Il Nuovo Mondo

Temat przeniesiony do archwium.
301-330 z 1688
jeszcze 3 minuty do wykonania akcji
to magia teraz czy ty agatka solidarnymi jajnikamiw gości na nasze forum?:)
zmieniłą..takie różne na aaa się kończące..i tak fajnie najpierw pisala ze juz się uczy ze tylko ejdno zdanie..
ELCIA jesli to czytasz, wracaj pod starym inieniem! pomożemy, bez podsmiewania się!:)
niezla z ciebie agentka
capito......to chyba nawet qualcosa le ho gia' tradotto (di nuovo)
molto bene ke nn e' sparita completamente...sarebbe la colpa sapete di ki?
ok ragazze zwalniam was...buona notte
;-)
rozpoczynam akcje

poszlam :) < w czarnych rekawiczkach >


notte
jak po akcji magia...jaks taka malo aktywna dzisiaj jestes...to chyba jakas randka posylwestrowa doszla dzisiaj do skutku?
skladam raport z akcji.....................fiasko.................tylko od 3 do 6 rano.
dzis musze poprawic wyniki.zdecydowanie.
randka posylwestrowa?! jejku nieee i tak pozbawiona bylaby magii ;)
dzisiejszy dzien tez jakis taki niemagiczny
a co sie dzieje?
zasypalo cie w olsztynie?
czytalam tu kiedys twoje rozmowy z rozbawiona o pierwszej randce.......przestan! ja uwazam ze pierwsze spotkanie to super sprawa..dreszczyk emocji jeszcze niewiele o sobie nie wiecie rodzisz sie na nowo!
ps mozna mu jeszcze powiedziec ze masz np.2blizniakow w domu he
ciao agatkaf,
ech- nie lubie zabaw w zalatwianie numeru za moimi plecami...i on taki jakis mlody ;) jest i w ogole moze jak wiosna zadzwoni to pojde ale nie teraz :))

O. nie taki zasypany ale nastroj mam dzis taki markotny, ze tylko sie mnie bac. to brak slonca, cisnienie czy inny jakis gwint ? tez tak mialas dzis?

taaa..siostra blizniaczka np. - dobre!
ciao ragazze....
ja też dziś jakoś taka zaspana...a miaam postanowienie noworoczne że przestanę przesypiać życie a tu nic mi z tego nie wychodzi - klade sie za późno, wstaję za póxno..śpie w ciągu dnia..ech oby do wiosny..a jeszcze sms z rzymu : ciao piccola (ha ha akurat piccola, 172:)hai visto che bell sole oggi a Roma....
ja tez nie piccola- 175 ;)
lipny dzis dzien- naprawde. a jutro z wlochem jednym sie widze i juz przezywam, bo bedzie kali jesc kali pic- co to przerwa jezykowa znaczy...
oczywiscie jak nie czujesz bluesa to nie mozna nic na sile
ja tylko chcialam powiedziec ze nie ma co sie zamykac...czasem tak tylko sie wydaje ze nie masz ochoty na spotkanie a jak wyjdziesz okazuje sie ze to byloo wlasnie to czego bylo ci potrzeba

szczerzze ja tez nie w ciekawych kolorach dzisiaj...niestety jestem tym zwierzeciem z poludnia..zima mam poczucie ze nie jestem soba..sytuacja mnie przytlacza i ograniczam sie do jakis banalnych i tylko obowiazkowych czynnosci
coz..walka z wlasna niemoca od rana do nocy...nocy podczas ktorej sen tez nie przychodzi
jak milo, ze ktos tez walczy o sen w nocy :)
jakas taka jestem nieswoja, ze niech on lepiej nie dzwoni :) teraz :).
a co do takich spotkan- wiem, moze sie okazac, ze wlasnie tego ci potrzeba. absolutnie sie zgazam, tylko, qrna, niech nie dzwoni haahah ;)
no to wszystkim nam w połowie tej zimy słońca zaczyna brakować.....
mnie nawet te grzańce w miłym towarzystwie jakoś tak....jakoś tak nie cieszą...
co się dzieje
kochane chyba czas skonczyc ten dzien, bo on najlepszy to nie byl. z kategorii tych, ktorych nie lubie.
dzis "misja magia." ( nie mylic z misja martyna ) postaram sie lepiej wypelnic...i aby na obietnicach sie nie skonczylo.
a rano o 10 andrea i parliamo italiano i bedzie powtorka z rozrywki..ujjjj
o nie roz. juz mialam isc a ty piszesz, ze nie ciesza?hmm...jak to ?? a dzis tez bylgrzaniec i nie bylo emocji? moze to tylko brak il sole,co?
no to powodzenia z andrea
ja zanurze sie w tak cudownie osladzajacych zycie lodach smietankowo-nugatowych...to moje ostatnie odkrycie REWELACJA!
fajnie..appuntamento con un Italiano...
sogni d'oro piccola
a domani!
a mnie jakoś zimno dziś...niedawno wróćiłam dopiero do domu..mróz i w ogóle okropność

jak ja dziś marudze jakoś...może też powinnam już ten dzień dzisiaj skończyć długi ale jakoś tak....no marudze:)
no nie agatkaf.......ty mnie nie wkurzaj z tymi nugatami smietankowymi!!mmmm

andrea jest caly ze zlota :)- to kiedys wam opowiem. w niedziele wraca do pisa , chlip. chlopak mojej kolezanki ( tu juz nie chlip)
a marudz! ja i tak ide :)))
notte

i nie zamrznijcie- agatkaf od lodow a rozi od zimna :)
..a mi smutno bez tego wszystkiego.nie cieszy mni ani grzaniec,ani piwko w dobrym towarzystwie przyjaciół,ani wszystkie te przyjemnosci bycia w domu przez jakis czas.Smutno,kiedy serducho zostaje 2500 km stąd..:(
a tu jakas pesca chyba dołączyła i tez jej grzańce z przyjaciółmi nei cieszą? albo coś pominęłam?
magia - dziś grzańca nie byo
był wczoraj i tańczyliśmy ale już opowiadałąm...a dzis mam jakiś taki kryzys, dzwonił ale "zajęta byłam" wiem, zaczynam świrować...może jutro wszystko wróci do normy
pesca 2500 to duzo...ale zalezy na jak dlugo to serducho zostawilas
na miesiąc;((za 2 tyg wracam i nie jestem pewna co -tam-zastanę.:(
...jeśli po miesiacu nie zostaniesz tam wiele to..chyba niebedzie tak bardzo za czym płakac...bo miesiac to 3 tyg i jeszce jeden, a to naprawde nie tak długo...
dziewczyny, jak na Poslki przetłumaczyć meno male?
dlugo czy nie.......placze sie tak samo
oczywiscie pesca tak sobie filozofuje bo dlaczego mialabys tam cos zlego zastac?
Temat przeniesiony do archwium.
301-330 z 1688

« 

Nauka języka

 »

Życie, praca, nauka