"....Gdybyś był moim ojcem, to zapytałabym Cię: Tato, o co Ci chodzi ? Chcesz budować moją przyszłość, czy ją burzyć. Podobają Ci się 'kwiaty z tamtych lat' - to co? chcesz ubrać mnie w mundur, powiesić mi karabin na ramieniu? Albo sam przebrać się za powstańca i...kogo będziesz zabijał? ...i wiesz co tato, nie wygłupiaj się z tymi tłumaczeniami, przecież sam doskonale znasz włoski...i nie martw się... i tak Cię kocham...ciekawe co byś mi odpowiedział..."
Zainspirowalas mnie, Yamadawa:)
Pozwole sobie na moment byc twoja mama;)
Po pierwsze kupila bym ci sliczna sukienke w sliczne kwiatki lub kropki.
Staralabym sie wychowac ciebie w kulcie otwartego umyslu i szerokich horyzontow, a nade wszystko inteligencji i poszanowaniu wiedzy... A ze ty Yamadawa juz te cechy posiadasz, to musze powiedziec ze rodzice odwalili kawal dobrej roboty:))))
Fanatycy, nie maja watpliwosci, sa pewni swej jedynie slusznej prawdzie, wiec nie pogadasz z takim.
Wolnomysliciele, przywykli chlodnym okiem wszystko badac i poddawac analizie, i ciagle WATPIA.
Dzieki watpliwosciom caly postep byl mozliwy.
Kiedys pewien Arab, ktory spalil bibioteke, powiedzial, ze te ksiazki musza splonac, bo albo powtarzaja to, co jest w Koranie, wiec sa zbedne, albo temu przecza, wiec sa szkodliwe.
Fanatycy, zawsze tak robia:)))
A Ty Yamadawa, w tej slicznej sukience, WATPIJ ile sie da:)))
edytowany przez Magdalena-Malpa: 10 cze 2011