jeszcze raz sobie obejrzałam tego Luigi...no nie mogę, posikam się ze śmiechu...
podejrzewam, że do niego dochodzi miej więcej wypowiedz o takiej treści "bla bla bla bla bla bla bla etc"
Rozwalił mnie całego i wcale mu się nie dziwie, że "przecież Cię słucham" to już dużo...bo słuchać jej paplaniny to facet naprwdę musi mieć cierpliwość...tak więc uznanie dla Luigi:):):)
Kurcze obejrzałabym sobie to w całości...
A tak swoją drogą, jaki kit wciskają...idzię to na Polskę, podtrzymując utarte schematy...Włoski pan i władca...