zdrada

Temat przeniesiony do archwium.
151-180 z 312
stokrotka lepiej poczytaj sobie ciekawy artykuł:
http://www.wisconsinmedicalsociety.org/savant_syndrome/savant_profiles/kim_peek
Kobiety wolą zdradę niż wierność

Jak poinformował serwis internetowy "Dziennika", naukowcy obliczyli, że ponad połowa kobiet nie jest zadowolona ze swojego życia seksualnego, a 79 proc. pań woli seks pozamałżeński i zdradę.

Instytut Nauki w Hamburgu przebadał 1103 kobiety, które zdradziły partnera przynajmniej raz w życiu. 67 proc. kobiet stwierdziło, że zdecydowało się na zdradę, bo ich partnerzy byli w łóżku nieudolni. 58 proc. kobiet dowodziło, że seks pozamałżeński jest bardziej namiętny. Paniom nie chodzi jednak tylko o seks, aż 79 proc. badanych przyznało się do długotrwałego romansu.

52 proc. zdradzonych mężów cierpi z powodu niewierności żony, a inni zadowalają się sporadycznym seksem z żoną i udają, że problem nie istnieje.10% mężczyzn zdradę żony traktuje jako jednorazowy wypadek przy pracy, a 41% bagatelizuje sytuację mówiąc "znowu?", podaje serwis internetowy "Dziennika".

