baby boom?

Temat przeniesiony do archwium.
1591-1620 z 1785
Magda na kiedy masz dokladnie termin?
18 grudzien, ale moja lekarz mowila ze raczej bedzie szybciej, zreszta ja tez tak czuje ze to niedlugo...jest juz 38 tydzien, czyli ciaza jest donoszona:)
a ty na kiedy?
15 grudzien,
ale tez mysle,ze przyjdzie wczesniej.Mam nadzieje,bo nie bedac juz wczesniakiem moglaby juz zaczac wychodzic,no nie?

Wiesz,wracajac do bolu,ja samego bolu sie nie boje lecz tego,ze sie porycze lub,ze bede panikowac itp.Tak ostatnio nachodza mnie wlasnie tego typu mysli,o,ze narobie kaszany w szpitalu:(
no juz powoli niech te dzieci zbieraja sie do wyjscia, bo ciezko z tym brzuchem...nie martw sie, ze kaszany narobisz, to chyba normalne ze sie placze czy panikuje...ja ostanio wieczorem sobie po 5 minut placze i nie wiem dlaczego;)
Ok, moje porownanie nie bylo ok:))
Ale to tylko dlatego ze ja poprostu boje sie bolu i jakos nie jestem na bol wytrzymala i jesli bym miala mozliwosc unikniecia bolu to bym ta opcje wybrala.
Wiec ja nie jestem tu dobrym przykladem:)
Przepraszam ze Wam stracha narobilam.
Logicznie rzecz biorac to porod jest naturalna sprawa, wiec nie ma sie co bac.
Buzki Wam i juz prosze nie plakac:))
Wybaczycie?:)))))
P.S. Ja zeba rwalam pod narkoza, wiec chyba nie musze juz wiecej pisac:))
oj magdalen@ nic sie nie stalo:) moze mam jeszcze wiekszego stracha przed denstysta tylko...heh;) swoja droga to musialas miec niezle przeboje skoro narkoza, mnie czeka operacja zeba, ale dopiero jak skoncze karmic dziecko, oj to bede karmic ile sie da:)
dziewczyny ja Was podziwiam, z gory zakladajac, ze moje dzieci przyjda na swiat za pomoca cesarskiego ciecia ( zwlaszcza, ze to jak przepowiedziala gaio beda bliznieta conajmniej ).Chcialabym bardzo miec takie zaparcie jak Wy i tak "dac rade" w sensie - odwage miec, ale ja sie nie nadaje na takie akcje. Byc moze, tak jak mowi Kasia w ciazy zmienie zdanie, ACZKOLWIEK slabo to widze ;)

P.s. ciotka, ty sie tam nie masz czego wstydzic, chyba nie ma bab ktore rodza z usmiechem na ustach, krzyczenie i obrzucanie obelgami meza jest dozwolone ;)
p.s. Denstysta... slabo mi sie robi juz w windzie. ACZKOLWIEK jak juz wejde to jakos tam leci. W ciagu ostatniego miesiaca wyrwalam 3 zeby madrosci ( w tym dwa rownoczesnie- wczoraj ) i jakos przezylam. Z dziecmi tez jakos sie uda ;)
Nie mialam przebojow:))) Stracha mialam ;)))

Buzka Wam mamusie:))
ja tez podziwiam z gory zakladajac, ze nie jestem sadomachoi biore znieczulenie na dzien dobry :D kurna po co sie tak torturowac, no ale to nei moja sprawa :) za duzo sie chyba od kolezaneczek nasluchalam zeby sie porywac na takie czyny heroiczne :) a cesarke tez uwazam za slaby pomysl, potem trzeba dochodzic do siebie jak po kazdej innej operacji, przeciez brzucho jest zmasakrowane, nieeee to tez okropienstwo..tez sie naogladalam jak bylam na porodowce u paru kolezanek te kobiety ktore rodzily normalnie kilka godzin po porodzie juz biegaly po korytarzu, same chodzily do kibelka itp.a te po cesarce tylko na lozku lezaly niczym ciezko chore.. jakos zle mi sie to kojarzy
:)
moze i sadomasochista jestem(z tego powodu nie spie juz od 3.00,bo naszla mnie mala panika i straszne mysli)

