U mojego meza w rodzinie jest zwyczaj, ze za chrzestnych sie bierze dziadkow dziecka:((. Gdy mi tesciowa z tym wyskoczyla, to szybko jej powiedzialam, ze trzymamy sie tradycji polskiej, czyli ze dziadkowie, to dziadkowie i nie robi sie z nich chrzestnych.
Ja nie mam siostry, moj Misiu nie ma rodzenstwa. A mamy mojego brata i naszego przyjaciela, ktorzy od pierwszego dnia zglosili sie ze bardzo, bardzo pragneliby byc rodzicami chrzestnymi. I tu mamy dylemat, bo strasznie chcemy naszego przyjaciela. A co tu zrobic z moim bratem??? Najlepsze wyjscie to dwoch ojcow chrzestnych:)))
Odnosnie wyprawki dla dziecka, to tez mam dylemat:((
Na bank dokupie jeszcze body i pajacyki, w roznych rozmiarach i w roznej gruposci(pomijam rozmiar najmniejszy). Uwielbiam pajacyki (cale spiochy z pietkami), gdyz sa praktyczne i nie krepuja ruchow dziecka. Troche rzeczy dostane, ale nie wiem jeszcze co:(((