Napsuje Ci krwi, durny adminie!!

Temat przeniesiony do archwium.
Temat zamknięty
601-630 z 1265
Quasi...o Olsztyn to się nie ma co martwić, zupełnie nic mu nie grozi no chyba, że poleje się coś innego...ja tam się o Was raczej martwie, w sensie o ten nieszczęsny "dół" Polski...
Yamadawa...o "czystości" było nieco wyżej więc błagam odeślij "śpiocha" w cholere...
Jaki jest szczyt bezczelności?
Zapytac sie powodzianina: Jak sie mu powodzi.
Do roli krasnolutka, nawet sie nie przymierzaj:))
Pozwole sobie Ciebie zazytowac a po tem okrzanic!!!
..nie nadaje sie na macoche..ja kocham dzieci a one przepadaja za mna..wole byc kichajacym krasnoludkiem.."
Prawda jest ze rola macochy jest niewdzieczna, ale za to jaka AMBITNA!!
Ze slowem macocha to tak jak z tym przyslowiowym chlebakiem co jak sama nazwa wskazuje sluzy do noszenia granatow:)
Ja bylam kiedys macocha w zyciu realnym, dlatego wiem co mowie.
Juz samo brzmienie slowa ojczym, sugeruje nam ze jest super....
A macocha podla baba. Zgadza sie to na tyle ze kobiety trudnie akceptuja "obce" dzieci, a mezczysni swoje i "obce" moga olac jak im sie inna samiczka trafi:))
Jezeli NAPRAWDE kochasz dzieci, TO BEDZIESZ CUDOWNA macocha:)))
Obalimy mity i juz:)))
A to ze Krolewna Snieszka jest ladniejsza, musisz przezyc, jako i ja to musze:))
Krolewno Sniezko, jak Majtek bedzie upierdliwy to do lochu z nim:))
No co, Ty na to Lustereczko?
Powiedz przecie
Ze macocha moze byc dobra na swiecie:))
Nie no ależ oczywiście Pani Reżyser...macocha toć to jak druga matka:)Nasza będzie dobra! ot co:)
Ćwiczyłam sobie dzisiaj rolę przed lustrem(wiadomo, dobry aktor gra przez całe życie)i doszłam do wniosku, że lubię tą swoją nową fryzurę. W sumie lubię swoje zewnętrzne ja... z wewnętrznym jeszcze się kłócę:P
No a "Pan Niedomyślny" dzisiaj jakby bardziej świadomy:)
Generalnie to poproszę do tego mojego "lustereczka" jakąś ciekawa oprawę tak, żebym mogła wydobyć głębie z tej roli...:)
osobiscie posiadam macoche i jest dla mnie lepsza niz rodzona matka..i z nia czesciej rozmawiam niz z rodzicielka..Bardzo sie lubimy z moja macocha..dzis Dzien Matki dzwonilam do niej z zyczeniami ,zas moja matka..to ja je sie boje do niej odezwac bo zaraz mi powie cos takiego ze mnie zmrozi i zetnie na lod..i bede taka zlodowaciala przez rok caly/jestem cholernie wrazliwa..Rak/..trzymam sie od niej zdala..podsylam kase..ale wole sie trzymac na 1 tys km..no .. taka osobowosc!
będziesz idealną macochą:)
Dziwak czy u Ciebie nadal tak ciepło? Podziel się słońcem bo ja musiałam ponownie odłożyć do szafy swoje sukienki. Bo wyciągnę swoje "białe kozaczki"...tak, tak to był szantaż:P
No juz nie jest tak bardzo cieplo jak bylo.Ale slonce jest a deszczu brak.
A ty Agnese chcesz w tych kozaczkach swintuszyc :).Bo ja tego sie nie boje.
eee myślałem, że BIAŁE kozaczki Cię odstraszą a Ty od razu...aż się zawstydziłam:P
hmm..czy on mowi czy mi sie tylko wydaje, ze go biale kozaczki nie interesuja..tylko to co sie znjaduje sporo powyzej nich????:D..ale przyznaj Italo dziwaku, ze wysokie obcasy w tych kozaczkach sa tak strzeliste ,ze wskazuja bezposrednio droge do... ula z miodkiem..i te ostre biale/kolor niewinnosci/ czuby..az oczu nie mozna od nich oderwac ..az rozkoszne dreszcze po ciele przechodza..:D
Przypomniał mi się mit o królu Midasie..wszystko czego dotknął zamieniało się w złoto...i omal nie umarł z głodu...a potem jeszcze Apollo doprawił mu ośle uszy..i tutaj też, każde słowo zostaje zamienione na sex...bleee!...obyśmy nie skończyli tak jak król Midas :)))
:)
potrzeba seksu..myslenie o seksie to to samo co potrzeba/chec pozywienia sie ,potrzeba picia wody, potrzeba snu..to to samo
ciiii...nie wywołuj wilka z lasu...
...z popielnika iskiereczka mruga,
chodź, opowiem ci bajeczkę, bajka będzie..będzie..
...
cyt! iskierka zgasła...i skończona bajka :(

...w oczekiwaniu na królewicza wydziergałam sobie czapkę niewidkę...
:)
gdzie bylas jak cię nie bylo?..piosenki trzeba ludziom tlumaczyc :D
Ja nie moge byc krolewiczem.Trzymam sie z daleka od pan ktore sa krolewnami.
Wole panie prostytutki.Sa lepsze niz te wszystkie krolewny :)
no tak ..placisz, wymagasz a potem spadasz..jest w tym pewna logika
..mężczyźni w ramionach prostytutek poszukują krótkotrwałego psychicznego wytchnienia. Od czego? Od poczucia winy i odpowiedzialności... http://www.dziennik.pl/kobieta/seks-bez-tabu/article464257/Dlaczego_mezczyzn_pociagaja_prostytutki_.html Dla krolewny to trzeba pewnie walczyc zdobywac, naszarpac sie i natyrać ogolem niezle mieczem sie namachac by byla laskawa i obdarzyla go wzgledami :D
Sette jestem, ale bardzo zajęta...mam gości zza Wielkiej Wody, trzeba im pokazać jak wygląda prawdziwy świat, nie taki 'plastikowy' jak u nich...Kraków, Moskwa (mój??? Uniwersytet Łomonosowa), potem Smoleńsk, i teraz studiujemy historię, dlaczego TO się stało, i tu trzeba zacząć od '39 i jeszcze wcześniej, strasznie zagmatwana jest ta nasza historia...są zafascynowani... swoją drogą staram się... myślałam, że będę miała mnóstwo czasu, ale za dużo się dzieje, żeby można to przegapić...
pozdrawiam
:)
Le emozioni sono l'essenza della vita..Difficole e' viverle e saperle apprezzare...L'importante è conservarle e donarle a chi le merita..
Pije winko(Morelino di Scansano)chce ktos?Chociaz jestem od niedawna w (nord Italia;P)
Bylem dzisiaj w parku nad woda z znajomymi. I pilismy wino.Kazdy swoje ulubione (moje sa australijskie ).Po drodze wpadlismy do kafejki z prozba o mozliwosc kupienia kubkow jednorazowych, dla naszych ulubiencow :). Dostalismy je za darmo z usmiechem. Pewnie bedziemy tam ponownie. Wypilismy wszystkie wina, dzielac sie smakami i gustami. Na koniec nasze kubki byly juz namokle bo z papieru.ale zdazylismy z naszymi ulubiencami.
Teraz robie zupe pychotke.
To na razie
...quando sarò morta..nn voglio andà in paradiso voglio fà il fantasma e rompere i coglioni a tutti quelli che li hanno ROTTI A ME!
BUONA SERATA A TUTTI E BUONA DOMENICA!!
Sette di Nove, mow po ludzku:)))
Ja tez piwa popilam na meczu Serba-Gana:))
Kibicowalam Ganie, ale po paparu piwach przypomnialam sobie ze mam kolezanke jeszcze ze szkoly z Serbi, wiec zadzwonilam do niej:))
Klamalam przez telefon ze kibicuje Serbi, bo przypomnialo mi sie ze jak Papiez umarl to ona do mnie zadzwonila i bylo mi wtedy bardzo milo.
Dziwne mysli mi sie do glowy po piwie pchaja:))
Musze popracowac nad mym charakterem, zeby nie byl taki czarny.
I zebym nie klamala przez telefon jak maz zone:))
Wniosek jest taki, ze piwo rozwija stosunki miedzynarodowe:))
Bez piwa bym nigdy meczu nie ogladala bo nawet nie wiem o co dokladnie chodzi.
Wiecie gdzie mozna kupic taka trabke jak oni tam w RPA maja, potrabie sasadce.
Bo gdzie po piwo skoczyc to wiem:)))
Też kątem oka oglądałam ten mecz...w sumie teraz nie da się nie oglądać jakiegoś meczu...ja to względnie toleruje bo lubię a co ciekawsze spotkania zamierzam obejrzeć. No chyba, że nie daj Boże F1 będzie równolegle nadawane to wtedy nie wygram...co zrobić Pan "niedomyślny" łatwo pilota nie odda.
Głodna jestem jak cholera a nie szybko do domu wrócę:( I
Uwaga, prosze o wsparcie i madytacje!!
Nakladam szampon koloryzujacy na wlosy, bo mi sie nudzi:))
Z nudow poszlam wybralam szampon o odcieniu karamel i nakladam, pelna obaw toto na glowe.
Moze bede marzejsz w ciemnieszych wlosach:)))
Za godzine jak sie nie pojawie to musicie sie liczyc ze cos strasznego sie stalo i wyskoczylam przez okno z rozpaczy!
Ale spoko, mieszkam w jednopiertowym domu:)))
Wiec najwyzej skocze do fryzjera na powtorke z rozrywki:))
Zaczynam nakladac...troche mi rece drza!
Wiecie co, wy sie juz lepiej za mnie nie modlcie:)
Wyszlam po tym farbowaniu jak poldupy zza krzoka.
No nic, nie bede rwala sobie wlosow z glowy, tylko skocze po nowa farbe i wylysieje sama:))
Buzka
Mam zlom wiadomosc dla tych co popysleli ze "bobrze mi tak".
Wysluszylam wlosy, upielam koka i wygladam slicznie:))
Ide na rynek, pa.
Temat przeniesiony do archwium.
601-630 z 1265

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia