Agnieszka, jesteś uduchowiona intelektualistka! ...ja tak właśnie mysłałam o Tobie... jak to jest w rzeczywistości to nie wiem, ale wiem, że tak jest...ciekawe jaki kolor ma Magda?..choć nie mówiłam wróżce daty urodzenia, (suma faktycznie jest 5) ona patrzyła na mnie przez chwilę i powiedziała: niebieska...no i jak tu nie wierzyć w magię? :)))
Napiszę coś o moim psie Amiku - jest niesamowity:
-mówię mu: przynieś mi torebkę - przyniósł, wywalił z niej wszystko, bo złapał na spód, nie była zapięta, ale przyniósł...
-mówię: idź po tatę - bo mi się zawiesił komputer - za chwilę tata przychodzi - co chciałaś?...
- wracam do domu o różnych porach, a dziadek już grzeje obiad: skąd wiedziałeś, że zaraz będę - pies mi powiedział... zawsze 1[tel]minut wcześniej siedzi pod drzwiami i czeka...
-uczę się coś trudnego, muszę sobie to powiedzieć głośno, oczywiście mówię do psa i pytam: rozumiesz?...jak nie rozumie, to gapi się dalej, a jak rozumie, to macha ogonem...
- telefon u nas często dzwoni, ale tylko kiedy ja dzwonię, to Amik pierwszy jest przy telefonie i na koniec rozmowy zawsze mówię mu coś miłego, a on mi coś 'odpiskuje' ...
...czasem myślę, czy aby on nie jest mądrzejszy ode mnie :)))...gdyby tylko umiał mówić...
dobranoc, pozdrawiam
:)