via Nuovo Mondo, 3

Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 1787
no właśnie, nie ma co śmiecic w baby boomie, bo tam lada chwilę następna urodzi, amy o żonkilach i płaskich brzuszkach...nie, no nie wypada!
wlasnie.
to choc moze pozbedziemy sie "plaskich brzuchow" :-)
to ktos ci musi w tym pomóc...samej się nie da ehheeheh
to zaraz przyjade z czekolada!
w stanie płynnym czy stałym? :)
A tak a propos płaskości, to lepiej mieć płaski brzuszek czy płaskie pośladki? :)
jak dla mnie to czekoladka z nadzieniem karmelowym lub złoty kasztanek
tak mi od rana chodzi po głowie
faccia brutta, ale podobno w trzecim m-cu to jeszcze brzucha nie widac...to chyba nie jest jeszcze tak źle;)
lepiej dla kogo eheheh?
lepiej dla kogo eheheh?
Dobrze, zaraz wybiorę się do sklepu i kupię coś dobrego dla Was :) Tylko będzie problem z dostawą :)
hmm... a tak ogólnie? Bez segregacji płciowej... to jak jest lepiej? :)
bez segregacji płciowej to się nie da:)
no tylko ten płaski brzuch jest uniwersalny
to ja poprosze czeko. w wersji plynnej!!! kurde blade, w wersji stalej tez niczego sobie a taki zloty kasztanek...yyyymmmmmm.... o! wiem! zjadlabym prazone wloskie kasztany yyyymmmm

faccia- lepiej chyba plaski brzuch. posladki zawsze moga byc okragle- niczym u j.lo!
ale jak sobie wyobrazasz faceta z tyłkiem jlo???
Fuj, ochyda, o facetach teraz nie rozmawiamy... Ale jak pośladki są płaskie, to można je sobie rozbudować :) Czyż nie? :)
eheheh czyzbyś miala płaskie pośladki? czy mam ci podać jakieś ćwiczenia na krągłą pupę?
;-DD
czyżbys miaŁ...
wrrrrr... rozumiem że jak chcesz mi podać takie ćwiczenie, to sama je robisz :) Ale uważaj, bo możesz przedobrzyć! :D
No dobrze, przejdźmy na bardziej górnolotny temat... Piłaś już dziś kawę? Czy czekasz żeby popić nią kasztanka? :)
no cóż ja już po dwóch kawach...dzisiaj wstałam o 5:30, więc mam prawo;)
a ja sobie un bacio Perugino zaaplikowałam i za okna się musze brać....agatka miałam się zarazić od ciebie sobotnim szaleństwem sprzątania i nic! Jeszcze dopalacz herbaciany sie robi i się biorę..juz za chwile..dziś mam wolne i to wolne własnie na sprzątanie musze poświecic.
a jak płaski to tylko brzuch! a kasztanek to tylko złoty czekoladowy a nie wloski..takie sa dzisiejsze moje "preferencje":)
No to wstałaś jeszcze przed słońcem, bo ono dziś o 6:20 wzeszło... Zapewne tak wcześnie wyjechałaś znad brzegów oceanu na lekkim rydwanie zaprzężonym w parę białych koni :)
no bo mialas najpierw wpasc do wawy na kawke..i wtedy bym sie zajela wzniecaniem w tobie ducha pracy (fizycznej!)
ja to jestem od dwoch tygodni taka kobieta pracująca, że szok..nie myślałam, że tyle mam pary ehehe
a teraz jeszcze będę miała pacjenta w domu yyhhhh duuuużżżo tego...ale przynajmniej okna lśnia od soboty:)
ktoś tu czyta w moich myślach :)
chwilke mnie nie bylo, czlowiek praca sie zajmie, i juz tyle popisaly! no!
rozi, zaaplikowalaś sobie bacio od jakiegos perugino? nonono;D
a jak wzmacniasz ducha pracy fizycznej? Może i we mnie byś wzmocniła? :D
perugini sono fuj :)
wiecie, zimy to juz nie bedzie, bo od wczoraj moj pies wyleguje brzuchem do gory...a tak rozklada sie tylko latem:)))
nie ma jak gorące chłopaki z Sycylii :P
Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 1787

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka