baby boom?

Temat przeniesiony do archwium.
391-420 z 1785
Cześć Melatrata!
Łajza to trafne określenie. Teraz niby się stara i uwielbia Kajcie i "niby" jest ok ale pewnie gdyby mogła wysłałaby mnie w kosmos :) Jak byłam w ciąży ostanie 3 miesiące przyjechałam do Rzymu. Niestety dałam się namówić na poród we Włoszech. Teściowa strzelała fochy, musiałam jeść ten ich makaron codziennie i finał był taki że przytyłam w ciąży 22 kg. Po porodzie jak już chciałam zrzucić wagę też były fochy i teksty że jak stracę pokarm to będzie moja wina i generalnie zostałam obciążona wszystkimi przyszłymi chorobami mojej córki. Na szczęście ten koszmar się już skończył, mieszkami sami daleko od wiecznego miasta:)I tu apel do wszystkich dziewczyn mających zamiar związać się z włochem "Nigdy nie mieszkajcie w jednym domu z teściową, nie mieszkajcie nawet na tej samej ulicy a najlepiej nie w tym samym mieście"
Mała ma na imię Kaja (po polsku a nazwisko włoskie po tatusiu) urodziła się 20 paź. 2005 w Rzymie czyli ma teraz 16 miesięcy. Mieszkamy w Turynie.
oj ja tez sie usmialam z twojego wpisu magda. hahaha naprawde dobre !! co to za tesciowa!! innamorata jesli chodzi o to badanie na cukrzyce to trzeba wypic glukoze na czczo.szczerze ci powiem ze nie ma co sluchac opowiadan ludzi mi kazdy mowil ze to obrzydliwe.a ja sprobowalam ,wypilam i tyle. oczywiscie to nie jest sok owocowy ,smak sredni ale mozna sobie do tego wcisnac cutryne i podobno pomaga. ja to wypilam na dwa lyki.nie ma sie co stresowac. moja kolezanka miala cukrzyce ciazowa i to nie tragedia.!! musiala sobie tylko mierzyc poziom cukru po kazdym posilku.dzieki maletrata za te info o tych tabletkach .dzis pobiegne do apeki po te witaminki.jesli chodzi o tesciowa to ja naprawde nie moge narzekac.moi tescie sa juz schorowani i w podeszlym wiek(tutaj zdecydowanie za pozno kobiety decyduja sie na dziecko!!) tak sie zlozylo ze mieszkamy razem... jednak sa super,dali nam do dyspozycji 3 pokoje.mamy pokoj dla malukiej,nasza sypialnie i salon. tesciu teraz chce zrobic 2 lazienki ,jedna prywatna dla nas z wejsciem z naszego pokoju.naprawde ma dobre pomysly.jesli chodzi o sprzatanie to jest kobieta ktora sprzata i chociaz ja wyrazilam chec to swierdzili ze bede miec dziecko do opieki:)) wiec kobieta zostala.gotuja oni ale my jemy to co nam sie podoba...tesciowie naprawde na plus!! super nowoczesni.nie moge na nich zlego slowa powiedziec.bardzo sie polubilismy , kazdy z nas jednak ma swoje odrebne zycie. i nik sie w zycie drugiego nie wtraca.tak mi sie podoba
pozdrawiam
Kiedy rodzisz? w lipcu? Słuchaj a jakie badania prenatalne robią we Włoszech? Ja do 7 miesiąca byłam w Polsce i tu robiłam test pappa a póżniej amniopunkcje w 14 tyg ciąży. Widziałam że pisałaś coś o badaniach na zespół Downa. Co to za badania? Gdzie mieszkacie?
hej! Tylko pozazdrościc teściów, całe szczęscie że są wyjątki. Ja z moimi niestety mieszkać nie mogę, teraz między nami jest wszystko ok ale tych karabinierów to jej nie wybaczę. :)
Czesc Dziewczyny:))
Od wczoraj wieczorem Franus sie rusza:)))
Wciaz mysle, czy to dobry wybor imienia. Jak Misiek wczoraj byl w Prenatalu, to Pani go wysmiala:)))
Tak, rodze pod koniec lipca, a mieszkamy na Sardyni. Wiec chyba bede wiednac pod klimatyzatorem w ostatnich miesiacach ciazy:))
A ktore to sa badania prenatalne? To te na choroby wrodzone?
Z badan na choroby wrodzone, to mialam tylko dwa razy na Downa(jedno to bylo mierzenie wielkosci glowki do kregoslupa w 12-tym tygodniu, a drugie pobierali mi krew i analizowali w 15-tym tygodniu). Jeszcze jest jakies trzecie na Downa ale pozniej. Z chorob genetycznych to badalam sie na anemie srodziemnomorska (w sumie nie wiem poco, ale kazali). Wiecej badan na choroby wrodzone to chyba nie mialam:)))
Magda, swieta slowa odnosnie tesciow! Ja licze dni(raczej miesiace), kiedy sie wyprowadzimy. Jezu, jak bedzie pieknie:)))!!! Wiecie, ze ta moja to mi podbiera kosmetyki. Nie mowie o jakis tam tanich kremach, czy maseczkach (uzywam tez takich). Ona mi podbiera tylko te najdrozsze i najlepsze. A niech nie daj Boze, spodobaja jej sie jakies moje perfumy, zuzywa bez skrupolow! Juz sie nauczylam kupowac zapachy, ktorych nie lubi:( Nawet nie pomaga zabieranie z lazienki. Czasami juz rece opadaja:(.No ale karabinierami mnie jeszcze nie straszyla:). Twoja lepsza.
A Marcie z tesciami sie poszczescilo. Zazdroszcze:)!!!
heheh dobre malerata!! ja to bym sie wyprowadzala szybciutko jak taka ta twoja tesciowa!! moi naprawde sa super.nie pozwalaja mi nic robic zebym sie czasem nie przemeczyla.a jesli chodzi o wybor imienia to powiedz pani w prenatalu ze to kazdego wlasny wybor i jeszcze raz jak wyskoczy z tekstem to zero zakupow u nich;))) bedzie franus i tyle!! ja tez bylam w polsce do 6 miesiaca i tutaj mi kazali powtorzyc badania z 1 trymestru plus pap test i reszte badan z 3 trymestru juz normalnie!gratulacje maletrata ze sie nareszcie rusza!!! swietnie!!! jeszcze twoj misiek musi poczekac zanim on go poczuje ale najwazniejsze ze ty go czujesz!! bardzo sie z toba ciesze!! moja malutka to juz fika koziolki na calego ..jak wczoraj bylam w kosciele to brzuch mi chodzil w prawo i w lewo non stop.!! zabawnie jest!!1
pozdrawiam
Hej Magda. Piszesz że do 7 miesiąca byłaś w Polsce a rodziłaś we Włoszech. A jak z podróżami? Jestem w 6 miesiącu i niestety prawdopodobnie czekają mnie jeszcze loty do Włoch i spowrotem. Trochę się tego obawiam... Jakie macie doświadczenia i opinie waszych lekarzy?
Pojutrze idę na USG połówkowe i mam nadzieję że wreszcie poznam płeć maluszka. Jak będzie łaskawe sie okazać:) Mam przeczucie na chłopczyka, zobaczymy czy słusznie.
Czesc Mamusie:)!!!
Co u Was?
A co u Bocco? Jak Bocco nie pisze to zawsze sie martwie. Jest z nas wszystkich najblizej terminu.
Wczoraj zadzwonil do mnie moj ginekolog i stwierdzil, ze poki co to wszystko w porzadku. Musze jednak zaczac brac jakies tabletki na obnizenie tych ... watrobowych (nawet nie rozumiem co to takiego jest).
Paola, daj szybciutko znac jak bedziesz znala plac malenstwa. Poki co mamy przewage dziewczynek:)
Pozdrowionka:)
Magda, wlasnie doczytalam, ze Twoj maz ma na drugie Franco:))). Jak fajnie, to jednak sa jeszcze jakies Franki w wersji Franco:)))))
A juz sie zastanawiamy, czy nie dac Alex Franco. W calosci to by bylo: Alex Franco Mantega. Co myslicie? Zanudzam:)?
Mówiąc szczerze bałam się tego lotu strasznie. W moim wypadku lot przebiegł bez najmniejszego problemu. Lekaże zalecają latać do 7 miesiąca, zależy też czy ciąża przebiega bez komplikacji, typu np. wysokie ciśnienie. Czytałam że niektóre firmy lotnicze wymagaja od pasażera w ciąży zaświadczenia lekarskiego, że lekaż wyraża zgodę na lot (chyba air berlin). Próbowałam takie uzyskać od mojego lekaża ale mi nie wydała :) Z tym zaświadczeniem to generalnie jest coś przesadzone bo nikt ode mnie nic nie wymagał.
Jak moja córeczka miała 1,5 miesiąca wracałam z nią do Polski. Bardzo się bałam że może się jej coś stać. Pytałam się włoskiego i polskiego lekaża oboje stwierdzili że nie ma przeciwskazań. Przy starcie i lądowaniu podać coś do picia a w trakcie lotu -smoczek i z zatkanymi uszkami nie będzie problemu.
Alex Franco mi się podoba! :) Mój mąz ma Gianfranco ale i tak mówię do niego Franek :))
Moja mała leciała już chyba 4 razy Berlin-Turyn i z powrotem. Nigdy nie miała żadnych problemów. Za pierwszym razem spała, niestety ostatnio całą drogę rozrabiała i zasnęła dopiero przy lądowaniu . Jakoś tak się zawsze składa że latamy same a tatuś dolatuje :)) Samemu jest trochę ciężko, zwłaszcza z wózkiem ale jak widać wykonalne (przynajmniej dla mamusi bo dla tatusia...??:)
ja latalam az do poczatku 7 miesiaca.mialam tych lotow sporo ale nikt nigdy mnie sie o nic nie pytal!maletrata alex franco tez fajne........wybor nalezy do was. ja tez sie martwie czemu sie bocco nie pokazuje... mam nadzieje ze wszystko ok.
pozdrawiam
Witam Mamuski:)
jak weekend? Ja od paru dni dowiaduje sie wciaz o nowych ciazach wsrod znajomych. W efekcie moge przyjaciol podzielic na dwie grupy: mezczyzni i kobiety w ciazy:))))

