DRUGI STOLIK-czesc 12

Temat przeniesiony do archwium.
181-210 z 277
Raz kozie śmieć!Przełamałam sie i napisałam!Tak,tak mówię o sobie.Od jakiegoś czasu czytam Wasze wpisy i bardzo mi sie podoba ten stolik.Mogę się przysiąść?Tylko czy nie jestem za stara? Mam 49 lat!Mieszkam i żyję w Polsce,nie pracuję,sama uczę się włoskiego/jest trudno,ale jakoś brnę do przodu/,we Włoszech byłam 2 razy po 2 m-ce/pracowałam,zastępowałam koleżankę w opiece nad starszą panią w Salerno/Teraz mam dużo wolnego czasu,moje dzieci skończyły studia i nie muszę już czuwać nad ich edukacją.Pamiętam jednak ich sesje,egzaminy i....moje nerwy!Ależ ja się wtedy denerwowałam,bardziej to przeżywałam niż oni!To co?wypijemy kiedyś razem internetową kawkę?Mogę wpaść czasami?Pozdrawiam gorąco!
WITAJ BILANCIA.milo cie poznac. milo cie goscic przy naszym stoliku:). nie mow ze jestes stara bo to nieprawda, czlowiek sie nie starzeje tylko jest bardziej doswiadczony przechodzac rozne etapy w zyciu. JOLU zycze ci udanej zabawy jutro na studniowce. mam nadzieje ze spedzisz milo czas. BILANCIA napisz jak podobalo ci sie we wloszech? ja znam tylko italie z opowiadan, ze zdjec, zauroczyla mnie juz dawno. przez ostatnie dwa dni padal u nas snieg, nawet udalo sie ulwpic balwana:) ale teraz odwilz jest no i niestety po sniegu. dzisiaj wozilam drzewo do piewnicy, zwiozlam metr ,jutro drugi. dobrze ze jest pociete. niesety na allego stracilam, nic nie poszlo:( musze wystawic drugi raz. MEG co u ciebie?
Witajcie... Bilancia witaj slonko! Nie mow, ze jes
tes stara! Siadaj z nami kiedy chcesz. Tez ucze sie wloskIego sama przewaznie. Raz w tygodniu chodze na konwersacje... Jola milo Cie tu widziec. Marzenko mam jeszcze klopoty z komputerem, poza tym wczoraj bylam u lekarza bo troche niedomagam. Pammietam o Was. Trzymajcie sie. Meg.
Welkie dzięki,jesteście wspaniałe! Jutro napiszę coś więcej o sobie i o moich wrażeniach z pobytu we Włoszech.Dziś jestem padnięta :sprzątałam,prałam,upiekłam ciasto,obiad na jutro też gotowy no i oczywiście byłam też na zakupach.Teraz prysznic i lulu.Pa dziewuszki kochane!!!!
Witajcie dziewczyny.Ale sie wytańczylam,miałam choinke organizowaną przez hurtownie dla swoich klientów.Poszłam sobie z bratową,ale sie wytańczylam i to wszystko za darmo.Fuul żarcia ,o piciu nie wspomnę.Ja oczywiście mogłam pic tylko napoje ,bo byłam swoim autem ale inni,uuuu dali czadu.Troszke sie rozerwałam.Cenic trzeba takich ludzi,co nie tylko o sobie myśla.
Witaj Aliska... fajnie, ze imprezka sie udala. Ja mimo choroby tez zrobilam imprezke dla rodziny - zalegla parapetówa. Bylo naprawde super. Buziaki. Uciekam na razie. Meg.
Pusty stolik... Czyżby już dziś walentynkowy szał opętał niektórych...? Moim zdaniem "walentynki" powinny trwać cały rok, bo powinniśmy na codzień widzieć innych ludzi i wyjść im naprzeciw z dobrym słowem, przyjaznym gestem, ciepłym uśmiechem, a nie tylko jeden raz w roku... A co wy sądzicie na ten temat? Pozdrawiam serdecznie. Meg.
masz racje meg, ludzie powinni byc codziennie zyczliwi i kochajacy, a nie tylko jeden dzien w roku.wlasnie wrocilam jak zwykle z codziennego spaceru z oliwka. u mnie bez zmian.pogoda piekna sloneczna jak wiosna:) pozdrawiam.BILANCIA odezwij sie czekamy.
I co ,walentynki sie kończa a u nas jak?Moje dzieci to maja walentynki syn 16 lat przyniósl 13 pocztowek.student nie chciał z mama siedzieć,wolał wrócic na akademik,bo tam ma dziewczyne w pobliżu a ćorka tez zaproszona do kawiarni.a ja co tylko sms na odleglość?Uroki dojrzalości:((((
Meg ,jak będzie ladna pogoda,to przed moim wyjazdem pisze sie na parapetowke,no moze na kawę?Co o tym myślisz?
Witam :) Czytam Wasze wpisy od dawna i jesli pozwolicie to chetnie sie dosiade,bo milutko tu u Was.Moze cos o mnie: mam 18lat,mieszkam w Gdansku,ale fascynuje mnie Italia,chociaz jeszcze tam nie bylam :) Powolutku sama ucze sie wloskiego. A dzis walentynkowy wieczor i spedzam go przed komputerem,smutno troche,ale takie zycie.Pozdrawiam
Witajcie... Aliska, Kociunia - fajnie, że się dosiadłas. Zapraszamy częściej. Marzenko - mam nadzieję, że spacer się udał. U mnie walentynki jak bez echa, ale ja już w te rzeczy sie nie bawie... Miło by było oczywiściie, gdyby ktoś pamiętał o mnie ale ja wiem, że wielu cichych przyjaciół pamieta w sercu bez ujawniania się. Mój komputer już działa, więc jak jutro zainstaluje ponownie gadu, - gadu, to możemy porozmawiać Marzenko jak będziesz chciała... Kiciu, dobrze Ci się mieszka nad Bałtykiem? Ja reprezentuję Góry Świętokrzyskie. Pozdrawiam wszystkich. Meg.
Jesli chodzi o walentynki to dostalam jedna z kwiatami,ale nie od tej osoby ,od ktorej bym chciala,ale ciesze sie,ze ktos inny mnie kocha na codzien,a nie tylko od swieta.Nad Bałtykiem mieszka sie dobrze,nie narzekam,ale pochodzę z Sędziszowa(Twoje okolice Meg) i tam bylo przyjemniej.Pozdrawiam
czesc dziewczynki, wlasnie mam chwilke to zasiadam na kawke. U nas wczoraj bylo bardzo milutko, moj amore kupil rybki i zrobil mi przepyszna kolacje, wiec bylo na prawde fajnie, tyle ze bylam tak zmeczona ze prawie na nia zaspalam no i po kolacji jakies pol godzinki i znowu mnie zmoglo, wiec za duzo nie pogadalismy. A dzis rano niestety moj amore pojechal z tata odwiezc mame do szpitala bo znowu sie gorzej poczula no i wlasnie na niego czekam az przyjedzie. Takze jak to w zyciu, nigdy nie jest za pieknie. A na dodatek cholera jasna musze isc do pracy, oczywiscie nadgodziny dzisiaj, strasznie mi przykro bo zostawie mojego amore cale popoludnie i wieczor samego a w tej sytuacji to moglabym z nim troche posiedziec bo sie chlopak martwi o mame niesamowicie, z reszta ja tez. No ale nic, lotnisko jak zwykle mnie wzywa... ufffaaa, w kazdym razie pozdrawiam was serdecznie i spoznione zyczonka ....AUGURIII
Witam wszystkich:) A ja wczoraj z moim amore sie pokłóciłam,ba..można powiedzieć nawet,ze zerwalam,poprostu nie wytrzymałam tej tęsknoty i rozłąki i nerwy mi puściły,ale później juz wszystko było w porządku:) Jak u Was mija taki smaczny dzionek,jaki bilans pączków? Życze wszystkim słodziutkich pączków i zeby nikomu nie zaszkodziły.Pozdrawiam. Kicia
witajcie dziewczyny. ja dzisiaj znadlam jednego paczka. nie wychodzilam na dwor.oliwka jest chora na ospe, jest wysypana, ma goraczke, smaruje ja, najgorsze ze w jamie ustnej ma wysypke, na jezyku. a to poczatek choroby. strasznie jeczy, a mnie boli glowa, jestem zmeczona.wogole zle sie czuje.pozdrawiam.
Marzenko,glowa do góry,najgorsze są pierwsze dni ospy,przechodziłam to u moich dzieci,do tego wysoka temperatura ale dasz radę.My dziś po 1 pączku ,tak symbolicznie,bo ma dużo kalorii-ale zaliczony tłusty czwartek:)))
Witajcie... ja tylko na chwilkę, bo dziś jestem ciut zmęczona. Byłam w Kielcach z kumpelą na zakupach i łaziłyśmy po marketach cały dzień. Jestem dentka!!! Ja mimo iż od rana wiedziałam, że dziś tłusty czwartek, nie zjadłam ani jednego pączka , bo po pierwsze jadłam je wczoraj a po drugie - nie chciałam tracić czasu na stanie w długaśnych kolejkach za pączkami... Fanie, że nasza nowa znajoma ze stolika pochodzi z naszych stron, co nie - Aliska? Marzenko - współczuję Oliwce ospy a Tobie zajęcia przy niej, wiem jak biedactwo trudno to znosi.... najgorsze jest to okropne swędzenie... Znikam, bo padam na nosek! Maddyy - wpadaj do nas częściej, proszę... Brakuje tu Ciebie... Buziaki - Meg.
witajcie. najgorsze dni mam za soba. ospa straszna jest. wymeczylismy sie i to bardzo. nie spalam po nocach. goraczka zniknela, wysypka jest nadal, smaruje. najgorszy jezyk.tak sobie ostatnio myslalam ze jestem bardzo slaba psychicznie.nie wiem czy zima tak wplywa, pogoda. dzisiaj byl moj byly eks, jak zawsze byl zly, klotliwy. z nerwow az sie trzeslam. chyba musze isc do lekarza po jakies tabletki.najgorzej boli to ze on traktuje dziecko jak rzecz w przepychankach i klotniach ze mna.a ona go wola, nie wie co sie dzieje. jestem zmeczona ta sytuacja.
Marzenko - nie rozumiem po co sie tak szarpiesz? W twoim domu to Ty ustalasz zasady i nie możesz pozwolić by Cie poniżał i upokarzał! Powiedz mu to i albo sie zastosuje albo nie będzie widywał Oliwki. Są jakieś granice przyzwoitości. Jutro znowu Kraków - ide sie pakować. Pozdrawiam serdecznie. Meg.
hej.. meg dzieki za mile slowo, nie wpadam na razie bo nie mam czasu, biegamy miedzy szpitalem a praca... samo zycie, pozdrawiam cieplutko
Witajcie!
Pozdrowionka dla Wszystkich. Dzisiaj boli mnie okropne głowa i chyba dopadnie mnie jakieś ghrypsko. zawsze jak jest wolne w szkole to mnie rokłada jakaś choroba.Ale może jakoś mi przejdzie ( chociaż wszyscy dookoła chorują).
Maddy - współczuję baiegania do szpitala, ale niestety takie jest życie, jak wszystko wydaje się ok to zdrówko nawala. Moja teściowa wczoraj odebrała wyniki badań i też nie jest zbyt ciekawie ( cukrzyca,problem z nerkami i coś tam jeszcze).Mam nadzieje że jej stan z czasem się unormuje jak będzie stosować dietę.
Marzenko - nie pozwalaj sobie na awantury i to wtedy jak dziecko patrzy. Ona już dużo rozumie i jest skołowana.Postaraj się , aby odwiedzał Oliwkę jak ktoś jeszcze z domowników jest blisko Ciebie. Może wtedy twój Ex wyhamuje.
Meg- powodzenia w krakowie. Trzymam kciuki.
Cieplutkie pozdrowionka dla pozostałych . Pa Pa
Przepraszam za błędy, ale zaraz chyba pęknie mi głowa.
Witajcie dziewuszki!Jestem!Wyłączyli nam internet,jakaś awaria.Dzwoniłam do operatora setki razy i wreszcie naprawili.Obiecałam Wam napisać coś więcej o moim pobycie we Włoszech.Allora:byłam tam,2xpo 2 m-ce/zastęp.koleż/Miałam szczęście bo babcia b.miła,zadbana,elegancka/79 lat/,na chodzie,sama gotowała.Tak właściwie to robiłam zakupy,sprzątałam,prałam,prasowałam,malowałam jej paznokcie,dbałam o jej fryzurkę i to cała moja praca.Ostatnio mogłam tam zostać na stałe bo koleż.znalazła pracę na północy.Odmówiłam,jestem mężatką,mam dzieci i przy nich jest moje m-ce.Babcia polubiła mnie/mówiła do mnie figlia mia/i trochę popłakiwała,ale zrozumiała.Jesteśmy w stałym kontakcie telefonicznym.Teraz pracuje u niej przemiała bułgarka,obiecałam ,że ją zastąpię na 2-3m-ce gdy będzie taka potrzeba.Babcia uwielbia podróże i chciała c.d.n...
abym i ja trochę pozwiedzała,tym bardziej,że była zaskoczona,ze wiem tyle o ich hist,geogr.To dzieki niej zwiedziłam Florencję,Rzym,Neapol,Paestu,Agropoli,Costierę Amalfitana.ByLam też na Monte Cassino,na Capri,nad Adriatykiem/Vieste/ i w wielu innych mniej znanych ale pięknych miejsczch.Zachwyciło mnie wszystko,to cudowny kraj i cudowna kobieta.Ma dwóch synów lekarzy i to oni na zmianę wozili nas tam gdzie ona chciała,Mam naprawdę niezapomniane wrażenia i wiele,wiele zdjęć na pamiątkę.No powiedzcie czy nie jestem szczęściarą?Na FORUM tyle się naczytałam o nieżyczliwości włochów!Ja jestm innego zdania,wszyscy traktowali mnie z szacunkiem i byli bardzo mili,a ja byłam tylko sobą!Pa! do następnej kawki!
witajcie dziewczyny. BILANCIA faktycznie jestes szczesciara:) trafilas do takiej przemilej osoby do pracy, pozwiedzalas, bylas dobrze traktowana. wspaniale. MADDYY odwiedzaj nas czesciej. masz jakis kontakt z CATTI? bo jej juz tak dawno nie bylo.MEG TRZYMAJ SIE NA BADANIACH. JOLU to nie takie prote z moim eks on nie boi sie nawet mojej mamy, przy ostatniej awanturze mowila ze on ja tez wykonczy, najlepiej by bylo zmienic adres, sprzedac dom, wyprowadzic sie. ale to nie takie proste, dzisiaj znowu byl. od dwoch dni biore tabletki antydepresyjne.oliwka czuje sie juz lepiej tylko strasznie sie nudzi, chcialaby isc na dwor ale nie mozna wychodzic przy ospie. slyszalam ze dwa tyg. teraz wymyslam jej rozne zabawy w domu. czasem marudzi, jeczy jak to dziecko.
Witajcie wszystkie. Dziękuję za słowa otuchy i pamięci, no i też pamiętam, jednak dziś jestem obolała troszke by napisać więcej. Odezwe sie jak tylko dojde do siebie. Pa! Meg.
dziewuchy... u nas niestety zaloba, jest potwornie ciezko, pozdrawiam was i odezwe sie z czasem, pa
Witajcie,u mnie też zagościła choroba,córcia złapała zapalenie oskrzeli i nie bardzo jej przechodzi,ale może do poniedziałku minie.Cały tydzień nie chodziła do szkoły,będzie mieć troche zaległości,bo to liceum ale myślę,że nadrobi>Ja powoli sie mogę pakować,bo już tylko 2 tyg i może odetchnę cieplejszym powietrzem.
Pozdrowionka dla Wszystkich! MADDY- TRZYMAJCIE SIĘ !Serdecznie Wam współczuję .
Temat przeniesiony do archwium.
181-210 z 277

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia