Il Nuovo Mondo

Temat przeniesiony do archwium.
391-420 z 1688
kurnia flak..zgubilam watek- to przez te telefony ( u mnie jak na centrali :P)

to ide napelnic zaladek :) i wroce- prosze za mna tesknic :)
i poszly sobie wszystkie jak ja wrocilam.
rozi poszlazbrodni dokonac
agatkaf na jakasplaze
clivea pewnie na wawel
to ja gdzie mam isc?? klatke sprzatnac chyba...:P
jestem tutaj:)
na wawel nie pojde bo zimno i wogole nie ma z kim....
co robicie dzisiaj wieczorem?
wszystkie randkuja a ja ide ogladac........Sposob na tesciowa- hahaaaa

przepraszam bardzo! czy zabrzmialam jak 40-latka ??:P

a dopo

baci
a mnie dzis smutno. Smutno i basta....
nie powiem dlaczego, nie wiem, na jak długo
smutno mi i ..oby do wiosny....
agatka, magia i wszystkei kt tu zaglądacie
kolorowych (wesołych!!) snów
rozi ??
no przeciez wroci.....rozi..
TRASTEVERE.rozi- ty znasz....napisz w wolnej chwili cos o tym...tyle slyszalam! czy to tam, gdzie jest taaaaki piekny punkt widokowy na cala rome? z taka jedna kafejka? dobrze mysle? ach..
oj Madzia, żeby to z tego powodu było mi smutno, że wyjedża na chwilę....
mnie jest smutno z zupełnie innego powodu, bo...nie opowiem tu, może w ogóle nie chce mi sie o tym mówić i myśleć
ciężkie to życie czasem - wiem, nikt ni emówił, ze bedzie łatwo, ale

smutno mi dzisiaj i basta

a Ty Mała czemu jeszce nie śpisz?
i pwoiedz czy Ty zrozumiałas, czemu tu pod moją nieobecność jakaś rozmowa o całowaniu dziewczyn się wywiązała?:) kto kogo całował i w ogle czemu o tym?
rozi wlasnie nie wiem kto kogo i dlaczego calowal bo wisialam na telefonie i wypadlam z rytmu rozmowy... ale wiem jedno- calowanie fajne jest ;):)

rozi- pewnie-nikt nie powiedzial, ze bedzie latwo. i dlatego czasem wlasnie tak jest jakos nie tak jakbysmy chcialy, nie? jak nie chcesz tu pisac- nie pis.rozumiem. jak chcesz - podaj makaweszowi. nie chcesz- tez OK. ale moze zaraz sie polozysz i jutro swiat bedzie ciut ladniejszy? bardziej kolorowy?

nie spie- wlasnie skonczylam ogladac film..zaraz sie klade..
oj nie, Trastevere to jest ok. 20 min od watykanu, za rzeką (stąd zatybrze), jakby na wysokosci Campo dei Fiori (beznadziejnie tłumaczę, więc wybacz:) z mnóstwem wąskich uliczek, restauracji, małych placów i z tym jednym obok kt mieszkałam najbardzej znanym, gdzie Kościół Santa maria in Trastevere...
fajnie miejsce choć nie wszędzie tak miłe do mieszkania jak moja ulica, bo ogólnie gwar i życie do około 2 w nocy codziennie...kiedyś mogę bardziej poopowiadać ale wiesz - jak to Roma - lepiej zobaczyć:)

a z tym niepisaniem tutaj..,taki net to jednak straszny ekshibicjoizm, ja własciwie nigdy z siecią większych kontaków nie miałam - tzn z wirtualnym światem, i Wy jesteście takim moim pierwszym doświadzceniem,że ktoś tu mnie "kojarzy" i czasem choć z daleka usmiechnie się do mnie...(jej jakie confessione mi sie napisało:), ale faktycznei łątwiej mi tutaj żartować, o morderstwach i innych parkietach rozmawiać niż szczerze o tym, że smutno mi bardzo
faktycznie, czas może na sen...
nie, nie cofessione wacale. to prawda- net daje anonimowosc , pozwala sie "schowac", tylko mysle, ze tak naprawde na dluzsza mete to n ie ma sensu. mysle tez za chocby po paru zdaniach mozna czlowieka "odkryc" i wie sie juz czy na kogos "normalnego" sie trafilo czy na swira udajacego zakonnice...
gdybys kiedys zechciala- makawesz sluzy pomoca...a jesli nie pomoze to przynajmniej wyslucha... to potrafi robic...tak mowia przynajmniej..

czas na sen faktycznie...juz pozno a o trastevee z ogromna chcecia poslucham- nie wiem - chyba jednak tam nie bylam...
dzieki M.,
będe pamiętac o tym wysłuchaniu:)

tak, idźmy już dzisiaj spać
sogni d'oro
i oby do wiosny..nie tylko tej na dworze
dobranoc
notte
mmhhh vedo che c'era qualche problema stanotte
vi capisco ragazza..questa malinconia...
io invece ieri sono andata a ballare e gia' mi sento meglio...si deve applicare questa medicina il piu' spesso possibile
ciao...saluti
dove siete le mie bellezze preferite?
ciao..sono qui
purtroppo anche oggi mi sento male ma niente..
perche hai scritto vi capisco? non so perche questo vi...spiega mi, perfavore:)
chcialam napisac vi capisco ragazze
ale moze lepiej by bbylo ti capisco rozi.
jak dzisiaj?
moze troche lepiej?dzisiaj bel tempo...ale casem nie pomaga...wiem
bellezzzeee...
ciao,
dzis wy melancholijnie ? agatkaf- co jest ?
rozi.- bardziej kolorowy dzis swiat ?

