Il Nuovo Mondo

Temat przeniesiony do archwium.
721-750 z 1688
jaki pomysł?? kto z kim chcgocze i czemu makawesz "atakuje" agatkę:)))
jej Baby co się dzieje tam u Was! rumy, grzańce i chichotania w słuchawkę!
a ja tu pracować musze...
jaki pomysl ??? jak to jaki!!! idziemy na sanki !!! nasze triooo. absolutnie nieodmawialne!!
oj rozi- makawesz musial sprawdzic czy agatkaf sie poprawnie zachowuje. wniosek jeden - glos sympatyczny- smieje sie ciaaaaagle hahaaa
do lublina na sanki??
od ucha do ucha...albo do brzucha!
pomysł piękny ale Wy go same chyba szybciej zrealizujecie...chlip hlip:))

bo ja tu się z rozbawionej przodownikiem pracy staje :)
rozi. a gorki tam macie w tym lublinie ??
rozi???!!! zmieniamy nicka ??? eeee przewodniczka pracy?? nie podoba nam sie!! tak po PRL-owsku :PPP
jakaś górka by sie znalazła ale aktualnie śniegu brak! więc o sankach mowy nie ma...
zmierzam do końca z jedną "pracą" jeszce dwie...
jedna dla mnie , druga dla agatki ( praca ) i damy rade..
ty mnir tu w kolejna robote nie wrabiaj! juz ci mowilam ze dzisiaj ide spac o 24! a przynajmniej wylaczam komputer zebyscie mnie tu do zwierzen nocnych nie kusily...czlowiek musi wreszcie te 6 godzin(chociaz 5) przespac
taaaaaaaa juz to widze!! ty i godzina 24!! to jak ogien i woda! no way- nie przejdzie-nie kupujemy tego z rozi.
kochana jesteś ale muszę sobie sama radzić (w końcu mi płacą za autentyczność moich opinii:))


no jeszce tylko dwie

a zmeiniając temat - czy miewacie czasem paznokcie pomalowane na czerwono?
no tak, agatka pomóc nie chce! ja Ci to zapamiętam!:) że strudzonego (nie mylić z rozbawionym:)) przodownika pracyw ppotrzebie zostawiłaś:)
wscieklabym sie w czerwonych paznokaciach.

a czemu takie pytanie ?:)
czerwone mi sie nie zdarzaja
rozmawiałam dzis z kimś o marzeniach z dzieciństwa
jakie byly czy zrealizowane i czy warto było o nich marzyć
ja miałam takie 2
że będe dorosła, będe miała długie czerwone paznokcie i będe palić papierosy, trzymając w ładnych dłoniach o czerwonych paznokciach ślicznego papierosa:) takie miałąm upodobania w dzieciństwie
i..nie realizuję:)) nie palę, czerwień mi też się nie zdarza...
a Wy miałyście coś takiego śmiesznego>?
ja chyba nie powiem, bo sie wstydze :))))
chcialam.........sprzatac pociagi :))))- pamietam, ze zawsze byly takie brudne i naiwnie wierzylam, ze jesli bym je wysprzatala to dalabym ludziom tyle radosci! i poza tym to praca dajaca od razu efekt- kazdy by widzial, ile piachu sprzatnelam :))
rzeczywistosc weryfikuje marzenia :))))))
takie zawstydzone są najfajniejsze!! alo OK, nie mów tutaj, kiedyś na tym grzańcu może:)

a ja takie...tez miaąm:)
a - i jeszcze jedno z gatunku normalnych - że będe cepeeniarzem:))
ha ha ah ah ahhahahahahahahhahahahahah!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

sprzatać pociągi?:))) piękne!!:))
przebiłąś mojego cepeeniarza:)))))))))
no ja juz powiedzialam :)) hahaah teraz ty !!!!

ale zobacz ile dobrego chcialam ludziom robic !!!
no to ja tak skromnie..już powiedziałam..papierosy, czerwony lakier i cepeeniarzem być:)
a o innych jeszcze to jkuż nie tu:)))
i to wlasnie jest dziecko i jego swiat..postrzegany jego oczyma- i tylko ono takie rzeczy moze wymyslac!: )...:))

to co kochana? realizujemy z agatka plan do godziny 24 letto ? possiamo provare..
OK, andiamo...

notte dziewczyny
plan oczywiscie tak!....tylko z mala zmiana.....wylaczam komputer i ide z pieskiem wiec w lozeczku za jakiej mezzoretta!
dobrej nocki zycze i juz wam nie bzycze!
ciao
magia...oramai sei partita???o ancora no?dv 6 oggi bella?
fa freddo ( un po, - 50 !! )

ciao belle..

laskawie nie zasyplao mi drogi. jestem w O. ufff- a mrozi tak, ze ..........

tylko mi nie mow agatkowata, ze na grzanca sama poszlas !!

rozi. ja tak sie dzis zastanawialam co z P.

hmm
ciao ragazze, melduję się!

wczoraj pracowałąm po niocy, dziś pracuje...starość mnei jakaś dopada, bez wiosny i jakichs zmian w moim życiu w ogóle jak dam radę nie wiem

z p. ..sama nei wiem
widujemy sie czesto
wczoraj wspólny obiad grzańce i knajpki często, miał mnie u mnie odwiedzić w sobote ale niewyraźnie się czuję wiec nie wiem, jak bedzie
w ogóle nie wiem, jak bedzie, co jest i
nie wiem

a jeszce dziś całą noc miałąm koszmary
że zgubiląm się w Rzymie
nie wiem, jak to zrobiłąm, bo ja Rzym znam prawie tak jak moje rodzinne a jednak się zgubiłąm...staszny sen, obudziś sie nei mogłam..
Temat przeniesiony do archwium.
721-750 z 1688

« 

Nauka języka

 »

Życie, praca, nauka