My wczoraj poszalelismy i zamowilismy wozek:)). Jest taki super, ze zalujemy ze go jeszcze nie zabralismy do domu. Z checia bysmy sie sami w nim powozili:))). Lekki, wysoki, na trzech kolkach. Super:)! Ale jak pomysle ile jeszcze musimy zaplacic,to raczej zbiera mi sie na szlochy ;(((
No ale nie mamy nikogo, po kim moglibysmy dostac wozek:(((

Madzia, a z ktorej czesci Polski jestes, ze latasz do Berlina? Zachod? A moze z Wroclawia, tak jak ja?

Udanego i slonecznego weekendu:)))

Ps. Bocco, sprobuje sciagnac Cie telepatycznie...
Bocco, Bocco, Bocco.........
Dostalam podpowiedzi odnosnie minimalnej wyprawki dla malenstw-liczone na rozmiar:
5 body,
5 pajacykow (gruposc zalezna od sezonu) lub zamiennie dresikow,
dodatki zalezne od sezonu: kurtki, rajstopki, kombinezon, skarpetki
Jest to wersja optymistyczna, w ktorej tatus codziennie pierze i prasuje ciuszki dla malenstw:)))
Oczywiscie, zycze nam wszystkim wersji optymistycznej:)!!!
Jestem Z Gorzowa Wlkp.czyli zach.
Szkoda, ze nie z Wroclawia:)))
Mi w szpitalu dali kartkę z dokładną iloscią ciuszków, ktore musze przynieść dla dziecka. Nie chcieli body tylko np. , tylko kimonka :? i te ich śmieszne spodenki dla noworotków, które nie zdają egzaminu moim zdaniem. Kajcia się budziła i się okazywało że miała dwie nogi w jednej nogawce. O ile dobrze pamiętam to takich zestawów miało być 4 albo 5. Taki zestaw na jeden dzień musiał być zapakowany w woreczek i podpisany.
Z wrocławia miałabym bezpośredni lot do Turynu :(
Madzia, a c to takiego te zestawy do szpitala? Jeszcze mnie nikt nie uswiadomil:( One sa obowiazkowo?
Hej dziewczyny! Po piewsze już wiem! Będzie dziewczynka! Co prawda nie było łatwo bo mały nicpoń nie chiał się pokazać, ale okazało sie że mam baaardzo grzeczne dziecko i jak poprosiłam żeby sie "okazało" to sie przekręciło na "widoczną" stronę:)
Po drugie, dzięki za info o locie. Troche się uspokoiłam.
Po trzecie widze że nie ja jedna z '79. Widac na nas czas:)
Gratuluje Coreczki:)))
A jak bedzie miala na imie?
Zaczynam myslec, ze moze i Franus to dziewczynka:))
Witam wszystkie przyszle mamusie, u mnie wszystko w porzadku, nie macie sie o co martwic. Jutro napisze wiecej, pozdrowionka
telepatia dziala:)???
Raczej były obowiązowe :? Przed porodem byłam w 2 róznych szpitalach w obu dostałam kartki z wypisaną wyprawką dla dziecka do szpitala. Chyba musisz iść do swojego szpitala gdzie chcesz rodzić i zapytać się.
Nie wiem czy czytałaś mój wcześniejszy wpis (gdzieś tam na początku)o mojej ocenie szpitala gdzie rodziłam i o co warto się zapytać.
Przypomniałam sobie, że dla mnie też była karteczka co muszę ze sobą do szpitala zabrać m.in : (już dobrze nie pamiętam)
2-3 koszule nocne (ale takie z odpinanymi guzikami do połowy,makabra.Wysłałam po nie mojego męża bo ja już zostałam w szpitalu. Poszedł ze swoją mamuśką i kupili trzy sztuki i chyba wybrali trzy najbrzydsze jakie znaleźli (marki Oviess-polecam jakbyście miały ochotę się pośmiać)Kolorki róż i niebieski, flanelka, wyglądałm tragicznie i miałam z ich powodu doła i spięcie z mężem)
2 staniki do karmienia -takie odpinane
podpaski poporodowe
kosmetyki
więcej nie pamiętam
Słyszałyście, ze we Włoszech jest podobno taki zwyczaj,że po urodzeniu, dziecku zakłada się czerwoną koszulkę. Ja wcześniej nie słyszałam, dowiedziałam się po fakcie bo Franek też nie był zorientowany. Widziałam w sklepie (Oviess) że dziewczyna kupowała 7 takich koszulek, tylko były białe i się zastanawiałam po co jej takie niepraktyczne rzeczy..
czesc wszystkim:)))

Melatrata ja tez jestem z Wroclawia:)))
Tylko ze mieszkam w Marche (Ancona), troche daleko od Ciebie...

Nie jestem jeszcze mama, ale planuje zostac i to w niedlugim czasie:)))
Juz ostatnio myslalam, ze bede ale nic z tego... Zobaczymy w nastepnym miesiacu:))))

Wszystkiego najlepszego dla wszystkich mam!!!!
Czesc Dziewczyny:)))
Ja wciaz nad ksiazkami:((( Jak tylko to sie skonczy jade na ogrodek plewic grzadki:))) Mam nadzieje, ze dam rade. Brzuch jeszcze nie jest taki wielki. U Was tez wiosne czuc w powietrzu:)))?

Witam Lulli:)! Trzymam kciuki za ciaze:)! Daj znac jak idzie:)))(zartuje oczywiscie:)). A z ktorej czesci Wroclawia jestes? Ja z Kosmonautow, mieszkalam tez na Popowicach i Krzykach(duzo tego:))

Madzia, dzieki za podpowiedzi. Za tydzien, lub dwa chce juz podjechac do szpitala, zeby o wszystko sie wypytac. Poki co mam dylemat: prywatna klinika, czy szpital panstwowy? Kolezanka po dwoch ciazach doradza prywatna klinike, maz z ginekologiem obstaja przy szpitalu panstwowym:( Dylemat...
Nie wiem, o ktorym wpisie piszesz... Chyba nie moge go znalezc...

Marcia, co u Ciebie? Podjeliscie juz decyzje odnosnie imienia?

A Bocco znowu nic nie pisze...

Buzka:)))
hej:)

Jestem z Pracz Odrzanskich (wiesz gdzie to:)))).

Ja i moj Misiek bardzo chcemy miec dzidziusia i zaczynamy sie o to starac;)))))
Jak widac cos nie wyszlo...hahaha
Oczywiscie bedziemy probowac:)))
Temat przeniesiony do archwium.
391-420 z 1785

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia


Zostaw uwagę