Proszę o radę

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 200
Co tam Marto slychac u Ciebie, jak tam sytuacja z amore, mam nadzeije że sie juz nie zadreczasz biedulko..napisz cos...
saluti da aga
Elo:)Przepraszam,że tak długo się nie odzywałam,ale wiele spraw miałam do załatwienia,poza tym sesja wciąż trwa.Na szczęście moja sytuacja z amore już się wyjaśniła,dokładnie przed chwilą skończyliśmy rozmawiać.Zdecydowaliśmy,że spędzimy razem wakacje,ale dopiero od 1 sierpnia.Przez lipiec Alberto chciałby pobyć sam by uporządkować swoje sprawy.Mam nadzieję,że wszystko się jakoś ułoży...już zaczyna się układać;)Jeszcze długa droga przed nami,ale mamy na to czas,najważniejsze to rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać.Teraz muszę znaleść sobie jakieś zajęcie na lipiec,by jakoś czas szybciutko zleciał.Pozdrawiam Cię i wracam do nauki!!!
To sie bardzo ciesze, szukalam po calym forum twojego wątku, ale nie moglam znaleźć;)
Masz racje Marta, rozmowa i jeszcze raz rozmowa, innego wyjścia nie ma. Nie można zostawić tego i mieć nadzieje, że samo sie uloży, że partner się domyśli. A tym bardziej szkoda tak zostawić, skoro przez tak dlugi czas się ukladalo.Można dac trochę czasu, ale z drugiej strony, nie można pozwolić sobie żeby partner nas zwodzil. Dobrze zrobilaś. życze wam wszystkiego dobrego, ja tez z moim amore spedzam dopiero wakacje w sierpniu, ale ja chyba na 2 tygodnie, bo niestety pracuje :(
Ale jakos to bedzie , to zawsze lepiej niz wcale. Tez sie ucze na egzaminy, wiec życze i Tobie powodzenia. Ciao Martha :)
Powolutku wszystko wróci do normy,wierzę w to:)Najważniejsze,że oboje chcemy być dalej razem.To co nas nie zabije,tylko nas wzmocni i tak jest w tym przypadku.Oboje wiele zrozumieliśmy,wyciągnęliśmy wnioski,teraz czas pokaże jak to wszystko spożytkujemy.
A Ty Aguś skąd jesteś? Długo nuż jesteś ze swoim chłopakiem?
Pamiętajcie dziewczyny, że każdy Włoch przed 30stką to dzieciak, który się bawi. Tak słyszy od urodzenia od swojej matki, dopiero kiedy pojawi się trochę zmarszczek i tłuszczu, i nie ma już "brania" w dyskotece w Riccione, podchodzi poważeniej do związków. Wtedny najczęściej ingeruje matka i szuka mu żony - mogli e buoi dei paesi tuoi - i zawsze ją mu znajduje. Więc moja rada jest taka, jeśli masz faceta Włocha to po pierwsze sprawdź czy jest trzydziestolatkiem, po drugie zaprzyjaźnij się z jego matką. W przeciwnym wypadku potraktuj to jako zabawę!
Znam to przysłowie;)Hmmm mojemu chłopakowi brakuje jeszcze 2.5 roku do 30.Z drugiej strony prawie od 14 roku życia nie mieszka już ze swoją mamą.Biorąc pod uwagę jego relacje z nią to chyba ja lepiej się z nią dogaduję.A więc chyba nie powinnam aż tak bardzo brać do serca Twoją radę,ale dziękuję,zawsze wszelkie obiektywne rady są mile widziane.Pozdrawiam!!!
Przepraszam 3.5,źle obliczyłam;)
tak , święta racja z tą 30stką u wlochow!
znowu generalizacje, znam Wlochow 30-latkow, dojrzalych, normalnych, ktorzy decyduja sami o swym zyciu, takze o wyborze dziewczyny, zony (bez mamusi) - niewielu dodam zeby byc uczciwa :) jak i tez takich, ktorzy maja 45 lat i nigdy nie dorosna (non ci sono speranze :) Nie ma ,,kazdy Wloch", tak jak na szczescie ni ema ,,kazda Polka...."
Zgadzam się z Tobą!!!Nigdy nie da sie postawić znaku równości między dwiema osobami,ponieważ każdy z nas jest innym chłowiekiem.
hej! tak sobie poczytalam Twoja historie i przypomniala mi sie moja... dobrze, ze rozmawiasz ze swoim chlopakiem... moj byly (nie Wloch, ale tez nie Polak, zwiazek na odleglosc, itd) wymigiwal sie swoim stanem zdrowia... owszem, mial problemy ale...hmm... chyba glownym jego "problemem" bylo to, ze znalazl sobie kogos innego...zerwalismy, potem zamieszkalam w jego kraju i sie zeszlismy, potem ja zerwalam... a teraz jestem z kims zupelnie innym i jest bosko;))) zycze powodzenia!!! ciao
czyli jestes w grecji:) tez piekny kraj!
moze byc;)
wolisz Wlochy?;)
Witam wszystkich!!! Wczoraj przebukowałam bilet na 28.07.Trochę wcześniej zobaczymy się niż planowaliśmy,ponieważ zmiana na 01.08 zbyt dużo by mnie kosztowała.Dziś kolejny dzień z cyklu egzamin,na szczęście już przedostatni a do tego z angielskiego:)Oj przepraszam jeszcze w piątek mam jeszcze ustny z włoskiego;)To w sumie jeszcze 2.Myślę,że nie powinno być źle.Krok po kroczku odbudowujemy nasze relacje,jestem dobrej myśli,choć chwilami łapią mnie jeszcze wątpliwości.Pozdrawiam!!!
Martus.Ja naprawde wierze ze wam sie uda!!!!Ja tez ostatnio milam male zgrzyty z moim zmore ale on powiedzial ze kocha mnie i nigdy w zyciu nie pokocha innej tak jak mnie.Za dwa miesiace sie zobaczymy.Juz nie moge sie doczekac.Zycze ci wszystkiego naj naj naj i sciskam goraco!!!!un bacio ;)
Marta z jakiego miasta jestes?
Czasami ciężko jest o obiektywne myślenie,gdy ta druga osoba jest tak dalego od nas.Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie jej reakcji,intencji i często nadinterpretujemy pewne fakty (przynajmniej ja się na tym łapię).Zdarza mi się wyolbrzymiać pewne sprawy,które w rzeczywistości nie miały miejsca...Tęsknię za nim...
Obecnie jestem w Warszawie,gdzie studiuje.
nie musisz mi o tym mowic!!!!ja cie doskonale rozumie!!!!!!wiem jak to jest.kiedy jest sie tak daleko od siebie ma sie rozne mysli.ja czasami tak tesknie ze nie potrafie wyrazic swoich uczuc.ostatnio napisalam w 30 jezykach do niego slowo kocham cie.ale to i tak malo zeby wyrazic uczucia jakie sa we mnie.chcilabym sie z toba spotka c i pogadac bo czuje ze mamy wspolne tematy:)nie mam tu takiej osoby ktora jest w takim zwiazku jak ja a pare osob mnie nie rozumie.
Rzeczywiście chwilami jest ciężko.Nigdy nie myślałam,że mogę za kimś tak tęsknić.Masz rację osoby,które nie są w podobnej sytuacji choćby nie wiem jak się starały nie są w stanie zrozumieć co dzieję się w sercu osoby oddalonej o ponad 1000km od ukochanego.Moi przyjaciele,rodzina wspierają mnie jak mogą,ale chcąc nie chcąc jestem z tym wszystkim sama.Myśle,że mógłby to byc dobry pomysł,aby sie spotkać.Ja już od przyszłego tygodnia jestem wolna.A Ty z jakiego jesteś miasta? Podam Ci mój mail i numer GG gdybyś chciała do mnie napisać: [email] [gg]
ja w 26.07bede warszwie.dokladnie na ochocie a jestem z chorzowa.a ty z jakiej dzielnicy wawy jestes?.
Dokładnie z Ochoty:)Myślę,że mogłybyśmy się tego dnia spotkać.
ja bede tam w pracy i pewnie dlugo.napisze ci maila i podam ci moj nr na kom.zgadamy sie jakos.nie ukrywam ze chcialabym sie z toba zobaczyc.wogole bede tam sama wiec mozesz mi pokazac troche wawy jesli chcesz oczywiscie.jateraz jestem w pracy i nie moge tak czesto pisac ale staram sie.co za zbieg okolicznosci ze tez miszkasz na ochocie:)naprawde chcilabym sie zobaczyc z toba i wymienic pogladami i myslami.
Dobrze więc czekam na maila.Oczywiście z miłą chęcią pokażę Ci Warszawę:)Ja też muszę już uciekać,chwilę jeszcze się pouczę a potem na egzamin.Pozdrawiam Cię cieplutko i mam nadzieję do szybkiego zobaczenia!!!
jasne.tak po 12:00 wysle ci maila jak bede miala przerwe.tez cie pozdrawiam.un bacio;)
nie, nie, nie!!!:)))ale to ladny kraj, trzeba przyznac
tarara..ten koment. mial byc wyzej;)sorry za balagan
Cześć Monika!!!Dzisiaj przedemną kolejny pracowity dzień,ale na szczęście już ostatni,jutro mam ostatni egzamin w tej sesji egzaminacyjnej.A potem zobaczymy,najprawdopodobniej odrobię teraz praktyki wakacyjne,ale przede wszystkim będę miała teraz trochę czasu wyłącznie dla mnie:)W końcu zwolnię trochę tempo życia.Pozdrawiam i życzę udanego dnia!!!PS.Cały czas mam koputer włączony gdybyś chciała porozmawiać w wolnej chwili.
Martus nie uwiezysz ale ja jutro jade do Gdanska i Warszawie nie bede pracowala:(:(:(:(
wlasnie sie dowiedzialam!!!!tak bardzo chcialam sie z toba spotkac!!!!!!
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 200

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia