polacca e italiano cz.11

Temat przeniesiony do archwium.
211-240 z 265
ahaaaaa
no wlasnie na czym polega zwiazek befany i trzech kroli.
nawet nie wiedza ,ze 6.01 jest takie swieto tylko te date kojarza wlasnie z befana.kto wie.....
zaczyna sniezyc....smiac mi sie chce,bo wyobrazam sobie jakie to wydarzenie-ludzie beda teraz tylko o sniegu gadac.....
Po wypowiedziach na temat prezentów i mediolańskich swiąt wracam do tematu Bozego Narodzenia .We Włoszech spędziłam 6 razy te święta,wigilia pierwszy raz -zaskoczenie ,mieszkałam tylko z panią .która sie opiekowałam (języka zero-2 dni wcześniej przyjechałam),Wysprzątałam mieszkanie i cierpliwie czekałam co bedzie .I wiecie co było nic ,przesiedziałysmy przy telewizorze wieczór o 21 babcia do łóżeczka a ja na balkonie przeryczałam do pólnocy ,kiedy dzwony biły na pasterke wyłam jak głupia.Ale za to na drugi dzień od rana było śniadanie u wnuczki zaczęło sie o 9 rano i do 21 trwało bez przerwy ,jedzonka było ,a jakie pyszne (wszystko było nowością).Prezenty tez ,było bardzo miło, tak na dzien dobry dostać prezenciki .Ale kolejne wigilie juz nie były dla mnie zaskoczeniem.Juz wiedziałam jak to wygląda.Sama sobie szykowałam kolacje i z babcia lub dziadkiem jedliśmy może nie całkiem polskie dania ,ale zawsze jadąc do Włoch zabierałam polskiego śledzika,no i opłatek i tez miałam coś takiego ze babcia klękała .Przez 6razy nigdy nie było wigii a tylko śniadanie które nazywali wigilią.
Będąc u jednej rodziny w Follonice spotkałam sie z tym iz choinka ustawiana była juz w listopadzie i znajomi, rodzina itd przynosili prezenty i składali pod choinką.Do świat tyle tego było że wpokoju nie mieściły sie .I to mi się podobało jak te maluchy zagladały i krzyczały że dla mnie jest tez i jeszcze jeden,a potem po śniadaniu obfitym każdy wybierał swój ile było radości przy tym.
I na te święta po 10 latach spadł tam śnieg .Czułam sie tam jak Polsce a Włosi szaleli jedli,dawali dzieciom,robili zdjęcia,a samochody poszły w odstawkę ibiedacy chodzili pieszo .A morze było takie spokojne i piękne.
no to sie na wspominałam :)
A co ja szykuje na wigilię w moim domu hmmmmmmmmmm szczerze?
Fakt jestem babcia ale jestem szczęściara(co juz nie raz podkreślałam)mam rodziców ,wspniałą mame ,która uważa ze wigilia powinna być zawsze u niej.I to ona szykuje smakołyki .Ja i moja bratowa małe co nieco jakieś sałateczki .A co mama szykuje to może nastepnym wpisem bo czas mi siekonczy biegne wyprowadzić psa i do pracki.Juz w krótce bede miała drugi komputer w pracy to bede mogła w wolnych chwilach wskoczyć na ten fiolecik .a teraz ciao a tutti
czesc kobiety
potwierdzam wszystkie informacje wczesniej: rowniez mi we Wloszech jest znacznie zimniej niz w Polsce; a wczoraj to nam zamarzl samochod, o 8.30 rano bylo -2... nie ma to jak upalna Italia...:))))) a jednego dnia moj ukochany wymyslil sobie, ze trzeba by odswiezyc powietrze w domu...o 10 rano otworzyl wszystkie okna na dole!!!!!!!!! jak zeszlam, to prawie go zamordowalam na miejscu, teraz juz tego nie robi, to znaczy robi, ale kiedy ja jestem na uniwerku w Rzymie:))))
o, wlasnie wrocil i narzeka, ze zimno zimno zimno da cani i w ogole, co oznacza ze naprawde jest zimno:))) ja dzis sie nie ruszam w kazdym razie z domu, szczegolnie ze dzis sciopero generale w Rzymie i szczesliwie odwolali moje zajecia:)
poza tym to naprawde dobrze nam sie razem zyje, ze sie wam zwierze, razem da soli, oczywiscie:) czyli caly tydzien, bez weekendu....
poza tym spedzamy razem swieta i naprawde jestem ciekawa jak zareaguja na polskie zwyczaje:) a teraz juz koncze, bo slysze, ze ktos przyszedl; trzymajcie sie cieplo, zarowno w PL jak i w IT ! Cashia: zaginelas w akcji, czy co?
baci a tutti
Ja sie powoli odmeldowuje, czytaj: zycze milego weekendu wszytkim!
Widze ,ze juz od dluzszego czasu nikogo nie ma, czyzbyscie TEZ srtajkowaly?
Ogarnia mnie pusty smiech...kiedy widze Murzynòw, Senegalxczykòw, i innych Indian idacych w pochodach z powiewajacymi flagami...komunistòw!
Ale to w koncu dzieki komunistom, iles lat temu dostali OBYWATELSTWO po to ...by mòc na komunistòw glosowac.
No Murzyn - komunista!
Szlag mnie trafia jak widze napis Poste italiane....ktòre strajkuja...i paniusie z mojej poczty, ktòra nie umie obsluzyc komputera, i zamyka poczte....bo nie wie co sie stalo, albo wywala ludzi za drzwi...bo jej smierdzi?!
Tez komunistka, a jakze.
Podczas rzadòw komunistòw nie bylo ani jednego strajku....bo prawica pracuje a nie zbija baki.A komuchy chcialyby wszystko miec i nic nie robic!No wiec teraz sobie strajkuja...a kto za to placi ?My, podatnicy!
Trzeba by ich bylo przywiezc do Polski w latach 80 - tych....gdzie tylko ocet i chleb mozna bylo dostac....no i jak by postali cala noc za miechem...to szybko by zmadrzeli.
No ja przepraszam, ale jak slysze w TG...takiego kaleczacego wloski Kalego...to mi sie nòz otwiera!
Wstyd , wstyd i hanba dla tego narodu.
Dzisiaj nawet byl ozywiony ruch na tutejszym mercato...no w koncu wszyscy strajkowali.
Tak mi wyszlo politycznie troche.....
ale chcialam napisac ,ze dzis kupilam sobie na mercato swietne fioletowe butki , do tego fajne skòrzane rekawiczki...i o dziwo...te zakupy bardzo mnie ucieszyly...nawet po przyjsciu do domu wlozylam buty na siebuie i paradowalam w nich po sklepie cale popoludnie.
A juz myslalam ,ze nic mnie nie cieszy...z zakupòw oczywiscie.
Dobrej nocy wszystkim.
No tak wszytskie pewnie jeszcze spia...a ja juz w robocie od rana.
Wstawalo sie paskudnie, pada okropnie, ciemno, szaro.
Mòwia ,ze po zimnie ma teraz byc znòw cieplo.
I jak tu sie nie rozchorowac.
Ogladacie taki program Dzien dobry TVN?
Prowadza dwie pary ...Magda Molek i Oliwier Janiak oraz
i Kinga Rusin(zona T.Lisa) i Marcin Meller.
I dzis wlasnie jakis znawca mòwil ,ze przy temperaturze 0 stopni i duzej wilgotnosci odczuwa sie wieksze zimno niz przy minus 15 i powietrzu suchym.
Czyli wszystkie nasze przypuszczenia sie sprawdzaja....
Marzniemy bo mamy duza wilgotnosc we Wloszech.
Kawka z rana wypita?
Cereali zjedzone?
No to Dzien dobry dziewczynki!
Weba....uaktywnij sie:)
Czesc dziewczyny przegladlam troche te strone , fajna , takie babskie ble , ble , ble ..............
Ale nam jest to potrzebne. Przedstawie sie jak nalezy: nazywam sie Justyna mam 25 lat , pochodze z Krakowa .Obecnie mieszkam we Wloszech od 4,5 roku (okolice Rzymu) , jestem do zwariowania zakochana we Wlochu , z ktòrym mam dwoje malenkich/fantastycznych dzieci.
Ale powieccie czy znajde kogos do dyskusji kto ma meza starszego o 26 lat (lub wiecej???) , chcialam zamienic pare zdan.
Piszcie prosze , czekam na chetnych plotkowania - Giustina , naturalnie pozdrawiam wszystkich z cieplego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ANAGNI
dziendobry franci. ja juz dwie kawki wypilam. a ten program w soboty to rzadko ogladam bo oliwka mi nie daje.franci wypilam juz dwie kawki. fajnie ze kupilas sobie buciki i rekawiczki skorzane. ja mam welniane z 3 pary. franci czy ciezko przyzwyczaic sie do tak duzej wilgotnosci powietrza? ciezko jest na poczatku?czy jest wiecej zachorowan? przeziebien? przez ta wilgotnosc?u nas ponizej zera , zimno,zaraz sie ceimno bedzie robic. wieczory takie dlugie.wiecie nie wiem jak z moda we wloszech ale u nas kroluje braz, czekolada, wszystkie dziewczyny i panie ubrane na brazowo, kurtki, spodnie, kozaki ozdabiane cekinami i haftami. ale to tylko sezon napewno tej mody. wiec ja nic nie mam z tych wyzlacanych, wyhaftowywanych brazow.franci czy tescie pomagaja ci przypilowac dziecko ? jak np. jestes w sklepie?badz masz zalatwiac jakies sprawy? bo ja moge tylko liczyc na swoja mame. pozdrawiam.
dobrywieczor wszystkim.

Giustina- a co to ma do rzeczy jak jest roznica wieku miedzy dwojgiem . To jest ich wybor i juz. My tu paplamy sobie o problemach malzenskich, o dniu codziennym i roznicy miedzy naszymi kulturami. Mysle,ze Tobie tez nie brak podobnych tematow.... Jezeli jestescie dla siebie to to jest najwazniejsze. Przypuszczam,ze nie jest Ci latwo bo spoleczenstwo potrafi dokuczyc,ale skoro trwacie razem to znaczy,ze jest ok. I dobrze,ze czujesz sie szczesliwa w rodzinie, ktora z nim zalozylas i jestes w nim ciagle zakochana! Rozgoosc sie i pisz jezeli masz ochote dolaczyc sie do naszego bla, bla....

Dziewczyny-co ja tu bede-napracowalyscie sie wczoraj jak za dawnych czasow-prawie-duzo wpisow..... ja tylko chce Was pozdrowic i do nastepnego!!!
Dziekuje za wszystkie przepisy, jedynie jak by komus sie chcialo mnie poinstruowac jak sie robi Ragu, to bede dzwieczna ;)
Dzis pogoda w Rzymie sie polepszyla, po tych deszczach jest zdecydownianie cieplej, co mnie bardzo cieszy :D
Ciesze sie ze na swieta wracam do domciu, przynajmniej nic nie musze przygotowywac (ale ze mnie len :P)
A tu hmmm ... chyba musze znalezc sobie jakiegos italiano chetnego do gotowania ;) Moze znacie jakiegos wolnego :D
Caluski
czesc, witam!
Dzis jestem troche zajeta, wiec tylko z doskoku...
Franci - rozumiem Twoje odczucia i sporo z nich podzielam, co do strajkow i komunistow. Ja nawet rozumiem, ze "nalezy sie" prawo do strajku, tylko... do jasnej ch... jesli strajkuje panstwowa szkola, to niech przynajmniej w przeddzien oglosi godziny i ktorzy nauczyciele strajkuja, a nie: do ostatniej chwili nic nie wiadomo, "moze sie jeszcze zdecyduje", czlowiek przywozi dzieciaki pod szkole i czeka, kto jest, kto nie strajkuje, beda/nie bedzie lekcji itd. , na obiad i tak beda kanapki, bo strajkuje "mensa" (to przynajmniej wiadomo na pewno - podziekowania dla mensy, serio, przynajmniej nie ma "a moze tak... a moze nie...").
To tyle a propos piatku. Ja oczywiscie pracowalam, bo prywatne firmy (raczej) pracuja - trzeba wyzywic panstwowych - tych co strajkuja.
Pozdrawiam
No, dziewczyny ale sie ociagacie!!! toz to wstyd tak milczec! ja tam mam powod...ale Wy!!!!!!!!!!!!!!!:-))) No slucham co powiecie na swe wytlumaczenie?
A co do swiat......to ja kontynuuje tradycje 6 grudnia a Befany nie uznaje-dla mnie to obce. Sw. MIkolaj jest przyjemniejszy........... W swieta barszcz, kapucha z grzybami i ryby-ale morskie bo tu karpia nie ma. Prezenty w Wigilie. Niewiele bo dzieciaki potem i tak sie nie bawia. Co za duzo to nie zdrowo.

No to tyle-zobaczymy kto sie pierwszy odezwie-pewnie juz w nowym Roku widzac zaangazowanie......:-))))
Zalesia, ja Cie poinstruuje co do ragù.:) Latwizna.
Na dosc duza i gleboka patelnie wlej troche oliwy z oliwek i wrzuc troche peperoncino. Jak oliwa bedzie rozgrzana, dodaj pokrojony czosnek (powiedzmy dwa male zabki), seler naciowy i marchewke (seler i marchewke mozna tez sobie darowac, jak sie komus nie chce;)). Jak czosnek i reszta beda lekko podsmazone, dodaj z 20-30 dkg mielonego miesa, ktore na patelni trzeba rozdrobnic. Gdy mieso przestanie byc surowe (znaczy bedzie usmazone... co ja w ogole wypisuje??;)), wlej passate z pomidorow albo polpe, albo pelati, osol i trzymaj na gazie (od czasu do czasu mieszajac) az sos zrobi sie wystarczajaco gesty. I tyle!:)

Buziaki dla reszty!
Dee
dee, a te zabki czosnku to w calosci , czy pokroic?
pokroic;) slpa jestem, albo jeszcze spie, chyba to drugie;)
Hej!
Dzis mam duzo pracy, wpadlam tylko na chwile.
Dee - Ty tez mieszkasz w Rzymie - gdzie (i gdzie pracujesz), jesli oczywiscie mozesz powiedziec?
Ja mieszkam pod Rzymem, pracuje w okolicy Pza Ungheria.
Pozdrowionka dla wszystkich!

Weba - trzymaj sie cieplo i nie dawaj!
Ja mieszkam na Monte Mario, a pracuje niedalego "Forum" (centrum sportowo-rekreacyjnego, do ktorego kazdego ranka spiesza tlumy energicznych babcinek w dresikach, tachajacych swoje sportowe torby na wozeczkach, ktorymi skutecznie tarasuja przejscie w autobusie;)).
dzieki Ota!POwiem Ci,ze coraz ciezej........
Zalersia-ale wstyd: zupelnie nie mam glowy-nikt Ci nie opisal jak sie robi ragu-dopiero dee sie zlitowala! Ja np. w ogole upraszczasm cala sprawe : na olej od razu mieso mielone-najlepiej misto:wieprzowina i wolowina. Po parunaastu minutach dodaje wino-w zaleznosci od ilosci miesa-czerwone of course, sol i jak wino zrobi swoje i wyparuje juz to passata na koniec czy tam pelati-wazne by bylo pomidorowo. I tak mieszac co czas by nie przywarlo do dna
No, to mam czyste sumienie.

Dorka-czy TY zyjesz w ogole?
Dla poprawienia humoròw.......

Pani przedszkolanka pomaga dziecku zalozyc wysokie,
zimowe botki.Szarpia sie, mecza, ciagna....Jest!
Weszly!Spoceni siedza na podlodze, dziecko mòwi:

-Ale zalozylismy buciki odwrotnie.....

Pani patrzy, faktycznie.To je sciagaja, morduja sie, sapia.
Uuuf,zeszly.Wciagaja znowu, sapia,ciagna,
nie chca wejsc...Uuf, weszly!Pani siedzi, dyszy a dziecko mòwi:

-Ale to nie sa moje buciki...

Pani niebezpiecznie zwezyly sie oczy, odczekala i znòw
szarpie sie z butami....Zeszly.Na to dziecko:

-To buciki mojego brata i mama kazala mi je nosic.....

Pani zacisnela rece mocno na szafce, odczekala az
przestana sie trzasc, przelknela sline i znòw pomaga
wciagac buty.Tarmosza sie, wciagaja, sila sie....
Weszly.

-No dobrze- mòwi wykonczona pani- a gdzie sa twoje rekawiczki?

-Mam schowane w bucikach.....
cześć Weba! Franci1 i inne fajne laski piszące na fiolecie!
juz pisałam w drugim stoliku miałam przymusowy odwyk od kompa spowodowany awarią jakiejś głupiej ale za to dość drogiej części,i tak dobrze że mój marito kumaty i sam doszedł co do czego i gdzie, jakbym miała serwisować sprzęt to bym go conajmniej przez miesiąc nie miała, tyle trwa naprawa gwarancyjna,plus minus kilka dni.
Nie wypowiadam się specjalnie w zakresie gotowania bo raczej nie jestem w tym brava, jak juz to szybko ,łatwo o i jeszcze tanio i smacznie.Najchętniej gotowałabym jak by było to możzliwe raz na tydzień, ale coż dla rodziny warto się poświęcać.wierzcie mi jednak nie jestem stworzona do garów...Hm po tym co napisałam sama się nad sobą zadumałam ---do czego to ja jestem stworzona, no na pewno do miłości, a reszta?Haha już się sama z siebie śmieję, mam zmęczoną głowę i to chyba widać po tym co tu bredzę, ale wiecie co może niech każda napisze co robi w życiu a co właśnie chciałaby robić, no i właśnie do czego która jest stworzona?
Pozdrawiam, mam nadzieję,że wredzioch komputer sie juz nie zbuntuje i da odpocząć kieszeni
Trzymajcie się dziś andrzejki--jak wróżby?
dorka wlasnie pisalam . wspominalam cie przy drugim stoliku. fajnie ze sie odezwalas. my z meg juz sie martwilysmy o ciebie. ze tak zniklas. myslalam ze ta awarie kompa masz juz za soba. ale fajnie ze jestes. miejmy nadzieje ze teraz bedziesz zagladac czesto. no faktycznie pustki na forum. ale dzisiaj andrzejki, ostatki, wrozby, lanie wosku. napewno jakies male albo wieksze imprezki. no ja przyznam wam sie ze nie wrozylam sobie. kiedys w czasach szkolnych tak ale teraz czuje sie ze jestem na to za powazna i za stara. ale to nasz obyczaj.pozdrawiam.no i dziewczyny opowiadajcie jak spedzacie ten wieczor?
Znowu cos na poprawe humoru...

List od babci z USA

Pare dni temu dostalam list od Babci.Oto fragment:
Ktòregos dnia poszlam do miejscowej ksiegarni chrzescijanskiej i ujrzalam naklejke na zderzak z napisem:"ZATRAB JESLI KOCHASZ JEZUSA".
Akurat bylam w szczegòlnym nastroju, poniewaz wlasnie wròcilam ze wspanialego wystepu chòru, po ktòrym odbyly sie gromkie, wspòlne modlitwy - wiec kupilam naklejke i nakleilam na zderzak.
Jak dobrze, ze to zrobilam!!!
Co za podniosle doswiadczenie nastapilo pòzniej!
Zatrzymalam sie na czerwonych swiatlach na zatloczonym skrzyzowaniu i pograzylam sie w myslach o Bogu i o tym, jaki jest dobry....Nie zauwazylam,
ze swiatla sie zmienily.Jak to dobrze,ze ktos ròwniez kocha Jezusa, bo gdyby nie zatrabil, nie zauwazylabym......a tak odkrylam, ze mnòstwo ludzi kocha Jezusa!
wiec gdy tam siedzialam, gosc za mna zaczal trabic jak oszalaly, potem otworzyl okno i krzyknal:"Na milosc boska!Naprzòd!Naprz&ogr
ave;d!Jezu
chryste, naprzòd!!!"Jakimze oddanym czcicielem Jezusa byl ten czlowiek!Potem kazdy zaczal trabic!Wychylilam sie przez okno i zaczelam machac i usmiechac sie do wszystkich, pelnych milosci ludzi.Sama tez kilkakrotnie nacisnelam na klakson, by dzielic z innymi te milosc!
Gdzies z tylu musial byc ktos z Florydy, bo uslyszalam jak krzyczal cos o "sunny beach".Ujrzalam innego czlowieka, ktòry w zabawny sposòb wymachiwal dlonia , ze srodkowym palcem uniesionym do gòry.
Gdy zapytalam nastoletniego wnuka, siedzacego z tylu, co to moze znaczyc, odpowiedzial,ze to chyba jakis hawajski znak na szczescie, czy cos takiego.No còz, nigdy nie spotkalam nikogo z Hawajòw, wiec wychylilam sie przez okno i tez pokazalam mu hawajski znak na szczescie.
Wnuk wybuchnal smiechem.
Nawet jemu sie spodobalo to religijne doswiadczenie!Paru ludzi bylo tak ujetych radoscia tej chwili, ze wysiedli z samochodòw i zaczeli isc w moim kierunku.Z pewnoscia chcieli sie wspòlnie pomodlic, lub moze zapytac, do jakiego kosciola naleze, ale wlasnie zobaczylam,ze mam zielone swiatla.
Pomachalam wiec do wszystkich braci i siòstr, po czym przejechalam przez skrzyzowanie.Zauwazylam,ze tylko mòj samochòd zdazyl to zrobic, bo znowu zmienily sie swiatla - i poczulam smutek,ze musze opuscic tych ludzi.....otworzylam wiec okno i po raz ostatni pokazalam im wszystkim hawajski znak na szczescie, a potem odjechalam.
Niech Bogu beda dzieki za tych cudownych ludzi.
Czesc dziewczyny!
Musze przyznac ze milo sie Was czyta.Poprawiacie humor,pomagacie sobie i tym co tylko czytaja.Naprawde DZIEKI!!
Moze ja tez wam poprawie humor zadajac to pytanie..: Jaki ser najlepiej uzyc do pierogow ruskich?Jestem od paru miesiecy we wloszech i teskno mi za naszym jedzonkiem.Tu jest tyle serow ale te, ktore probowalam to ni w ta, ni w tamta,hehe..Riccota mi nie pasuje ale moze ja jakos doprawic..?A i pragne podkreslic ze nie najlepsza ze mnie kucharka wiec....
Jestem tak przyzwyczajona do naszego bialego sera, ze nie wyobrazam sobie pierogow,sernika czy twarozka z rzodkiewka,szczypiorkiem i smietanka..z innym serem.
Blagam pomozcie!!
Aaa!! No i ogorki kiszone!! Nie moglam znalesc ani ogorkow gruntowych ani tego kopru do zakwaszenia.Jest jakas szansa na zrobienie choc jednego sloika w domu??
Dzieki wielkie za pomoc...
Trzymajcie sie siebie bo naprawde warto!!!!
Hej pesca, witaj.....
Bez zludzen...takiego balego sera jak mamy w Polsce tu nie ma....musisz uzywac ricotty...kupuj swieza, na wage...i patrz ,zeby byla jak najbardziej...densa...
O ogòrkach kiszonych zapomnij, przerzuc sie na niemieckie korniszony....i kapuste kiszona niemiecka w puszkach...nie jest tak zle:)
Ja tez sie przymierzam do ruskich pierogòw...beda z ricotty i sernik tez...skad jestes tu we Wloszech?
A w Polsce skad?
I pisz kochana, pisz
No Dorka! Zyjesz jednak! to coale szczescie. Wyobrazam sobie jak przysiadla s do ksiazek na tym wymuszonym odwyku komputerowym:-)))

Franci-swietne to opowiadanie!!!!

pesca!-No niestety ale twarozek to tylko w marzeniach. Ale ja juz tu pisalam,ze jest taki twarog mielony nazywa sie robiola lub robiolina , jest slony i rzeczywiscie brakuje tylko szczypiorku i rzodkiewki i jest jak nasz! A czy do ruskich sie nadaje to nie wiem. Chyba za mokry. Ale sprobuj.To jedeyny z bialych serow slonych , baardzo zblizonych do smaku naszego twarogu.
Ogorkow nawet bys nie zakisila, choc chyba Dori kiedys pisala cos o kiszeniu... wiem,ze kapusta kiszona ttutaj jest gorzka. I tak jak Franci pisze:puszki z kapucha niemiecka lub z Alto Adige-bez wina w skladzie.Bardzo dobra ta kapustka.

Ja tam dziewczyny sie nie udzielam bo w glowie mam jeden temat,wiec prosze o zrozumienie.
Trzymajcie sie wszystkie!
witajcie kochaniutkie!!dlugo mnie nie bylo ale to z powwodu tej pracy!!dzis nareszcie wolne!!jupi, niech sklep sam sie produkuje i na siebie zarabia!!u mnie dzis odnowa bilogiczna1!a na dodatek przygotowania swiateczne z moja mama!!zakuy, zakupy, i jeszcze raz zakupy!!!:(katastrofa!!!
poza tym jakos zyje moje kochane, gotowac nie gotuje, wiec pisac o tym nie bede!!robil to moj ex italiano a teraz mamusia:)wygodna jestem, ale coz....
aha i wcozraj byl lekki kryzys, bo italiano atakuje smsami i telefonami....a juz tak dobrze bylo...ale to tylko chwilowe:)
ale ciesz esie na swieta!!odpoczne i nabior esil, i obiem sie strasznie...same wiecie jak to jest...tu serniczek, tu salatka....:)
weba no domyslam sie z ety obecnie w innych kategoriach myslowych jestes:)podziwiam i trzymama kciuki....dasz rade!!to juz finisz:)a pozostale panie??co z cucciola, trevi i pozostalymi...ota, franci....puk puk....
buziaki
Czesc!
Ja w pracy. Na dworze 4 stopnie (przed 8:00) i baaaardzo wilgotno.
Bede wpadac tylko od czasu do czasu - do nastepnego!
Po dlugiej przerwie witam was wszystkich ponownie.Zostalam daleko w tyle ...i nie dam rady wszystkiego poczytac...bo wole byc na biezaco.
U mnie tez bardo zimno...ale to baaaardzo!!!!
Temat przeniesiony do archwium.
211-240 z 265

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia