Pieszczotliwe zwroty

Temat przeniesiony do archwium.
211-240 z 269
mastro lindo Masz 100% racji. W końcu ktoś to wszystko tutaj trafnie określił.
studentessa22 dziekuję .)))))
mastro lindo, tylko na to cię stać .)))))
a wy nadal wojne toczycie? :D ktos wygral juz jakas bitwe?
achaniol z tym Panem od swatania nie toczę żadnej wojny
spokojnej nocy kochani wam zycze :D!
spokojnej nocy kochani wam zycze :D!
spokojnej nocy kochani wam zycze :D!
Kaska999,nie krytykuję kozaczków...kocham kozaczki ale...ZIMĄ.Wybacz,nie wiem jaką delikatną skórkę maja te od Diora czy Cavalli(pewnie te panny które widziałam też nie..)...prosta dziewucha ze mnie lubiąca proste rozwiązania:zimno-kozaki,ciepło-coś lżejszego,po co komplikować życie,ale przecież jak koleżanki mają,ja też,ja też i tu właśnie zaczyna się durnota.
Wbrew pozorom buty maja wiele wspolnego z inteligencja. Nie spotkalam jeszcze inteligentnej dziewczyny, ktora latem ubralaby biale kozaczki. W Polsce kazdy wie, ze to symbol kiczu.
:D
Jeszcze jedno. Wiecie po czym poznac Polke w Nowym Yorku? Zima, temperatura prawie minusowa, kupa sniegu albo mega chlapa, wszyscy maja buty na plaskim obcasie i zmieniaja je w pracy, a Polki ida(a raczej nieudolnie probuja) w szpilkach na 8-10cm obcasie. To tak troche off-topic.
avenka chca byc eleganckie :D hehe
tak sie sklada, ze ja akurat zyje w swiecie mody. musze orientowac sie w najnowszych trendach i nosic sie modnie, i to bez wzgledu czy mam na to ochote czy nie. do dzinsow, ktore ostatnio sa modne kozaki z diora, diesel, fornarina, czy miss60 pasuja idealnie i to zwlaszcza latem. kiedy zajmowalam sie controllingiem i wiekszosc czasu spedzalam w biurze nie nosilam nawet dzinsow, lepiej sie czulam ubrana klasycznie. teraz siedze w biznesie odziezowym, jezdze na pokazy mody, wiec musialam zmienic styl. uwazam, ze nasz styl zazwyczaj odpowiada temu czym sie zajmujemy
Dziękuj bogu,że nikt nie wpadł na to żeby biegać w norkach po upale...bo musiałabyś po pierwsze-zainwestować po drugie-zacząć się tak nosić,a tak swoją drogą ile potrafisz znieść dla mody,która nie jest przyjazna naturze człowieka? wiem wiem...skórka od Dior...czy uważasz,że nawet wypasione w porównaniu z nami Włoszki na to stać...a w podróbkach pewnie komfort trochę inny
pracuję w branży motoryzacyjnej...jakoś wszystkim zwisa jakim samochodem jeżdzę..
Kobitki ruszyły do dyskusji o kozaczkach a tak naprawdę co sądzą o tym panowie? Wiem...jak pan może zająć się nóżką pani to nawet niech będzie w trepku,każdy but w końcu trzeba zdjąć...no ale napiszcie coś.
a ja w branzy medycznej i tez mi zwisa czym się mozna leczyc
ok, ale mnie byloby ciezko przekonac potencjalnych klientow do ulepszenia ich kolekcji i produkcji dzinsow w naszych fabrykach, gdybym sama ubierala sie niedzisiejszo. to jak ty sie ubierasz i czym jezdzisz - twoja sprawa, ale nie krytykuj gustow innych
powaznie? moj pan woli zebym zostala w bucikach ;-)
to nie o gust chodzi,ja jeżdzę samochodem konkurencyjnej marki i nikt z moich klientów nie tyka tego tematu,uwielbiam mój samochód choć jest pełnoletni,to moja prywatna sprawa.Ale fakt,jak ma się komuś sprzedać coś tylko co ma wyglądać a jego funkcjonalność jest...umowna,trzeba "udowodnić"na sobie,że można jednak tego używać.
orsa ja tez kiedys pracowalam w branzy motoryzacyjnej, kazdy (prawie) jezdzil obojetnie czym, ale na teren fabryki mogli wjezdzac tylko samochodami naszej marki. to tak odnosnie pieszczotliwych zwrotow....
Oj ,to nieźle się przebranżowiłaś...z ciężkiego na lekki.Chyba mam za bardzo wyrozumiałego szefa bo nie parkuję w polu za firmą.A tak faktycznie a propos zwrotów,czy Włosi też "misiaczkują"samochodom? Z tego co zdążyłam się zorientować przeciętna Polka,posiadająca prawo jazdy nie od miesiąca wie więcej na temat swojego samochodu niż przeciętny Włoch,czy to kwestia charakteru,natury czy ...przeciętny Włoch dzwoni po serwis w tym czasie jak przeciętna Polka wyjmuje już lewarek ...bo ma ostatnie 100zł do dziesiątego?
rzeczywiscie odnosze wrazenie, ze polacy maja wieksze pojecie o samochodach, podobnie jest z informatyka
przebranzowilam sie tylko i wylocznie w efekcie zmiany faceta, tak naprawde mnie moda zupelnie nie interesuje. najwyzej moga mnie interesowac pieniazki, ktore na niej sie zarabia. jesli chodzi o mnie to mam zamiar wrocic do motoryzacji, nawet za mniejsze pieniadze
i wieloma wieloma innymi rzeczami....a teraz coś co było dla mnie hitem sezonu,to moje pytanie do częsci znanej mi włoskiej społeczności(średnie wykształcenie )co wiedzą o Koperniku...cisza,powiedzcie czy to normalne,czy trafiłam na stadko beee...
Kaska..poczekaj,jadę!!! Ja blacharka ty design wnętrza...i Fiat zginie!Raz na zawsze tfu!
:-) mojemu facetowi cos dzwonilo, ale nie wiedzial w ktorym kosciele, cos zaczal mowic o tym, ze ziemia jest okragla..., ale wolal zamilknac, dobrze ze chociaz zorientowal sie ze glupoty opowiada
obiektywnie rzecz biorac lepiej niech sie fiatowi dobrze powodzi...
obiektywnie...jechałaś Pandą,Seicento..bublem na każdą kieszeń?
Temat przeniesiony do archwium.
211-240 z 269

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie