do "idiotek które sobie niszczą zycie"

Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 314
Ja też jestem optymistką i też mam pozytywne myśli. Mylisz pojęcia :-)
Czy ktoś Ci tu napisał, że mu się nie udało???
Zależy czego od życia oczekujesz!!!
jeżeli oczekujesz życia wygodnego u boku faceta, którego kochasz i niczego więcej, to zapisz sie na kurs gotowania, UJ nie będzie Ci potrzebny. W wolnym czasie znajdziesz sobie przyjaciół i będziesz miała piękne życie! jesli chcesz zrobic kariere, to przygotuj sie na to, ze bedzie ciezko! czy to takie straszne, ze ktos Ci to pisze, bo ma wlasnie takie doswiadczenia? Jestes ambinta i uparta, to tylko dobrze o Tobie swiadczy, ale wez pod uwage, ze we Wloszech prawdopodobnie bedziesz musiala swoje ambicje na jakis czas, albo na dluzszy czas ukrocic. I jak dlugo dasz tak rade??? jesli jestes naprawde ambitna to sytuacja zacznie Cie meczyc.

Ludzie tu piszą, że ich życie nie jest do końca takie jakby chcieli. Ja mam prace (jest ciekawa, dobrze płatna, chociaż nie po kierunku, ktory skonczyłam, ale dojde i do tego :-), mam cele w zyciu i marzenia, ktore realizuje, m .in. dlatego jestem wciaz we Wloszech, bo widze, ze cos mi sie jednak udaje, bo jestem uparta. Ale sa tez rzeczy, ktore mi sie nie udaja (glownie dlatego, ze jestem jak to napisalas niesympatyczna:-) to czego mi brakuje i dlaczego uwazam, ze Włochy nie są takie wspaniale to tak naprawde detale. Tylko, ze ziarnko do ziarnka...

Nie oburzaj sie tak strasznie, bo nie ma powodow!
Nikt Ci nie zazdrosci twojej sytuacji, bo nie ma i czego. Ludzie pisza o swoich doswiadczeniach... ale ty chyba tego nie rozumiesz.

ciao!
Agn25, te które chcą na silę mieć Włocha za męża zawsze obrywają od życia
Ta twoja opinia mnie zaskoczyla,bo ja jezdzac do wloch wiele razy i na polnoc i na poludnie,odnosze calkiem odwrotne wrazenie do tego co napisalas
w ogóle wychodzić za mąż w wieku 23 lat uważam za pomyłkę w dzisiejszych czasach. Ale to tylko moje zdanie, wiec proszę mnie nie atakować.
inf co znaczy na siłę? masz jakieś kompleksy względem Włochów? Brakuje argumentów więc zaczynamy obrażać?
sephia nie mam żadnych kompleksów dziewczyno. Nie pisałem do Ciebie więc nie mogłem Cię obrazić.DDDD
Renatko już wspominałam że będę mieszkać w Rzymie. Pewnie zaraz mi napiszą, że gdzie jak gdzie, ale w Rzymie to już gorzej być nie może. buhahaha co za ludzie, jedyna przyjemność jak kogoś pogryzą po kostkach ;)jak małe wściekłe pieski ;p
Agn25, obraziłem Cię pisząc do Ciebie?
"te które chcą na siłę mieć Włocha za męża zawsze obrywają od życia" - zdanie na bardzo wysokim poziomie merytorycznym. może rozwiń temat? intrygujący, pewnie te co maja na siłę włochów za mężów chętnie poczytają
Ciekawy wątek...przeraża mnie jak wiele osób jest zafascynowana Włochami:)
Sephia coś mało wiesz o życiu.Myśle, że jesteś bardzo zafascynowana swoim ukochanym i nie patrzysz trzeżwo na świat. Fakt Włochy są pięknym krajem ale dla tych którzy je zwiedzają proponuje zwiedzenie niektorych mniejsztch miast, jest o wiele gorzej niż w Polsce. Jeśli chodzi o przyjezdnych...Włosi są bardzo przyjazni, ale to zazwyczaj jest udawane.Niestety wciąż myślą, że jesteśmy poza UE. Sytuacja w ktorej przy zameldowaniu poproszono mnie o pozwolenie na prace wcale mnie to nie zdziwiło :)Nie mieszkałaś we Wloszech i strasznie się bulwersujesz jak ktoś pisze negatywnie na temat Wloch itd :)
P.S.
Sephia strasznie dużo piszesz o tolerancji dla innych pogladow itd ale Tobie brak tej cechy. Troche mniej zarozumialości a więcej pokory.
Pozdrawiam
buziaki! Wam życzę odwrotnie- mniej pokory a więcej pewności siebie ;) Chyba tylko w naszym kraju pewność siebie to powód do wstydu.. na szczęście już się to powoli zmienia ;)
Pokora nie jest przeciwieństwem pewności siebie ;)
sephia, wszystkiego najlepszego na nowej drodze Ci życzę
skoro masz ta ppewnosc siebie to po co zalozylas ten post?I tak jestes juz zdecydowana..Moi drodzy forumowicze mysle, ze sephia wykorzysta wasze przemyslenia do pisania swoich artykulikow na terenie Itali,pewnie po to zalozyla post..Patrzcie tylko ,niby polonistka, ale patriotka z niej zadna!
sephia---troszeczke sie zagalopowalas w zlym ocenianiu ludzi ktorzy jedynie ci przedstawili realia ktore sa jakie sa. Ja rozumiem bardzo dobrze twoj entuzjazm i chec dokonania czegos, sprawdzenia sie w obcym kraju (sama tak mialam), warto jednak zwrocic uwage na to co pisza inni a nie obrazac sie.
Ja mieszkam we Wloszech prawie 6 lat z czego 3 lata jako mezatka Wlocha. Poznalismy sie gdy bylam na Erasmusie, takze wloskim wladalam juz dobrze, studiowalam ten rok na wloskim uniwerku, Polska akurat wchodzila do Unii, wszyscy trabili jak to Polacy beda mogli sie stasrac o prace za granica. Takze podobnie jak ty wyjezdzalam z wielkim entuzjazmem, juz z dobra znajomoscia jezyka i przekonaniem ze uda mi sie znalesc jakas fajna prace biurowa. Guzik prawda. Sytuacja gospodarcza i na rynku pracy z roku na rok jest gorsza. Juz sami Wlosi maja klopoty by znalesc dobra i dobrze platna posade. Nie znaczy to, ze jest to niemozliwe, ale nie jest to wcale latwe. I do tego trzeba nie tyle uporu i determinacji, co schowania do kieszeni tez wlasnych ambicji i pogodzenia sie ze albo na poczatek trzeba brac sie za byle co by przezyc lub tez zamiast pracy trzeba brac sie za kolejne studia czy kursy by miec papier ze cos sie ukonczylo we Wloszech. Bo niestety polskie dyplomy raczej nie sa uznawane. I niestety tak jest. Takze mimo polskiego magistra, roku studiow we Wloszech jako Erasmus i bardzo dobrej znajomosci wloskiego, zostalam zmuszona podjac jeszcze raz studia we Wloszech tak by miec wloski dyplom. Zycze ci abys ty miala wiecej szczescia i znalazla prace bez potrzeby nostryfikacji itp ale musisz sie przygotowac na to ze nie bedzie prosto. I nikt nie pisze ci tego by cie obrazic, tylko dlatego, ze wiele osob mieszka tu od dlugiego czasu i po prostu widzi jak jest. We Wloszech zroku na rok zyje sie gorzej, ceny skacza a zarobki pozostaja na tym samym poziomie. Sa osoby (w tym stranierzy) ktorym sie udaje, maja to szczescie ze udaje im sie znalesc cos fajnego, niestety jest to mniejszosc.
A post ten pisze ci, nie dlatego bys miala rezygnowac z przeprowadzki do Italii tylko po to bys sie przygotowala ze moze byc nie tak jak myslalas i planowalas.
Mi po 5 latach zycia tutaj entuzjazm z mieszkania tu bardzo zgasl. I coraz czesciej zastanawiamy sie czy po ukonczeniu studiow tutaj nie pomyslec o powrocie do Polski, ewentualnie wyjezdzie do innego kraju (choc to drugie to raczej takie hipotetyczne myslenie).
Pozdrawiam
dziewczyny skoro ona jest przekonana ,ze jej sie uda to zostawcie ja w tym przekonaniu ....ona sobie da rade bo wie lepiej od nas jak tam sie zyje i jacy sa wlosi byla kilka razy wiec jej wystarczylo a to ,ze wiekszosc z nas tu zyje to nas nie uprawinia aby jej mowic cos innego niz wie ona sama.... ona nie ocenia ich tak jak my!!!
post zalozyla zeby sie wyzalic,ze ma glupie kolezanki co je nie rozumieja a tu spotkala nasptepne "glupie" co mowia jej to samo wiec szkoda naszego pisania....bo i tak nie dociera....jej zycie , jej ambicje ,jej amore ,jej PROBLEM ! juz postanowila .....wiec zyczmy jej powodzenia i tyle ....i tego wlasnie sephia tobie zycze - POWODZENIA !
Masz rację, ale myśle że napisała post żeby najzwyczajniej się pochwalić jak jej się to udalo( chłopak Wloch):) Szczęscia życzę:)
a co sie jej udalo jak jej narzeczony mieszka w wynajmowanym mieszkaniu w Rzymie razem ze swoja siostra i jej facetem?I bula ciezki szmal za wynajem,to ona bedzie czwarta do brydza..tzn do oplaty za wynajem.I to ma byc awans spoleczny?
Wlochy=Raj ;)
do ifn2 - powiedz mi prosze na jakie sygnaly mam zawracac uwage....
do cinquantatre - nie jestem malolata, ktorej imponuje to, ze chlopak jest o nia zazdrosny. mam 23 lata i w naszym przypadku chodzi bardziej o fakty z przeszlosci.. no ale niewazne.

wlochy=raj to naprawde bledne stwierdzenie i tylko osoby bardzo naiwne mysla w ten sposob.
ja rowniez doswiadczylam ich nieznajomosci co do naszego kraju np. gdy staralam sie o prace zapytali mnie o "permesso di soggiorno"... mysla stereotypowo "dziewczyny ze wschodu przyjezdzaja szukac bogatego wlocha"... niestety nie jest tak kolorowo i to prawda, ze z roku na rok jest tu coraz gorzej... rodowici wlosi maja problemy z utrzymaniem sie i nie starcza im do pierwszego.
sa zalety i wady zycia na obczyznie... tesknota za rodzina i ogolnie za krajem zdecydowanie nalezy do najgorszych wad...
"do cinquantatre - nie jestem malolata, ktorej imponuje to, ze chlopak jest o nia zazdrosny. mam 23 lata i w naszym przypadku chodzi bardziej o fakty z przeszlosci.. no ale niewazne."
Dla mnie będziesz malolatą, bo ja mam kilka razy więcej lat :)
Zazdrość, to zawsze zazdrość. Nie istotne czy o przezsłość, teraźniejszość czy przyszlość. Zazdrość, to zla cecha.
Czy ja też mógłbym prosić o nazwanie mnie małolatem?
Tylko raz.:))))
MAŁOLAT. I na wszeki wypedek jeszcze raz "małolat" :DDD
Widzisz jaka jestem posluszna?
Miód na moje serce hahahha.
Dzięki. DD
Mam takie małe pytanko sephia;).Mogłabyś mi napisać ile kosztuje bilet lotniczy z Katowic do Rzymu?To ważne dla mnie;).PzDr i czekam na odpowiedź;).
Włochy to raj, ale tylko wtedy, jasli przyjezdza się tu na wakacje. To kraj nie do zycia, przynajmniej nie dla Polaków. Kto jest w stanie odnaleźć sie w tej ich rzeczywistosci? Ja nie mogę. Nie ma tu prawdziwej przyjaźni, nie udziela się bezinteresownych przysług, krewni sa najwiekszymi hipokrytami. Słowem: lepiej w Polsce!!!
I to sie nazywa patriotyzm.Brava Veneziana!
O jedno proszę- nie wpierajcie mi, że napisałam że Włochy postrzegam jako raj, że facet Włoch to awans społeczny (napisała to skończona kretynka, sorry), już w pierwszym wątku zaznaczyłam, że wiem na co się piszę wyjeżdżając- być może też na bolesne rozczarowanie i samotność, tak może być, choć wcale nie musi. Jeśli coś pójdzie nie tak i kolejne lata mieszkania ww Włoszech nie utwierdzą mnie w decyzji to mogę do Polski wrócić. Mam do czego i do kogo. Mam 23 lata i całe życie przed sobą, i żaden zgorzkniały babol który dobiega balzakowskiego wieku i umie tylko obrażać i pluć jadem bo innych form polemiki nie było dane poznać (przykro mi bardzo z tego powodu to pewnie w tych zdziczałych Włoszech tak siada kultura osobista) nie będzie mi mówił co mam ze swoim życiem robić. Wątek miał być o tolerancji i stereotypach. A dyskusja zmieniła się w manifestację nietolerancyjnych, zaściankowych poglądów ( szczególnie godzących w dziewczyny które są w związkach z Włochami). ps. na tym forum sprowokować do kopania sie pod stołem bardzo łatwo, nie trzeba w tym celu być dziennikarzem ;)I faktycznie- ktoś poddał rewelacyjny pomysł na artykuł. Jeszcze na czyjejś głupocie i złośliwości zarobię, mój czysty zysk ;p
najpierw kogos swiadomie obrazasz..od kretynow mu jedziesz i zaraz przepraszasz i myslisz, ze ci bedzie wybaczone?
umbryjka Tobie dziękuję za rzeczową wypowiedź, która faktycznie coś wnosi do całej dyskusji i daje obiektywny obraz (jeszcze było kilka takich wypowiedzi, ale teraz nie chce mi się już wertować całego wątku). Nie umiem polemizować z żenującymi tekstami typu: "myśli że ma Włocha i złapała pana Boga za nogi", Po prostu nie ten poziom abstrakcji. Obrażać może każdy, w końcu to forum, internet, pelerynka anonimowości. Miejsce do leczenia kompleksów...niektórzy nie potrafią inaczej
Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 314

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia