polacca e italiano cz.8

Temat przeniesiony do archwium.
211-240 z 369
witajcie kobietki,

Witaj Marheristos -fajnie, ze przyjelas do siebie przywitanie nowych-nie zawsze sie zapamietuje nicki odpisujac. Mam nadzieje, ze przyczynisz sie i Ty do tworzenia i podtrzymywania tej atmosfery bo o to tutaj chodzi na tym forum. Im nas wiecej tym lepiej, ciekawa jestem gdzie podzialy sie dawne nasze dziewczynki?

AGAROZA?
TREVI-no, Ty czasami jeszcze wpadasz, ale wez sie do roboty tutaj!!!
CASHIA-czy Ty w ogole jeszcze istniejesz na tej planecie?
FRANCI -na razie damy spokoj, ma prawo do urlopu po wakacyjnym zapieprzu tutaj....
LULILAJ
LUCIJA
CUCCIOLA-za malo Cie tu!!!
FIORELLINA-a Ty gdzie zniklas?
ANTYLOPKA-a Ty ze swoim poczuciem humoru? dawaj tutaj!!!
HANECZKA-co jest z Toba?
ZEUSEK-Ty rodzynku to juz w ogole zyjesz wyjazdem......daj znac chociaz, ze nas lubisz...
WLOSZKA1-
KASIAKASIA
GASTI
RUDA26
wszystkie, ktore odezwaly sie po sprawie z Barbie a nie zostaly powitane ze wzgledu na ogolne zamieszanie-zapraszamy Was!!! Dodajcie swoje 3 grosze...czy centy-jak kto woli.

Emra- jak tam sprawy?
Z Dorka sie kontaktowalam, zreszta ona jest na biezaco.Chyba najbardziej i marzenka.
No, zrobilam liste, to teraz tocca a voi. Kto nie rozumie niech pyta-w koncu to forum wloskie, nie? :-)))


Marzenka-nie jest latwo z ta robota-zalezy gdzie pojedziesz. W moim regionie jest nieciekawie. Moja ciotka jest tu 6 lat i wierz mi ma wielkie problemy ze znaleziniem pracy choc ma dokumnety i pozwolenie na pobyt. Poza tym jezyk- jest wazny i szukaja najpierwe z jezykiem. Nie wiem czy znasz troszke choc wloski, jesli nie to wykorzystaj ten czas na przyswojenie podstawowych slow, potrzebnych w pracy. 10 lat temu bylam pelna werwy i nie wiel ilu ludziom w POlsce proponowalam przyjazd tutaj. Wtedy bylo jeszcze latwiej. Tylko ta ciotka skorzystala. W ostatniej chwili. Dobrze by bylo bys powchodzila na fora "praca" i skumplowala sie z kims kto moze Cie pokierowac bo czytalam tu nie raz takie tematy.
No ja tu jestem codziennie w zasadzie, ale jakoś niewiele do powiedzenia miałam ostatnio:) Papiery na Erasmusa juz praktycznie gotowe, mężczyzna steskniony juz czeka, nawet sobie w miedzyczasie skompletowal specjalny zestaw do masażu hihihi, a ja na urodziny dostalam bony na masaż "ultrarilassante con olio profumato e musica soft di sottofondo da consumarsi entro..." Dostalam rozne prezenty na to moje "ćwierć wieku", ale tego najbardziej nie moge sie doczekac;))) Troche sie boje birokracji na poczatku, ale razem sobie poradzimy. Lecę juz za tydzien! :) Pewnie zreszta tam bede wiecej pisac i marudzic... Poza tym nic nowego, ciagle jeszcze biegam i zalatwiam rozne tam takie oraz spotykam sie ze wszystkimi mozliwymi znajomymi: wiekszosc wkrotce wyjezdza lub juz wyjechala: Anglia, Irlandia, Warszawa, malo kto zostaje na posterunku w Toruniu, ostatnio mialam duzy problem ze znalezieniem chętnych do przejęcia moich korków, bo większość powoli emigruje...No to na tyle. Pozdrowienia dla wszystkich, miłego weekendu (ja wciąż jeszcze spędzam na urodzinowo:) i dodatkowe uśmiechy dla Weby :) oraz powodzenia we wszystkim dla Marzeny, która chyba w tej chwili ma najcięzszą sytuację z nas. Ciaoooo!
Witam Trevi miło mi cie poczytać, bardo się cieszę, że duchowo ale jesteś, właściwie nie ma powodu by pisać tylko o ważnych czy poważnych sprawach, chodż też tżeba jak potrzeba.Ja również nie zawsze mam o czym ale to nie ważne, ważne,że sie chce podtrzymywać klimat na forum.Zycze dużo b. dużo szczęścia w życiu no i 4 razy co najmniej takiej okrągłej rocznicy, chodż spóżnione ale bardzo garące usciski ode mnie.
Helpik ! zadawaj się z nami ile chcesz, ja nie mam nic przeciwko, ważne jest ,że zaczełaś wpadac do nas na kawkę, ja wierz mi wypijam jej mnóstwo ,zwłaszcza jak tu z wami sobie gadam.
Cieszę się,że mam okazję cie poznać, czytałam wczesniejsze czesci z archiwum.
Wiecie juz to pisałam, najwieksze wrazenie robią wpisy Weby, prawda?, mądra dziewczynka, ciesze się ,że jestes i służysz pomocą.
Mam straszna prośbę, czytając wasze wcześniejsze cześci znalazłam całe mnustwo super fajnych ludzi, ale gdzieś się po drodze zgubili?
Apel wiec do OTY, RUDEJ, AGAROZY, CASHI,VIOLAMENKI, FIORELLI, ANTYLOPKI,LULILAJ, no nie wiem jest jeszcze kilka starych forumowiczek.Błagam rzućcie jakis tekst , znak,że nie zapomniałyscie, niestety nie miałam okazji poznać was osobiscie, a bardzo bym chciała popisać sobie z wami tez.
Apel mój ma ukryte intencję, chciałabym aby było nas jak najwięcej gdyż wiecie"w kupie siła",poza tym chciałabym aby pewna wspaniała osoba na tym forum miała niespodzianke, że nie zapomniałyście.Wiecie myślę o Webie, bo ona bardzo dużo serca tu zostawiła, zróbmy jej niespodziankę zleżmy sie na nowo, niech nie wie komu pierwszemu radzić , pocieszać.
Co wy na to?
Rzucam hasło:WEBA PREZESKĄ NASZEGO FORUM co wy na to?
Dobra to teraz głosowanie, żeby nie było że to samowolka.Rozumiecie teraz drogie nieobecne że wasza obecność jest tu niezbedna.Do piszacych czesto też apel napiszcie co sądzicie o moich pomysłach.
Pozdrawiam wszystkie,hej Barbi czyżby dentysta uszkodził ci język, nic nie piszesz, Ala mam nadzieję, że oparzenie pośladka nie przeszło na palce i możesz coś kliknąc, Marzena, jestem z tobą trzymam kciuki będzie lepiej.Nie myśl że masz pecha a raczj że twój czas nie nadszedł jeszcze, wiesz mów tak"ja wam jeszcze pokaże"
Małgonia pozdrawiam, mam nadzieje,że dziś lepiej choć pogoda beee
Emra trzymaj sie również, ja we wtorek spróbuje cie zreanimować psychicznie chociaż.
Weekend przed nami wiec dużo dobrego każdej z nas życze, chodż ja jutro mam dnióweczkę.Wieczorem zajrze.
pogody ducha wszystkim życze pa
'
'
nosz kurka wodna, co ta dorka wyprawia!!!!
zadnej prezeski tu nie ma nie bylo i nie bedzie!!!:-DDD ja czuje sie duza czescia tego forum, to prawda i jak kazdy chce sie czuc potrzebna. Takie same zaslugi ma Franci jak nie wieksze bo wytrwala przez najgorszy okres dotychczasowej historii forum, nie? milo mi dorka, ze doceniasz moj wklad ale chce by wszyscy tu czuli sie rowno. Tak samo ten co tu jest "od wiekow" jak ten co to pierweszy raz sie wpisuje. I tylko my wszystkie mozemy to zrobic.

Trevi-no to masz goraczke przedwyjazdowa co? Ciekawa jestem Twoich pierwszych wpisow z Wloch....A z tym masazem to skocz i do mnie:-)) Mam nadzieje, ze ten Torun nie wyludni sie. Mozetylko czasowo, powroca tam ludzie?

No dziewczynki, trzymajcie sie mocno i wpisujcie choc po jednym zdanku!!!

Prezeska to tu powinna zostac Dorka-ma kobita ikre!!!
No kto jak kto ale Weba na pewno godnie będzie reprezentować swoich wyborców,oddaję głos.Teraz ma jeszcze dodatkową siłę przebicia.
Wiecie jaka to frajda mieć z Wami kontakt "osobisty"?No nie do opisania.
Dorka ty się kuruj,bo już sobota,to nie żarty...
Marzenka napisz jak Ty się czujesz kochana,podam ci moje [gg] może jakoś ci pomogę materialnie na ten opał,napisz to porozmawiamy,bo myślę cały czas o tym.
Aha właśnie gdzie zginęła cała kadra?
witajcie. ja tylko na moment, caly dzien zajmuje sie dzieckiem, wiec nie mam narazie jak wiecej cos napisac. dziekuje wam za slowa otuchy, ciesze sie ze mam w was przyjaciol. emra odezwe sie do ciebie na gg wieczorkiem, jak oliwia zasnie. dziekuje za mile slowa. wieczorem naskrobie wam wiecej teraz musze isc zajmowac sie moja dzidzia, u nas dzisiaj zimno i pada, pada deszcz. caluski.
Witam wieczorową porą,przekopałam cały dom w poszukiwaniu ważnego papierka, niestety są wszystkie tego co potrzeba oczywiście nie ma.Ciekawe czy u wszystkich też tak się dzieje,że to co potrzebne nigdy nie można znależc?
Weba dzięki za mądre słowa, wiem, nie ty pierwsza mi to dziś pisałaś, mąż mi to czesto powtarza, ale ja.... no wiesz ja jestem zodiakalny koziorożec więc lubie chodzić swoimi ścieżkami.Nie zawsze się to dobrze kończy, ale co tam.
Marzenka jak nastrój , może jakieś dofinansowanie byś dostała na zakup opału, chyba macie tam jakieś urzedy co moga finansowo pomóc, tylko sie nie wstydż , bo myślę ,że nie masz czego. Spróbować możesz, musisz sama popukać do iluś tam drzwi, bo jak sama sie nie weżmiesz, to nikt do ciebie nie przyjdzie.Nie gniewaj sie, rzucam tylko propozycje, może nie jest mądra ale spróbować warto.Dziewczyny a może wy macie jakieś pomysły jak tak to piszcie, jak nie to też, miłe słowa też potrzebne.
Emra, ja się kuruje, nie martw się do wtorku choćby nie wiem co to mi przejdzie, moja w ym głowa.Jeszcze sposób Barbi na przeziębienie, zamierzam skorzystać.
To narazie na tyle, mam nadzieję,że po niedzielnym lenistwie wrócicie tu drogie koleżanki.Przypominam , czekam z głosowaniem na panią prezes.Narazie Weba - dwa głosy.Co wy na to?
dziewczyny nie dajcie sie dorce, bo ona tak lubi sobie poswirowac. Ja mysle, ze ona jest najlepsza na prezeske :-)))

nie dawajcie sie wciagnac w te igraszki!!!
WITAJCIE.wlasnie moje dziecko usnelo mam wiec czas, posiedziesz i poczytac wpisy.strasznie zimno sie zrobilo u nas.dzien minal mi na zajmowaniu sie dzieckiem.gdy w poludnie zasnela, zajelam sie sprzataniem. myciem podlog.jeszcze raz chce wam podziekowac za slowa otuchy. dorko jak bylam w ciazy to bylam kilka razy w opiece, dostalam pomoc na dozywienie w wysokosci 30 zl, potem 50 zl, na wyprawke dali mi ok. 200 zl po porodzie. wogole cienko stoi opieka, nie maja pieniedzy, a pukajacych do drzwi jest wielu,takze z ta instytucja pomocy nie jest dobrze. czekam wiec na grzyby, zawsze sie zarobi,lepiej sie zyje. moze za kilka dni sie pojawia. weba rozumie, ze ciezko z praca w italii, ale tyle ludzi z polski znalazlo tam prace, chociaz na trzy miesiace, wiec ja zdecydowalam ze warto sprobowac.teraz ide zerobic sobie goracej herbatki , zajrze pozniej. caluski
Witajcie wszystkie, pozdrawiam gorąco każdą z osobna czytającą i odwiedzającą forum... Marzenka - bądź silna, ufam, że sobie poradzisz jakoś. Nie poddawaj się! Weba - fajnie, że jesteś - obiecuję, że będę pisać... nawet lubię to robić, więsz, tylko czasem inne zajęcia czy ograniczenia jakieś są, ale się postaram. Dorka ma rację z tym swoim pomysłem i nie wkurzaj się Weba, możesz być oprezeską, a Dorka wice... żeby było ok! Ty, bo jesteś od początku, ona, bo poddała pomysł... Ala - pewnie to splarium Ci troszkę zaszkodziło, co? Dorka - jak zwykle jesteś, kiedy Cię potrzebuję - dzięki Ci! Dziewczyny ja chyba śnię! Jestem tutaj od kilku dni, a wydaje mi się jakkbym była tu od początku... strasznie tu fajnie i super w ym naszym forumowym zakątku... Szkoda, że grupka się gdzieś rozpierzchła? Hej dziewczynki, gdzie jesteście? Odezwijcie sie na forum, gdziekolwiek jesteście? Barbi - co porabiasz? Cucciola - ale mi numer zrobiłaś wczoraj, jak zwykle, ale i tak jesteś fajna... U mnie jak zwykle znowu padało cały dzień, ale co tam... podobno deszcz potrzebny, żeby Marzenka mogła wreszcie uzbierać grzybków... ja niestety na grzybach się nie znam, ale jeść lubię, chociaż borowika od maślaka nie odróżniam. Rozpoznaję tylko kanie i rydze no i zieleniatki, po zielonych kapeluszach... A dzisiaj zafundowałam sobie moje ulubione spaghetti z sosem własnego pomysłu, pychotka aż ślinka cieknie... A teraz życzę wszystkim Dobrej i spokojnej nocki... czyli Buona notte. A PRESTO! CIAO! VI SALUTO CORDIALMENTE.
witajcie z rana, w niedziele, kiedy to sie spi dluzej ale moj "Budzik" nie uznaje tego dnia jako swieto i nie da rady polezec dluzej.....

marzenka-bardzo dobrze, ze zdecydowalas sie sprobowac i moj wpis nie byl odstraszaczem ale opisem sytuacji w moim regionie. Wiem, ze ludzie jezdza bardziej na polnoc lub do Rzymu i po prostu chcialam wskazac Ci kierunek, gdzie latwiej bedzie szukac no i bys nie rozczarowywala sie jesli bedzie to trwalo. Pamietaj, ze potrzeba niezlej wytrzymalosci psychicznej bo to okropnie doluje jak nie znajduje sie roboty. Oczywiscie trzeba patrzec optymistycznie i wierzyc, ze mnie wlasnie sie uda szybko, czego Ci z calego serca zycze. Poszukaj jeszcze w internecie-teraz nie pamietam gdzie ale pare razy trafilam na jakies ogloszenia agencji werbujacych do pracy we Wloszech przy opiece. Potem taka agencje nalezy sprawdzic czy wiarygodna i jedziesz.

Margi-Malgosiu moge tak?-fajnie, ze sie tu dobrze czujesz i wkleilas sie bez problemu-cieszy nas to bardzo. Ja wierze, ze dziewczyny powychodza na swiatlo dzienne, trzeba troszke poczekac...
No i piszcie, piszcie chocby un salutino aby zylo to miejsce.
Milej niedzieli, choc u nas pochmurnej.
I ja witam z samego rana.....
ciemno, leje jak z cebra, ale wreszcie jest troche swiezego powietrza...
Niby niedziela a ja musze nadrobic zaleglosci biurowe, bo w ciagu tygodnia nie ma na to czasu.
Tak to jest jak sie ma swòj "interes", nie ma ,ze pracujesz do 18 i wychodzisz...i nic cie nie obchodzi...anzi!
Ciesze sie ,ze pojawilo sie duzo nowych osòb, a i wiele sie wreszcie uaktywnilo....bedzie co czytac w deszczowe wieczory.
Marzenka..mòj stary mail jest aktualny.
Weba jak sie czujesz?
Emra...jak to zabiora ci 300 zl?Dlaczego.
Czytalam tez to co pisze Marzena...wlos sie jezy na glowie, nie wiem Marzena jak ty to robisz ,ze dajesz sobie rade i jeszcze jestes optymistka:)
Wbrew pozorom zycie w Italii tez nie jest latwe, na kawalek grosza trzeba sie naprawde napracowac, ale jak slysze o sumach ,ktòre ma Marzena- to dla mnie strasznie malo.
Jade za 2 tygodnie do Polski i juz robie cala liste rzeczy, ktòre chce kupic bo nie ukrywajmy, ze w Polsce jest wszystko duzo tansze niz tutaj.
No i sa rzeczy, ktòrych tu nie ma....
I oczywiscie obowiazkowo odwiedze fryzjera, kosmetyczke....no i podladuje akumulatory przez spotkania z przyjaciòlmi.
A jak wpadne do Empiku to kupie wszystko:)
Pozdrawiam
A i Pampersy tez kupie :)
no, wreszcie dala znac ta Franci......
czuje sie niezle. Nie powiem. Pewnie zyjesz juz wyjazdem co? doladuj sie tam w POlszy!!!! i odwiedzaj forum! Bo jak nie to kopa w dupke :-)))
A wiecie ,ze Franci schudla juz 9 kg? Franci nie obrazisz sie czy obrazisz za te info?
Witajcie,

po tak długiej nieobecności..Tak się cieszę, że to forum nadal trwa..;-))) Jakoś wypadłam z obiegu..prze prace, kłopoty, urlop..To już niewazne jaki był powód..wazne, że nadal tu jesteście..może skład trochę się zmienił..będzie zatem ciekawiej..;-)))

Dzisiaj piszę tylko chwilkę, jutro dzień w pracy wykorzystam aby was zasypać swoimi newsami..Tak a propos..nadal jestem w polsce..zabieram sie do tego wyjazdu jak pies do jeża ;-)))

Sciskam was mocno ;-)) Tak się cieszę, że Was odnalazłam..brakowało mi Was..
Tak na koniec-nie nadrobię czasu wakacji..tego co napisałyście przez nie..poczytałam trochę..chyba po prostu zacznę od dzisiaj..
Tylko jedno-Barbi jestem z Tobą..masz moje gorące wsparcie..przykroo mi, że nie było mnie tu, kiedy najbardziej tego potrzebowałaś..niemniej mam zamiar nadrobic zaległości..
no, wreszcie, lulilaj!!!oklaski dla Ciebie!!!!

daj sobie spokoj z archiwum, zaczynaj od teraz. Koniecznie opowiedz nam co porabialas i wpisuj sie najczesciej jak mozesz!!!Strasznie sie ciesze, ze wrocilas, a jak Franci Cie zobaczy to podskoczy do gory! No, dalej-gdzie pozostale? wychodzcie dziewczynki z ukrycia, wychodzcie!!!!
wirtualnie wznoszę toast za wszystkie po kolei, i każdą z osobna.
LULILAJ,witam cię jeszcze nie miałyśmy okazji pogadać, mam nadzieję,że to nadrobimy.Miło mi zatem,że odezwałaś sie, bo im więcej tym lepiej.
Weba- cieszysz się, wracają dziewczyny i to jakie, nawet Franci się odezwała, super.Zyczę ci by twoja doba rozciągnęła sie i była chodż o dwie godziny dłuższa, sobie zresztą też tego życze.
Piszesz , że życie w italii ciężkie, no fakt nigdzie nie ma lekko i nikomu nic za friko z nieba nie spada.Ale widzisz ja z mężem ciężko pracujemy, wiesz mi, ja dwa etaty, on po 10 godzin u kamieniarza zapieprz po pachy.I co my z tego mamy?nie narzekam broń boże mam na chleb i opłaty, ale nie sstać mnie np na kolonie dla dzieci, wczasy czy inne zbytki.Ubieram się w cichlandzie, fakt, lubię, ale też nie stać mnie na ciuchy w innych sklepach.
Ja bym chciała za swoją uczciwą prace uczciwie zarobić, tak by starczyło na ciut więcej niż na jedzenie.Takie zdanie jak ja ma większość moich rodaków, koleżanek w pracy i tu na forum.
Nie zrozum mnie żle, ale tu jest fatalnie!
Zresztą nie wybierałabym się do italii gdybym nie zarobiła tam 4 czy 5 razy więcej niż tu.
To tyle tego marudzenia, jestem zmęczona właśnie wróciłam z dyżuru, nie najlepiej się czuję, właśnie szkoda mi iść na zwolnienie bo to bije po kieszeni.
Dziewczyny pozdrawiam, mam nadzieję, że za przykładem LU, wróci a przynajmniej zarzy do nas większośc Pań, a moze jakiś Pan się trafi...
Weba przykro mi masz już trzy głosy prowadzisz, ja mogę być conajmniej
twoją drugą ręką.
Franci mam nadzieję,ze nie uraziłam cię moim wywodem na temat sytuacji w kraju, wiem wam ,tobie i Webie też nie jest łatwo.Może i ja kiedyś zmienię zdanie, powiem ci to wtedy.
Zyczę ci miłego odpoczynku, widzę ,że się cieszysz na tą okazje, życzę pogody, dobrej fryzury, relaksu u kosmetyczki.Napisz który rejon kraju uszczęśliwisz swoją osobą.
Małgosia sorry, wczoraj już póżno było, dziś w pracy cały dzień, zaraz zajrzę na poczte, widzę ,że masz już trochę nowych koleżanek, cieszy mnie to.
Marzenka dołączam się do chóru śpiewającego w twojej intencji, trzymaj się.Jak ci tyle osób życzy dobrze to nie może być żle.
Emra wtorek coraz bliżej a ja dalej cienko z formą, ale coś wymyślę, kawa na pewno a reszta zależy od zdrowia.Piosałam do Mario przekazałam pokrótce co sie u nas dzieje, życzyłam powodzenia od wszystkich.
Jutro poniedziałek więc licze ze weżmiecie sie do galopu i nie nadąże czytac waszych postów.
Trzymajcie się ciepło narazie
Dobry wieczór,witaj Lulilaj i wszyscy.No ja cały czas jestem,czytam i staram się zawsze coś napisać.Wróciłam przed chwilą z wycieczki,zimno jak nie wiem,ale było przyjemnie.
Franci zabiorą mi mój dodatek dla samotnej mamusi + rodzinne,bo mój dochód przekracza o parę groszy,no ale w tym kraju "wspiera się" takich co to pracują uczciwie na chleb.Szkoda gadać.
Franci dostalaś maila?a w ogóle jak to schudłaś 9 kg???ja przytyłam
po pierwsze przepraszam ,że się wam tu mieszam, ani wcześniej tu nie pisalam , ani nie jestem waszej zgranej paczki, ale ja tak barzdo potrzebuje jakiegoś wsparcia, bądz poprostu obiektywnej opini. Prosze was bardzo , bo mi serce wlasnie pęka...:-((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

Czytalam czesto polacca e italiano, bo ciekawily mnie perypetie was dziewczyn, które sa związane z w Wlochami( mam na mysli facetów). Sama mam chlopaka we Wloszech. Nasz związek to jak większość związków na tym forum " na odleglosc"...On pracuje tam, ja studiuję tutaj. Ten związek trwa dopiero pól roku. Niby jest kochający , stara się jak może , przyjezdza tak czesto na ile wystarczaja mu pieniazki. Dzwoni, smsujemy, i oczywiscie rozmawiamy na internecie. (tak tez się poznaliśmy) Ja jednak jestem strasznie zazdrosna, ciągle wyobrażam sobie, że on tam kogoś ma, że dziala na dwa fronty. Jestem strasznie niepewna, to zaczyna być wręcz chore. Ja nie wiem co tam sie u niego dzieje i przez to szaleje. Nie chce żeby zrobil mnie w konia...Mi tak bardzo na nim zależy.... Już nie wytzrymuje i odchodze od zmyslów. Za każdym razem jak gdzieś wychodzi wieczorem, to wyobrażam sobie, że jest akurat z inna kobieta...a mi opwiedzial jakas wymówkę. Ja mu chyba nie ufam!!! Oczywiscie nic mu nie mówię o moich obawach, bo sie boje ze mnie nie zrozumie, ze pomysli ze chce go ograniczyc, a on przeciez nie moze siedziec wieczorami w domu, tez chce sie rozerwac.
Boże skad we mnie takie podejrzenia. A najgorsze zrobilam dzisiaj. Na internecie podalam sie za inna dziewczyne i rozmawialam z nim jako zupelnie inna osoba. poprostu go sprawdzalam. rozmawialismy po angielsku, zeby nie bylo podejrzen ze to ja. Flirtowalam z nim,zapytalam : czy masz dziewczyne, a on na to " kind of" - czyli - " w pewnym sensie", gdy zapytalam , co znaczy w jakim sensie, to powiedzial , ze jest to zwiazek na odleglosc :-((((((((moje serce zaczelo pekac na male kawaleczki_______________:-(((((((((((((

Jestem dla niego tylko "Dziewczyna w pewnym sensie"!!!!!!!!!!!!!!!

Czyli przed innymi jestem
Jeszcze ja na chwilkę Franci jak będziesz wykupować ten Empik to koniecznie Grocholę bierz, wszystko chyba że juz masz, poza tym Iza Sowa i wszystko co w rękę ci wpadnie i jeszcze taki tytuł"Bidul" napisał niejaki
Mariusz Maślanka, nie wiem co lubisz czytac, więc moje propozycje, to akurat moje typy, napisz czy czytałaś,może dziewczyny zaproponują coś od siebie?
Margo masz coś na poczcie ode mnie.Teraz już na bank idę spać.Pa
witam w niedzielny wieczór.Własnie nadrabiam zaległe czytanki.10 wrzesnia ożeniłam kolejnego syna z piekna dziewczyna.Od 2 tygodni mam moją śliczną wnuczke, właśnie śpi smacznie a ja prosze Boga zeby spała tak ślicznie az wróca jej rodzice (bo baluja na kolejnym weselisku).
Popisze jak bede wolniejsza teraz komputer okupują goście',ja jak przystało na babcie gotwanie sprzątanie pranie prasowanie i praca.I wracam do domu sfinita.Ale wypoczne i bede teskiniła za wszystkimi .
Uściski dla wszystkich.
No już byłam jedną nogą w łózku , ale taka prasba nie może zostać bez odpowiedzi, Stella U, witaj wiem jak ci teraz ciężko, pewnie miałaś inne wyobrażenia co do tego jak on powinien odpowiedzieć jakiejś wstrtnej angielce.Ale tak szczerze to przecież nic złego twój amore jeszcze nie zrobił.Napisał czy powiedział prawdę, no bo ma kogś , tak jakby no bo może też ma jeszcze wątpliwości, no bo to dopiero kochanie pól roku, i jeszcze wiele rzeczy przed wami.Poza tym nie wyparł się ciebie, czyli nie jest aż tak żle.Co do zazdrości to nie pomogę ci bo nigdy nie byłam w tej sytuacji.Nie byłam i nie jestem zazdrosna (aż tak) o partnera, ani on o mnie.U mnie wszystko w normie.Ale nie ma co musisz pozbyć się tej cechy charakteru bo ona utrudnia życie i jednej i drugiej stronie.Jak macie być razem to bez sprawdzania czy wypytywania, bo wtedy partner prędzej czy pózniej ucieknie.Zaufanie do drugiej strony to podstawa
Jeśli godzisz się na związek na odległośc to i konsekwencję trzeba brać wraz z nim, jedną z nich jest własnie ta niepewność czy on teraz nie robi czegoś z kimś.Ale powiem ci ,że nie kuś losu, nie podawaj się za kogoś innego, po co ranisz sama siebie, bo widzisz już sie. z tym żle czujesz prawda.Jak ma z tobą być to napewno cię nie zdradzi,no chyba ,ze to kasanowa,ale wtedy go na 100% nie upilnujesz.TRzymaj się ,napewno dziewczyny ci cpoś jeszcze napiszą, ja mam męża polaka i może inaczej to widze
HANECzKa super co za niespodzianka, pisz chodż odrobine ale co jakiś czas ok?
Zaraz zginę bo mąż mi łepek utnie bo czeka w łożu
ja wpisuje sie tutaj po raz pierwszy, ale chce unica_stella dodac Ci troche otuchy:))
a wiec przede wszystkim zastanow sie, nad tym, czy ty go tak naprawde kochasz, milosc jest prawdziwa, tylko wtedy, gdy nie wyobrazasz sobie, aby zamienic ja na inna:)) twoj mezczyzna, nie zrobil niczego, co moglo dac Ci jakies sygnaly o zdradzie. choc rozumiem to, iz oczekiwalas czegos innego i troche sie na nim zawiodlas.
zaufanie jest podstawa kazdego zwiazku, musisz dac mu duzo swobody,nikogo na sile do siebie nie przywiazesz, jesli tego nie chce. zazdrosc jest rzecza naturalna, pod warunkiem, ze nie niszczy cie i nie zatruwa umyslu. nie skupiaj sie tak bardzo na tym, ze on cie zdradza, oszukuje. zatracisz wtedy czastke siebie. pamietaj, ze energia idzie za uwaga, wiec lepiej wykorzystaj ja w inny sposob. zajmij sie soba i nie mysl tak intensywnie.
pamietaj, ze prawie wszyscy mezczyzni lubia flirtowac, ale to nie znaczy, ze zdradzaja. serce rzadzi sie wlasnymi prawami i nie ma regul.ja radzilabym zainwestowac i postawic na siebie, reszta przyjdzie sama. nie mozesz sie tak zadreczac i na kazdym kroku go sprawdzac, wiecej ze soba rozmawiajcie, a nieporozumienia same znikna. jesli jest Ci przeznaczony, nie musisz sie martwic tym, ze go stracisz, zycze duzo wiary w siebie i sluchaj tego co podpowiada Ci serce, sluchaj tego wewnetrzenego glosu.
Ciao,melduję sie i ja po przeczytaniu wszystkich wpisów.Dorka ,sei grande!
Moglabys zoztać prezeską naszego "klubu",ale masz za krótki staż.
Oddaję mój glos na Webę,ty mozesz być,vice,ok?
Dorka,językiem nie piszę,spoko.A dupkę nie ja poparzylam w solarium....
Jestem zaskoczona powrotem tylu -do tej pory niebecnych-"fioletek".To bardzo mile i naprawdę wzruszające.I te wszystkie cieple slowa,które do mnie piszecie,dzięki ,że jesteście.Coś mi się sembra,że wyjadę w piątek,tak na 99%.Bardzo biję się naszego pierwszego spotkania,od tego zależy bardzo wiele.
Stella,zazdrość niszczy najpiękniejsze uczucie.Pewna wloszka mówila mi:
devi sapere una cosa,tutti gli uomini sono cacciatori e tradittori,ricordati!
la gelosia e'brutta malattia,rovina tutto!
Może pocieszy Cię fakt,że ja prawie rok nie widzialam mojego italiano,kilka razy przemknęlo mi przez myśl,że moge mieć rywalkę,ale kiedy uslyszalam jego glos,slowa mówione drżącym glosem,mi manchi da morrire-mięklam natychmiast i wszystkie wątpliwości rozwiawaly się...
Zdradzil mnie(okropne slowo),ale to zdrada fizyczna,okoliczności trochę go usprawiedliwiają,czy sobie z tym poradzę,czas pokaże,
Myślę,że powinnyśmy pomóc Marzence w kupnie opalu,czekam na odzew.Jest tu nas sporo,dla nas to niewielki wydatek,a dla niej wielka ulga i pewność,że Oliwka(dobrze pamiętam?)nie będzie marzla.Dori,milo Cię widzieć,Lulilaj,nareszcię i TY się zjawilaś!znowu forum ożylo po wakacyjnej drzemce.
Dorka,gorąco bylo?Pa!
Ojej!Miala być FRanci,ale Dori deż nie widzilam kupę czsu,gdzie jesteś?
Jeszcze slówko o odchudzaniu.Znacie dietę kopenhaską?Nie jest tak drastyczna i w ciągu 13 dni można schudnąć nawet 16 kg,jestem świadkiem,moja znajoma stosowala .Nie piszę co i jak,jest w internecie ta dieta.Teraz spadam na jakis czas.Milego dnia.
Barbi mam do ciebie prośbę,żebyś odezwała się na moje [gg] ,powiem ci dlaczego.
Unica stella posłuchaj,nie rób tak ,ze podajesz się za kogoś innego,po co ci to,przecież wiadomo,że nie zamkniesz swojego faceta w klatce po to,żeby nie miał kontaktu z innymi ludźmi.To zrozumiałe,że go kochasz aż tak,że chciałabyś posiąść jego dusze i mysli ,ale to raczej niemozliwe.A podając się za kogoś innego sama się ranisz.Czy ty zrezygnowałabyś dla niego np. ze swoich znajomych,przyjaciół?wręcz byłoby źle ,gdyby on od ciebie tego wymagał.Radzę wycisz się pod tym względem,opanuj swoje emocje i bądź sobą,tak jak do tej pory.Jeśli jest między wami więź to ona przetrwa.
Laseczki odzywacie się po apelu weby ,no i chwała poległym.POZDRAWIAM u mnie pierwsze PRZYGRUNTOWE PRZYMROZKI
Weba, gdzie się podziewasz, masz już 4 głosy , ja widzisz mogę być twoja lewa ręka, albo prawa wszystko jedno!
Cieszą mnie nowe dla mnie wpisy osób, które znam z poprzednich cześci.
Cieszą mnie wpisy osób, które już poznałam.
Barbi kochanie to o pupie to było bo ALI,która coś nic nie pisze, nie wiem, może była już na weselu, a teraz nadrobi i opisze jak balowała.Wiem pisze się palcami, ale ja to się czuję tak jakbym z wami rozmawiała, dlatego te słowa o języku do ciebie.
Pięknie że jedziesz.Jak będziesz miała gdzie to pisz chodż troszkę, jak się układa.To nie wścibstwo tylko raczej troska o ciebie, czy nie złamie ci twój amore serducha, no i czy dasz sobie rade psychicznie.Zawsze jakieś wsparcie z naszej strony masz.Pamiętaj o tym, chodżby nie wiem jak się działo.
Hej HELPIK,mam nadzieję ,że jak się przy poniedziałku obrobisz z robotą to po południu tu zajrzysz i machniesz parę słów.Swoją drogą to współczuję, godzina 19 pprawie była albo i po a ty tam w pracy jeszcze, musisz czy chcesz tyle godzin siedziec?
Ja niestety nie mam w pracy komputera, nie mam mozliwości tu zajrzec w godzinach"orki".Może to i lepiej bo tylko moje wpisy by tu były, i zemdliło by was.A tak raz dwa razy dziennie, fakt że pół kilometra, wybaczcie, zawsze mam tyle do powiedzenia.
Trevi prosze pisz nie musi być poważnie czy konkretnie.No chyba że nie lubisz tak o niczym jakies ble ble nie dla ciebie(myślę o sobie), no wtedy jedno zdanie, a konkretnie, ważne żeby być tu, i zostawiać jakiś namacalny dowód.
Ja nie wiem FrANCI, 9 kilo to bardzo dużo podziwiam, masz silną wolę, słyszałam, że włochy to kraj gdzie je się dużo i wieczorem przede wszystkim, wiec jeszcze raz uważam ,że to jest wiele wyrzeczeń z twojej strony.
Nie , ja się na diety nie nadaje, jestem wtedy wstrętna bo głodna, poza tym burczenie w brzuchu nie daje mi żyć, wolę mieć ciut więcej w pupie(niestety tam plus uda), ale jak ppisałąm mój facet mnie akceptuje a i mi to narazie nie przeszkadza.Pilnuję sie by nie przsadzić ale to wszystko.
Nowe babki te ,które pisałyscie wczoraj witam w imieniu swoim i "Pani prezes"czyli naszejWeby kochanej(zabije mnie za to na bank)
witam w imieniu wszystkich, piszcie dalej miło będzie.
Stella Unica pisz jak po nocnych przemyśleniach, napisz czy pomogły ci nasze wpisy, jak sobie radzisz?
Jeszcze tylko słówko do Marzeny napis czy wyrobisz finansowo z tym opałem, jeśli nie możemy faktycznie coś pomyśleeć, po prostu my ci pomożemy teraz a ty nam kiedyś indziej ewentualnie będzie to dla ciebie pożyczka , którą spłacisz po powrocie z pracy w itali(to taka propozycja, ale musisz pomysleć i daj znać jak się na to zapatrujesz)nie chciałąbym by cie ta propozycja w jakis sposób krępowała.Trzymaj sie ciepło.
Pozdrawiam bardzo bardzo gorąco, będe dopiero jutro rano ,może przelotem przed 14 pa
...z pewna taka niesmialoscia jak to bylo w jednej dosyc brodatej reklamie ale jednak witam :] ten "beato fra le donne" oniesmiela raczej hehe chociaz zupki kupki i pampersy jak najbardziej sa ostatnio moim ulubionym zajeciem. Mozna sie przyzwyczaic, nie jest tak znowu zle a najgorszy stres to poranne ubieranie malej donny lat 2 i troche. Zaczynam sie otrzasac po tym codziennym wydarzeniu gdzies dopiero ok 8 po pierwszej acz nie ostatniej kawie i widze ze radzicie sobie doskonale bez facetow, ktorzy sa jednak obecni prawie w kazdym Waszym zdaniu - ciekawe nie ? No ale za poleglego sie nie uwazam a i wywolali do tablicy to sie kurturarnie ujawniam - jestem pamietam czuwam czy jakos tak to szlo. Z powiedzenia" z wami zle ale bez was jeszcze gorzej" wybieram w tej chwili zdecydowanie czesc druga i mam nadzieje ze chociaz odrobina fioletowych hormonow bedzie wstanie jakos zapelnic moja pustke. Pozdrowienia tym samym dla jednej mniej juz wirtualnej Fioletowej, ktora wspiera mnie od jakiegos czasu. Nie przepadam za publicznym ujawnianiem szczegolow z prywatnego pola walki ale jak sobie od czasu do czasu poczytam ze ktos ma podobne bolaczki to jakos razniej robi mi sie na duchu i cos tam w srodku mowi ze jak inni moga to ja tez moge. Zreszta jak czytam to mniej mysle a jak nie mysle to i mniej tesknie i tak w kolko ... zeus_ka :] Moje maluchy sa zdrowe, zadowolone glodne tez nie chodza i to jest wazne a reszta jakos sie ulozy byle byla ta "chec". Moja malzowinka przysyla mi tez na biezaco swieze informacje i w razie potrzeby instrukcje co w ktorej szufladzie wiec dam rade, a jakby co to od czasu do czasu wpadne i zapytam chyba moge po starej znajomosci :] ??

Marzena - czesto mozna kupic tanie drewno albo z lasu jako chrust (wczesniej trzeba pogadac z lesniczym) albo np obrzynki z tartakow lub malych firm produkujacych meble, poza tym sam kupowalem w ub. roku wegiel z 260 od gosci z walbrzycha i byl calkiem niezly trzeba tylko poszukac
Dorka - Mariusz odpowiedzial Ci ? jego wloski tel. nie odpowiada a internetu raczej narazie tez sie nie dorobil ?
Weba - no przeciez ze lubie :]

skad brac tylko na to wszystko czas...

Pozdrawiam wszystkie nowe i doswiadczone stazem fioletowe

..zaspany
Witam!Witam!Witam!

i bardzo przepraszam, ale mam czasami problemy z łączem internetowym, a wierzcie mi, szlak mnie trafia jak nie mogę Was poczytać i do Was napisać. Cały czas ktoś wchodzi na nasz adres IP i kradnie nam internet, operator stara się wykryć złodziejaszka, ale jakoś opornine mu to idzie,
ale na szczęście już jestem. Moja pupa i plecy przestały boleć, ale tak swędzą teraz, że mało sobie skóry nie zedrę, ale cóż to jest w porównaniu z problemami Marzenki. Faktycznie dzieczyny musi coś zrobić, przecież nie może tak być, aby dziecko marzło. Cholera, co to za kraj zas...., w takich sytuacjach mam ochote wystrzelać tych patałachów, co udają, że rządzą.
Te kampanie wyborcze, te obietnice, odwoływanie sie do rodziny, przecierz do jasnej cholery to jakieś brednie. Nie będę głosować.NIE!NIE!NIE! I KROPKA. No , ale sobie nadałam, szkoda tylko, że nie mam na to żadnego wpływu. Przykro mi.
Marzenko, może jakieś elektroniczne konto w banku internetowym sobie założysz, a my pomożemy. Co Wy na to?
Ja na wesele idę 24 września, siostra od mojego marito wychodzi za mąż, ale ja osobiście nie lubię takich imprez, te wypicowane panie, które tylko patrzą w co jesteś ubrana i ile masz zbędnych kilogramów na sobie, uch...:(.

Dziękuję Wam dziewczynki za pamięć, fajnie jest wiedzieć, że jest ktoś kto nie ocenia i przyjmuje mnie w całej okazałości z wadami i zaletami.

Pozdrawiam was kochaniutkie wszytkie, te stałe i te nowe. Fajnie, że jesteśmy:)

Buziaczki.
Ala.
Wiatm kochani,

w pracy jestem wiec cały czas bedę was miała na oku ;-)) Jak czas pozwoli to popiszę troszkę..;-))
Weba, faktycznie nie nadrabiam zaległości tylko się dołączam na świeżo;-))
Jak pisałam kiedys miałam jechać w połowie sierpnia do Włoch choćby na miesiąc (chciałam brac urlop bezpłatny jak da radę i jechać "na próbę"-choć to może zły pomysł-jak skakać to na głęboką wodę).ale jakoś to się opóźnia z 2 powodów-pracy mojej (a raczej jej braku, bo ja się uparłam znaleźć coś na odległość juz we Florencji gdzie mój italiano pracuje) i z powodu jego pracy-ma okres próbny, pracuje tak cięzko, siedzi tam do 21 choć kończą jak to Włosi o 18.ale on swoje tak się wykazać chce i popadł moim zdaniem w jakies uzależnienie od tej roboty.Martwie się bo kłopot z mieszkaniem, tez jeszcze nie znalazł swojego.Praca niepewna, faceta nie ma całymi dniami więc jak do niego jechac i cały dzień być samotna i bez pracy...No i problem języka-mówię po włosku ale tak, że się dogadam i nic ponadto żadne wielkie rozmowy na poziomie ani takie tam dyskusje :-((
No i jestem cykor-tu w kraju umowę za 2 tyg. dostane na stałe..nie lubię tej pracy ale ..strach mnie bierze zaczynac od początku..i o wiele niżej tzn. z niższego poziomu niz mam tutaj..to mnie przeraża...nie oceniajcie mnie surowo ale nie wiem czy umiem tak wiele poświęcić..kraj, rodzinę, przyjaciół, pracę..Wiem, że muszę aby ta znajomość przetrwała..to juz prawie 1,5 roku życia w samolotach, hotelach..ehh cóż..:-((( koniec marudzenia!!! :-)))

Stella unica, posłuchaj ja wiem doskonale co to zazdrość..W moim poprzednim długim jak telenowela brazylijska;-))) związku, dodam z Polakiem, nigdy bym nie pomyslała że facet mnie może jakoś oszukiwac.Teraz już po czasie przejrzałam, że mimo że tak bardzo byłam go pewna ito musiały byc jakies incydenty, które powodowały że mnie zostawiał niespodziewanie i po tygodniu pokazywał się z nienacka z kims innym.A teraz-zwiazek na odległość z Włochem i wiesz co?! Ja która powinnam być nieufna po swoich przjściach, postanowiłam zaufać facetowi wiesz dlaczego? to proste!1Jesli kontynuję znajomość z Toba to go nikt nie zmusza do tego!!Po prostu CHCE a jak chce to widzi w tym sens i nie szuka na boku!! Po co miałby "wozić drzewo do lasu"?!!? Jesli szuka dziewczyny to ma je u siebie ale on chce tą jedną, która akurat mieszka w Polsce!! I wiesz co, ja sama nazywam siebie taką niby "słomianą wdową"-albo z humorem:jestem teoretycznie zajęta ale praktycznie samotna ;-))
Mam nadzieje, że pojeliście co chciałam dać do zrozumienia dla Stella unica: nie ma co zawracać sobie głowy zazdrością- facet wybrał ją, spotyka się z nią, trwa w tym związku i to się liczy!! Wiem, że po głowie chodza głupie myśli-sama je mam ;-))) (oh taaak zazdrosnica ze mnie taka, jakich mało ;-)) ) ale naprawdę nie warto sie truć!! Nie dopilnujesz na odległość to on ma się sam dopilnować!! Sam pewnie też się zastanawia co ty tu robisz ...Tak samotna w tej Polsce a tu tylu Polaków ;-))

Trzymajcie asię wracam do roboty ;-)))
Temat przeniesiony do archwium.
211-240 z 369

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa