agatka, odpowiadam, chociaz mialem nie, ale takie argumenty do mnie trafiaja.
jakby mi tak dziewczyna powiedziala tobym musial to przemysec, bo est w tym racja, czy mi sie podoba czy nie. chodzi o koszty tego tylko, bo to ze sie kryje to moze nie dlatego ze on uwaza to za zle, tylko jego zona. wiec nie chce zeby ona wiedziala,bo pewnie wie ze ona nie zrozumie i ze jej sie to nie podoba.
agatka, wszyscy robimy nieraz cos zlego, po kryjomu itp itd, ale jak napisalem w pierwszym moim wpisie na ten temat taie problemy da sie rozwiazac - rozmawiajac uswiadamiac drga osobe o swoim odczuciu sprawy, bo nie wszyscy wiedza to co wiem ja, czy ty , czy inny ktos, no nie?
a nie od razu rozwod i separacja, w ten spoob chyba zadna rodzina by nie przetrwala 5 lat. ja tu pisze bo dziewczyna od razu chce rozwalic rodzine, a nie rozwiazac problem. trwozy mnie to