sono a varsavia...w czasie podrozy Bonda obejrzalam jakos tak po raz setny;) wiec dzis bede snic o przystojnych facetach :)

agatkaf... kiedy sprawdzimy te czerwone markizy? czy aby dobrze umocowane?:)
ja dzisiaj wyjatkowo dobrym humorze..wiec to raczej roz. trzeba by pocieszyc troszke
tylko cos mnie brzuchy moje rozbolaly.....za duzo junk food
trzeba zaczac dbac o siebie...ale to od poniedziaaaalkuuu

markizy?jakos w tym tygodniu trzeba przeprowadzic akcje!
jak sie nazywa to miejsce?
ciao ragazze
perche il Tuo humore e cosi speciale oggi? raccontami un po delle cose belle, perche bisognio cambiare il mio humore

hmm..jakie markizy macie w planach?:) jeśli pyszne to prosze i za mnie zjeść:)
mialam na mysli "dzisiaj wyjatkowo W dobrym humorze" a nie "dzisiaj W wyjatkowo dobrym humorze"....a to zmienia calkowicie postac rzeczy..prawda?

roz. zjedz cos dobrego wez pachnaca kapiel i po prostu idz dzisiaj wczesniej spac.......jutro od rana duzo slonca (i mrozu) to juz jakas dobra wiadomosc..powolutku powolutku przyjdzie ukojenie

wczoraj kolega powiedzial mi ze jestem takim "nieszczesnym stworzeniem ktore dziala na baterie sloneczna"...slonce laduje mnie i zmienia nie do poznania..bez pogody jestem w uspieniu jak moj notebook ktoremu zbyt szybko bateria sie rozladowuje i ani rusz bez dodatkowego wspomagania
opcję ciepłej kapieli wypróbowałam wczoraj, jakoś bez efektyu niestety:)
jutro moze lepiej sie poczuje, ide do pracy i jednocesnie z przyjaciolmi sie spotkam wiec

ja tez jestem sloneczna taka, jej, oby do wiosny
a madzia na jakich dzis parkietach?:)
poprawia parkiety jak to juz ustalilysmy wczesniej he he

mala nie dawaj sie....czasem sa takie chwile ze jak ktos pociesza to i tak stwierdzisz co on tam wie?i tak mnie nie rozumie i wszystko jest bez sensu
pomysl ze to sa tylko chwile..jasne czasem trwaja dzien tydzien albo dluzej...ale ZAWSZE mijaja...wycisz sie wzmocnij i malymi kroczkami do przodu...zobaczysz ze kazdy bedzie dluzszy i pewniejszy
trzymam kciuki bo jestes fajna dziewczyna...okazuje sie ze pod wielu wzgledami podobna do mnie
mysle ze ten bol to tesknota...co najgorsze za czyms nieokreslonym..za innym miejsce innym czasem..moze zyciem....
wiesz ze w razie czego jest makawesz i moj yahoo...trzymaj sie cieplutko i niech ci sie aniolki przysnia..jak to mowila moja babcia ktora juz niestety jest gdzie indziej
buziaki i spij spokojnie.........paaaaaa
oj dzięki agatka
chyba faktycznie podobne jesteśmy nie tylko z tej potrzeby nasłonecznienia ale o tych tęsknotach napisałaś chyba trafniej niż sama to sobie uświadamialam..
Babcię serdecznie pozdrawiam, gdziekolwiek jest:) jaoś tak zawsze mi sie wydaje że "Ci co odchodzą wciąż z nami są.." więc kto wie, może na jakims niebieskim forum z moją się zgadała?:)
ide pod prysznic
dobrgo jutra i do spotkania
daer ragazze! ;)

ja wczoraj wykonywalam bardzo zawziecie akcje- spalamw najlepsze! i dzis jak skowronek!:) i jeszcze w dodatku naslonecznic sie dzis mozna!
agatkaf-dzis spr te markizy bo bede na NS
rozi-glowa do gory-zrob todla mnie
bacii na caly dzien
b.giorno!allora come sono le faccie oggi?ci trovero' un pieno sorriso???
buona giornata a tutte quante....mi racommando ci carichiamo col sole!
ciao Amice!
finalmente sento meglio:) questo sole, amici, quatro chiacchiere nel mio ufficio con i miei amici preferiti:) e..spero che sara meglio...
ho tanti pensieri nella mia testa, tante paure perche devo organizzarmi piu, lavorare piu intensamente e decidere qualce cosa in alcune parte dala mia vita... (non so, si dice cosi:)
hola senioritas! donde estano.....mmhhh znowu zmyslam
dove sono le mie polacche preferite?
magia devi fare il rapporto dalla azione sul nuovo mondo! con le markizy tutto a posto? hai saputo come si chiamava la caffeteria?
aspetto il rapporto!
e tu rozi?la faccia gia' sorridente?aspetta un regalino da yahoo...bacini ciao
ciao belle..sono qui...

devo fare il raporto.......nawet zapisalam, markizy nazywaja sie segafredo..zaraz przy foksal. to jest chyba siec tych markiz :)

mammami..sono esaurita....

e voi come state?
Temat przeniesiony do archwium.
391-420 z 1688

« 

Nauka języka

 »

Życie, praca, nauka