zrobilam sobie bilans za i przeciw znieczuleniu...no i wyszlo,ze jednak bez epiduralu,bo...bo...bo boje sie strzykawki:(

ps.a Gajowa bedzie rodzic w bolach...bez cesarki:)Juz jej mowilam,ze sama sie przekona jak tylko zajdzie w ciaze.
hmmm skoro to tylko strzykawka cie odstrasza to obawiam sie, ze jednak poprosisz o ten epidural predzej czy pozniej :D
Ale wy sie straszycie! nie ma co teraz rozmyślać o tym jak to będzie. musi być i koniec! Tyle kobiet rodzi po kilka razy decydując się świadomie na zajście w ciążę i w rezultacie na poród. Ból jest jak najbardziej do zniesienia (u jednych silniejszy u innyh słabszy )a pocieszające jest to, że go sie bardzo szybko zapomina!!! Ja ponad 3 lata temu też to przechodziłam, nie było może rewelacyjnie ale nie ostrasza mnie to od ponownego zajścia w ciążę i urodzenia dziecka! Dlatego myślcie pozytywnie i nie słuchajcie innych bo nie ma sensu się stresować niepotrzebnie!!!!
Atenzione! Atenzione!
Kasia z milano urodzila coreczke. Mala przyszla na swiat o 4.28. Mama i Zosia maja sie dobrze.
Gratulacje dzielna kobietko!
Gratulacje i usciski dla obydwu dzielnych kobietek (mamusi i coreczki) ;)
GRATULUJĘ!!!
gratulacje! :)
Gratulacje!!!
gratulacje kasiu!!! witamy zosie:) mam nadzieje ze wszystko poszlo tak jak chcialas:) nofika, a jak ty i twoja malenka sie macie? ...wiec teraz kolej na mnie...:))
sto lat sto lat !!!! :)

Myslalam, ze Kasia bedzie ze 4 dni dogorywac a ta ciotka juz od rana w pelnej formie !!!
dzielna baba :)
GRATULACJE!!!:)
tak myslalam, bo cos dziewcze sie tu nie pokazywalo ostatnio ;) ciekawe czy sie znieczulila :D daje glowe uciac ze tak :D
ho ho no to mamy nowa forowiczke! gratulacje!
a co do znieczulenia to mysle,ze dzielnie odmowila aby na zlosc senese pomoc tym skapcom Wlochom zaoszczedzic pare groszy;)
Gratulacje :):):):):):)
Gratulacje dla Kasi i jej coreczki :)
Magda, nas ok, dziekuje.Mala ssie dzielnie, i tak samo rosnie. to wielkie szczescie taki szkrab. powodzenia, u was to juz niedlugo...
tak na marginesie, kasia bez epiduralu i nawet nie steknela. Porod dla niej to jak kichniecie:)
i bardzo dobrze, dzielna kobieta:) trzymajcie sie i wszystkiego naj dla waszych pociech:))
hmmm kurna szkoda, ze nie wzięła tam ze soba komputera..zdawalaby nam relacje z całej akcji porodowej...;)
Ja wam powiem, ze rozmawiałam z Kasia 4-5 godzin po porodzie i byłam zszokowana jej opanowaniem i tym, jak ona przez ten poród przeszła. W stylu "postanowiłam, ze poród będzie cudowny, wiec nie krzyczałam, żeby nie tracić energii, odpoczywałam i raz dwa trzy urodziłam, a teraz wezmę córkę pod pachę i wrócę do domu". ;)

Dzielne babsko, podziwiam.:)
Temat przeniesiony do archwium.
1591-1620 z 1785

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia