nie musisz sie obawiac, moja kuzynka, z którą jestem bardzo blisko, miała dokładnie tak samo jak tu opisałas, także troche wiem na ten temat, nie boję się jakoś bardzo, tylko tyle, że chce ppoczekac, bo mój italiano nie jest jakoś magicznie bogaty, więc lepiej jak i ja troche popracuje, to po pierwsze, po drugie chciałabym dzieciątko po ślubie, a po trzecie musze się wgłebić w ten włoski, żeby w przyszłości sie dobrze dzieckiem zająć. Poza tym wiesz, w naszym wypadku, myślę, że lepiej jak sobie najpierw to wszytko poukładamy itd., jak już mówiła, wszystko w swoim czasie:)