Nie latajcie Volareweb!!!

Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 263
wszyscy chca kupic tanio bilet, byc dobrze traktowani, doleciec szczesliwie ( no oczywiscie, ze bez turbulencji- przeciez to normalne- nic przyjemnego )pokaz mi kogos, komu na tym nie zalezy
jak sama napisals kazdy ma inne wrazenia i oczekiwania. wiec o co chodzi?

dziewczyna opisala swoje spostrzezenia i przezycia.
chyba nikt sie nie spodziewa, ze po przeczytaniu tego postu wszyscy zrezygnuja z latania tymi liniami?
No ja właśnie nie wiem o co chodzi. Coś napisałam nie tak?
przeciez turbulencje nie zaleza od pogody tylko powoduja przemieszczajace sie masy powietrza, jasne pilot robil pokazowki ahahahhaaaaa :D i reszta ekspertow na pokladzie tez byla tego zdania hmmm no to chyba faktycznie musi byc najprawdziwsza prawda tak?! :P
>wszyscy chca kupic tanio bilet, - nie wszyscy, uwierz
byc dobrze traktowani, - większość chce być po prostu dobrze potraktowana, niektórym to nie wystarczy i chcą być traktowani jak pępki świata, widziałam na własne oczy

doleciec szczesliwie ( no oczywiscie, ze bez turbulencji- przeciez to normalne-
>nic przyjemnego ) - nic przyjemnego, ale od linii to akurat nie zależy, a wręcz od niektórych tras, a mi to szczerze mówiąc obojętne czy mnie wytrzęsie czy nie, na pewno nie oskarżam tutaj pilota :P

pokaz mi kogos, komu na tym nie zalezy
Na pierwszym - nie wszystkim zależy , na reszcie - zależy komu w jakim stopniu.
Ilecka, okres ???
*powoduja je
A co, nie podoba Ci się moja odpowiedź? To może Ty masz okres?

No cóż, nie ze wszystkimi muszę się zgadzać. I nie każdemu zależy na tych rzeczach które wypisałaś.
mi na tym nie zalezy :D ja tam nawet lubie turbulencje :D lubie jak mnie tak porzadnie wtrzacha wtedy czuje, ze zyje :D lubie smamoloty i chetnie sama siadlabym za sterami :D
No ale nie wsciekaj sie tak dziewczyno, nie ma powodu.
Nie wiem komu wedlug Ciebie nie zalezy na cenie biletu... oczywiscie moze jest tak,ze ja znam samych biedakow, co to chca w obie strony za pare groszy poleciec.
To jest watek o tanich liniach lotniczych, nie o Emiratach Arabskich
*wytrzacha :D
Musimy się obie wybrać na Wyspy Zielonego Przylądka, tam podobno tak trzęsie, że hoho :D
A czy oni nie rezygnują z połączenia Mediolan-Kraków? Bo w rozkładach lotów ten samolot jest tylko do 25.10.08. Dzisiaj dzwoniłam do Volareweb z pytaniem jak będą wyglądać loty do Krakowa w grudniu i powiedzieli mi że sami nie wiedzą. :?
No nie wiem kto się wścieka, na pewno nie ja, ale jak już piszesz o wściekaniu to pewnie ty.

W takim razie wyobraź sobie, że niektórym osobom może nie zależeć na cenie, latając nawet Ryanairem.
Może jeszcze nie ma rozkładu na zimę, na inne trasy patrzyłaś, czy jest już zimowy rozkład?
no skoro TY tak mowisz, to pewnie tak jest. Wsciekam sie jak cholera :)
oj dziewczyny, ale wy marudy jestescie :D jakby was lektyka poniesli to tez byloby zle :P
jesli ktos lata Ryanairem to przeciez nie znaczy niz innego, ze kwestia ceny biletu nie jest mu obojetna
no jeszcze jakby mnie wachlowali to moze bym przezyla....
Ja jestem zawsze miła dla obsługi, a obsługa dla mnie :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
:))))))))))))))))))))))))))))))
hhihihihiihhihihihi
ahahaha ;)
a ja jestem tak rozkoszna, ze nawet wafelek mi zawsze jakis wpadnie :D
aaaaaa nudnawo tu jakos...ide na kawe ;)
niech moc bedzie z wami!!!!
czytalam z miesiac temu ( przez ramie oczywiscie jednej pani )artykul w Agorze ( dlatego przez ramie - nie kupuje chaly ) o tym jak wyglada ta obsluga klienta z drugiej strony. Byl tam tez wyjasniony watek turbulencji :) Podobno sa takie " turbulencje na zyczenie " - zamawiaja je stewardessy u pilota, kiedy maja jakiegos wyjatkowo luznego pasazera, takiego co lazi pol godziny a jak nie lazi to stoi, albo czeka w kolejce na WC.
Bylo tam tez napisane, ze wyjatkowo upierdliwym pluja w obiadki :)
wierzyc, czy nie ???
Moim zdaniem wierzyć, ale nie popadać w paranoję :)
Tzn. prawda, ale nie w każdym przypadku. Wiem z doświadczenia ;)

PS. To dlatego jestem przemiła dla obsługi :P
ja siedze ladnie sie nie ruszam od tej ory, nawet pasa nie odpinam ....
oczywiscie, ze turbulencje nie zaleza od pilota, ale a) dobry pilot potrafi sobie z nimi poradzic, b) w dobrej, nowej maszynie nie sa tak uciazliwe i tak odczuwalne... a to juz od lini lotniczych zalezy :)

Czytałam kiedys, ze po wyladowaniu, zgodnie z przepisami prawa, samolot powinien CONAJMNIEJ stac 30 min na lotnisku w celu zrobienia "szybkiego przeglądu" zatankowania i wyeliminowania ew usterek. Tanie linie lotnicze skracaja maksymalnie ten czas posotoju (bo za to sie placi) i dlatego czesto jest tak, ze samolot stoi kilkanascie minut na lotnisku i to tylko dlatego, ze go tankuja...

Oczywiscie nie nalezy popadac w panike ale ostroznosci tez nigdy za wiele ;)
Nie popadam w paranoje jak to niektorzy uwazaja, ale ten lot z Paryza do Rzymu byl dla mnie pamietny...i nie plote bzdur, bo sporo podrozuje.
Lecialam Delta z Rzymu do Nowego Jorku i owszem byly turbolencje, trzeslo nad oceanem, ale nie tak...wtedy mialam porzadnego cykora.
Cavaliere, smiac sie nie smiac, to teraz rozumiesz mnie czemu zaczelam codziennei sie modlic...slivietta, nie zwracaj uwagi na osoby, ktore poprostu nie przezyly nic przykrego zwiazanego z lotem i np moja sytuacje okreslaja jako blaha...ja wiem swoje uwazam swoje, i tylko ten kto doznal czegos podobnego lub gorszego wie co to znaczy.
poza tym ten kto powiedzial, ze start zalezy od umiejetnosci pilota...i jego delikatnosci, tak samo jest z wyladowaniem, niektorzy robia to tak, ze tylko glowa nam sie odchyla a wszystko jest plynne i w miare wolne a nie gwaltowne! a inni robia wszystko gwaltownie, nie wiem, moze zalezy to do pasa startowego?
Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 263

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka