Il Nuovo Mondo

Temat przeniesiony do archwium.
781-810 z 1688
magia co ty tu znowu mieszasz z jakims B...nic mi o tym nie wiadomo!czy cos mnie ominelo pleciugi?
a F rozi to kto znowu?!!
dziewczyny, rzuccie swoim "fachowszym" okiem:
mi si congela- (zamarzniesz mi?)
...come un ghiacciuolo ( jak sopel..?)
F to kolega
B to "ten od Balu:")
aaaa rozumiem juz wszystko..ok praca domowa odrobiona!

wiecie co?ja to jakos tak nie chce o tych wszystkich chlopach opowiadac..a nuz ktorys to przeczyta??a ja to juz taka anonimowa jak wy nie jestem..glupia bylam ze sie zalogowalam..i to tak malo pomyslowo....kazdy z mojego otoczenia wie ze wszedzie wystepuje jako agatkaf

no i wpadlam...ale na poczatku do glowy by mi nie przyszlo ze trafie na takie pleciugi i bede tu z wami klikac po nocach!

ps. bez obrazy za pleciugi...bo ja tez pleciuga...i to jaka!
ups caps sie wlaczyl.
to nie ja mieszam tylko rozi. to ona ma tylu aaaadoraaatooorooowwww- nie jaaaaaaaa, buuuuu
a takiego kolege tez mam. przystojny jak jasny gwint! piekny wrecz ale nie lalusiowaty i ja sie kurna jakos w n m nie zakochalam :)) i fajnymi kumplami jestesmy

moja glowa- boliii
szczerze to ja tez juz nei chce
przypadkowo jakos to wyszlo ze tak sie z Wami o tym rozgadalam, to w ogole sprawa niezwykla bo ja bardzo wbrew pozorom sktyta jestem a tu takie..i chociaz rozbawiona przypadkowo i nikt nie zna to moze skojarzyc ktos tam by mógł...a to by straszne było, więc basta o takich różnych intymnościach:)
zrob sobie nik pleciuga1 i po bolu. ja moge byc pleciuga2 , rozi pleciuga3 i bedzie ci razniej- hahahaaaaaaaaaaaaa
ja niezalogowana w koncu bo za duzo z tym roboty a ja jestem len!:) o !
etam, takie opowiadanko o tych faciorach- to tylko szkice takie:)

ps- non molli? che cose vuol dire?- nie rzucisz?
oj kochane az takich intymnosci tu nie ma:)
a ze kazda natknela sie na jakiegos faceta......... takie zycie.....:) pleciugi jedne wredne :))))))

wezcie rzuccie okiem na te slowka moje wloskie powyzej
szkice szkicami ale jakby P. trafil tu to...myslec nie chce:)
to by juz ci nie odpuscil kochana rozi!
nie trafi!!!
a jak trafi to zobaczy jak ladnie o nim mowisz i jak my mu kibicujemy :)
non molli...zalezy od kontekstu
mollare - rozluznic, ustapic, zrezygnowac, skonczyc
czy wy dzis smutne?
ja juz nie chce marudzic...ale generalnie ups and downs...ale glownie to downs
NON MOLLI - to znaczy "nie rzucasz" (w sensie 'chłopaka' , 'dziewczyny') , w tym kontekście bym to bardziej rozpatrywała
mnie boli głowa
P. absolutnie lepiej, zeby nigdy tu nie trafił:)
a w ogóle to

zmian potrzebuję. I wiosny. I gorącej malinowej...zaraz wracam:)
tak- mollare znalazlam w slowniku
a zdanie jest takie perche non molli tutto e vieni in italia?
no to rzucisz, zostawisz wszystko i pojedziesz do wloch......i co?jaka decyzja?
sorki ze wam sie tu wcinam..ale tez dzisiaj jechalam trasa..wieczorem jakos tak wszystkie samochody zwalnialy..i chyba nie tak zeby sie pogapic..chyba jednak trzasnelo troche ludkami..ta zerwana barierka i te znicze strasznie wygladaja:(
o! salta - b. dziekuje, ze przeczytalas..
no to chyba o to wlasnie chodzi..dlaczego nie rzucisz wszystkiego
dzieki salta
dzjewuszki ja idu w lazjenku wykumpatsa w gorocej wadzje patomu szto u mienia jeszczo oczien zimno...ja was pazdrawljaju i do uwizenja!
agatkaf- njpierwgrzaniec, potem ewentualne rzucenie wszystkiego- sie wie. bez grzanca nie pojade!

cattibor- nie wcinasz sie wcale....wiesz, oby to nie bylo chwilowe tylko zeby ludzie naprawde zwalniali...zawsze musi dojsc do jakiejs cholernej tragedii, zeby do ludzi dotarlo , ze 40 oznacza 40 i ze zwolnic naprawde znaczy zwolnic.........ach...
czytałyście na forum onet pod tym artykułem?:

BIEDNY MIKOŁAJ

JA Z TYM GOŚCIEM CHODZE DO ROBOTY TO CICHY NIEWINNY FACET ŻADEN CWANIAK ITP. CHŁOP JAK DOSTANIE 12 LAT TO NIEWYTRZYMA PRESJI I SIE POWIESI. ALE GO LOS SPOTKAŁ.


jego los spotkał..ich los spotkał...vczemu ten LOS taki....ojej...................
ty agatkowata chcesz w nos????
nie pajdziu ty przez najblzse pietnascie minutow jakobym sama sie tu nie ostala. rozi wroci- pajdziesz sie kapu
no facet mial akurat pecha,ze zahaczył o krawężnik,ale przede wszystkim jechał za szybko,straszna tragedia,on żyje i bedzie musial życ ze swiadomoscia ,ze zabił tyle osób,straszne.trzeba jednak uwazac za kierownicą i stosowac sie do przepisów i znaków.
rozi juz wjernula...i nie chce gawarit pa ruski!zdrajczyni..a jak z L to przeciez powinna znac najlepiej!
nie rozi, ja nic nie czytalam na onecie- zaraz tam zajrze..
chcesz poweidziec, ze znasz tego chlopaka?
takjak juzmowilam- on juz dostal kare........ spowodowal wypadek w ktorym 5 osob zginelo i tak jak szkoda mi rodzin tych osob, tak smao skzoda mi jego..
sluchajcie..nie mozna go usprawiedliwiac....tam jest ograniczenie 40 km/h a on jechal ponad 100!!!

i co? nie ma winnych?
wiernula wiernula:)
a ajk myslisz ze u nas tu w l biale niedzwiedzie po ulicach spacerują to sie mylisz troche:) wschód wschodem ale rebiata gawarit znajet zdies italianskij jazyk!:))
sa , sa- on jest winny. powinien jechac te 40 skoro tyle tam nalezy jechac......ale to pewnie normalny czlowiek..nie wiem..moze za "wrazliwie" na to patrze ale nie wsadzilabym go na 12 lat...
Temat przeniesiony do archwium.
781-810 z 1688

« 

Nauka języka

 »

Życie, praca, nauka