja. istna burza hormonow. moze jak pogryze okuliste to mi ulzy :-)))
pralina faceci w kobietach preferują czy ma własciwe poczucie wlasnej wartości. Bardzo dobrze jest to uchwycone w tej ksiasce:
http://czytelnia.onet.pl/0,1152890,1,do_czytania.html
dzieki, juz sobie poczytalam te wczesniejsze teksty, na ktore mi dales namiary w mailu i wychodzi na to, ze poczucie wlasnej wartosci to mam niziuuuuuuuutkie. bede czytac, thx raz jeszcze.
pralina wczoraj zapomniałem ci dosłać pewien test i materiały jak ćwiczyć pewna umiejetnosc. Zrobilem to teraz. I nie masz za co dziekować
i tak dziekuje, hi hi
Inf. jeśli masz tez jakies szybkie i sprawdzone rady,jak sobie wybić kogos totalnie z głowy,to poprosze... na pewno mi nie zaszkodzą,a jedynie pomogą ...
no inf. ja tez. bo na razie wiem tylko tyle, ze na to tzreba duzo czasu a i tak efekty mierne. ale wczoraj przypadkiem uslyszalam piosenke celentano "uomo di cartone" i to chyba cos dla mnnie bo az sie smiac zaczelam z tych slow. cytuje kawalek:
« Non ci caschi più, solo adesso lo dici tu
come hai fatto a innamorarti di quel cesso
tu ascoltavi le emozioni, lui pensava ai suoi quattrini
e ti ha usato solamente per il sesso
che delusionehai sporcato la tua vita col carbone
che delusionequanto costa adesso un pezzo di sapone
Balle e ancora balle alla luce delle stelle
le hai bevute tutte quante giù in un fiato
quanta ingenuità, l'ho lasciata qua e là
sei finita nella trappola del topo
che delusionenel vederti con un uomo di cartone
che delusionelo credevi vero ed era un gran cialtrone


czy trapola to trampolina? a cialtrone? jak sie dowiem, to bede sobie dalej tlumaczyc.
studentessa22 zajecie sie sama sobą to jest najskuteczniejsze
studentessa22 możesz podac mi swoja skrzynke to ci cos podeśle
Zajmuje sie sobą,ale nie zawsze jest to tak skuteczne,jakby sie wydawało.Z gory dzieki za [email]
studentessa22 założe sie z tobą ze dłuzej to nie bedzie trwało niz 2 miesiace. Zaczynam coś ci wysyłać.
Pralina cialtrone to łajdak a trappola to pułapka.
Inf.to juz trwa 2 lata,wiec 2 mies.nie robią mi róznicy ...
studentessa22 istnieje takie powiedzonko:
"Miłość jest jak bańka mydlana: gdy pęknie, drugi raz taka sama już nie powstanie - lecz nowa może być jeszcze piękniejsza."
Inf.,mówią też,że:"Miłość jest jak nasionko leśne, z wiatrem szybko leci, ale gdy drzewem w sercu wyrośnie, to tylko chyba razem z sercem wyrwać je można."
Pralina,moglabys wyslac mi ta piosenke na maila? B.prosze. [email]
o holerka, ale mnie tu zabijacie tymi przyslowiami. studentessa juz wyslalam, ale tylko tekst piosenki. jak chcesz nagranie, to jutro zgram na kompa i ci wysle. i temu palantowi przy okazji moze tez, choc nie wiem, czy umie zalaczniki otwierac :-)) ja wlasnie godzine lezalam na wielkim hamaku, przysnelam sobie i obudzilam sie cala w mrowkach i z lisciem w buzi :-) a co to znaczy imbambolato? mam maly slowniczek tylko, poza tym nie ma paru stron, bo znajomy wloch wyrwal sobie kartki ze slowami ktorymi go nazywalysmy jak np. gruby hi hi
imbambolato-osłupiały.
Niezła pobudka.. Tez bym sobie chetnie poleniuchowała w hamaku... Widzialam maila,zdazylam juz odpisac :-).
A tymi cytatami sie w ogole nie sugeruj.. Kazdy ma swoja definicję milosci...
pralina wysłałem ci zdjecia z moich byłych uczelni i z uczelni do której obecnie sie dostałem.
studentessa22 moge ci podesłac cała płyte Celentano jeżeli chcesz
jasne,ze chce. Dajesz ;-)
Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 239

 »

Życie, praca, nauka