do "idiotek które sobie niszczą zycie"

Temat przeniesiony do archwium.
151-180 z 314
Falszywa pewnośc siebie bierze się własnie z kompleksów
Giu, bardzo szybko się irytują jak się mówi na nie wygodne tematy
no zauważyłam..strasznie dziwne jest to forum.. i nie rozumiem jak można tak publicznie uzewnetrzniac się z osobistych, intymnych rzeczy na forum.. to tak jakby niektóre osoby nie miały nikogo innego..nawet swojego zdania..
hehe da sie to zauważyć
Giu, będziesz w Włoszech to nie jedna rzecz cię zdziwi
to Giu nie mieszkalą we Włoszech i wie jacy są włosi :))
[email] musi przejść chrzest włoski. hehe
Nie będzie tak żle :)
no coż sephi zabraklo argumentow,wiec zastosowala uderzenie ponizej pasa,uderzenie w wyimaginowany brzydki wyglad..osoba 40 lat sapsnieta z celulitem..mysle ze wyszly tu jej kompleksy ..musi sie cholernie bac jakie to jej zycie bedzie kolo 40 stki czy nie bedzie gruba i i czy do tej pory nie powiekszy sie jej bardzo ,w nadmiarze obecnie posiadany celulitis..W sumie jak kiedys znajdziecie jakis artykul pani dziennikarki z Bielska Bialej w prasie polonijnej to mozna smialo do jej szefow podeslac faxem przedrukowany post z forum.Posiądą wowczas wieksza wiedze o swej pracownicy i jej prykrych przywarach
do inf. 2 lata mieszkałam we Włoszech.. przez następne trzy lata byłam tam conajmniej co miesiąc..i ostatnio od 3 miesięcy jestem tu na "stałe".. raczej nie powiedziałabym że mało znam Włochy..:)
Giu to gratuluję ja nie potrafiłem przystosować sie do włoskiego chaosu]
Sephia, jak Ty tak postrzegasz życie jak kobiety w balzakowskim wieku dobiegające 40 to gratuluję !!!!!!!!!! Nie napomknę już o tym że obrażasz kobiety w tym wieku bo to i tak do Ciebie nie dotrze... Ty i tak wiesz swoje.
Powiem Ci tylko tyle ..mam 46 lat, trochę cellulitu również (jak to w tym wieku) ale nie jestem zgorzkniała, i nie tryskam jadem....a gdy rozmawiam z kimś nieznajomym i mówię ile mam lat widzę ogromne zdziwienie w oczach a następnie słyszę "complimenti".. i wiesz ..pewnie się zdziwisz i na 100% nie uwierzysz ale ja w życiu nie zamieniłabym się z Tobą na Twoje 23 lata!! I to nie tylko dlatego że nie odpowiada mi Twój poziom ale dlatego że ja bardzo lubię swój balzakowski wiek a nawet swój cellulit .... ja akceptuję siebie moja droga, w tym cały sekret mojego wyglądu, mojego zachowania, całego mojego JA.
I możesz być pewna że moje wnętrze jest bardzo pogodne i młodzieńcze i nie ma we mnie za grosz frustracji.
Ale zapytasz po co to piszę wszystko ...ano po to żeby uświadomić Ci że tak jak mylny pogląd masz na Italię, włochów tak mylisz sie co do oceny kobiet w moim wieku. Życzę Ci abyś dobiegając naszego wieku była tak pogodna, pozbawiona goryczy i frustracji jak kobiety "w balzakowskim wieku" bywające na tym forum.
Do całej reszty "Ciebie" nie będę się odnosić, to bicie piany na wodzie....

Serdeczności
Marzenka
Wybaczcie ale uwagi zampino byly ponizej jakiegokolwiek poziomu, czepianie sie sytuacji mieszkaniowej narzeczonego to bylo po prostu wredne. Mnie az zmierzilo. I nie sadze, ze takie zgorzknialosci mogla napisac osoba, ktorej dobrze w zyciu wiec pewnie czegos jej zazdrosci…
Jedna rzecz pozytywna wynika dla ciebie Sephia z tego forum, teraz juz bedziesz wiedziec czego najbardziej masz sie obawiac jak przyjedziesz do Wloch, i wcale to nie bedzie mentalnosc wloska czy problemy z praca, tylko kontakty z naszymi rodakami, ktorych wiekszosc ( podkreslam wiekszosc - normalne osoby tez tu mieszkaja) zawsze bedzie ci czegos zazdroscic i wygladac z utesknieniem czy ci sie noga podwinie…
żeby do tego stopnia się nudzić w sobotni wieczór..szczerze współczuję ciquintare...
sephia no skoro jesteś tak dobrą dziennikarką to zapraszam Cię do dyskusji w tym wątku:
http://www.wloski.ang.pl/Vivat_Italia_28489.html
castelfiorito masz absolutną rację. sytuacja jest identyczna, gdy ktoś wyjeżdża do Anglii, Irlandii, Niemiec...czemu Włochy miałyby być wyjątkiem. Zawiść to obrzydliwa cecha, częsta u naszego "narodu wybranego". Mam nadzieję, że jednak będzie dobrze. Mam dziś wspaniały humor, wczoraj świętowałam urodziny z gronie przyjaciół (paru się jednak ostało takiej wredocie jak ja ;), dziś świeci słoneczko, pogoda jest śliczna i łatwiej o pozytywne myślenie ;) serdecznie pozdrawiam!
ps. przepraszam, jeśli uraziłam kogoś w wieku balzakowskim, To była taka wizualizacja stereotypowej złośliwej baby :) Moja mamusia, która wiek balzakowski dawno już przekroczyła jest dla mnie najpiękniejsza na świecie ;) a w pozytywnym myśleniu bije mnie na głowę ;)
Dobrą dziennikarką jest Monika Olejnik. Ja dopiero zaczynam. Aczkolwiek skoro mam normalny etat jak każdy inny w redakcji, w umowie o pracę i stopce figuruję jako dziennikarz, piszę codziennie i regularnie publikuję nie widzę powodu by pisać o sobie "krawcowa". To nie jest przechwalanie się, wykonuję po prostu pewien zawód, czy podobnie ironizowałbyś, gdybym pisała że jestem sekretarką, górnikiem albo przedszkolanką?
sephia to ty sie raczej 'nudzilaś' w czwartkowe poludnie gdy zakladalaś ten post..coz to nie bylo w redakcji zapotrzebowania na twoja osobę? Moim zdaniem cierpisz na zaburzenie zwane osobowoscia z pogranicza. Wynika to z twych wpisów.Jest to osobowosc niedojrzala,osobowość kompulsywno-obsesyjna.Paranoiczne zaburzenia osobowosci objawiają się nadwrażliwoscia na krytykę/robisz się agresywna,używasz agresywnych sformulowań / brakiem zdolnosci wybaczania/natychmiast obrażasz dana osobę,wet za wet/ brak ci otwartosci w kontakcie z forowiczami. Za wszystko winisz innych / swoje kolezanki,kraj w ktorym mieszkasz,zaproszone osoby do dyskusji bo sie toczy nie po twej mysli/.Najtrudniejsze dla ciebie jest zakceptowanie prawdy o sobie.Dowiadujesz się, że nie jestes tak wyjatkowa jak myslisz,bo nikt ci nie przyklaskuje blyskawicznie.Muszisz nauczyc sie szukac prawdziwego obrazu siebie,ktory zafalszowujesz obecnie. Naucz sie rozwijac swoja osobowość,bo jesteś bardzo niedojrzala.Polecam ci terapie u specjalisty,trwa ok 6 mies.Regularne spotkania z psychoterapeuta pomoga ci. Zaburzenia osobowosci ma ok.15% populacji.
serdecznie dziękuję, za analizę osobowości ;) szczerze się ubawiłam ;) prawdy o sobie dowiem się z internetowego forum- a to dopiero! a takie pytanko- co powiesz o osobach, które obrażały tutaj mojego faceta i jego rodzinę? oni też czymś podpadli "fioletowym" też się tutaj"wymądrzali" i nie umieli zaakceptować prawdy o sobie? bo jednak im też się oberwało...masz jakieś równie mądre teorie? czy piszesz te brednie by się podlizać innym "mądralińskim"?
Z kazdym postem pograzasz sie i pokazujesz, ze nie potrafisz panowac nad emocjami.
niech twój facet broni się sam, ty nie masz prawa nikogo za niego obrażać ,to oznacza, że jesteś osobowśocia niedojrzalą.Tu jest forum i wolnosc wypowiedzi,prawo do posiadania wlasnej opini.Godzilaś się na te reguly wchodzac tu.Wszyscy mamy wady nikt nie jest nieomylny,ale twoja postawa jako osoby wykonującej zawód dziennikarza/tym bardziej/ jest nie do przyjęcia.Przemyśl moj profil psychologiczny o sobie
wolę przemyśleć krój swojej sukni ślubnej ;)
Moimm zdaniem masz duży problem, Stefa
Poza tym piszesz niedorzecznie "niech twój facet broni się sam" - niby czemu on miałby odpowiadać na cudzą krytykę, skoro nie brał udziału w dyskusji? a skoro nie potrafisz logicznie odpisywać to nie widzę powodu aby zaprzątać sobie głowy Twoją pseudopsychologiczną gadką. Na kilometr śmierdzi amatorszczyzną ;)
;) bardziej liczyłam na Stefę ;)
Zyczę ci szczęścia. Z twoim charakterem bedziesz go bardzo potrzebowała.
Ty za to probujesz robic dobra mine do zlej gry, na sile wciskajac wszedzie emotikonki i trzymajac sie zartobliwego tonu, a tak naprawde jestes rozzloszczona jak przedszkolak, ze Forumowicze nie podzielili twojej wizji zycia w rajskiej Italii.
i jeszcze jedno panno mądralińska ...dzieci to nie usmarkane bachory !! racz o tym pamiętać !!
Grazynko a moze podrzucimy ten post naszej znajomej dziennikarce? Doskonaly artykul bylby z tego tematu...hmm :D
a od kiedy to forumowicze stanowią wyrocznię? ostatecznie każdy jest kowalem własnego losu, a forum jest od dzielenia sie opiniami (przepraszam, tutaj od snucia refleksji nad czyjąś osobowością) nie jestem rozzłoszczona jak przedszkolak. Może czasem wyprowadziły mnie z równowagi niektóre teksty poniżej pasa, no ale... bez przesady. hehe kolejna klepie jak potłuczona o rajskiej Italii. Nie umiesz wysnuć własnych wniosków, tylko powtarzasz po innych?
Temat przeniesiony do archwium.
151-180 z 314

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia


Zostaw uwagę