szukam fajnych osob pracujacych w Bolonii.

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 232
Z tego co ja sie orientuje odnosnie emerytury..........
W Italii kobiety ida na emeryture majac 60 lat , lub po 35 latach pracy.
Jesli nie zdazysz wypracowac potrzebnych lat pracy tutaj to mozesz wliczyc lata pracy w Polsce, ale przelicznik ( pieniadze) jest tak smieszny jaki byl kurs lira do zlotego czy euro do zlotego.Nasz commercialista mòwi mi,ze bardziej oplaca mi sie brac 2 emerytury, jedna w Polsce a druga we Wloszech.A do tej wloskiej doplacic za brakuujace mi lata.Tak tu robi wiekszosc ludzi.Ale mi jeszcze duzo do emerytury brakuje wiec bede sie martwic dopiero za jakis czas.
cześć dziewczyny.Co tak ucichłyście?jak przeżyłyście naszą kolejną porażkę na Mundialu?Żenada równa hymnowi w wykonaniu Górniak i brata prezydenckiego.Franci,b.dużo miłych słów padło o tobie z ust "Włoszki",klikamy na gg bo mnie znalazła przypadkiem.
Franci z Twoich slów wynika, ze jezeli ukonczę 60 lat zycia, to obojetnie ile lat pracowalam we Wloszech oczywiście legalnie i placąc kontrybuty, to otzrymam wloską emeryturę. Tak zrozumoalam Twoją wypoweidź. Jesli jestem w bledzie, to napisz mi.
Jeśli chodzi o naszą reprezentację na boisku, to "ja wiedzialam, ze tak bedzie. Ja wiedzialam" i na wszelki wypadek nie ogladalam.
Kochane dziewczynki. Jesli któraś mieszka w okolicach Casentino, to serdecznie zapraszam na feste do Corsalone. Bedzie bigos i to coś... (zapomnialam jak się nazywa) starte ziemniaki z cebulą i przyprawami. Jesli nie spalę:). Poza tym inne atrakcje i nie tylko do jedzenia. Pozdrawim serdecznie.
Tak, ale dostaniesz taka emeryture na jaka zapracujesz, jesli skonczylas 60 lat a przepracowalas np. tylko 10 lat...dostaniesz najnizsza emeryture.
Franci dziekuje Ci slicznie. Jak bede miala 60 lat, to dokladnie bede miala 9 lat pracy we Wloszech. Mysle, ze jak bede miala polska i wloska emeryture, to da sie jakos przezyc. A moze sie zakocham i uda mi sie wyjsc za maz:). dobrze, ze dzis jest ladna pogoda, to i humor mi dopisuje. Twoja informacja tez ma na to wplyw. Zycze milego dnia.
Przepraszam wszystkie 18-tki, ale wczoraj mialam maly wypadek.
Zostalam potracona na rowerze przez samochod.
Kilka godzin spedzilam na pogotowiu ortopedycznym.
Kosci cale, glowa tez, a co jeszcze wyskoczy zobaczymy
Franci czytalam list i nawet odpisalam.
Nie mow ,ze nie doszedl??
Cos zepsulam?
Wyslij mi jeszcze raz twoj adres.
Zla jestem, bo pisalam go bolaca reka, a TY mowisz,ze nie doszedl.
Napiszcie cos do mnie to moze zapomne o bolu!!
A Wlosi tak podobno super jezdza!!
Tylko nie przestrzegaja przepisow.
Jak sie podnioslam i zobaczylam moj rower bardzo daleko ode mnie to dziekowalam Bogu, ze jeszcze zyje, a siniaki no coz, moze sie wygoja.
Moj maz powiedzial, ze moglo byc duzo gorzej i cierpliwie siedzial ze mna na pogotowiu, mimo, ze nie ma cierpliwosci.
Franci chyba latwiej mi bedzie zadzwonic do Ciebie niz skrobac.
Ulcia daj mi znac, czy do ciebie dotarly zdjecia , ktore wyslalam?
Moze bede wieczorem na gg
Czyzbym juz nic nie potrafila robic na kompie?
Franci
W kazdym badz razie mysle na serio o spotkaniu,czy Ci sie podoba czy nie!!
Mysle, ze to bedzie udana randka w ciemno.
Pozdrawiam wszystkie dziewczeta.
marcella, oczywiscie ,ze dostalam twojego maila, odpisalam ci...dostalas?
Ja boje sie tutaj jezdzic na rowerze, przyznaje bez bicia, wlasnie przez to co widze, przez te wszystkie wypadki.
Sama jestem kierowca i az mi sie wlos jezy na glowie jak czasem nie moge sie przecisnac miedzy rowerzysta i drugim samochodem, zwlaszcza na tych ciasnych stradach.
co do telefonu to nieglupia mysl, napisze ci numer na maila...
a tak w ogòle to mialam zapalenie tchawicy, nigdy czegos takiego nie mialam, i nikomu nie zycze, a po wczorajszej eskapadzie do parku, i gonieniu kròlikòw z moim dzieckiem zlapaly mnie korzonki.Na zlom sie nadaje.
Witam wszystkie.55to z kartofli i cebuli to PYZOK,mąż się pyta czy jak ta potrawa zdobędzie nagrodę to napiszesz mu o tym,oraz czy dostanie coś za prawa autorskie.A do bigosiku proponuje wlać czerwone,półsłodkie wino i dodać przecier pomidorowy,jest smaczniejszy.Król Lew wie co mówi,a ja potwierdzam.
Witajcie dzieczynki.
M66 tak mi przykro, ze uleglas stluczce. Wlaśnie zamierzalam kupić rower, a teraz się zastanawiam. Jestem za mloda aby zginąc w tak glupi sposób. (2x18+vat).
Jesli pyzok mi się uda, to bedzie przebój sezonu. Wszystkim będe mówila, że przepis mam od Lwa Rysia. na razie musi Mu to wystarczyc. Bigosiku niestety nie bedzie, bo beda sie również produkować na tym święcie Niemcy. Oni ponoć też preferuja kapuchę. Za to bedzie grochówa. Już zaczęlam dzisiaj gotować. Jak macie jakieś ciekawostki jak ja podrasować, to się podzielcie. Pozdrawiam.
Ulcia 591 jeśli już, to 53. Litości.......
Ryszard Lwie Serce(Lew bo urodził się pod znakiem Lwa)aż podskoczył jak mu to przeczytałam.A,że waży 105 kg więc było lekkie trzęsienie ziemi.Szkoda,że go z wami nie ma,jestem pewna,że swoim gotowaniem niejednego by zadziwił.Chociaż jest budowlańcem to gotowanie jest jego hobby
sorki,że dodałam ci 2 lata.Wybaczysz mi?????????????????????????????????????????
Ja do bogosu doodaje jeszcze kilka suszonych sliwek i kilka zabkòw czosnku.....pycha, nadaje charakter:)
Marcella jak sie dzisiaj czujesz?
Mam nadzieje,ze troszke lepiej, choc pewnie obtluczenia bardziej bola.Wracaj do zdrowia kochana, i do nas:)
A tak w ogòle cinquantatre to zrobilas pierogi ruskie?
Przeciez to jest nasza najwieksza narodowa potrawa?
mozesz je zrobic nawet z ricotta , dodaj tylko wiecej ziemniakòw i cebulki....to jak, pomoglabym ci lepic bo uwielbiam to robic ale troche za daleko:)
Witajcie dziewczynki.
Ulcia dzięki. Dwa lata, to dla mnie dużo :). Chociaż wyglądam o 10 mniej, a w porywach i z makijażem, to nawet 15 :)
M66 Napisz jak sie czujesz. Czy wszystko ok?
Franci przyszly mi tez do glowy pierogi ruskie, ale odpada. Fasolka bo bretońsku, gulasz węgierski, sernik wiedeński i barszczyk ukraiński też chociażby ze wzgledu na nazwę ;). Jak wspomnialam będzie grochówka zamiast bigosu. (dobrze, ze impreza będzie na świeżym powietrzu i będzie glośna muzyka. Nie bedzie czuć i slychać .... :)). Życze milego dnia.
hej dziewczyny!!!
Dzis juz lepiej, ale wczoraj nie moglam sie podniesc z lozka.
Nie piszcie wciaz o jedzeniu , bo czuje,ze jestem glodna.
A propos 53, gdzie ta festa , nie znalazlam twojej miejscowosci,znlazlam cos takiego w Umbri, czyto az tam?
Czy to rejon w Toskanii?
Czy to dobre zarcie to beda dawac w niedziele?
Jestem co prawda posiniaczona,ale do samochodu wsiade.
A tak w ogole to moj kochany maz jutro zamierza zabrac mnie mimo wszystko w gory!! Mowi, ze zrobimy maly spacerek, a potem polezymy na trawce ogladajac chmurki.
Moze to i nie glupi pomysl?
Ktos ma jeszcze ochote jechac?
Mamy 3 wolne miejsca.
Mniam, mniam, ale zjadlabym grochowki!!!
Nie wiem ,czy zamiast w gory nie wybierzemy sie na te feste!
A rower to fajna rzecz, jesli ludzie przestrzegaja zasad ruchu.
Dla Wlochow to za trudne.
Ja bede dalej jezdzic, bo przeciez co komu pisane to go nie minie.
Narazie jednak pojezdze samochodem, chyba bezpieczniej.
53 znalazlam juz te twoja miejscowosc, drogi tam musza byc strasznie krete co?
Masz juz blisko do Arezzo.
Wybieramy sie zwiedzic w najblizszej przyszlosci Arezzo, moze i Ciebie odwiedzimy?
Hej Franci,niezle musialas gonic za tymi krolikami.
A korzonki tez mnie czesto lapia.
To jest wlasnie mlodosc!
A zlapalas choc jednego krolika?
Marcella i wszystkie dziewczynki! serdecznie zapraszam. Impreza bedzie miala miejsce w Corsalone. Jest to ok. 20 km. na pólnoc od Arezzo i ok. 5 na poludnie od Bibieny. Impreza rozpoczyna sie o godz 18.00 w najbliższą niedziele czyli jutro. Dzisiaj bede robila pyzoka i mam nadzieję, ze mi sie uda. Nie robilam jeszcze nigdy takiej potrawy. Jeśli coś będzie nie tak, to niech mnie Lew Rysio oszczędzi per favore:). Milego popoludnia.
Żabciu,twój Vat dzielimy na pół.A Król Lew właśnie wziął się za robienie dla nas pyzoka bo po tym dyktowaniu wziął go apetyt.Powiedział,że nie da się tej potrawy zepsuć,chyba że ktoś spali jak ja przedwczoraj sznycle z indyka,zapomniałam po prostu że je odgrzewałam.Ale pobawiłabym się na takim festynie.Mam nadzieję,że w przyszłym roku się na taką imprezę załapię i razem będziemy szalały.
Ulcia mam pytanko do Twojego Króla Lwa. Co prawda musztarda po obiedzie, bo pyzok już od 2 godzin w piekarniku, ale prosze o dodadkowe informacje w jakiej temp. powinno sie go piec? Dalam na 220 i po pol godzinie musialam wracać do domu a juz zaczela przypalac sie cebulka w piorkach i boczek. Boczek pokroilam a slupki, bo plastry byly zbyt grube. Blaszki polalam oliwa z oliwek. Boze tak sie boje, ze sie nie uda, a zapowiedzialam, ze to bedzie gwozdz naszego programu. Narobilam tego 4 blaszki. Krolu zloty wyraz Swoja opinie, bo nie bede mogla spac. Serdecznie pozrdrawiam.
jestem pewna,że wyjdzie super hiper.Można zmniejszyć temn.do 180 a jeśli cebulai słonina się przypiekły to po prostu je zdejmiesz,one są tylko dla aromatu.Grubość słonony na wierzchu nie ma znaczenia.Blachę można grubo wysmarować smalcem ale oliwa jest też dobra,czysta rozpusta.Jakby co to prześlij kawałek pyzoka na nasze forum mailem.Śpij spokojnie.Rysiek powiedział,że tego nie można s...ć,
Jeju,że mnie tam nie ma z wami.Chyba to ja nie będę mogła spać
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 232

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia