Mam pytanko, skad sie wzielo to przeswiadczenie, ze nasza Biri to niby ksiezniczka? Ze ladnie wyglada i nie narzeka na brak kasy? W jakim swiecie wy wszyscy zyjecie??? To normalna dziewucha, pracowita a przy tym mila, a ze ladnie wyglada? hmm myslalam ze to raczej pozytywna cecha, no ale jak widac, wsrod coniektorych Polakow lepiej byc biednym i brzydkim, no i przy okazji nikomu nie pomagac, ...wtedy wszyscy by jej wspolczuli i ja lubili? a te teksty o zazdrosciach itp.. dziewczyna ma swoje zycie, ktore sama sobie wybrala i jest szczesliwa, dlaczego wam to przeszkadza? Jesli ten tryb zycia wam sie nie podoba, to kto mowi ze trzeba go powielac? A przy okazji nie obrazajcie kobiet, ktore nie koniecznie maja ochote byc bizneswoman, czy w Polsce nie ma kobiet ktore nie pracuja, sa z dziecmi i sa zadowolone? Kazda rodzina i kazda osoba jest inna, najwazniejsze, ze jest szczesliwa, non e' vero?????