Rozpoznanie, że żona szykuje się do "skoku w bok", jest bardzo proste. 53 proc. kobiet przed wizytą u kochanka kupuje sobie nowe perfumy, 43 proc. wybiera nową szminkę, a co piąta wkłada seksowną bieliznę.
Der Dziennik może podaje prawdziwe dane, ale należy podkreślić, że chodzi o Niemki...kiedyś na przykład Enerdówki były uważane za największe dziwki świata.:))
to nie mydlo..nie wymydli sie..
Andrea 2
Włosi mają zdradę we krwi? Znam wielu polskich małżonków, którzy bez skrupułów zdradzają swoje żony!!! Nie zapominaj również, jaką my mamy opinię we Włoszech ( sfasciafamiglie ecc) - czy to znaczy, że wszystkie jesteśmy takie same???
Dlaczego zdradzamy, gdy kochamy? http://facet.interia.pl/seks/zwiazki/news/dlaczego-zdradzamy-gdy-kochamy,1[tel]....Psycholog Glen Wilson mówi, że kobiety pragną dużo seksu z mężczyzną, którego kochają, natomiast mężczyźni chcą tylko dużo seksu. W zdecydowanej większości przypadków traktują zdradę bezosobowo, jak rodzaj sportu, w którym kochanka stanowi pewien rodzaj trofeum. Nie wiążą zdrady z zaangażowaniem uczuciowym, dlatego rzadko decydują się na skok w bok, jeżeli istnieje obawa, że zostaną przyłapani. Najczęściej zdradzają na delegacjach służbowych, wyjazdach integracyjnych lub wakacjach daleko od domu....Dodatkowym bodźcem do pozamałżeńskich przygód łóżkowych jest kryzys wieku średniego, nazywany syndromem "zamykających się drzwi". Wówczas romans na boku jest sposobem na uporanie się z utratą atrakcyjności. Dlatego zdaniem prof. Izdebskiego, gdy zdradzający mężczyzna mówi, że kocha żonę, wcale nie kłamie. Po prostu oddziela seks od miłości...
dzis na wp..jak uniknąc zdrady...mozna luknać http://horoskop.wp.pl/title,Szczesliwy-zwiazek-wedlug-zasad-Feng-Shui,wid,9810376,wiadomosc.html
TO zalezy od partnera , ja zdradzalem wiele razy ale nie oklamywalem po tym ani siebie ani mojej partnerki poprostu zrywalem kontakt bo skoro ja zdradzilem to znaczylo ze ona poprostu nie byla ta jedyna, i mysle ze w przypadku kobiet jest podobnie ze jezeli facet nie daje jej na tyle poczucia bezpieczenstwa , nie kreci jej, czy zaniedbuje powtarzam zaniedbuje i inne duperele to predzej czy pozniej kobieta to zrobi tak samo jak i facet. Ale, ale poznalem kiedys jedna dziewczyne w sumie bylismy ze soba 4 lata , i przyznam sie ze jest to jedyna kobieta ktora dotychczas poznalem przy ktorej nawet mysl o zdradzie nie potrafila przedostac sie do mojej glowy , tak ta osoba swoja dobrocia czystoscia niewinnoscia i innymi duperelami potrafila mna zawladnac,
jedna jedyna , i nie ma co tu uogolniac ze to polka wloszka czy afrykanka, w sumei mialem kobiety z calego juz chyba swiata i uwierzcie mi narodowosc nie ma tu nic do znaczenia tak samo w przypadku facetow,
Najgorzej jak partnerów dzieli odległość...
Tilia, masz rację - jest bardzo trudno kiedy ludzi dzieli odległość i rzadko mogą się spotkać, brakuje fizycznego kontaktu, trudno jest okazywać czułość, więź rozluźnia się... Ale uważam, że odległość nie warunkuje zdrady, przecież zdarza się, że zdradzają też osoby będące z partnerem na co dzień, a te będące w związku na odległość są bardzo wierne i lojalne. Myślę, że bez względu na problem w związku, jeśli tylko człowiek kieruje się dobrymi zasadami w życiu i szanuje partnera, do zdrady nie dochodzi. Jeśli coś nie gra w związku, to trzeba problem rozwiązać albo rozstać się z partnerem, bo zdrada tylko POGARSZA sytuację. Więc myślę, że najważniejszy jest obustronny szacunek.
ta historia jest ciekewa http://zdtradzonananiby.bloog.pl/?ticaid=66827 ja uwazam ze facet dobrze zrobil ze sie do niczego nie przyznal..przynajmniej mial tyle odpowiedzialnosci ze nie chcial zony dobijac..sama zaczela sie zadreczac zamiast puscic w niebyt przeszlosc i dbac o dzien dzisiejszy..zycie jest tylko dzisiaj nie jutro i nie wczoraj..tylko dzisiaj
ja rowniez uwazam, ze czasem lepiej nie przyznawac sie do zdrady
absolutnie i zdecydowanie lepiej nie przyznawać się do zdrady. Zdradzającemu nie oczyści to sumienia, ale zdradzonemu/zdradzonej wyrąbie dziurę w sercu wielkości leja po bombie.
A najlepiej po prostu tego nie robić bo nikomu to na zdrowie nie wychodzi. Bez względu na to czy się przyznasz czy nie. Pozdrawiam.
Naukowcy odkryli wariant genu, który odpowiada za rozpad związku,nazwali go genem rozwodow,odkryty gen odgrywa istotną rolę w reakcji mózgu na wazopresynę, czyli białka odpowiadajacego m. in. za formowanie się więzi między kobietą a mężczyzną.W trakcie badań natrafiono na różnice w zakresie genu receptora 1a wazopresyny. Panowie z jedną z jego wersji rzadziej wchodzili w stałe związki, rzadziej też decydowali się na małżeństwo. Panowie z dwoma wersjami opisywanego genu dwa razy częściej przyznawali się do kryzysu małżeńskiego w minionym roku.Naukowcom udalo sie powiązać specyficzną wersję genu z tym, do jakiego stopnia mężczyźni "wiążą się z wybraną kobietą" :D
Uratować związek może siła i determinacja strony zdradzanej http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,78525,1626405.html
Ale po cholerę ratować związek z kims, kto zdradza?!! Nie lepiej z godnoscią zakończyc taki związek? Tego kwiatu pól światu...
Powiem biblijnie ... zdradza sie nie tylko uczynkiem ale takze mysla, slowem i zaniedbaniem ;-) Interpretujcie sobie to jak chcecie kazdy wedlug wlasnego sumienia (po to je mamy) ale jezeli pozwalamy jakiejkolwiek innej osobie (bedac w zwiazku z inna juz osoba) wchodzic w nasza sfere intymna to jest to zdrada!
Nie trzeba chadzac z kims do lozka aby kogos zdradzic... Jezeli ktos z gory zaklada ze bedzie zdradzal to jest osoba niedojrzala emocjonalnie ktora jeszcze nie dorosla do tego aby czerpac korzysci z tego ze sie daje a nie bierze.
ale monogamia jest nie naturalna to wbrew... genom i naturze czlowieka..jest sprzeczna z instynktem czlowieka..ma jeden duuuzy minus..monotonia sie wkrada do seksu...dlatego faceci boja sie stalych zwiazkow!...bo chca by bylo stale ekscytujaco..jak na poczatku...Ponadto drogie forowiczki ok 30 proc poczetych dzieci w zwiazkach malzenskich to pociechy pozamałżeńskie.. Bo taka jest natura człowieka, to znaczy zarówno kobiety i mężczyzny.. Monogamia (gr. mónos = 'jedyny' + gamos = 'małżeństwo'; jednożeństwo) - małżeństwo jednego mężczyzny i jednej kobiety. Współcześnie najpopularniejszy typ małżeństwa rozpowszechniony wraz z ekspansją cywilizacji zachodnioeuropejskiej. Socjobiolodzy opisując model stosunków panujących między ludźmi skłaniają się raczej ku użyciu terminu: "monogamia ze skłonnością do zdrady". Związki monogamiczne były i są również główną formą małżeństw wśród społeczeństw zbieracko-łowieckich ( gdzie tylko około 15% mężcyzn posiada więcej niż jedną żonę). he he he..ja jestem za wolnymi zwiazkami..gdzyz wszystko ma swoja koniec..a kij nawet ma 2 konce.. he he
Zawsze sie mozna usprawiedliwic ...
Lepsza profilaktyka niz pozniejsze leczenie.
Oprocz sumienia jest takze i silna wola.
Ja patrze na to z takiego punktu widzenia ze nie chcialabym robic komus tego co mi sprawiloby wielki bol.
Jak kazdy czlowiek mam rozne pokusy, moj facet tez je ma, na szczescie mozemy sobie o tym pogadac (ehehe).
Najwazniejsze ze jestem dla niego atrakcyjna pod kazdym wzgledem, staram sie tez i sprawia mi to ogromna satysakcje. Nie znam recepty na udany zwiazek (zreszta jeden juz mam za soba) ale jak to w pewnej piosence spiewano nie chodzi o to by zlapac kroliczka ale by gonic go ;-)
Zatem mam nadzieje sie dlugo "pogoic" ;-)
zakladanie z gory, ze kazdy zwiazek sie konczy to niezly sposob obrony przed zranieniem.
osobiscie mysle, ze to czy ktos zdradza, czy nie w baaaardzo duzej mierze zalezy od indywidualnych zasad moralnych. niestety, jesli sie trafi na osobe, dle ktorej pewne wartosci mniej znacza niz "samozaspokojenie"(wielu potrzeb, bo nie tylko o sex tu chodzi) to nawet bedac jak mloda bogini/mlody bog, nie zdolamy zatrzymac takiej osoby przy sobie.
czy jest ktos kto pracowal w monte silvano lub chiaravale
Skok w bok może kosztować cię więcej niż tylko zakończenie małżeństwa. Włoscy naukowcy ostrzegają - psychiczne napięcie spowodowane zdradą wywołuje silny stres, a to z kolei może prowadzić do bólów głowy, a nawet powstania tętniaka.Zdrada jest silnie związana ze stresem i poczuciem winy. Z tego powodu w pierwszej kolejności u osób zradzających swoich partnerów mogą wystąpić migrenowe bóle głowy. Następny w kolejności jest... obrzęku tętnic mózgowych i powstanie tętniaka w mózgu, spowodowane nagłym wzrostem ciśnienia krwi. Takie konsekwencje "skoku w bok" przedstawił we wnioskach ze swych najnowszych badań neurolog Lorenzo Pinessi, prezes włoskiego Towarzystwa Migrenowego.badacze pod przewodnictwem profesora Pinessiego przebadali setki pacjentów skarżących się na migrenę. W grupie badawczej znajdowali także mężczyźni, którzy zdradzali swoije partnerki. To właśnie oni mieli najsilniejsze bóle. Zdiagnozowano u nich przede wszystkim wysoki poziom znerwicowania i wysokie ciśnienie. "Wygląda na to, że mężczyźni mają silniejsze poczucie winy, kiedy zdradzają, co prowadzi do większego stresu i związanych z nim schorzeń"
.....najsilniejsze bóle odczuwali mający romans mężczyźni. Zdiagnozowano u nich przede wszystkim wysoki poziom znerwicowania i wysokie ciśnienie. "Wygląda na to, że mężczyźni mają silniejsze poczucie winy, kiedy zdradzają, co prowadzi do większego stresu i związanych z nim schorzeń" - tłumaczy Pinessi.
Lekarz zalecił wszystkim panom żyjącym w trójkącie tomografię komputerową mózgu. "Powinni też unikać rad z Kamasutry i praktykować raczej proste pozycje seksualne, by zanadto nie forsować serca” - radzi neurolog. Lekarz przyznał, że im bardziej wymagająca pozycja, tym większe obciążenie układu krążenia. Może jednak lepiej postawić sobie większe wymagania i po prostu być wiernym?
Do zdrady czasami lepiej się nie przyznawać . Przyznać się do zdrady, czy nie? Psychologowie radzą - najlepiej nie zdradzać, ale jeśli już do tego doszło, dobrze jest zastanowić się, czemu ma służyć wyznanie prawdy. Bo jeśli chodzi tylko o uspokojenie wyrzutów sumienia, nie warto ryzykować rozpadu małżeństwa.
Brytyjski "The Times" opublikował kontrowersyjnie brzmiące porady dla osób, które zdradziły swojego partnera. Według psychologów, którzy wypowiadają się dla dziennika, bywają zdrady, do których lepiej się nie przyznawać.
Na początek kilka liczb. Jeden na pięciu żonatych mężczyzn i jedna na dziesięć zamężnych kobiet zdradziła swojego partnera (internetowa ankieta BBC UK Lovemap). Z kolei według badań dr. Jan Haider, autorki książki "Cicha desperacja" - tylko 3% zdradzających mężczyzn rozwodzi się i odchodzi do kochanki. Czy to oznacza, że mężowie nie przyznają się żonom do zdrad? Wszystko na to wskazuje. Jednak specjaliści nie potępiają wszystkich takich przemilczeń, bo bywa tak, że dla dobra partnera i związku zdradę lepiej przemilczeć.

Argument pierwszy - zdrada to najczęstsza przyczyna rozwodów, w Polsce druga w kolejności, zaraz po niezgodności charakterów (dane GUS). Z kolei Polki najbardziej cenią sobie w małżeństwie zaufanie, wierność i lojalność, dlatego zdrada którejkolwiek ze stron może być największym ciosem dla związku. Dotyka nie tylko tego, kto się jej dopuścił, ale całej rodziny - dzieci, partnera, rodziców. Najważniejsze, żeby nie zdradzać. Ale, jeśli już to się zdarzyło... Najpierw warto przeanalizować, jaki to typ zdrady.

Brytyjski psychiatra i ekspert ds. doradztwa partnerskiego Frank Pittman wyróżnia cztery typy niewierności. Przypadkowa - niezamierzona, dokonana pod wpływem emocji albo alkoholu. Niewierność romantyczna to taka, do której dochodzi z powodu fascynacji, uczucia do innej osoby. Świadoma - jest odskocznią od codzienności, jednym z punktów dnia, zdradzający "urozmaica" w ten sposób nudne, ustabilizowane życie w małżeństwie, które nie przechodzi kryzysu, ale nie jest też szczęśliwe. I ostatni typ niewierności - zaliczeniowy, kiedy nie chodzi o konkretną osobę, tylko o podbój z powodu chęci dowartościowania się, potwierdzenia swojej atrakcyjności.

Kiedy więc zdrada to jednorazowy skok w bok, przypadkowa przygoda podczas delegacji, czy spotkania integracyjnego może być tak, że nie jest warta rozpadu małżeństwa. Psychologowie radzą wręcz - jeśli czujesz się przygnieciona rozmiarem swojej winy i koniecznie musisz komuś się zwierzyć, nie wybieraj na powiernika partnera. On cię na pewno nie pocieszy, a już tym bardziej nie rozgrzeszy. Lepiej porozmawiać z neutralną osobą, niezaangażowaną emocjonalnie w temat. Może to być doradca rodzinny albo nawet psycholog, który udziela rad przez internet. Bo jeśli od rana do nocy bijesz się z myślami, czy przyznać się, czy nie, zastanów się najpierw nad swoim motywem. Nie rań drugiej osoby, jeśli chcesz tylko oczyścić sumienie, wyładować gniew albo - co gorsze - zemścić się za brak zainteresowania.

Jednak o czymś warto pamiętać - niewierność to zwykle tylko symptom choroby, a nie jej przyczyna. Romans bez przyszłości w przypadku osoby związanej małżeństwem musi mieć jakieś powody. Może coś nie działa w związku i warto to naprawić? A może przyczyną romansu była za duża ilość alkoholu i narkotyków? Jeśli tak, to właśnie tym problemem należy się zająć w pierwszej kolejności.
Mala Izka zobacz jak ci temat ciagne...dzis to zaszaleje...bo temat wart kucia/poki gorący!/.. w dzisiejszych 'rozpasanych' czasach .Kiedy dochodzi do zdrady? Czy intelekt kobiety może fascynować mężczyznę w takim stopniu, jak jej fizyczność? A może pierwsze jest ważniejsze? I w końcu - jak to ma się do zjawiska zdrady?Wygląd zewnętrzny kobiety jest dla mężczyzny niezwykle istotny - na początku działa jak magnes, później podtrzymuje pożądanie mężczyzny. Jednak nie ma nic bardziej ulotnego niż kobieca uroda, i kiedy zaczyna się ona zmieniać, albo mężczyzna zostanie z kobietą, bo widzi w niej coś więcej, albo para się rozstaje, bo w związek wkrada się zdrada. Brzmi brutalnie? Być może. Ale tak to, niestety, wygląda. Statystyki nie kłamią - do zdecydowanej większości rozwodów dochodzi na skutek zdrady partnera.

Kiedy czar pryska? ak wynika z badań prof. Zbigniewa Izdebskiego, co czwarta osoba w Polsce zdradza partnera. Zdrada częściej zdarza się jednak mężczyznom (33 proc.), niż kobietom (17 proc.). Za podstawową przyczynę zdrady, której dopuszczają się mężczyźni, uważa się przede wszystkim chęć urozmaicenia sobie życia seksualnego poza związkiem. Ta potrzeba urozmaicenia wynika z tego, że pożądanie seksualne z czasem maleje, a jeśli kobieta, poza urodą, nie ma nic więcej do zaproponowania, czar pryska. Oczywiście, taka sytuacja odnosi się także do mężczyzn. Na samym wyglądzie związek daleko nie ujedzie. Para musi pociągać się także intelektualnie. Wykształceni rzadziej zdradzają../czyli nie zadawajcie sie z PROSTAKAMI I WLOSKIMI POLANAFABETAMI/Dowodem na taki stan rzeczy są badania innego seksuologa, Zbigniewa Lwa-Starowicza. Według niego, większą akceptację dla zdrady wykazują osoby z niższym wykształceniem. Dodać należy, że ludzie przeważnie dobierają się na zasadzie podobieństw, również pod względem poziomu intelektualnego. Zatem można stwierdzić, że im mocniej kobieta fascynuje mężczyznę swoim intelektem, tym większe jest prawdopodobieństwo, że nie będzie on szukał sobie innej, ładniejszej. Bo jak twierdzi w przeprowadzonym dla" Dziennika" wywiadzie Janusz Wiśniewski (autor m.in. "Samotności w sieci"), "wyzwanie intelektualne bardzo często przenosi się na pożądanie seksualne. Mądrość jest strasznie sexy. To mężczyzn strasznie kręci, wbrew pozorom. I jeśli taki związek nie jest budowany na wzajemnym szacunku i przyjaźni, a kobieta nie jest fascynująca, nie tylko seksualnie, ale przez to kim jest w środku, to związek się rozpada".

A wy panowie, co o tym sądzicie? Wolicie mieć mądrą czy może piękną kobietę? Pewnie najlepiej byłoby znaleźć taką dwa w jednym...
wklejam interesujacy fragment:Seksowne palce
Prof. Fisher patrzy ludziom na ręce. Dosłownie. Popęd seksualny jest związany z poziomem testosteronu, a przywiązanie z oksytocyną i wazopresyną. Długość palca serdecznego w stosunku do wskazującego świadczy o poziomie męskiego hormonu. – Im dłuższy jest palec serdeczny, tym osoba ma więcej testosteronu – twierdzi Fischer, która dzieli ludzi w zależności od poziomu hormonu i neuroprzekaźników mózgu. Geny aktywizujące dopaminę są związane z takimi cechami jak motywacja, ciekawość, optymizm i strach. Z kolei te, które odpowiadają za serotoninę, sprawiają, że dana osoba jest spokojna, zrównoważona, ostrożna, ceni tradycyjne wartości. Osoby z wysokim poziomem testosteronu wyróżnia analityczny umysł, skłonność do rywalizacji i poczucie niezależności. – Ludzi o takim typie osobowości nazwałam „dyrektorami". Ich przeciwieństwem są osoby o wysokim poziomie estrogenów. Kreatywne, z wyobraźnią, elastyczne, współczujące. Nazywam je „negocjatorami" – mówi prof. Fisher.Pozostałe dwa typy osobowości charakteryzują się wysokim poziomem serotoniny (to „budowniczowie") i dopaminy („poszukiwacze"). Okazuje się, że na przykład „poszukiwacze” chętnie wybierają „budowniczych”, a „negocjatorów” pociągają „dyrektorzy”....calosc jest tu: http://www.wprost.pl/ar/124296/Dobor-internetowy/?I=1314
a tu kontynuacja wywiadu z Helen Fisher autorką bestsellerowych książek „Dlaczego kochamy”, „Pierwsza płeć” i „Anatomia miłości” http://www.wprost.pl/ar/128666/Nie-ma-seksu-bez-zobowiazan/
inf...zmieniles nick??????
zdradzaja ..bo erotyczna fascynacja juz nie jest tak intensywna i fascynujaca jak na samym poczatku zwiazku..
Temat przeniesiony do archwium.
151-180 z 312

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia